Adam K. Czeka na propozycje
Temat: Przegrzewa sie silnik! Pomocy! :)
Witam,pomyślałem że opiszę problem i poszukam pomocy tutaj bo....
1) nie mam zaufanego mechanika któremu mógłbym zawierzyć 2) nie znalazłem nic rozsądnego sam w sieci
Pacjent: Fabia Combi 1,4 16V, 2001r, 140tys km Kupiona w październiku 2010r. Korzysta żona i przy tym bardzo rzadko [piszę o tym bo ta informacja będzie później przydatna]. Raz na tydzień po mieście ok 20-40 km, raz na 2 miesiące trasa W-wa - Łódź. Po zakupie wymieniony: - rozrząd [bez pompy wody która wg mechanika była "jak nówka" i jej nie wymienił]
- wszystkie filtry
- wszystkie płyny
Silnik zagrzał Nam się pierwszy raz jeszcze zimą kiedy wracaliśmy z Łodzi. W zasadzie już na samym końcu trasy bo w Wa-wie przy hali Banacha. Wymieniliśmy wtedy termostat. Miało pomóc - nie pomogło.
Zagrzał Nam się ponownie. W samej Warszawie, na krótkiej trasie: przychodnia - dom. Wymieniliśmy wtedy chłodnicę [prowdopodobnie nieszczelna] + dwa wiatraki [nigdy nie widziałem żeby któryś z nich chodził]. Miało być już OK
Wczoraj wracaliśmy z Łodzi i znowu Nam się zagrzał silnik i znowu w tym samym miejscu :) Na końcu naszej trasy pod hala Banacha.
Za każdym razem odczekujemy 30min aż silnik ochłonie i jedziemy dalej. Temp zawsze po takim przymusowym postoju już nie wzrasta.
Dzwoniłem wczoraj do mechanika i orzekł że będzie trzeba wymienić teraz uszczelkę pod głowicą. Nie wiem czy to coś da i czy nie będziemy tak sobie wymienią poszczególne części aż "złożymy" na nowo cała Skodzinę :)
Na korku od wlewu oleju pojawiła się taka biała maź. W zasadzie nie wiem czy się pojawiła bo przyznaję że nigdy tam nie zaglądałem i nie wiem czy jej nie było wcześniej. Wyczytałem że to oznaka wadliwej uszczelki, ale ponoć też normalna rzecz przy krótkich przejazdach i sporadycznym korzystaniu z samochodu; szczególnie zimą. Płyn chłodzący jest u Nas na górnej kresce podziałki i teraz nie ubywa. Zdarzało mu się wcześniej ale po wymianie chłodnicy "stoi w miejscu". Jak przegrzewa się silnik to objętość płynu wzrasta, ale to chyba normalne. Kiedy silnik stygnie/plyn stygnie - objętość płynu wraca do początkowej wartości. W płynie układu chłodzenia nie ma śladów oleju. Wyczytałem że tak jest przy uszczelce. Samochód nam nie kopci białym dymem. Też podobno oznaka uszczelki.
Jedyne co zauważyliśmy wczoraj zanim Nam się samochód zagrzał to: "drgania" obrotów silnika podczas postoju na światłach. Tak jak byśmy tracili moc a potem znowu ją odzyskiwali. Nigdy wcześniej takich cudów nie było.
Nie znam się zupełnie. Wiem tyle ile wyczytam w necie. Proszę o ewentualne diagnozy. Czy wymieniać tą uszczelkę, czy zwrócić mechanikowi uwagę na jakiś inny element?Adam K. edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 10:45