Temat: farfocle w nawiewie ;-)
Częsty kazus, hehe, zwłaszcza na jesień, right?
Rada specjalisty:
1. poczekac przez cała zimę, wiosnę aż do lata aż znajdujące sie w czelusciach Pani skody, i wydające złowrogie szumy liście kolejno: namokną-zamarzną-stopnieją-ulegną skruszeniu od wiosennej jutrzenki-wywieje je letnia bryza znad lewego brzegu Wisły;
alternatywnie
2. otworzyć maskę (tj. maskę samochodu), i wyjąć całe garście wonnego listowia, po czym wyrzucić z repulsją na podłoże, jak najdalej od cennego wehikułu, albo też
3. pojechać do ASO (najlepiej do Plichty) i powiedziec panu mechanikowi, że coś jest nie tak, tam pod tą klapą przednią, a następnie przygotowac sie na platnośc przekraczającą 500 zł.
Nic innego nie przychodzi mi do głowy, jednakowoż ww. sugestie można łączyć w wielorakie kombinacje, dokonując ich koniunkcji i układając z nich naprzemienne sekwencje czynności i zdarzeń.
Pozdrawiam i powodzenia!