Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Jolanta I.:
A to chodnik jest dla samochodów? Interesujące...a może kurier to pojazd uprzywilejowany?
Nie pogrążaj się swoimi wydumanymi teoriami, bo już i tak dawno osiągnąłeś dno.
Jeśli Pani Jolanta korzysta z opcji "ignoruj autora" to radzę korzystać z niej od początku do końca a nie czytać po akapicie. W tego typu odpowiedziach osiągnęła już Pani kompletne dno.

Tym, którzy korzystają z pobocza w tym kretyńskim celu, życzę im takiej niespodzianki:
https://www.youtube.com/watch?v=nzhzpga_kqk
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Tym, którzy korzystają z pobocza w tym kretyńskim celu, życzę im takiej niespodzianki:
https://www.youtube.com/watch?v=nzhzpga_kqk

Nietrafiony przykład - nie o tym jest mowa. Coś panu nie wychodzi argumentacja w tym wątku. Chociaż teoretycznie (=zgodnie z prawem) ma pan rację, to nie potrafi Pan tego obronić. Może chociaż jakiś cytat z PoRD? :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Przykład trafiony. Co za różnica czy ten na poboczu jedzie szybciej czy wolniej. Liczy się niespodzianka.

A co mam cytować z PoRD? Przepisy zabraniające jakiejkolwiek jazdy pojazdem samochodowym po poboczu?

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Rozumiem. Jak nie ma krawężnika to należy korzystać. Bo czemu nie? Głupota nakręca głupotę.

A Kopernik była kobietą.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Przykład trafiony. Co za różnica czy ten na poboczu jedzie szybciej czy wolniej. Liczy się niespodzianka.

Bzdury pleciesz.
A co mam cytować z PoRD? Przepisy zabraniające jakiejkolwiek jazdy pojazdem samochodowym po poboczu?

Zacytuj. Możliwe, że dzięki temu będziesz miał jeden dobry argument. :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

PoRD Art. 2
8) pobocze - część drogi przyległą do jezdni, która może być przeznaczona do ruchu pieszych lub niektórych pojazdów, postoju pojazdów, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt;
33) pojazd samochodowy - pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h; określenie to nie obejmuje ciągnika rolniczego;

Dz.U.220
2.2.2 Linie krawędziowe
Stosuje się do wyznaczania krawędzi jezdni bez krawężników w celu oddzielenia jezdni od pobocza lub pasa awaryjnego.
Na poboczu oddzielonym od jezdni linią krawędziową może odbywać się tylko ruch pojazdów innych niż samochodowe. Ponadto w przypadku linii krawędziowej przerywanej dopuszczony jest na poboczu postów pojazdów, w tym samochodowych.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Ruch na poboczu zabroniony - to jak tam stanąć nie zjeżdżając? :)

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Maciej P.:

Toteż mówimy tutaj nie o wymuszaniu szybszej prędkości na innych,

Bo to niezbyt wygodny temat dla "szybkich i wściekłych"?
lecz o tym, że w Polsce brakuje zwykłej życzliwości jednych wobec innych - nie zjadę na bok, nie będę jechał przy prawej krawędzi, mam was w dupie, mam prawo żeglować samiutkim środkiem pasa zdecydowanie wolniej niż inni*, a reszcie wara!

Faktycznie, brak życzliwości.
Ale dlaczego życzliwość na drodze ma być okazywana tylko tym, co jeżdżą szybko? Dlaczego dla tych, co z nieznanych nam powodów jeżdżą wolniej, większość z nas ma wyzwiska i epitety? To też kultura i życzliwość na drodze?

Mistrzowie szybkiej jazdy i lewego pasa też nadmiarem życzliwości nie grzeszą. Przeskoczenie na lewy pas do skrętu w lewo na dwupasmówce to horror, bo większość "pospiesznych" cię nie wpuści - bo i po co? Jedziesz wolniej, to jedź prawym pasem, nieważne, że chcesz skręcić w lewo, bo ja musze jechać szybko.
Drugi przykład: Wyprzedzanie auta na prawym pasie tylko po to, by za 100 m skręcić w prawo. Wyjątkowo "życzliwe" i niepowodujące nieprzyjemnego zaskoczenia, prawda?

Nie mówię, już o tym, że ci wszyscy mistrzowie szybkiej jazdy do czerwonego światłą na skrzyżowaniu często mają poważny problem z tym, żeby sprawnie ruszyć po zmianie na zielone.
* dobrotliwie nie wspominam już o takich przypadkach, jak dwa idące "łeb w łeb" Matizy lub Tico na dwóch pasach obok (co tam nakaz jeżdżenie na pasie prawym i wykorzystywanie lewego do wyprzedzania), oba... z prędkościach +/-50km/h, gdy lokalne ograniczenie dozwala nawet 70km/h.

To co opisałeś tutaj, to skrajność. To co opisałem powyżej - to codzienność.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Ryszard S.:
Ruch na poboczu zabroniony - to jak tam stanąć nie zjeżdżając? :)
Gdybyśmy wszystkie czynności mieli rozpisywać tak szczegółowo to okazałoby się, że w ogóle nie da się przepisowo jechać bo nie można w ogóle ruszyć.
Panie Ryszardzie. Jak chce się Pan zatrzymać na poboczu to jak najbardziej musi Pan chwilę po tym poboczu przejechać. Tak samo jak parkując na chodniku. Jednak odróżnijmy tą chwilową jazdę przez kilka, może kilkanaście metrów z prędkością dążącą do zera od jazdy ciągłej przez kilkadziesiąt czy set metrów ze stałą prędkością rzędu 60-80-100-120 km/h.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Maciej K.:
Bo to niezbyt wygodny temat dla "szybkich i wściekłych"?

A Pan jest z kategorii "szybkich i wściekłych"?
Bo ja nie. Ale oczywiście możemy się istotnie różnić w podejściu.
Faktycznie, brak życzliwości.
Ale dlaczego życzliwość na drodze ma być okazywana tylko tym, co jeżdżą szybko? Dlaczego dla tych, co z nieznanych nam powodów jeżdżą wolniej, większość z nas ma wyzwiska i epitety? To też kultura i życzliwość na drodze?

A Pan z kategorii tych, co jadących z inną (niż Pańska) prędkością kwituje epitetami?
Bo ja nie. Ale oczywiście możemy się istotnie różnić w podejściu.
Nie mówię, już o tym, że ci wszyscy mistrzowie szybkiej jazdy do czerwonego światłą na skrzyżowaniu często mają poważny problem z tym, żeby sprawnie ruszyć po zmianie na zielone.

A Pan z kategorii tych, co przyspieszają na widok światła czerwonego, by z dreszczykiem emocji na nim przejechać?
Bo ja nie. Ale swoim stosunkiem do znaczenia "czerwonego" możemy się przecież istotnie różnić.
To co opisałeś tutaj, to skrajność. To co opisałem powyżej - to codzienność.

Czyli Pańską codziennością jest bycie "szybkim i wściekłym", kwitowanie epitetami innych użytkowników dróg, wreszcie jazda na czerwonym to Pańska codzienność.
Cóż... Każdy orze jak może.Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.08.13 o godzinie 11:33
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Wady polskich kierowców

No i przeszło na pyskówkę. Czy tak trudno rozmawiać o zasadach i zjawisku, nie odnosząc tematu do siebie personalnie.
Załóżmy, ze wszyscy dyskutujący tutaj to super poprawni kierowcy i nie ma wśród nas chamów.Nikt nie będzie się musiał bezsensownie bronić.

Przypominam, dyskusja w tej chwili trwa o problemie zawalidróg ich poziomu kultury i czy oprócz narzekania, że ktoś jedzie wolniej niż inni można jakoś problemowi zaradzić.

Widzisz zawalidrogę na drodze... Co robisz? Jak sobie poradzić z taką śmieszną sytuacją drogową?
Czy jest sposób by zachecić zawalidrogę do wspólpracy?

Czy po prostu chodzi o problem w stylu bo w zimie jest za zimno a wa lato za ciepło.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Jednak odróżnijmy tą chwilową jazdę przez kilka, może kilkanaście metrów z prędkością dążącą do zera...

Kilka? Przypominam, że nagłe hamowanie bez powodu jest niedozwolone. :)

Co mają zrobić dwa samochody na wąskiej lokalnej drodze, skoro nie mogą zjechać na pobocze ani przy wyprzedzaniu, ani przy wymijaniu?
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Ryszard S.:
Kilka? Przypominam, że nagłe hamowanie bez powodu jest niedozwolone. :)
Szuka Pan dziury w całym. Zatrzymanie na poboczu nie polega na tym, że jedziemy 90km/h, zjeżdżamy i zaczynamy zwalniać. Zwalniamy na jezdni a na pobocze wjeżdżamy w małą prędkością.
Co mają zrobić dwa samochody na wąskiej lokalnej drodze, skoro nie mogą zjechać na pobocze ani przy wyprzedzaniu, ani przy wymijaniu?
Nie wiem, nie interesuje mnie to. Rozmawiamy o zjeżdżaniu na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzania innym gdzie bez zjeżdżania wszyscy się mieszczą.
W skrajnym przypadku wyprzedzania podanym przez Pana wyprzedzanie na 100% nie nastąpi przy znacznej prędkości. Chyba, że ktoś naprawdę jest już wyjątkowym idiotą i pędzi po nieutwardzonym poboczu, na którym mogą znajdować się wszelakie niespodzianki.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Ryszard S.:
Kilka? Przypominam, że nagłe hamowanie bez powodu jest niedozwolone. :)
Szuka Pan dziury w całym. Zatrzymanie na poboczu nie polega na tym, że jedziemy 90km/h, zjeżdżamy i zaczynamy zwalniać. Zwalniamy na jezdni a na pobocze wjeżdżamy w małą prędkością.

Nie szukam dziury w całym, tylko wytykam błędy - poprzednio napisał Pan "kilka, kilkanaście metrów". Wg opisu z tego postu trwa to znacznie dłużej. :)

A co by było gdybyśmy zjechali na to pobocze z zamiarem zatrzymania, rozmyślili się nie zatrzymując się i powrócili na jezdnię? Jest wykroczenie? Czy nie?
Krzysztof B.:
Rozmawiamy o zjeżdżaniu na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzania innym gdzie bez zjeżdżania wszyscy się mieszczą.

Przyznaje więc Pan, że pański przykład z wyprzedzaniem poboczem był nietrafiony. Pytam, bo kilka postów wyżej twierdził Pan coś innego:
Krzysztof B.:
Przykład trafiony. Co za różnica czy ten na poboczu jedzie szybciej czy wolniej. Liczy się niespodzianka.

Jak tak dalej pójdzie, to może przyzna pan, że zjechanie na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzenia nie jest takie złe? :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Ryszard S.:
Nie szukam dziury w całym, tylko wytykam błędy - poprzednio napisał Pan "kilka, kilkanaście metrów". Wg opisu z tego postu trwa to znacznie dłużej. :)
Nie sądzę. Zwalniam do 20km/h na jezdni. Zjeżdżam na pobocze i hamuję do zera. Ile to będzie metrów?
A co by było gdybyśmy zjechali na to pobocze z zamiarem zatrzymania, rozmyślili się nie zatrzymując się i powrócili na jezdnię? Jest wykroczenie? Czy nie?
Wszystko zależy od prędkości. Przy 90km/h ciężko mówić o zamiarze zatrzymania. Przy 20km/h jak najbardziej tak.
Przyznaje więc Pan, że pański przykład z wyprzedzaniem poboczem był nietrafiony.
Przykład służył tylko jako przykład kary a nie porównywanie tych sytuacji co Pan próbuje dowieść.
Jak tak dalej pójdzie, to może przyzna pan, że zjechanie na pobocze w celu ułatwienia wyprzedzenia nie jest takie złe? :)
Jest karygodne.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Mariusz P.:

Przypominam, dyskusja w tej chwili trwa o problemie zawalidróg ich poziomu kultury i czy oprócz narzekania, że ktoś jedzie wolniej niż inni można jakoś problemowi zaradzić.

Nie można poza cierpliwym czekaniem na możliwość wyprzedzania (szkoda, ze ją utrudniają ci, którzy przeskakują po kilka aut - nie ma to jak wlec się za ciągnikiem i nie mieć możliwości wyprzedzenia, bo ciągle wyprzedza ktoś inny - to a propos kultury tych, co to za zawalidrogi się nie uważają
Widzisz zawalidrogę na drodze... Co robisz? Jak sobie poradzić z taką śmieszną sytuacją drogową?

Cierpliwością. Jeden zawalidroga kosztuje mniej nerwów niż notoryczni skoczkowie czy amatorzy tylnych zderzaków, którzy trafiają się co dzień.
Czy jest sposób by zachecić zawalidrogę do wspólpracy?

Na pewno nie trąbiąc, migając światłami albo wsiadając na zderzak.

Czy po prostu chodzi o problem w stylu bo w zimie jest za zimno a wa lato za ciepło.

Maciej P.:
[...] ciach

Skoro nie jest Pan z kategorii "szybkich i wściekłych" to nie rozumiem Pańskiej agresji. Ale rozumiem, że nie ma Pan argumentów merytorycznych.

EOTTen post został edytowany przez Autora dnia 28.08.13 o godzinie 14:26

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Maciej K.:
Skoro nie jest Pan z kategorii "szybkich i wściekłych" to nie rozumiem Pańskiej agresji. Ale rozumiem, że nie ma Pan argumentów merytorycznych.

EOT

A na jakiej podstawie orzekł Pan ponad wszelką wątpliwość moją... agresję?

Może mi Pan to merytorycznymi argumentami uzasadnić (że odwołam się do Pańskiej narracji)?
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Wady polskich kierowców

Żadna ze stron nie przekona drugiej. Anyway, ja, jeśli będę jechał wolno (czyli np. 60kmh na trasie), to będę zjeżdżał i zatrzymywał się w celu umożliwienia ominięcia. Będę uprzejmie prosił innych wolnojeżdżących kierowców o to samo, o ile mają CB. Odróżniam uprzejmość i współpracę od sztywnego trzymania się przepisów.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Ryszard S.:
Nie szukam dziury w całym, tylko wytykam błędy - poprzednio napisał Pan "kilka, kilkanaście metrów". Wg opisu z tego postu trwa to znacznie dłużej. :)
Nie sądzę. Zwalniam do 20km/h na jezdni. Zjeżdżam na pobocze i hamuję do zera. Ile to będzie metrów?
Razem z hamowaniem na jezdni? Więcej niż Pan sądzi.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

idąc dalej... niedługo za normalne uznamy zjeżdżanie na chodnik (a najlepiej do rowu), bo ktoś z tyłu bardzo chce nas wyprzedzić, albo ktoś się nie zmieścił wyprzedzając na trzeciego - gratulacje. odrobina wyobraźni wystarczy, żeby przewidzieć ewentualne skutki upowszechnienia takiego zjawiska. pobocze (nie przypadkiem!) nie służy do jazdy i koniec tematu. policja powinna to egzekwować i mam nadzieję, że egzekwuje.



Wyślij zaproszenie do