konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Wady polskich kierowców - "w ogólności":
1) Agresja, agresja i jeszcze raz agresja
2) Poczucie wyższości w stosunku do pieszych
3) Postawa typu "pies ogrodnika" (już wspominane) czyli maluch na lewym pasie trójpasmówki
4) Brak elementarnej wyobraźni (szczególnie jeśli chodzi o jeżdżenie "pod wpływem")

Wady polskich kierowców - "w szczególności":

1) Nieposługiwanie się lusterkiem wstecznym
2) Nieposługiwanie się migaczami
3) Brak elementarnych umiejętności (np. ruszanie ze świateł pod górkę - koniecznie z półmetrowym "bujnięciem" się do tyłu)
4) Brak znajomości elementarnych praw fizyki ("ślisko ?? buksują koła przy ruszaniu ze świateł ?? to trza gaz mocniej depnąć i jakoś pójdzie!!")
5) Brak umiejętności zachowania się na drogach dwu- i trzypasmowych i autostradach

To tak w telegraficznym skrócie i w dodatku bardzo wybiórczo.

Temat: Wady polskich kierowców

Sławomir K.:
Zamiast więc nauczać ludzi, jak to przestrzegać przepisów, po prostu zachowaj się kulturalnie i pozwól każdemu jechać wg jego oceny.

I później mamy takie kwiatki, że ktoś zasuwa 200km/h, bo tak sobie "ocenił". Zauważam fundamentalny problem z Twoim podejściem do sprawy. Nasza ocena ma się nijak do przestrzegania prawa. Idąc Twoim tokiem rozumowania możnaby się spierać, że skoro nic nie jedzie to można przejść jako pieszy na czerwonym świetle...

Według mnie głównym problemem na polskich drogach jest niedostosowanie prędkości do innych podróżujących i różnice w tej prędkości z tego wynikające. W Stanach mandat można dostać nie tylko za nadmierną prędkość, ale też i za prędkość zbyt niską. Obie sytuacje są równie zabójcze...

Gdyby wszyscy jechali z maksymalną dozwoloną prędkością na danej drodze, nie potrzeba by było walczyć z "lewopasmowcami", nikt by się nie przepychał i byłoby zdecydowanie mniej nerwówki. Po prostu trzeba trochę zmienić nasze podejście do jazdy samochodem i pewnie też zmienić trochę przepisy w tym kierunku, ale szczerzę to nie widzę dużej szansy na poprawę jakości jeżdżenia po polskich drogach. Nadal podejście "bandycko-moskiewskie" będzie się u nas miało bardzo dobrze.Andy K. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 18:44

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
... W Stanach mandat można dostać nie tylko za nadmierną prędkość, ale też i za prędkość zbyt niską. Obie sytuacje są równie zabójcze...

Oho... w końcu coś do Ciebie dociera.

Szczególnie na lewym pasie ;) ;)Robert B. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 18:52
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
Bogusz Julian K.:
Andy K.:
Tak się składa, że mam samochód z tej półki cenowej, ale to nie oznacza, że mam używać drogi publicznej do ścigania się z innymi....
wyobraź sobie, że komuś może się śpieszyć i nie ma to nic wspólnego ze ściganiem się...

To może warto wyjść z domu piętnaście minut wcześniej? Jeszcze raz powtórzę -- drogi nie służą do śpieszenia się, ścigania, osiągania dużych prędkości etc. tylko w domniemaniu do bezpiecznego i sprawnego podróżowania z miejsca A do miejsca B.

Andy czy Andrzej. Optyka się zmienia. Pomieszkasz w Polsce trochę dłużej, nie z doskoku, pojeździsz tam i ówdzie. Może nawet pieszych będziesz na pasach puszczał i czytał te wszystkie, często nieaktualne, znaki na tych koślawych słupach. Kiedy w końcu stwierdzisz, że trzeba zrobić kilkaset km drogi między głównymi polskimi miastami, to stwierdzisz, że coś tutaj jednak nie gra i nie są to sfrustrowani kierowcy.

Oczywiście kierowców widać na pierwszym miejscu ale to co tak naprawdę innych wkurza filozofów to fakt, że są być może zbyt często wyprzedzani. No bo jak to jest, że na ograniczeniu 40 km/h wszyscy jadą 90, jeszcze w dodatku nie ma w takich miejscach wypadków, no jak? Kiedyś jechałem z takim kolegą za Berlin, gdzieś na jakąś konferencję, jechał całą drogę przepisowo, przepisowo! Aż nam było wstyd. I tak zapłacił mandat, bo w końcu gdzieś tam nie dostrzegł zapomnianego (po jakimś starym remoncie) znaku 30 km/h. Mózg w sposób naturalny filtruje bezsensowną informację i nie masz na to wpływu bo prowadzenie samochodu to proces automatyczny. Znaki z założenia mają nas wyrwać z letargu, pobudzić do myślenia i podejmowania decyzji. Jak jest ich za dużo to kierowca zaczyna je ignorować. Fizjologia mózgu.

Już kiedyś to pisałem ale można by faktycznie znieść rejonizację tablic rejestracyjnych w Polsce. To akurat wpływa negatywnie na kulturę jazdy. "Co warszawce nie pokażę?"

Temat: Wady polskich kierowców

Kosma S.:
Andy K.:
Bogusz Julian K.:
Andy K.:
Tak się składa, że mam samochód z tej półki cenowej, ale to nie oznacza, że mam używać drogi publicznej do ścigania się z innymi....
wyobraź sobie, że komuś może się śpieszyć i nie ma to nic wspólnego ze ściganiem się...

To może warto wyjść z domu piętnaście minut wcześniej? Jeszcze raz powtórzę -- drogi nie służą do śpieszenia się, ścigania, osiągania dużych prędkości etc. tylko w domniemaniu do bezpiecznego i sprawnego podróżowania z miejsca A do miejsca B.

Andy czy Andrzej. Optyka się zmienia. Pomieszkasz w Polsce trochę dłużej, nie z doskoku, pojeździsz tam i ówdzie. Może nawet pieszych będziesz na pasach puszczał i czytał te wszystkie, często nieaktualne, znaki na tych koślawych słupach. Kiedy w końcu stwierdzisz, że trzeba zrobić kilkaset km drogi między głównymi polskimi miastami, to stwierdzisz, że coś tutaj jednak nie gra i nie są to sfrustrowani kierowcy.

Ten też z pewnością był "sfustrowany" i dlatego pewnie tak pędził:

http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/wiejca-wypadek-pe...

Ja całkowicie rozumiem, że często oznakowanie polskich dróg jest zupełnie bez sensu, ale to nie oznacza, że możemy rozwijać szaleńcze prędkości na tych drogach, szczególnie na tych polskich drogach (bo często to są tylko dróżki porównując je do zachodnich standardów).

Właśnie w Stanach gdzie poziom dróg jest o niebo lepszy od naszego jakoś nie widzę pędzących szaleńców na każdym kroku. Oczywiście wariaci wszędzie się zdarzają, ale tych wariatów w Polsce mamy wyjątkowo dużo...

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
... ale to nie oznacza, że możemy rozwijać szaleńcze prędkości na tych drogach

Ty znowu swoje.

Nikt z nas nie napisał o szaleńczych prędkościach poza Tobą. My napisaliśmy tylko, że chcielibyśmy aby lewy pas służył do wyprzedzania a nie do jazdy nim (często poniżej dozwolonej prędkości) tylko dlatego, że 30 km dalej ktoś będzie skręcał w lewo.

[edyta]
Mnie osobiście wystarczyłoby aby ktoś od czasu do czasu zerkał w lusterko (tak jak ja) i w razie potrzeby zjeżdżał na prawy pas.Robert B. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 20:25

Temat: Wady polskich kierowców

Robert B.:
Andy K.:
... ale to nie oznacza, że możemy rozwijać szaleńcze prędkości na tych drogach

Nikt z nas nie napisał o szaleńczych prędkościach poza Tobą. My napisaliśmy tylko, że chcielibyśmy aby lewy pas służył do wyprzedzania a nie do jazdy nim (często poniżej dozwolonej prędkości) tylko dlatego, że 30 km dalej ktoś będzie skręcał w lewo.

[edyta]
Mnie osobiście wystarczyłoby aby ktoś od czasu do czasu zerkał w lusterko (tak jak ja) i w razie potrzeby zjeżdżał na prawy pas.

Tu pełna zgoda. Tyle, że przecież w tym wątku rozmawiamy generalnie o wadach polskich kierowców, a moim zdaniem te szaleńcze prędkości to jedna z głównych wad.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
... moim zdaniem te szaleńcze prędkości to jedna z głównych wad.

Wyobraź sobie, że mam takie samo zdanie co do jazdy 200km/h.

Jednak staram się nie blokować lewego pasa - Ty zaś napisałeś wprost, że blokujesz by inni "szaleńczo" nie jechali.

Tu się różnimy.

[edyta]
Pojeździłbyś trochę po niemieckich autostradach - szybko by Ciebie nauczyli zjeżdżać na prawy pas - zapewniam Ciebie.Robert B. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 20:29
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
Ten też z pewnością był "sfustrowany" i dlatego pewnie tak pędził:

Wiesz, nie wiadomo ile pędził. Taka masakra na drzewie to zaledwie 90 km/h. Problemem są w Polsce drzewa, które ja bym wszystkie co do jednego wyciął. Za dużo ludzi na nich ginie tracąc stabilność toru jazdy na koleinie czy próbując w ostatniej chwili wyminąć dziurę wielkości arbuza.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Kosma S.:
... próbując w ostatniej chwili wyminąć dziurę wielkości arbuza.

U nas lekarstwem na dziury w jezdni jest ograniczenie prędkości :)

Gdy się pojawia więcej dziur, stawiają większe ograniczenia ;)

Temat: Wady polskich kierowców

Robert B.:
Andy K.:
... moim zdaniem te szaleńcze prędkości to jedna z głównych wad.

Wyobraź sobie, że mam takie samo zdanie co do jazdy 200km/h.

Jednak staram się nie blokować lewego pasa - Ty zaś napisałeś wprost, że blokujesz by inni "szaleńczo" nie jechali.

Tu się różnimy.

Heh, nigdzie nic takiego nie pisałem, no ale Ty wiesz lepiej jak ja chcę jeździć :)
Pisałem, że nie może być zgody na jeżdżenie lewym pasem 200km/h, choćby było to "wyprzedzanie".

Jeszcze raz powtórzę -- jakby wszyscy jechali z maksymalną dozwoloną prędkością manewry wyprzedzania stałyby się w większości tak naprawdę zbędne.

[edyta]
Pojeździłbyś trochę po niemieckich autostradach - szybko by Ciebie nauczyli zjeżdżać na prawy pas - zapewniam Ciebie.

Ale zauważ, że tam nie ma ograniczenia prędkości. Takie mają prawo. Inni mają inne prawa i muszą się do nich stosować, czy to się komuś podoba czy nie. A, że my generalnie na bakier mamy z trzymaniem się jakichkolwiek przepisów (nie tylko drogowych), to mamy to co mamy.Andy K. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 21:01

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
...
Heh, nigdzie nic takiego nie pisałem

Może nie dosłownie ale:
Andy K.:
Wojciech K.:
moim zdaniem kurczowe trzymanie się lewego pasa na drogach dwupasmowych, mimo że prawy jest pusty o zupełnie dobrej jakości.

A w jakim celu? Żeby frajerzy w Porsche mogli się rozpędzać do 200km/h?

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
... Inni mają inne prawa i muszą się do nich stosować, czy to się komuś podoba czy nie.

Andy - jeszcze raz. Nikt z nas nie pisał o łamaniu prawa. To Ty wciąż jak mantrę powtarzasz 200km/h
Ja bym tylko chciał by ludzie jeździli prawym pasem notabene "zgodnie z przepisami" co tak bardzo podkreślasz.

Tyle.

[edyta]
Jak nie rozumiesz to wyjaśnię łopatologicznie: jadę z dozwoloną prędkością 110 km/h mimo, że mógłbym zgodnie z przepisami jechać 140. Dlaczego 110 ? Bo ktoś przede mną tyle jedzie lewym pasem.
Podobnie jest w mieście przy 70/80. Jeden z drugim jadą lewym pasem 60 bo... bo ponieważ.

Teraz dotarło ?Robert B. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 21:07
Marcin S.

Marcin S. Technik transportu

Temat: Wady polskich kierowców

używają za dużo nitro .

Temat: Wady polskich kierowców

Robert B.:
Andy K.:
...
Heh, nigdzie nic takiego nie pisałem

Może nie dosłownie ale:
Andy K.:
Wojciech K.:
moim zdaniem kurczowe trzymanie się lewego pasa na drogach dwupasmowych, mimo że prawy jest pusty o zupełnie dobrej jakości.

A w jakim celu? Żeby frajerzy w Porsche mogli się rozpędzać do 200km/h?

No to się nie do końca zrozumieliśmy. :) Chodziło mi dokładnie o to co napisałem w poprzednim poście. Mam też wrażenie, że w Polsce najgłośniej przeciw "lewopasmowcom" krzyczą Ci właśnie, co chcą rozwijać te szaleńcze prędkości.Andy K. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 21:06
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
Jeszcze raz powtórzę -- jakby wszyscy jechali z maksymalną dozwoloną prędkością manewry wyprzedzania stałyby się w większości tak naprawdę zbędne.

Rowerzyści, tiry, ciągniki...jest tego od cholery na naszych GŁÓWNYCH drogach. Moglibyśmy podnieść dozwoloną prędkość z 90 do 100 km/h bo tak nawiasem mówiąc najczęściej ludzie jeżdżą stówką.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Robert B.:
[edyta]
Mnie osobiście wystarczyłoby aby ktoś od czasu do czasu zerkał w lusterko (tak jak ja) i w razie potrzeby zjeżdżał na prawy pas.


A ja bym oczekiwała permanentnego zerkania w lusterka, po to żeby wiedzieć co się dzieje dokoła.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Andy K.:
... Mam też wrażenie, że w Polsce najgłośniej przeciw "lewopasmowcom" krzyczą Ci właśnie, co chcą rozwijać te szaleńcze prędkości.


Nie wiem czy tak jest. Krzyczę głośno przeciw "lewopasmowcom" a w zeszłym tygodniu dostałem swój pierwszy mandat z fotoradaru (jeżdżę dużo) więc chyba nie rozwijam szaleńczych prędkości.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Robert B.:
Andy K.:
... Mam też wrażenie, że w Polsce najgłośniej przeciw "lewopasmowcom" krzyczą Ci właśnie, co chcą rozwijać te szaleńcze prędkości.


Nie wiem czy tak jest. Krzyczę głośno przeciw "lewopasmowcom" a w zeszłym tygodniu dostałem swój pierwszy mandat z fotoradaru (jeżdżę dużo) więc chyba nie rozwijam szaleńczych prędkości.

Przypuszczam, że gdyby zapytać tu wypowiadających się o ile przekroczyli prędkość na fotkach z fotopudła, to by się w większości okazało, że to było 15-25km, np. 85 zamiast 70 a nie jakieś kosmiczne prędkości rzędu 200km/h.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Jolanta I.:
... permanentnego zerkania w lusterka...

Wiesz... nie chciałem się wygłupić pisząc, że czasem częściej patrzę w lusterka (wszystkie) niż do przodu.

Pamiętam swój pierwszy wyjazd do Hanoweru (w '88 ? ). Przypomnę, że w Polsce nie mieliśmy wtedy autostrad. Usłyszałem wtedy, że jadąc autostradą powinienem częściej patrzeć w lusterko niż przed siebie. Szybko zrozumiałem dlaczego i chyba tak mi już zostało ;)

[edyta]
Przepraszam ! Mieliśmy taką betonową "nibyautosdtradę" gdzieś w szczecińskim, w stronę granicy. Jak się jechało to było słychać na łączeniach płyt takie charakterystyczne "tu-dum.. tu-dum... tu-dum..." i tak przez wiele km ;)Robert B. edytował(a) ten post dnia 12.04.13 o godzinie 21:24



Wyślij zaproszenie do