Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Krzysztof S.:
no typowa kobieta :D zawsze na swoje :D

no nie kuś,żebym wskazywała palcem,kto w tym gronie tak kurczowo i niemiłosiernie próbuje postawić na swoim ;]

poza tym,ja nawet nie chcę stawiac na swoim, możesz sobie nie lubić tego segmentu,nietolerowac nazwy (co nie oznacza,ze takiej nie ma),możesz sobie nawet usiąść tyłkiem na takim coupe i zrobić na nim kupe na znak protestu. Do woli se jedź po tym aucie,masz do tego prawo (ewentualnie sprawdź wcześniej,komu jedziesz kluczykiem po masce ;P )
ja jedynie poprawiam Cię w kwestiach merytorycznych. Możesz nawet uznać,że pomagam Ci,żeby te Twoje argumenty nie były tak kompletnie z d**y wzięte XD

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Krzysztof S.:
>> no typowa kobieta :D zawsze na swoje :D
CLS jest z dupy, ponieważ:
a) wygląda jak nieudany eksperyment genetyczny.
Ciekawe, bo od czasu powstania SLR to wlasnie CLS wiele osob uwaza za auto o interesujacej linii.
ewentualnie jak "idź po piwo, ale z nami nie pijesz"
a niby kto ma pic to piwo?
b) coś takiego jak value for money. nieproporocjonalnie drogi do tego, co oferuje

Value for money proponuje poszukac w Korei albo w Japonii tudziez w Indiach :)
c) cały czas dyskusja toczy się na temat tego, że chorym jest nazywanie liftbacków/sedanów kupetami :)

na stronie Mercedesa CLS jest nazywany Coupe, ofocjalnie, czy sie to komus podoba czy nie, spelnia wymogi linia nadwozia. Swiat idzie naprzod a nie stoi w miejscu
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Dorota S.:
troszkę bardziej kulturalnie proszę

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

chcialbym miec tak nie udany eksperyment genetyczny jak CLS .....

ten samochod jest klasa samą w sobie i za dużo znaczy "CLS" w motoryzacji żeby go tak nazywać.
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Anna M.:
Dorota S.:
troszkę bardziej kulturalnie proszę
przecież gwiazdkuję "brzydkie" słowa...
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Krzysztof S.:
c) cały czas dyskusja toczy się na temat tego, że chorym jest nazywanie liftbacków/sedanów kupetami :)


Po co się tak upierasz, przecież kolega wyjaśnił juz na drugiej stronie:
Mariusz Z.:
Tomkowi chodzi chyba bardziej o to, ze sylwetka auta przypomina coupe a nie, ze nim jest.

W dzisiejszych czasach granica miedzy rodzajami karoserii jest płynna i niespecjalnie jest o co kruszyć kopie.
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

a ja na kolejnej stronie wytłumaczyłam-istnieje nowy segment i tyle. Jest kompletnie oficjalny i oficjalnie,dokładnie taką nazwę "body" dostaniecie w katalogach. Na dodatek segment czterodrzwiowych coupet się rozrasta w bardzo szybkim tempie (słyszałam już o ok. 4ech planowanych na ten i przyszły rok+te które już powstały+te o których nie słyszałam;)), jak na nowe modele z segmentu luksusowych aut,to już całkiem sporo.
Paweł R.

Paweł R. Redaktor
Moto.INTERIA.PL,
prowadzący
POBOCZEM.PL

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Tommi S.:
siedziec to i ja siedzialem, :)
mi chodzi o polatanie takim na autobahnie i sprawdzenie jak sie jezdzi przy V max :)

Fajnie jezdzi przy Vmax. Zrobilem takim 350 km w 2h, w niemczech, rzecz jasna. Pali to to 12 l/100 przy sredniej jakkies 170 czyli utrzymywaniu 200 jesli warunki pozwalaja.

a co do kultowosci vw to polecam przesledzic historie auto swiata, pod katem wlasciciela. Niemcy maja swietny PR i czesto strasza redakcje... wycofaniem kampanii reklamowych:) Niech mi ktos pokaże jakis test vw z lat 90 tych, napisany przez polaka, po przejechaniu sie W POLSCE samochodem. Same przedruki z Niemiec. A ciemny narod to kupi:D

ostatnie 15 lat to w VW jakosciowa katastrofa, podobnie jak w BMW czy mercedesie. Francuzi i wlosi dobrali sie do tylka, a japonia jest 20 lat z przodu.
Dzis firma odbudowuje wizerunek dzieki FSI i DSG. Trzeba przyznać ze skutecznie, bo z punktu widzenia inzynierii to genialne rozwiazania.

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Hmmm, cos w tym jest, znam osobe pracujaca w VWag w Wolfsburgu, mowil ze bardzo duzo nowych Passatow wracalo ( rozmowa sprzed 3 lat), sadze ze bylo to spowodowane cieciem kosztow i pojsciem na zbyt wiele kompromisow. Co by nie mowic VW to jednak nie Audi...

12l przy V oscylujaca wokol 200kmh to niezle..naprawde niezle.
jechales Tdi?
Paweł R.

Paweł R. Redaktor
Moto.INTERIA.PL,
prowadzący
POBOCZEM.PL

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Nie byl to ropniak a 3,6 V6 FSI. Szkoda ze mial 6 stopniowa DSG. Wydaje mi sie ze chlopaki z VW nie opracowali jeszcze 7 stopniowej DSG ktora przenioslaby taki moment obrotowy, bo nie jest to prosta sprawa. Szkoda, bo spalanie spokojnie zeszloby w okoloce 10 l/100!
W tym wzgledzie chpeaux bas dla inz z wolfsburga. Dla porowniania alfa romeo, ktora 15 lat temu kladla silnikowo kazdego niemca jesli chodzi o zaawanoswanie techniczne i osiagi (model spider 3,2 w benzynie z leniwym automatem) w miescie zuzywal.... 28 l/100. Pasek CC MAX 14 litrów. Fakt, ze automat i DSG to nie to samo, ale to jakby nie bylo, dwa razy wiecej ;/

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Krzysztof S.:
>
no właśnie - limuzyna!
więc wróćmy do korzeni i pomyślmy jaki był cel stworzenia coupe.
na pewno nie to, żeby ważyły 17463524kilogramów :)
zwróć uwagę ile waży Continental GT. jakieś 2300kg z tego co pamiętam... ale podobno jeździ fajnie.

a co do Panamery to samo Porsche mówi o nim "sportowy sedan". Coupe to z założenia samochód 2-drzwiowy. Rover był jedynym samochodem przed CLS-em który użył tego określenia reklamując swój 4-drzwiowy samochód. Był to chwyt marketingowy mający na celu WYRÓŻNIĆ drugi wariant nadwozia w jakim oferowany był ten samochód (obniżona linia dachu). A tworzenie nowych segmentów to czysty marketing. Mercedes zrobił tak z CLS-em (ubierając E-class w nowe ciuszki), BMW z X6. Cóż, jedni bardziej są podatni na to a inni mniej...Aleksander Zaruski edytował(a) ten post dnia 15.03.09 o godzinie 03:37
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...


Obrazek



Obrazek



Obrazek
Marcin Chruślak edytował(a) ten post dnia 15.03.09 o godzinie 20:30
Elżbieta Musiał

Elżbieta Musiał New Business
Director;
PeterWild&Partners

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Marcin Chruślak:

Oj!!! Moje myśli krążyły ostatnio gdzieś w kierunku Audi
a teraz...
WOW!


Obrazek



Obrazek
[edited]Marcin
Dariusz M.

Dariusz M. Poszukuje
skutecznych
handlowców do
sprzedaży usług
telek...

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Miałem przyjemność jeździć ostatnio nowym scirocco 2.0 turbo. Wrażenia niesamowite, nie spodziewałem się, że silnik który ma jednak tylko 200koni tak dobrze poradzi sobie z malym scirocco. Wrazenie byly lepsze rowniez dlatego ze egzemplaz ktorym jezdzilem juz byl po malych zmianach, m.in. caly ukl wydechowy który brzmiał bosko :) jesli ktos mysli o takim autku - polecam :)Dariusz Manijak edytował(a) ten post dnia 17.03.09 o godzinie 17:53

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Odświeżam temat VW, bo nie mogłem z Wami nie podzielić się dzisiejszym doświadczeniem w temacie słynnej niemieckiej niezawodności.
Otóż miałem przyjemność podwozić z serwisu kolegę, który musiał zostawić swojego Passata na naprawę do wtorku. Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jest to roczny samochód na gwarancji z przebiegiem niecałe 17 kkm, użytkowany przez wybitnie ostrożnego, delikatnie jeżdżącego i dbającego o swoje autko kierowcę. Powód wizyty w serwisie - stuki w przednim zawieszeniu. Diagnoza - konieczność wymiany tulei przednich wahaczy ???
Najciekawszy był komentarz serwisu. To normalne, to są nowego typu wahacze i niestety lecą. Zresztą w Golfach jest tak samo. Jeszcze z 5 kkm i będzie do roboty tył.
Już nie wspomnę, że tenże sam kolega chyba z pół roku od zakupu walczył wraz z serwisem z problematyczną pracą silnika na wolnych i średnich obrotach (1,6 FSI)

Obawiam się, że najpiękniejsza w VW jest opinia o ich niezawodności ;P :)))

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Piotr K.:
Obawiam się, że najpiękniejsza w VW jest opinia o ich niezawodności ;P :)))

A to znany i lubiany problem VW tych nowych... tłucze się jak stara taczka już po niewielkim przebiegu ;) Zaobserwowałem jeszcze ciekawą rzecz... łańcuch rozrządu zmienia się chyba częściej niż paseczek a kosztuje duuuuużo więcej ;) (2.0 tdi) i to już nie jest to samo co np. w bmw gdzie łańcuch zanim zacznie "tyrkać" robi z palcem w dupie 200 tys km ;)
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Wiesz na polskich drogach to ma prawo wszytko się rozlecieć, czy to będzie VW, BMW ,MERCEDES, Toyota itd...
Pamiętam że kiedyś Bilstein miał np dożywotnią gwarancję na amorki ( b6 b8 itp) lub 1 mln km na terenie Niemiec. W Polsce było to 3 lata...

Co do zawieszenia wielo-wahaczowego jedną z wad jest właśnie jego wytrzymałość na naszych równych drogach.

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Marcin Chruślak:
Co do zawieszenia wielo-wahaczowego jedną z wad jest właśnie jego wytrzymałość na naszych równych drogach.

No bez jaj... ja w tak owym wymieniłem tuleje, łącnziki, sworznie, amory... tylne tulejki pływające pamiętające czasy NRD i DDR - od roku święty spokój.

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Ja byłem w szoku, bo to przecież nówka samochód. Właściciel stary kawaler i zamiast na kobiety wszystkie swoje uczucia przelewa na Passata. Autko wypieszczone ;P :)
Po 17 kkm to nawet Renault mi się nie psuł :)))

konto usunięte

Temat: VW...........i to co w nim najpiekniejsze...

Piotr K.:
Ja byłem w szoku, bo to przecież nówka samochód. Właściciel stary kawaler i zamiast na kobiety wszystkie swoje uczucia przelewa na Passata. Autko wypieszczone ;P :)
Po 17 kkm to nawet Renault mi się nie psuł :)))

ja powiem więcej... nawet lanos mi wytrzymał 3x tyle zanim się pierwsze awarie pojawiły ;D



Wyślij zaproszenie do