Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Świetnie. A teraz wracamy do szkodliwości przejścia przez przejazd kolejowy z zamkniętymi zaporami na kilka minut przed przejazdem pociągu. Szkodliwość najwyższej rangi. Za to powinni od razu palić na stosie.
e tam, bez przesady z ta armatą na wróbla. Wystarczyłaby zupełnie grzywna.
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Wady polskich kierowców

a teraz czekam już tylko na podsumowanie Krzysztofa, ze wykroczenia są społecznie pożyteczne i należy za nie nagradzać :)

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Jolanta D.:
a teraz czekam już tylko na podsumowanie Krzysztofa, ze wykroczenia są społecznie pożyteczne i należy za nie nagradzać :)

Wynagaradzac należy tylko jego - bo to on jest ten nieomylny. Wszyscy pozostali są idiotami :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Kosma S.:
Ja zawsze przechodzę.
Jak widać większość nie przechodzi bo.... nie ma możliwości. Tak to jest jak się obserwuje problem tylko z fotela samochodu. A jak się zdarzy raz na ruski rok to stoi jak trąba i się solidaryzuje w kierowcami samochodów.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

To może kilka przykładów.

Typowe przejazdy w Polsce:
http://www.youtube.com/watch?v=-QBWPgYDmSY
3 min to i tak w miarę szybko bo 5min to również norma ale niekiedy zdarzają się i takie:
http://www.youtube.com/watch?v=zehQJ3ZoXDw
A czy nie można bardziej normalnie jak poniżej?
http://www.youtube.com/watch?v=Q4LUdC5hAWoTen post został edytowany przez Autora dnia 07.06.13 o godzinie 14:14

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

No i OK. Ale jedni nadal nie rozumieją, że włażenie za opuszczone zapory to łamanie przepisów i za to jest zwyczajnie mandat :-) A potem piszczenie, że się go dostało :-)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

A Pan Damian nadal nie rozumie, że nie każde wykroczenie jest karalne. Bo przecież np. w mieście Prypeć za przechodzenie w miejscu niedozwolonym jest zwyczajnie mandat.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
A Pan Damian nadal nie rozumie, że nie każde wykroczenie jest karalne. Bo przecież np. w mieście Prypeć za przechodzenie w miejscu niedozwolonym jest zwyczajnie mandat.

A w Polsce to niby co? Strzał w potylicę? Ciągle nie rozumiem tej niechęci do przestrzegania przynajmniej połowy przepisów i to jojczenie, że kurde, złapali mnie i pozamiatam ogonem wokół siebie coby glina dał mi niższy mandat albo pouczenie. Żenada - oglądając Stop Drogówka albo Uwaga Pirat, wszyscy jak jeden płaczą, żeby ich nie karać. LOL.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Wady polskich kierowców

Pan Damian ciągle nie rozumie, że ja nie taranuję zapór pojazdem ponad tonowym przekraczając przy tym prędkość. Jak znajdę orzeczenie sądowe to Panu Damianowi pokażę, że istnieją wykroczenia za które nie wystawia się grzywien.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Krzysztof B.:
Pan Damian ciągle nie rozumie, że ja nie taranuję zapór pojazdem ponad tonowym przekraczając przy tym prędkość. Jak znajdę orzeczenie sądowe to Panu Damianowi pokażę, że istnieją wykroczenia za które nie wystawia się grzywien.

Pan Krzysztof nie rozumie, że prawo i przepisy obowiązują wszystkich a nie tylko wybranych bądź akceptuje się je wybiórczo. Kwestia kary - co i za co, jest jasno i wyraźnie opisana. Dalsze dywagacje o szkodliwości czynu rozstrzyga sąd. Osobiscie wolę przestrzegać przepisów i mieć święty spokój jak potem płakać jak małe dziecko "panie władzo, nie bij pan, daj pan mniejszy mandat". Niektórzy mylą swawolę ze swobodą/wolnością.
Danuta Gołębiewska

Danuta Gołębiewska Specjalista
Sprzedaży IT

Temat: Wady polskich kierowców

Prawda jest taka że większość z nas, choć sie nie przyznaje a zapomina (prowadząc np. Auto) ze obojętnie czym i jak sie poruszamy zawsze uważamy ze mamy pierwszeństwo. Każdy z nas jest jakimś egoistą. Jeden pisze piękne przemówienia pełne moralnie dobrej prawdy i nawraca zagubione owce na prawidłową drogę a Drugi godzi sie z większością i walczy. Walczy na drodze żeby chociaż na drodze poczuć i pokazać ze jest w czymś lepszy. Lub wyjątek o którym trzeba pamiętać !
Są w życiu sytuacje kiedy to od prędkości/czasu pokonania przez nas zależy np. Życie ludzkie
W takich sytuacjach też sie zdarza , ze kierowca jest bardzo agresywny na drodze, jest cywilem w cywilnym wozie. I tak na podsumowanie Jeśli Ci sie nie spieszy to ustąp tym którym tak bo może pędzą do korporacji gdzie jak sie spóźni to Go zwolnią lub matka która pędzi bo zaraz zamkną przedszkole a biedne dziecko widzi ze jest ostatnie jest mu cholernie przykro.
Prawda jest taka ze ten kto tak nie ma nie zrozumie nigdy stresu takich kierowców , dlatego lepiej ludziom dać święty spokój jako kierowcom. Bo tyle ileludzi tyle stylów jeżdżeni i powodów pośpiechu. Skupimy sie na tym by ciężarówki jeździły po obwodnicach, hmm jako wzór moge podać jakość i bezpieczeństwo na drogach w okolicach Köln i Duselldorfie
Pozdrawiam Danusia K.

Krzysztof B.:
Chyba podstawowy problem to nieakceptowanie pozostałych uczestników ruchu drogowego. Reszta zachowań wynika z tego a najcięższym wykroczeniem jest ignorowanie pieszych i przejść dla pieszych oraz pozostałych uczestników, których nie chroni blacha czy ubezpieczenie.
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Wady polskich kierowców

D G.:
Prawda jest taka że większość z nas, choć sie nie przyznaje a zapomina (prowadząc np. Auto) ze obojętnie czym i jak sie poruszamy zawsze uważamy ze mamy pierwszeństwo. Każdy z nas jest jakimś egoistą.

Raczej chamem skończonym. Z obserwacji na drogach raczej wynika, ze nie egoizm nami kieruje a zwykłe, pospolite chamstwo i brak szacunku dla drugiego człowieka.
Jeden pisze piękne przemówienia pełne moralnie dobrej prawdy i nawraca zagubione owce na prawidłową drogę a Drugi godzi sie z większością i walczy. Walczy na drodze żeby chociaż na drodze poczuć i pokazać ze jest w czymś lepszy. Lub wyjątek o którym trzeba pamiętać !
Są w życiu sytuacje kiedy to od prędkości/czasu pokonania przez nas zależy np. Życie ludzkie

Jeżeli to nie jest karetka, to najcześciej życie ludzkie można stracić, przy okazji zabijając innych.

W takich sytuacjach też sie zdarza , ze kierowca jest bardzo agresywny na drodze, jest cywilem w cywilnym wozie. I tak na podsumowanie Jeśli Ci sie nie spieszy to ustąp tym którym tak bo może pędzą do korporacji gdzie jak sie spóźni to Go zwolnią lub matka która pędzi bo zaraz zamkną przedszkole a biedne dziecko widzi ze jest ostatnie jest mu cholernie przykro.

Przepisy ruchu drogowego zostały stworzone własnie po to, aby wszystkim jechało się bezpiecznie.

jakikolwiek powód jest idiotyczną wymówką w obliczu zagrożenia jakie "pędzący" kierowca stwarza na drodze, a oszczędność czasu w tych sytuacjach jest znikoma - kilka minut na odcinku 100 km.

Ile razy spotykam pędzących 200 km/h na bramkach na autostradzie. Ile razy wyprzedzam ich na światłach na których oni muszą stać, kiedy ja płynnie przejeżdżam.
Prawda jest taka ze ten kto tak nie ma nie zrozumie nigdy stresu takich kierowców , dlatego lepiej ludziom dać święty spokój jako kierowcom. Bo tyle ileludzi tyle stylów jeżdżeni i powodów pośpiechu

Powód pośpiechu na drodze jest zawsze jeden - mam auto, które może jechać szybciej, ale mi nie pozwalają. To sobie sam pozwolę, więc wyjadę później, Jestem na tyle głupi, że nie przewiduję, że przejeżdżając przez przejście dla pieszych ponad 100 km/h nie mam żadnych szans wyhamować, gdyby ktoś wbiegł.

Gdyby mandaty za łamanie przepisów uderzały po kieszeniach (co to jest 500 zł mandatu?), a policjanci nie przyjmowali łapówek, to dziecko czekające w przedszkolu poczeka kilka minut dłużej, niżby mamusia miała zapłacić np. 2000 złotych mandatu.

Skupimy sie na tym by ciężarówki jeździły po obwodnicach, hmm jako wzór moge podać jakość i bezpieczeństwo na drogach w okolicach Köln i Duselldorfie
Pozdrawiam Danusia K.

Na szczęście ci spieszący się sami się eliminują i to często z całymi rodzinami - polscy kierowcy powinni dostawać nagrody Darwina.


Krzysztof B.:
Chyba podstawowy problem to nieakceptowanie pozostałych uczestników ruchu drogowego. Reszta zachowań wynika z tego a najcięższym wykroczeniem jest ignorowanie pieszych i przejść dla pieszych oraz pozostałych uczestników, których nie chroni blacha czy ubezpieczenie.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Wady polskich kierowców

Czytając komentarze w samym artykule jak i pod nim, po raz pierwszy nie czuję się zażenowany. Chyba coś idzie w dobrą stronę i kierowców z wyobraźnią jest coraz więcej.

Martwi mnie jednak to uporczywe zwalanie winy na "zły stan drogi". "Zły stan drogi" jest przyczyną wypadku wtedy, gdy przy zachowaniu przepisowej prędkości (ustalonej znakiem) kierowca nie zapanuje nad pojazdem na skutek jakiejś przeszkody, którą na tej drodze w złym stanie spotka. A takie coś ma miejsce niezwykle rzadko - np. dziura o głębokości połowy koła, nieoznakowana, przy ograniczeniu do 100 km/h. Przy nierównościach przeważnie jest 60-70, a czasem 30. Jeśli ktoś wtedy ma 80 na tej 30., to przyczyną wypadku nie jest zły stan drogi.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,14283156,_Zawsze_je...
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Wady polskich kierowców

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,144298...

"Nikt nie wie, dlaczego ten kraj tak się strasznie spieszy. W rozwiązaniu tej zagadki nie pomaga ani znajomość języka, ani polskiej mentalności. Trzeba włączyć się w ten pęd albo zjechać na bok, odstawić samochód i przesiąść się do autobusu"

Pięknie powiedziane
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

W poniedziałek zwróciłem uwagę na pewną dziwna manierę. Jechałem S3 z Gorzowa do Szczecina, niespiesznie, tak ok. 110. Co drugi wyprzedzający wracał na prawy pas tuż przede mną, jakby nie mógł odjechać chociaż ze 20m.

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Ryszard S.:
W poniedziałek zwróciłem uwagę na pewną dziwna manierę. Jechałem S3 z Gorzowa do Szczecina, niespiesznie, tak ok. 110. Co drugi wyprzedzający wracał na prawy pas tuż przede mną, jakby nie mógł odjechać chociaż ze 20m.


Właściwie nie wiem co gorsze: uporczywa jazda lewym pasem podczas gdy prawy jest wolny po horyzont czy też zjazd przed maskę, bo zerknięcie w odpowiednie lusterko i ocena odległości kogoś przerasta.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Na tych 80-ciu kilometrach S3 nie było ani jednego mistrza lewego pasa, ale tych zajeżdżających przestałem liczyć po dziesiątym. Chyba za wolno jechałem. :)

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Wczoraj na A1 przerabiałem kolesia jadącego drogowych... głupi knedel z Pragi chyba nie zakumał, co mu ludzie na autostradzie pokazują, po co patrzeć na deskę rozdzielczą...?
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Wady polskich kierowców

Kiedyś często jeździłem w nocy. Problem był ze "szperaczami" na ciężarówkach. Wyłaniał się zza wzgórza i oślepiał, a ja nie miałem czym się odwzajemnić. :)

konto usunięte

Temat: Wady polskich kierowców

Ja np. uwielbiam zawalidrogi (jadące 60km/h na odcinkach pozwalających na szybszą jazdę), konsekwentnie utrudniające wyprzedzanie innym. Czy to jest taki problem jechać szerokim poboczem, ułatwiając tym samym szybszą jazdę innym, albo ułatwiając komuś wyprzedzanie...?

Ano, w Polsce najwyraźniej to jest problem wynikający ze złośliwości lub z bezmyślności. Efekt jest taki, że za zawalidrogą spiętrza się ruch. To samo zresztą dotyczy pojazdów rolniczych, chociaż na ogół kierujący takim pojazdem ma trochę więcej wyobraźni (i częściej korzysta z pobocza), niż piernik sunący dumnie swoją "Lancią" Matiz samym środkiem pasa.

Kolejna rzecz (również moim zdaniem wynikająca z bezmyślności) to nieumiejętność ustawienia się do skrętu na skrzyżowaniach. Jeśli jednokierunkowa ulica (odpowiednio szeroka) dobiega do skrzyżowania i na odcinku ulicy dobiegającym do skrzyżowania spokojnie zmieściłyby się dwa auta obok siebie, skręcające w dwa różne kierunku, to czy w takich warunkach naprawdę trzeba skręcać w lewo lub prawo dokładnie ze środka ulicy...?
Ano, nie trzeba, o ile kierujący posiada elementarny dar wyobraźni przestrzennej. W Polsce tenże dar to chyba jednak mocno deficytowe zjawisko.



Wyślij zaproszenie do