Temat: Szukam życzliwego Landryniarza z Wa-wy
Tomek, Disco I dla mnie bardzo dobrze sprawdza się w użytkowaniu. To samochody minimum 13-14 letnie, więc pewne zachowania należy w nich uznać za oczywiste. Niczego nie uszczelniałem, a po 2-3 dniach stana auta na asfalcie pod autem są 2-3 krople oleju. Dramatu więc nie ma ;o). Kiedyś miałem Vectrę, która "brała olej". Tam to musiałem uważać, bo traciła ok. 1 litra na 1000 km. A tutaj? W ogóle nie trzeba się tym przejmować, choć tak jak ktoś napisał, może to zależeć od egzemplarza. Warto mieć zaprzyjaźniony warsztat, bo czasami trzeba coś wymienić. To w końcu auto ponad 13-to letnie. Do tego jak zjedziesz w teren, zawsze można coś wygiąć, czy rozwalić. Ale na tym to polega. Słyszałem, że można auto uszczelnić zupełnie, ale jest to dosyć drogie. Ale to zasłyszane ;o).
Auto głównie służy mi do urlopowych wypraw na obrzeża Europy i nieco dalej i spisuje się świetnie. Podobnie jak Ty przymierzałem się do Disco I zanim w ogóle usiadłem kiedykolwiek w tym aucie. Ale nawet jak już nim jeżdżę 2 lata ciągle mnie zaskakuje swoimi możliwościami. Często sobie mówię: "No to utknąłem" ale po przełączeniu napędów/blokady okazuje się, że jednak daje radę. I to daje niesamowitą frajdę, że klasyczna "limuzyna" potrafi takie rzeczy robić. Ale nie jest to auto na rajdy ekstremalne. Jest delikatniejsze od Patrola, choć pewnie dałoby się je dostosować, ale po co? Wyciągarka już w ogóle poprawia sytuację, ale to już inna bajka.
Podsumowując: nie ma dramatu z wyciekami. Części są raczej tanie (poza dużymi podzespołami - ale to wszędzie norma). Jeździ się przyjemnie i dla mnie ten samochód ma duszę ;o). A mijając się z innymi kierowcami LR-ów nie dziw się, że inni będą do Ciebie machać z pozdrowieniami. To też pewna ciekawostka.
Pozdrawiam,
A.