Tomasz S. Noble Bank
Temat: Szkoła Rajdowa - Warszawa
Tak, z łezką w oku przypomniał mi się mój artykuł - lecz nadal aktualny ;)enjoy ;)
http://www.nobleconcierge.pl/news-lifestyle/3935/rajdo...
Tomasz S. Noble Bank
Ryszard S. Wolny strzelec
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
Ryszard S.:
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
W tym "pytaniu" jest zawarta dość niebezpieczna sugestia, że tak. :)
konto usunięte
Paweł Krawczyk:A dla mnie to jest błąd dydaktyczny.
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
Ryszard S. Wolny strzelec
konto usunięte
Ryszard S.:No to im powodzenia ...
Oni uczą wychodzenia z takiego poślizgu, w który się "wpada", a nie "wchodzi". :)
Małgorzata B. nieruchomości
konto usunięte
konto usunięte
Ryszard S.:
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
W tym "pytaniu" jest zawarta dość niebezpieczna sugestia, że tak. :)
konto usunięte
Paweł G.:I to też jest błąd.
Ryszard S.:
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
W tym "pytaniu" jest zawarta dość niebezpieczna sugestia, że tak. :)
i to błąd, bo czasami to się nawet nie zdąży pomyśleć "o kur**" a dopiero co krzyknąć ;p
konto usunięte
Piotr K.:
Paweł G.:I to też jest błąd.
Ryszard S.:
• czy można wyjść z każdego poślizgu i jak?
W tym "pytaniu" jest zawarta dość niebezpieczna sugestia, że tak. :)
i to błąd, bo czasami to się nawet nie zdąży pomyśleć "o kur**" a dopiero co krzyknąć ;p
Nie nauczysz się wychodzenia z poślizgu jak poślizg zaskakuje cię. Nie nauczysz się wychodzenia z poślizgu jak nie wiesz, jak auto wprowadzić w poślizg. Zachowanie się auta w poślizgu trzeba poczuć, trzeba wiedzieć kiedy i w jakich warunkach oraz w tym konkretnym samochodzie jest granica przyczepności.
Samo wychodzenie z poślizgu to jest tylko wytrenowany odruch - na myślenie czas jest w szkole a nie w sytuacji ekstremalnej :P
Dlatego trzeba poślizgi ćwiczyć a nie czekać, że kiedyś w niego wpadniemy ... uspokajając się, że raz do roku trenowaliśmy na płycie poślizgowej.
Ja ćwiczę na codzień ... co przez osoby postronne najczęściej odbierane jest jako piractwo i nie dbanie o samochód ;)
konto usunięte
Paweł G.:Sorry, ale do takich akcji niepotrzebna jest szkoła, tylko lekarz ;>
Piotr... ale jak od Ciebie do drzewa są 2 metry a na budziku tyle, że nawet nie zdążysz mrugnąć okiem, to choćbyś nie wiem jak był wyszkolony, to i tak przyp**** :D
Poza tym... odpowiedz sobie na pytanie, czy mając na dupie ponad 200 koni można nie wiedzieć co to poślizg jeśli na ogół jeździ się z wyłączoną kontrolą trakcji ? ;D Ja to auto po coś kupiłem... na pewno nie po to, żeby jeździć jak emeryt ;DNo i właśnie o to chodzi. Jak się umiesz ślizgać, to pośligz Cię nie zaskoczy.
konto usunięte
Piotr K.:
Sorry, ale do takich akcji niepotrzebna jest szkoła, tylko lekarz ;>
No i właśnie o to chodzi. Jak się umiesz ślizgać, to pośligz Cię nie zaskoczy.
Nie mówię o wariactwach i stwarzaniu zagrożenia na drodze, bo do poślizgu nie jest potrzebne 250 km/h na budziku. Można to trenować bezpiecznie i na małych prędkościach: na pustych drogach, na pustych rondach, na parkingach ... prawie wszędzie.
BTW.
Zaczęła się prawie zima a ja mam nowe zimówki do wymiany - tak trenowałem :PPP
konto usunięte
Paweł G.:Paweł, kurna, nie dogadamy się dzisiaj ;>
Skjuzmi wery mocz, bat... jestem zdania, że najgroźniejsze poślizgi jednak zdarzają się przy dużych prędkościach,
mało kiedy przy małych...To zobacz przy jakich prędkościach bezmyślnie walą się w mieście.
konto usunięte
Piotr K.:
Paweł, kurna, nie dogadamy się dzisiaj ;>
Cały czas Ci mówię, że poślizgi się NIE ZDARZAJĄ - same !!!
... tym bardziej przy dużych prędkościach, bo duże prędkości też się same nie robią.
Sam dzisiaj dobrowolnie ustąpiłem pierwszeństwa pewnej pani, aby bez przeszkód mogła przyj***ć w budynek na zakręcie :P
A to jeszcze nie zima.
Paweł G.:
No ja wczoraj się z jakimś kamikadze tak męczyłem... bo mi na dupie siedział a nie było jak zjechać na prawy pas... ale mu zjechałem... tak uradowany mi "fucka" pokazywał, że z pełnym impetem wy****** w tramwaj... którego chyba nie widział... no ale cóż... tramwaj na awaryjnych... kto by tam zauważył :D
Ale jaką miałem radochę jak zobaczyłem jak go szarpnęło... tak wiesz... jedziesz... wyprzedza Cię... patrzysz co za debil... on nie widzi... i uradowany... a tu pierdut :D
konto usunięte
Paweł Krawczyk:
Paweł G.:
No ja wczoraj się z jakimś kamikadze tak męczyłem... bo mi na dupie siedział a nie było jak zjechać na prawy pas... ale mu zjechałem... tak uradowany mi "fucka" pokazywał, że z pełnym impetem wy****** w tramwaj... którego chyba nie widział... no ale cóż... tramwaj na awaryjnych... kto by tam zauważył :D
Ale jaką miałem radochę jak zobaczyłem jak go szarpnęło... tak wiesz... jedziesz... wyprzedza Cię... patrzysz co za debil... on nie widzi... i uradowany... a tu pierdut :D
Prawie jak w amerykańskim filmie z Clintem Eastwoodem... :P
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Piotr K.:powinnam coś powiedzieć o letnich w Lancii :P
BTW.
Zaczęła się prawie zima a ja mam nowe zimówki do wymiany - tak trenowałem :PPP
Następna dyskusja: