Temat: Tak się lata na wschodzie
Sławomir K.:
Jasne - karetka jest przegięciem. Nie wiem gdzie Ty jeździsz, ale w Poznaniu przepuszczam karetkę codziennie - raz, czasem dwa. I ona wyjeżdża nagle - czasem z boku na czerwonym. Jakbym miał 80, 90 na godzinę, to byłby dzwon. Poza tym piesi, rowerzyści wjeżdżający na przejście na czerwonym. Człowieku... To są wymyślone sytuacje? Dopóki elity intelektualne naszego pięknego kraju będą pisać, a co gorsza myśleć takie... rzeczy, dopóty trzeba będzie surowo karać i tyle - mandaty, fotoradary, punkty, prawko zabrane i sayonara. Jednego mniej. Szerokości! Naprawdę powinieneś choć raz w życiu najechać na wypadek, który przecież powodują sami władcy dróg i zobaczyć co to jest. Po Twoich wypowiedziach jestem pewien, że nigdy w takiej sytuacji nie byłeś, a szkoda - po pierwsze byś komuś pomógł, po drugie zamiast Twoich postów powyżej pojawiły by się kropki po edycji (mam nadzieję). Co innego sobie gadać, a co innego widzieć jak ktoś ryczy, bo mu wisi kciuk, ktoś z boku ledwo żyje, a inny w ogóle nie - tylko dlatego, że ktoś, kto sądzi tak jak ty, jednak przecenił swoje możliwości - o 10 km/h, o dwa metry wolnej przestrzeni,
albo nie przewidział, że ktoś inny dopiero zaczyna jeździć samochodem i nie potrafi odpowiednio zareagować na niestandardowe sytuacje sprowokowane przez kogoś innego (np. wyprzedzanie na trzeciego). Bycie "miłośnikiem koni mechanicznych" to jeszcze nie wszystko - jak widać. Widzę, że właśnie wyprzedzanie na trzeciego, to dla Ciebie standard i nic złego. Gratuluję wyobraźni. W nocy też można, co? Bo każdy rowerzysta jest oświetlony, a piesi nie istnieją.
I to nie jest kwestia wieku i usprawiedliwiania, że ktoś ma 18 lat, to może być narwany. Nie może, bo na drodze nikt nie jest sam, o czym zapominasz. Jakiś czas temu na krajowej 11 zabił się koleś, 55 lat, 160 na godzinę w miejscu, gdzie jest 70 i wysepki. Nie zdążył przed wysepką, minął ją z lewej strony i walnął w ciężarówkę. Kierowca ciężarówki dochodził do siebie prawie półtora roku. No ale co tam, ma 55 lat, miłośnik koni mechanicznych, dobre auto, sto milionów przejechanych kilometrów (więc co ja tam wiem) i PACH - po gościu. Ciekawe co by powiedział Sobiesław Zasada, gdyby czytał to, co tutaj piszesz i widział filmik, o którym dyskutujemy. Co by powiedział Hołowczyc, Kuzaj czy po prostu instruktorzy bezpiecznej jazdy. Jestem bardzo ciekaw :-)
Trochę trollujesz, więc się wyłączam i kończę z Tobą rozmowę, bo to nie ma sensu.
Poza tym prosta kwestia - usprawiedliwiasz łamanie przepisów i gościa, który jest potencjalnym mordercą - o czym ja mam z Tobą rozmawiać?