Temat: Subaru BRZ - powrót do
pytanie dotyczace swojej wcześniejszej wypowiedzi o znanym już przecież wg Ciebie silniku...
Chyba się nie rozumiemy?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Silnik_o_przeciwleg%C5%82...
Chwała Toyocie za to, że przy współpracy z Subaru zrobili w końcu fajne auto RWD. Cieszy mnie to również, bo z każdym rokiem zastanawiam się ile jeszcze lat mi zostało aby dać radę wsiąść i wysiąść z auta? Będzie jakaś komfortowa alternatywa, z która nie będzie gimnastyki przeczołgiwania się przez półmetrowy prób, będący jednocześnie podłokietnikiem. ;-)
Nie zgadzam się jednak kategorycznie, że to coś porównywalnego do Elise itp. Nie jest!
Właściwie to chyba musieli w końcu to zrobić, skoro nawet wspomniany Hyundai na to poszedł już wcześniej.
Nie, nie bywam na torach. Ten czas już minął. Półtora miliona km. pod butem na zwykłych drogach nie czynią ze mnie dobrego kierowcy. Pamiętam jak za pierwszym razem byłem ciężko przerażony prędkościami aut, które zobaczyłem na ciasnym, "trójkowym", kartingowym torze. Nie mogłem uwierzyć, że jako amator, kompletny dyletant w kwestii wyścigów mogę im dorównać. Bałem się wjechać widząc 400-konne Audi Quattro itp. z piskiem i dymem spod kół.
Kilka okrążeń wystarczyło jednak aby zostawić je z doświadczonym już kierowcą w tyle. To wyłącznie zasługa bardzo lekkiego auta.
Na dużych torach moc jest już potrzebna, bo prędkości są większe. Nawet 50KM robi swoje. Z przyjemnością: "polatałbym" tym: "Hyundaiem" z boxerem pod maską jakim by on brzydkim nie był.
Pozdrawiam.
Sebastian