konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

witam

jako zielony probuje wejsc w temat 4x4 w wydaniu wyprawowym.
potrzebuje rad:

- jak w to wejsc majac procz wielu przeczytanych stronek zero pojecia praktycznego. czy da sie? bardzo chcę wiec pewnie sie da:)
nie interesuje mnie bloto samo w sobie :) interesuje mnie pojechanie na pare miesiecy dookola afryki. dodam ze w podrozowaniu plecakowym po swiecie mam doswiadczenie spore wiec chodzi mi tylko o motoryzacje - reszty sie nie boje. Trzeba kiedys jakas zaczac, kazdy z Was jakos zaczynal. wiec jak (lubie gleboka wode i tam sie uczyc)

- jakie auto ... wyobrazam sobie to lagodnie terenowo, po prostu spory samochod wyprawowy - niezawodny i latwy do naprawy w afryce. i tu pytanie jaki. jakis prosty, bez bajerow, elektroniki .. mam na niego 20tysi + pewnie polowa tego na przygotowanie. chce kupic w polsce, pewnie cos z ogloszen typu: "nie jezdzony w terenie, nie pachnie nikotyna, jezdzony przez kobiety" .
Patrol GR dlugi - o nim mysle najbardziej.
ogolnie chcialbym zeby to auto bylo w miare popularne i latwe do naprawy takze w azji. chce kiedys wrocic do pakistanu tylko na wlasnych kolkach jak sie uspokoi sytuacja moze..
toyota LC - ponoc uderzy mnie po kieszeni w eksploatacji
LR discovery? co z nim?

- gdzie taki sprzecik przygotowac w okolicy wawy. i tu tez : nie jestem onanista sprzetowym. tak jak do chodzenia po himalajach do 5tys wystarcza klapki japonki tak tez chcialbym podejsc do tego wyjazdu. lekkie przygotowanie, bez przesadzania ze to nie wiadomo jaki wyczyn i paryzdakar.

dzieki z gory za rady i prosze o wyrozumialosc bo podobnych postow wiele....
pozdr
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: jak wejsc w wyprawowki

zadales kilka banalnych pytan, na kotre odpowiedzi sa tak proste, ze albo nikt nie odpowie, albo zaraz bedziesz mial tu spor pomiedzy patrolami, toyotami, land roverami, a i pewnie kilka osob wpadnie przekonac Cie, ze najlepsza jes suzuki :)
Masz dwie mozliwosci
1 - grzebiesz po roznych forach, czytasz, lub sluchasz rad najczesciej ludzi tych ktorzy beda podawali Ci wlasne osobiste przekonania (nic w tym zlego, ze je maja) jako prawdy objawione. Jezeli potrafisz zebrac to wszystko do kupy i przeanalizowac, moze cos sie dowiesz. Czy sie dowieszs czy zle zrozumiesz, zycie to zweryfikuje
2 - szukasz szkoly w ktorej tego wszystkiego mozesz sie w jakim zakresie i czasie nauczyc.
Powodzenia
Zakup auta przemysl bardzo dobrze. Czesci musza byc dostepne wszedzie, musi byc tanie w eksploatacji, raczej bez jakiejkolwiek elektroniki (jezeli to ma byc auto na wyprawy dalej niz dookola wlasnego komina).
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
Piotr Obraniak

Piotr Obraniak www.MODERNPET.pl

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Paweł,

Z moich obserwacji w Tanzanii: 75% samochodów to Toyota LC / Hilux (głównie chyba HZJ76 ale ja się na toykach nie znam), 20% LR Defender 100, 5% - pozostałe. Przez tydzień jeżdżenia po parkach narodowych spotkałem jednego Patrola. Więc raczej wybór jest prosty - i niech Cię nie zwiedzie "cooltowość" LRa ;) Mój tanzański przewodnik powiedział prosto - LRa naprawiasz po 2 wyjazdach, Toykę po 5. A jak LR jest starszy niż 5 lat to ładujesz się w koszty.

Ja jestem jeepnięty i niedawno para szaleńców z naszego środowiska przejechała bez problemów calutką Afrykę z północy do RPA Jeepem Grand Cherokee ale osobiście, przy całej mojej miłości do Jeepa, nie zaryzykowałbym - zerowe szanse na naprawę gdyby coś klęknęło.

No to chyba wszystko na temat ;)
Grzegorz Klamer Jasiński

Grzegorz Klamer Jasiński Oracle Premier
Support Sales
Prepresentative
Oracle Polsk...

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Paweł,
1. Samochód - jaki? - będziesz jechał sam, w dwie, trzy czy cztery osoby? Standardowo bym powiedział GR, bo kilku moich znajomych GRami po Afryce jeździło, sam na tym aucie zjadłem zęby, ale tak jak Piotr wspomniał, nie są to auta popularne w Afryce, ponadto mają inną wadę - paliwożerność. Jeep? poza Grandem auta małopakowne, XJty proste w obsłudze, ale cholera, jakoś ich nie lubie - LR? Osobiście reaguję wstrząsem anafilaktycznym przy zetknięciu z zielonym jajem na masce dlatego subiektywnie odradzałbym Defekatora (Defendera ;) jako, że maszyny rolnicze nadają się na pole, natomiast zaproponowałbym Ci zastanowienie się nad Discovery (!!! 8) ) Auto awaryjne, ale po zrobieniu odpowiedniego pakietu startowego + zawieszenie, rozrząd, blacharke itp itd - pojedziesz na wyprawę i powinieneś być zadowolony (nie wierzę, że to piszę) tak jak olbrzymie rzesze LR-maniaków
2. Jak się uczyć - a) proponowałbym Ci poszukać ciekawych wypraw po Afryce na powierzonych autach - organizator załatwia na miejscu samochody, za których wynajem płacicie w dwoje, troje, czworo i wyruszacie na tygodniową lub dwutygodniową wyprawę - tyle, że może się zdarzyć, że będziesz musiał wydać na taką nawet wyprawę 20k PLN (niektórzy organizatorzy wychodzą z założenia "...masz frajera to go duś...")
b. Mając samochód zaczynasz nim jeździć na spotkania, imprezy integracyjne, krótsze krajowe wyprawy, może na Ukrainę albo do Rumunii później na północ i poznajesz możliwości własne i własnego pojazdu, a przy okazji powoli zdobywasz wiedzę o potrzebnym wyposażeniu na wyprawy - wada - jak masz więcej wolnego czasu - będziesz już miał jakiekolwiek pojęcie po ok 1-1,5 roku - nie masz czasu ->2-3 lata
3. Pozostaje Ci później kartka papieru, mapy i ustalenie trasy i czytanie, czytanie, czytanie, czytanie i jeszcze ...czytanie i weryfikowanie trasy i czytanie, czytanie, czytanie - a i tak zatknie Cię np. jak zaczniesz załatwiać wizy szczepienia itp itd

Zastanów się, czy tego wszystkiego chcesz i czy na pewno to przemyślałeś? Ktoś kiedyś powiedział - "...Offroad to nie sport, to sposób życia..."

Jak już wybierzesz jakąś markę i sposób na życie daj znać, to Ci coś polecimy w okolicach Warszawy
Piotr Obraniak

Piotr Obraniak www.MODERNPET.pl

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Ja bym jeszcze dodał jeden pomysł - a może, na pierwszą wyprawę, warto sobie wynająć samemu auto i przewodnika? W Tanzanii mogę dać namiar na "naszego" Husseina - fantastyczny gość. Przy wynajmie odpada problem awarii - CB albo telefon i podstawiają Ci drugą furę. Obawiam się, że zapewnienie sobie absolutnie (wiem, nie ma takiego słowa w tym biznesie) niezawodnego auta za 20k na wyjazdy Afryka/Azja to trochę ryzykowna zabawa.

Teraz mniej serio:

Za mną jeszcze chodzi taki szatański pomysł - Humvee przystosowany do warunków cywilnych i Afryka. W razie awarii trzeba tylko wywołać jakiś mały konflikt zbrojny i wpadną chłopcy z częściami zamiennymi ;)

http://www.xhumvee.com/

Z kategorii ciekawostek jeszcze Jeep J8 wydaje się być ciekawą nowinką na hardcore wyprawy - drogi tylko... :(

http://www.aev-conversions.com/J8/

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Cześć Klamer, witaj Arcybiskupie Dwojga Imion ;)

Generalnie - nieważna marka, ważne na ile sprawne i w jakim stanie ogólnym.

Kluczem jest mały budżet. Najlepsza byłaby Toyota, jako najbardziej wytrzymała i najpopularniejsza. Patrol GR z silnikiem RD28T ma zasadniczą wadę, poza paliwożernością - wrażliwą na wysoką temperaturę głowicę. A podskoku głowicy parchola w Tanzanii Twoje psyche może nie unieść. Drobne problemy z chłodzeniem (przedziurawiony kijem wąż układu, uszkodzona od kamienia chłodnica, zatarta pompa wody), chwila nieuwagi i klops.

Na Toyotę z drugiej strony Cię nie stać. Musiałbyś dysponować budżetem 40-50 tys. na zakup HZJ7 (LJ czy KZJ, tańszych w europie, nie ma zbyt dużo w Afryce i będzie gorzej z dostępnością części).

Land Rover Discovery - przyjemny, ale niestety w porównaniu do aut japońskich jego (nie)wytrzymałość to jakiś ponury angielski żart. Problem leży w użytych materiałach marnej jakości. Być może warto rozważyć zakup dobrego egzemplarza z końca produkcji (96-98), z silnikiem 300tdi. Kupić za 15-18 tysięcy, włożyć w przygotowanie 10-15 tysięcy (uszczelki, łożyska, przegląd i/lub skrzyni biegów, reduktora, dyfrów, nowe polibusze, sprężyny i 6szt. nowych opon).

A jak się zesra w drodze to będziesz miał jedną przygodę więcej :) Silnik 300tdi jest popularny, większość gratów wymiennych z Defem, części drugie po Toyce pod względem popularnosci.

Ja lubię swoje disko za komfort, przestrzeń, niskie zużycie paliwa i jakiś blizej nieokreślony feeling. Disko to taki subtelny intelektualista, Patrol to taki mięśniak, bramkarz w dyskotece pod Płockiem ;) Toyka jest gdzieś pośrodku :)

Do przygotowania LR masz trzy adresy: najbardziej doświadczone i od lat siedzące w LRach Land Lovers i Land Warsztat, a także siedzącego od niedawna naszego kolegę Gri ze dwoim Diflandem w Sulejówku.
Pierwsze dwa wyczyszczą Ci konto z gotówki, Gri będzie trochę tańszy. Nie dawaj auta do warsztatów, które nie znają specyfiki LR, bo nie będą wiedziały, gdzie trzeba zajrzeć i co się może potencjalnie zesrać na tripie 30 tys. km.
Co do wyposażenia - nie szalej, wystarczy Ci tylko zawieszenie (np. Old Man Emu) i dobre opony, najlepiej w popularnym tam rozmiarze 235/85R16. Wąskie będą się dobrze prowadzić i nie zwiększą zużycia paliwa.

A jak se kupisz Toyotę to mój mechanik ci ją przygotuje (założ tylko półroczny termin, tyle czasu składa moją) ;) :D

Aaaa, jeszcze pip, tzn. Jeep.
Można zapomnieć. Albo masz do dyspozycji świetne połączenie w XJ, czyli 4,0 + automat, albo jedną z największych porażek, czyli silnik włoskiej produkcji VM - 2,5TD. Na jego temat to już możesz w necie poczytać.
O Grandzie ZJ nawet trudno wspominać, bo to nie do końca auto terenowe.
Aha, w ogóle bym wykluczył auta bez ramy, na samonośnej konstrukcji.Damian Pomaski edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 12:18
Piotr Obraniak

Piotr Obraniak www.MODERNPET.pl

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Jako jeepnięty jednak muszę zaprotestować :) Nie jestem fanem ZJ, ale chyba 2 lata temu Mel wygrał turystyka na Zmocie ( a turystyk na Zmocie to taka w sumie... extrema) właśnie ZJ-em więc może jednak coś tam terenowego w tym aucie jest...Oczywiście, w wersji stockowej ZJ nadaje się na zakupy i w lekki teren, żeby pojeździć trzeba motać :).

Niezależnie od tego podtrzymuję, że branie Jeepa do Afryki jest bez sensu - zerowa popularność modelu czyli zerowy dostęp do części. Jeśli już miałbym którymś peepem jechać do Afryki to, jak już Damian i Klamer stwierdzili, bezwzględnie XJ 4.0 automat. I nie ma co się bać braku ramy - one naprawdę dostają w d.... i nic się z budą nie dzieje. Zdecydowanie większy problem to mosty, półosie i woda. A i to jest problem raczej w przeprawach, a mówimy przecież o użytkowaniu wyprawowym.

Uzwględniając wszystkie rady kolegów: albo dozbieraj trochę kaski na Toykę, albo rozważ wypożyczenie auta na miejscu. Choć oczywiście wyjazd własnym autem to inny poziom frajdy.

Pozostaje jeszcze jedna sprawa - albo 1,5 roku terminujesz w każdej wolnej chwili w zaprzyjaźnionym warsztacie, żeby nauczyć się swojego auta, albo bierzesz na wyprawę mechanika. Chyba, że jesteś technicznie sprawny (zazdroszczę...) i dobry service manual Ci wystarczy.

Tak czy owak powodzenia :)

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Gdzie się człowiek nie obróci to akademickie dyskusje ;)

To, że Mel wygrał turystyka (choc nie przypominam sobie gdzie i kiedy, ale dwie Zmoty opuściłem) jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Zapytaj go o doświadczenia z ZJ, to Ci powie na 99%, że:
- auto jest za ciężkie
- ma za słaby układ przeniesienia napędu
- brak ramy powoduje rozjeżdżanie się budy przy wykorzystaniu w terenie (mój były XJ po 3 latach użytkowania w terenie miał samootwierającą się tylną klapę na wykrzyżach, a na słupkach pojawiły się pęknięcia budy) - naprawdę brak ramy przy używaniu w terenie degeneruje ten samochód, mimo że przez rok, dwa lata symptomów nie widać...
- słaby kąt natarcia, rampowy i zejściowy
- ciężki przód: auto nurkuje w lagrze po wycieraczki

Wytrzymałość elektroniki i elektryki nie powinna być pojmowana tylko w kontekście hard-madafaka przepraw, ale także w warunkach miesięcznej jazdy we wszechogarniającym pyle, wdzierającym się w każdy zakamarek ciała naszego i wozidła nam wiernego ;)

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

dzieki wszystkim za wyrozumialosc i rady ..

jak narazie marzy mi sie takie cos

http://allegro.pl/item831065838_toyota_land_cruiser_hz...

tylko droga zabawa.. ale i mniej trzeba zainwestowac bo choby zawieszenie jest konkretne..

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

80-tka fajne auto, ale potwornie drogie w naprawach. Złym pomysłem jest też kupowanie do wypraw auta, które brało udział w rajdach przeprawowych. Ten egzemplarz znam i swoje on przeszedł. Na pewno na wyjazd do Afryki wymagałby gruntownej renowacji. "Porządny" zawias też się eksploatuje. Kiedyś amory OME wymieniałem już po roku...Na wyjazd do Afryki części eksploatacyjne (sprzęgło, amortyzatory, sprężyny, tarcze, klocki, krzyżaki i miliard innych) muszą być NOWE! Do tego w skrzynce na pace zapas klocków, filtrów, ze dwie sprężyny, amory, łożyska, itd.
Ogólnie, to dobrych 80-tek w naszym kraju jest jak na lekarstwo - 95% egzemplarzy na rynku wtórnym to auta wyeksploatowane. Auta doinwestowane i zadbane kosztują od 50 do 100 tys. za przerobione egzemplarze. Jako stary toyotowiec (mam kzj70) szukałem 80-tki do jazdy na co dzień, wycieczki i wyprawy. Budżet zakładany to 35 tys. razem z pakietem startowym. I kupiłem disko.

Jeśli Toyota do Afryki to raczej taka:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9922927 - to średnia w długości HZJ74 (prezentowana jest odpicowana na sprzedaż i ma klapnięte zawieszenie ;)), taki standardowym wyborem jest HZJ76 lub 78 (bushtaxi)Damian Pomaski edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 14:51
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: jak wejsc w wyprawowki

budzet masz jaki masz. Kup sobie stara dyskoteke za ca 10-12 tys.
Drugie tyle (zakladajac ze nie kupisz absolutnej pasci - im krocej auto w PL tym lepiej) przeznacz na remont i przygotowanie samochodu - tak wyremontowane auto powinno Ci potem posluzyc kilka lat spokojnie. Umow sie z Grzeskiem Bienkowskim (koło Drwaska Pom) na termin remontu. U Grzeska mozna zamowic total remont z opcja - klient jest na miejscu, bierze udzial w naprawach i dzieki temu:
a - wie napewno co zostalo zrobione
b - uczy sie samochodu od samej podszewki
c - spedza fajnie urlop w oparach i dymie migomatu, farby, oleji wszech masci, na cichej wsi spokojnej
Mechanik u Grzeska uczyl sie na moich autach przez ostatnie 12 lat, landryny robi z tzw palcem w... nosie. Wszystko poza elektronika. Grzesiek ma tez tanie czesci.
Robie u niego wszystkie moje auta (a jest ich 7) i nie narzekam na jakosc pracy ani koszta.
Norbert J. Zbróg
PS kapitalki tylko landryn, biezace remonty i naprawy w wiekszosci terenowek
Piotr Obraniak

Piotr Obraniak www.MODERNPET.pl

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Jak już tak sobie akademicko dyskutujemy przed weekendem, to moja jedna uwaga nt. ZJ (i generalnie dyskusji o autkach). Masa owszem (ale taki Parch to raczej też nie wedlowskie ptasie mleczko), kąty mogłyby być lepsze - też prawda. Ale czy w wyprawówce akurat kąty są kluczowe? Często zaczynamy rozmawiać o wyprawówkach, a kończymy na stwierdzeniach, że bez 37" i simexów nie ma co z domu wyjeżdżać :):):)
Ale nie ma co ciągnąć tematu - na pewno nie jest to wybór dobry do Afryki.

Uni-body słabsze od ramy? Pewnie, że tak. Ale znów - przeprawa a wyprawa. Choć mój XJ dostaje w tyłek od 3 lat (poprzedni właściciel zmotał go lekko ale dużo nim w terenie nie jeździł) i jeszcze mu się nic nie rozeszło choć nie wygląda już na nuffkę-sztukę.

A szukałbym jednak zdecydowanie tego, tylko budżet....

http://4x4.auto-swiat.pl/wydania,Test-wiecznie-mlodego...

Inna opcja do przemyślenia to Hilux + nadbudówka.

Do poczytania:

http://blogs.motortrend.com/6263258/auto-review/land-c...

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Hiluksem bym się nie wybrał na wyprawę z trzech powodów:
- źle mi się nim jeździ na dłuższych dystansach, kiepska ergonomia w kabinie, brak "pozycji militarnej", siedzi się jak osobówce
- 99,9% sprzedawanych w UE na rynku wtórnym to wersje z niezależnym przednim zawieszeniem
- seryjny silnik 2L 2,4D jest jednak mułem, zwłaszcza w piasku sahary, obładowany sprzętem ;)

nie podejrzewałem siebie, że kiedykolwiek będę pisał takie rzeczy, ale niedorzecznie LR wydaje się dość do rzeczy w tych piniondzach ;)

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

no dobrze ale dlaczego na rynku jest bardzo duzo ogloszen sprzedam patrola (np. na rajdy4x4.pl) a praktycznie wogole nie ma toyot LC czemu to tak trudno kupic...
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: jak wejsc w wyprawowki

hi hi hi, bo z landrynami czlowiek sie zzywa, ta choroba nazywa sie landroveroza. Ci od Toyot zazdroszcza i tez udaja, ze zapadli na toyotoze, forma hipohondrii takiej. No po prostu tez wierza, ze toyka ma dusze...
Slowem kto by oddal swoj ukochany, uzalezniajacy, majace dusze pojazd ?
A z Patrolami podobno nie ma kontaktu, to takie "pojazdowe osobniki" "normalne inaczej", wiec... kto by to trzymal na dluzsza mete :)
Norbert J. Zbróg
PS sa tacy, acz uwazam, ze to przesada, ktorzy mowia, ze parchy nadaja sie zupelnie do niczego albo wylacznie do ciagania przyczep
Katarzyna F.

Katarzyna F. Dziennikarz i
promotor turystyki
aktywnej,
intarifa.info ...

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Witaj Paweł, może zanim zdecydujesz, jaki samochód kupić, lepiej najpierw sprawdzić, który Ci pasuje w warunkach afrykańskich? Ja akurat współpracuję z Marokańczykami z Merzougi, Tuaregami z dziada pradziada, którzy od lat organizują wyprawy po Maroku i sporej części Północno-Zachodniej Afryki. Mają swoje samochody i świetnie znają ich zalety i wady - głównie Toyoty LC (jedna nawet startowała w Dakarze), ale też mogą zorganizować inne - Nissana, Mistubishi, Land Rovera (żebyś miał porównanie). Mógłbyś na początek pojeździć z nimi, bo są prawdziwą kopalnią wiedzy na temat poruszania się po Afryce, podzieliliby się wiedzą na temat nawigacji tradycyjnej (za pomocą tzw. krzyża Sahary - żeby orientować się według położenia słońca i innych ciał niebieskich - może się przydać, gdyby z GPS-em było coś nie tak). W Merzoudze poćwiczyłbyś jazdę po pustyni piaszczystej, kamienistej, przeprawy przez uedy, trochę dalej znajdują się dość trudne trasy górskie. Poza tym ci ludzie znają trasy w Mauretanii, Mali, Senegalu i wiedzą, gdzie są potencjalne zagrożenia. Z tego co zrozumiałam, raczej nie zamierzasz pchać się w rozlewiska z krokodylami (zgodnie z prawem Murphy'ego jeżeli coś ma się "zesrać", to zrobi to właśnie w takim miejscu), ale wiedza na temat miejsc, gdzie np. działa Al-Kaida albo jacyś partyzanci (którym Twoje autko mogłoby sie przydać), albo są pola minowe - jest chyba nie do pogardzenia. I nie są to jakies kosmiczne kwoty. Właśnie dogrywamy szczegóły takiego tygodniowego wypadziku po Maroku (70% szosa, 30% off) - wyjdzie jakieś 780 euro na osobę z wypożyczeniem samochodów, noclegami w hotelach i wyżywieniem 3 posiłki, więc chyba nie jest to jakaś zabójcza kwota. Pozdrawiam, Kasia
Piotr Obraniak

Piotr Obraniak www.MODERNPET.pl

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Norbert Zbróg:
hi hi hi, bo z landrynami czlowiek sie zzywa, ta choroba nazywa sie landroveroza. Ci od Toyot zazdroszcza i tez udaja, ze zapadli na toyotoze, forma hipohondrii takiej. No po prostu tez wierza, ze toyka ma dusze...
Slowem kto by oddal swoj ukochany, uzalezniajacy, majace dusze pojazd ?
A z Patrolami podobno nie ma kontaktu, to takie "pojazdowe osobniki" "normalne inaczej", wiec... kto by to trzymal na dluzsza mete :)
Norbert J. Zbróg
PS sa tacy, acz uwazam, ze to przesada, ktorzy mowia, ze parchy nadaja sie zupelnie do niczego albo wylacznie do ciagania przyczep

Kiedyś już o tym pisałem - jak się kupuje kilkunastoletni samochód to trzeba go kochać. Inaczej podchodzi się wtedy do awarii, cen części zamiennych itp. I nie ważne czy to Toyka, Parch, Peep, Gela czy Suczka - każdy z nich ma swoje wady i zalety, jak się je kocha to wszystko łatwiej się toczy.

W przypadku wypraw jest chyba nieco inaczej - rozsądek musi przeważyć nad miłością. Ja kocham Jeepa, ale do Afryki, jeśli kiedyś pojadę, to Toyką. A do Rosji - Uazem. Oczywiście, można pojechać nawet Bentleyem, pod warunkiem, że ma się telefon satelitarny i ekipę techniczną na stand-by czekającą w śmigłowcu :)

konto usunięte

Temat: jak wejsc w wyprawowki

jak na dzis dzien zdecydowalem sie na disco bo na toyote i jej przygotowanie mnie nie bedzie stac ani nie mam roku na szukanie odpowiedniej ...
tylko teraz wez to kup! to jest wyzwanie numer 1 .. kupic cos w miare nadajacego sie. zwlaszcza nie majac zadnych znajomych w temacie.
Norbert Z.

Norbert Z. mądrala naczelna w
njz

Temat: jak wejsc w wyprawowki

Piotr Obraniak:
Norbert Zbróg:
hi hi hi, bo z landrynami czlowiek sie zzywa, ta choroba nazywa sie landroveroza. Ci od Toyot zazdroszcza i tez udaja, ze zapadli na toyotoze, forma hipohondrii takiej. No po prostu tez wierza, ze toyka ma dusze...
Slowem kto by oddal swoj ukochany, uzalezniajacy, majace dusze pojazd ?
A z Patrolami podobno nie ma kontaktu, to takie "pojazdowe osobniki" "normalne inaczej", wiec... kto by to trzymal na dluzsza mete :)
Norbert J. Zbróg
PS sa tacy, acz uwazam, ze to przesada, ktorzy mowia, ze parchy nadaja sie zupelnie do niczego albo wylacznie do ciagania przyczep

Kiedyś już o tym pisałem - jak się kupuje kilkunastoletni samochód to trzeba go kochać. Inaczej podchodzi się wtedy do awarii, cen części zamiennych itp. I nie ważne czy to Toyka, Parch, Peep, Gela czy Suczka - każdy z nich ma swoje wady i zalety, jak się je kocha to wszystko łatwiej się toczy.

W przypadku wypraw jest chyba nieco inaczej - rozsądek musi przeważyć nad miłością. Ja kocham Jeepa, ale do Afryki, jeśli kiedyś pojadę, to Toyką. A do Rosji - Uazem. Oczywiście, można pojechać nawet Bentleyem, pod warunkiem, że ma się telefon satelitarny i ekipę techniczną na stand-by czekającą w śmigłowcu :)

tia... to moze teraz "ludzie" tacy wygodni :)
w 99 roku wowczas 29 letnia 109 LR odwalilem po Rosji ponad 12 tys km w tym - co podobno zdaniem wielu Rosjan znajacych warunki w tym miejscowych - bylo podobno jakims wyczynem. Przejechalismy przez polnocny Ural z Europy do Azji i spowrotem.
Smiglowce byly, ale nie z ekipa ratunkowo-mechaniczna, tylko takie ktorymi polatalismy po drugiej stronie Uralu wedrujac do Obu i nazad po auta.
Sie da, jak sie chce. Sie da jak mozna polegac na przygotowaniu auta. Ja tam od prawie 20 lat "pomykam" wszelkiej masci starymi landrynami i nie nazekam :)
Norbert J. ZBróg
Grzegorz Klamer Jasiński

Grzegorz Klamer Jasiński Oracle Premier
Support Sales
Prepresentative
Oracle Polsk...

Temat: jak wejsc w wyprawowki

pawel dunia:
jak na dzis dzien zdecydowalem sie na disco bo na toyote i jej przygotowanie mnie nie bedzie stac ani nie mam roku na szukanie odpowiedniej ...
tylko teraz wez to kup! to jest wyzwanie numer 1 .. kupic cos w miare nadajacego sie. zwlaszcza nie majac zadnych znajomych w temacie.

No i to jest największe wyzwanie - Dzwoń do Difflandu albo do land-warsztatu - "...landrovera kupuje się od znajomego, a nie z ogłoszenia..." - mój pilot (pewnie teraz to ja będę jego pilotem ;) ) szukał dyskoteki ponad 2 miesiące

Następna dyskusja:

jak zacząć?




Wyślij zaproszenie do