Temat: Tak się lata na wschodzie

Ja przychylę się do zdania, że bandyterka. Owszem, umiejętności to on ma. Tego nie da się zaprzeczyć. Niech je wykorzystuje na torze. Ale inni współużytkownicy tych samych dróg mogą ich nie mieć. Wielokrotnie w Polsce widziałem sytuacje, gdzie cwaniaczek w takim czy innym samochodzie spowodował niebezpieczną sytuację samemu wychodząc bez szwanku, ale ktoś jadący obok w najzwyklejszy sposób przestraszył się tej sytuacji, tym samym stwarzając o wiele większe zagrożenie w ruchu...

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Rafał Badowski:
Ja przychylę się do zdania, że bandyterka. ...


Zastanów się po czyjej stronie stajesz. Zaraz tu Cię błotem obrzucą, że niby zazdrościsz kozaczynie, i że jesteś gorszy od kozaczyny a być może nawet ktoś Ci w mordę da za krytykowanie idola.
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: Tak się lata na wschodzie

Robert B.:
Rafał Badowski:
Ja przychylę się do zdania, że bandyterka. ...


Zastanów się po czyjej stronie stajesz. Zaraz tu Cię błotem obrzucą, że niby zazdrościsz kozaczynie, i że jesteś gorszy od kozaczyny a być może nawet ktoś Ci w mordę da za krytykowanie idola.

Tylko tu nie ma czego zazdrościć,kierowca tego BMW ogarnia auto lepiej niż 95% kierowców, ale to nie świadczy o jego umiejętnościach, tylko o braku umiejętności tych że 95% procent. Autem z dużą mocą i szybką reakcją na gaz prościej jest się wciskać w luki miedzy autami. Większość fanów nie miało na żywo styczności z taką jazdą więc jest ona dla nich czymś nierealnym i fascynującym.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Tak się lata na wschodzie

Ustawka sklejona z kilku filmów. Pewnie się nie dało na raz bez crash testu. :)

Skąd by wzięli sekwencje kręcone z zewnątrz? Raz w aucie tylko kierowca, w innym miejscu z pasażerem. Klejenie widać już na początku 0:34, na końcu 9:16, 9:31.

Temat: Tak się lata na wschodzie

Robert B.:
Rafał Badowski:
Ja przychylę się do zdania, że bandyterka. ...


Zastanów się po czyjej stronie stajesz. Zaraz tu Cię błotem obrzucą, że niby zazdrościsz kozaczynie, i że jesteś gorszy od kozaczyny a być może nawet ktoś Ci w mordę da za krytykowanie idola.

Ja się nie muszę zastanawiać nad takimi rzeczami, bo ja to wiem od samego początku. I dość jasno wyraziłem to w swoim poście. Tak samo znam swoją wartość. Jak ktoś ma z tym problem, to znaczy, że ma również problem z samym sobą...

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Marcin Chruślak:
Większość fanów nie miało na żywo styczności z taką jazdą więc jest ona dla nich czymś nierealnym i fascynującym.
Dodam jeszcze, że obraz z kamery jest dużo bardziej "fascynujący", niż to faktycznie jest w rzeczywistości. Więc patrzcie na te nagrania z pewnym dystansem, bo nie zawsze tak jest jak wygląda to na filmie.
A jeżeli ktoś jeździł w rajdach, też powiniem wiedzieć, że zupełnie inaczej wygląda ocena sytuacji zza kierownicy, niż z pozycji kibica. Większość manewrów kierowcy, które są pod pełną kontrolą dla postronnego obserwatora wygląda na wariactwo i jakieś niesamowite zagrożenie/niebezpieczeństwo.

Wiadomo, że droga publiczna nie służy do szaleństw i popisów, ale na tym filmiku ja nie widzę sytuacji, kiedy kierowca nie panowałby na tym wstrętnym BMW ;)
Jarosław Michalski

Jarosław Michalski Specjalista z
zakresu pomocy
wszelakiej

Temat: Tak się lata na wschodzie

Widziałem oba filmiki (są dwa). Stosunek tego "kozaka" do innych użytkowników drogi wyraził jego rechot w momencie, gdy o mały włos nie trafił pieszego, omijając go o centymetry.

Tak, umiejętności ogromne, sam chciałbym umieć połowę tego. Ale co z tego, skoro jego mózg ewidentnie mieści tylko te umiejętności, no, może jeszcze umiejętność oddychania...

Temat: Tak się lata na wschodzie

Piotr K.:

Wiadomo, że droga publiczna nie służy do szaleństw i popisów, ale na tym filmiku ja nie widzę sytuacji, kiedy kierowca nie panowałby na tym wstrętnym BMW ;)

Nie wiem, czy ktoś tu stwierdził, że kierowca nie panuje nad BMW. Natomiast na 100% nie panuje nad innymi użytkownikami drogi i ich umiejętnościami.

Jakby ktoś nie rozumiał różnicy, to opiszę jeden z przypadków, o którym wspominałem wcześniej.

Centrum miasta. Ulica jednokierunkowa, dwa pasy. Na jezdni warstwa śniegu. Idealne warunki do tego, by się poślizgać.

Jeden kierowca w swojej wypasionej czteronapędówce typu Lancer / Impreza jedzie slalomem pomiędzy pozostałymi samochodami. Nad swoimi uślizgami panuje idealnie. Niestety jeden z pozostałych uczestników ruchu nie ma tak wypasionego auta, być może ma nawet letnie opony, i na 100% nie posiada nawet ułamka tych umiejętności, co kierowca czteronapędówki. Gdy ta prześlizguje się po jezdni tuż przed jego maską, naciska gwałtownie na hamulec, co najprawdopodobniej prowadzi do blokady kół. Najprawdopodobniej skręca również kierownicę, a w chwilę potem odpuszcza hamulec.

Piszę najprawdopodobniej, bo byłem kilkanaście, kilkadziesiąt metrów za tym zdażeniem, a nie w środku. A czynności, które mógł wykonać wnioskuję po zachowaniu się samochodu - przez chwile ślizga się prosto, potem gwałtownie skręca w lewo, na drugi pas, wali w krawężnik i zatrzymuje się na jezdni. Na szczęście pozostałe samochody zdążyły wyhamować, a ten tylko walnął w krawężnik...

Jaka jest wina kierowcy tego ostatniego samochodu? Żadna. Owszem, umiejętności trzeba ćwiczyć i mierzyć siły na zamiary. Ale przy zachowaniu bezpieczeństwa przez wszystkich użytkowników drogi nic złego by się nie stało.

Natomiast tak samo jak kierowca z filmiku, tak i ten, o którym piszę chciał poszpanować... Bez komentarza...

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Rafał Badowski:
Owszem, umiejętności trzeba ćwiczyć i mierzyć siły na zamiary. Ale przy zachowaniu bezpieczeństwa przez wszystkich użytkowników drogi nic złego by się nie stało.
Jak najbardziej.
Tylko z tym zachowaniem bezpieczeństwa rzecz jest bardzo wzgledna. I właśnie osoby twierdzące, że jeżdża bezpiecznie, bo ... uważają, są ostrożni, jeżdżą wolno, zgodnie z przepisami, nie piszczą kołami, jeżdżą płynnie, ekonomicznie, szanują samochód, opony ... itp. , są dla mnie największym powodem do niepokoju.
Bo w sytuacji nagłej, spowodowanej przez innego kierowcę, czy debila, nie potrafią kompletnie zareagować. Tak jak opisałeś w "scence rodzajowej" :) Błachy przypadek, strach, beznadziejna reakcja i ostrożny kierowca mógł spowodować wypadek.
Natomiast tak samo jak kierowca z filmiku, tak i ten, o którym piszę chciał poszpanować... Bez komentarza...
Szpanowania nie ma co komentować, ale nigdy nie wiesz z kim do czynienia będziesz miał na drodze. Pomijam już fakt, że nikt nie weryfikuje nawet uprawnień do kierowania pojazdami i zdarzają się psychicznie chorzy, niedołężni starcy, czy ludzie, którzy nigdy prawa jazdy mieć nie powinni. (znam niewidomego, który ma PJ - bezterminowo)
Dlatego nie można uspokajać się, że jak ja jeżdżę ostrożnie, to uniknę/nie będę miał wypadku.Piotr K. edytował(a) ten post dnia 27.02.13 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Marcin Chruślak:
...
Tylko tu nie ma czego zazdrościć...

To i cała reszta to tak zwana oczywista oczywistość. Jednak jak prześledzisz ten topik to znajdziesz takich, którzy uważają inaczej a jeden jest wręcz oburzony jakim to cudem można nie doceniać ich idola "kozaczyny".

Temat: Tak się lata na wschodzie

Piotr K.:

Jak najbardziej.
Tylko z tym zachowaniem bezpieczeństwa rzecz jest bardzo wzgledna. I właśnie osoby twierdzące, że jeżdża bezpiecznie, bo ... uważają, są ostrożni, jeżdżą wolno, zgodnie z przepisami, nie piszczą kołami, jeżdżą płynnie, ekonomicznie, szanują samochód, opony ... itp. , są dla mnie największym powodem do niepokoju.

Nie twierdzę, że tacy kierowcy są bezpieczni. Twierdzę tylko, że kierowca z filmu i inni jemu podobni stwarzają dużo większe zagrożenie. Bo mogą wywołać nieprzewidywalne reakcje właśnie u takich 'ostrożnych' kierowców. A jak wiadomo - na drodze trzeba uważać nie tylko na siebie, ale i na innych. I przewidywać ich zachowania.
Błachy przypadek, strach, beznadziejna reakcja i ostrożny kierowca mógł spowodować wypadek.

W moich oczach bezdyskusyjnie sprawcą takiego ewentualnego wypadku byłby nie ten ostrożny kierowca o niewystarczających umiejętnościach, ale ten cwaniaczek z czteronapędówki...
Pomijam już fakt, że nikt nie weryfikuje nawet uprawnień do kierowania pojazdami i zdarzają się psychicznie chorzy, niedołężni starcy, czy ludzie, którzy nigdy prawa jazdy mieć nie powinni. (znam niewidomego, który ma PJ - bezterminowo)

Z tym się w 100% zgadzam. We Francji kilka (albo już kilkanaście) lat temu wprowadzili specjalne badania dla kierowców po przekroczeniu jakiejś granicy wieku. Wiecie dlaczego? Bo starszy facet nie opanował samochodu podczas deszczu i wjechał w ekipę ratowników ratujących ofiary wypadku, który zdarzył się tam kilkanaście / kilkadziesiąt minut wcześniej. Oczywiście to powód pośredni. Rozgorzała wielka dyskusja i ustawodawcy doszli do wniosku, że coś trzeba z tym fantem zrobić.

Inny problem jest taki, że mało który kierowca z długoletnim stażem wraca do przepisów. Nie mówiąc już o śledzeniu zmian, które szczególnie w państwach takich jak Polska następują bardzo szybko.

A warto :)

Moim zdaniem tak samo warto ćwiczyć umiejętności jazdy w różnych warunkach. To też mało kto robi. Nie znajdzie się tu chyba nikt, kto stwierdzi, że pojazd zachowuje się tak samo na asfalcie i na śniegu... Przypomnienie sobie na początku zimy - oczywiście w bezpiecznym miejscu - jak wygląda hamowanie i jak wyprowadzić samochód z poślizgu może uratować komuś życie, albo przynajmniej zdrowie.

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Patryk Buczek:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v...!

jak dla mnie Kozak :)
A dla mnie debil. I ta kurtuazja w operowaniu gazem - 0, max, 0, max, 0, max, 0, max, 0, max itd.

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Piotr K.:
Tylko z tym zachowaniem bezpieczeństwa rzecz jest bardzo wzgledna. I właśnie osoby twierdzące, że jeżdża bezpiecznie, bo ... uważają, są ostrożni, jeżdżą wolno, zgodnie z przepisami, nie piszczą kołami, jeżdżą płynnie, ekonomicznie, szanują samochód, opony ... itp. , są dla mnie największym powodem do niepokoju.
Bo w sytuacji nagłej, spowodowanej przez innego kierowcę, czy debila, nie potrafią kompletnie zareagować.

Tyle tylko, że dzięki temu stylowi jazdy znacznie rzadziej znajdują się w sytuacjach "nagłych", dzięki czemu znacznie rzadziej znajdują się w sytuacjach krytycznych, a i w takim przypadku skutki są mniej opłakane. Dowodzą tego choćby badania nad skutkami wypadków z udziałem kobiet-kierowców i mężczyzn kierowców: kobiety-kierowcy zdecydowanie rzadziej giną w wypadkach. A przeciez nie ma bardziej pogardliwego okreslenia dla defensywnego i bezpiecznego stylu jazdy niż "baba za kółkiem", przynajmniej wśród tych z "dobrym refleksem" i "umiejących jeździć" ;)
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Tak się lata na wschodzie

Piotr K.:

Dlatego nie można uspokajać się, że jak ja jeżdżę ostrożnie, to uniknę/nie będę miał wypadku.

Dokładnie tak. Zawsze mogę trafić na pacana, który robi sobie zabawy na zatłoczonej drodze publicznej.

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Rafał Badowski:
Moim zdaniem tak samo warto ćwiczyć umiejętności jazdy w różnych warunkach. To też mało kto robi. Nie znajdzie się tu chyba nikt, kto stwierdzi, że pojazd zachowuje się tak samo na asfalcie i na śniegu... Przypomnienie sobie na początku zimy - oczywiście w bezpiecznym miejscu - jak wygląda hamowanie i jak wyprowadzić samochód z poślizgu może uratować komuś życie, albo przynajmniej zdrowie.
O to właśnie chodzi. Mówiąc o "ostrożnych" mam na myśli tych kierowców, którzy nigdy nie hamują awaryjnie, nigdy nie jechali w poślizgu, nigdy nie przyspieszją gwałtownie wykorzystując pełną moc samochodu, itp. Tacy ludzie w imię "ostrożności" w złych warunkach drogowych jadą 2 x wolniej niż mogliby, bo tak naprawdę nie znają faktycznej granicy bezpieczeństwa i nie wiedzą jak w tych warunkach zachowa się ich samochód.
I właśnie tacy kierowcy są najbardziej niebezpieczni w sytuacjach awaryjnych, nieprzewidywalnych ... mimo iż sami takich sytuacji nie muszą wywoływać.
Nestety bez ćwiczenia nikt nie opanuje samochodu w sytuacjach nagłych, bo nie da się nauczyć właściwych reakcji z książki, czy z netu ;)

A ten "wschodni kierowca" z filmiku byłby super bezpiecznym kierowcą, gdyby uderzała mu szajba do głowy. Z pewnością takiej jazdy nie nauczył się na drogach publicznych i z pewnością zanim nagrał tego klipa spalił wiele kompletów opon na jakimś odludnym placu.

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Maciek Sobczyk:
I ta kurtuazja w operowaniu gazem - 0, max, 0, max, 0, max, 0, max, 0, max itd.
To nie jest kurtuazja, tylko "włącznik gazu" :P
:)

konto usunięte

Temat: Tak się lata na wschodzie

Maciej K.:
kobiety-kierowcy zdecydowanie rzadziej giną w wypadkach.
Kobiety mają jednak pewną przewagę nad nami ... bo mają więcej poduszek :P
A przeciez nie ma bardziej pogardliwego okreslenia dla defensywnego i bezpiecznego stylu jazdy niż "baba za kółkiem",
Chyba jednak "baba za kółkiem", to nie określenie defensywnego i bezpiecznego stylu jazdy, a raczej wręcz przeciwnie. ;)
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Tak się lata na wschodzie

Piotr K.:

A ten "wschodni kierowca" z filmiku byłby super bezpiecznym kierowcą, gdyby uderzała mu szajba do głowy. Z pewnością takiej jazdy nie nauczył się na drogach publicznych i z pewnością zanim nagrał tego klipa spalił wiele kompletów opon na jakimś odludnym placu.
O tak właśnie?
https://www.youtube.com/watch?v=zwbQvXrMNbE
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Tak się lata na wschodzie

I mamy pierwszy remix ;)

https://www.youtube.com/watch?v=bhRKUXp-9Hk
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Tak się lata na wschodzie

I okazuje się, że "kozak" ma też całkiem fajny tor. Pozazdrościć.

http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_...



Wyślij zaproszenie do