Temat: Stereotyp kierowcy BMW
Widze ze zdania są podzielone, ale jak mawiają najstarsi górale - co siódema to siódema :)
Dla mnie BMW to najlepszy wybór, kocham tą markę od kiedy zacząłem się interesować motoryzacją (w wieku ok. 3 lat ;) i głupie stereotypy, krążące najczęściej wśród ludzi mających mizerne pojęcie o samochodach nie powinny mieć żadnego znaczenia. Jak kogoś nie stać na BMW to musi sobie poprawić humor twierdząc, że tymi autami jeżdżą bandyci.
Trzeba się liczyć z tym, że coś tam się może popsuć od czasu do czasu i nie należy liczyć na niezawodność taką, jak japońskich marek, ale jest to w pewnym sensie efekt zaawansowanej technologii. Silniki BMW zawsze wyróżniają się osiągami na tle współczesnych im konstrukcji (choćby najnowsze 306-konne dzieło w 335ci). W takiej 10-letniej siódemie, piąteczce, czy nawet trójce, jest znacznie więcej elementów, które mogą zastrajkować niż w masówce, typu corolla, która 10 lat temu miała przy dobrym wypasie najwyżej klime i dwie elektryczne szyby :P
Ojciec mojego kumpla jeździ od nowości 740i z 2001 roku w wersji Individual, serwisuje i naprawia je regularnie w ASO (teraz jest kolo 200 000 km na liczniku) i o ile wiem nie ma z nim żadnych problemów. Gdyby nie to, że kumpel podbiera czasem ten wózek pod nieobecność ojca i robi sobie rundkę po osiedlu zostawiając na każdym skrzyżowaniu dwa czarne ślady, to myślę że w ogóle nie byłoby usterek :D Raz podczas takiej przejażdżki strzeliła chłodnica i wyleciał cały płyn, no ale to była ekstremalna sytuacja ;) Od czasu, kiedy przejechałem się tym autem po raz pierwszy, jestem po prostu zakochany w siódemie. 4,4l pojemności, 286 KM, doskonałe zawieszenie i podwójne szyby zapewniające świetne wyciszenie dają nieziemskie doznania kojarzące się raczej z lotem na latającym dywanie niż z jazdą samochodem. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, że auto może jeździć lepiej, a przecież jest jeszcze 750i E38, no i przede wszystkim nowy model!
Niewiele gorzej jest w piątce E39. Miałem okazję jeździć tym autem niedługo po prezentacji (był to chyba 96 - 97 rok) i pamiętam, że wtedy wrażenia były po prostu niesamowite i nieporównywalne z innym autem. Miałem wtedy 13 lat, więc podróżowałem tylko jako pasażer tylnej kanapy, ale byłem tak zachwycony, że gadałem o tym jeszcze przez pół roku.
Całkiem niedawno jeździłem trójeczką mojego znajomego E46 po liftingu z dieselkiem 2.0 o mocy 150KM. Autko naprawdę przepiękne, bardzo wysokiej jakości materiały we wnętrzu zapewniające przyjemną atmosferę, rewelacyjne kubełkowe siedzenia w alcantarze i naprawdę przyzwoicie ciągnący silnik, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilości paliwa, którymi się zadowala. Oczywiście do siódemki nie ma co porównywać, bo to zupełnie inna klasa, chociaż materiały we wnętrzu wiele się nie różnią, jest trochę ciaśniej ale bardzo estetycznie. Sam się teraz przymierzam teraz do takiej w compakcie (szkoda że coupety z tym silniekiem weszły dopiero później, są jeszcze za drogie niestety).
Co do nowych modeli BMW to rzeczywiście miałem pewne zastrzeżenia na początku, szczególnie do E65, ale od kiedy pojawiły się na ulicach ładne egzemplarze na porządnych felgach (a jeździ tego po Poznaniu sporo) już wiem że BMW to nadal BMW. Najnowsza siódemka, nawet przed liftingiem, jest przepiękna i robi na ulicy niesamowite wrażenie swoim ogromem, przy zachowaniu doskonałych proporcji. Na 19-stkach wygląda świetnie, a na 21 lub 22 calowych kołach to po prostu pełen odlot. O wyposażeniu nie ma co gadać bo wszystko jest :) Trójka, piątka, szóstka - nie będę znowu pisał tego samego :) Bezpłciowe Audi się wg mnie nie umywa - może i jest perfekcyjne, ale nie ma za grosz duszy. Mercedesowi się poprawiło, ale tylko Jaguar z nowymi XJ i XK dotrzymuje kroku BMW pod względem stylu.
Na Twoim miejscu łykał bym tą siódeme bez zastanowienia i nawet się nie zastanawiał nad A8. Jeśli stać Cię na utrzymanie auta z takim silnikiem to na bank będziesz super zadowolony z jazdy 735i. Nie chce mi się wierzyć, żeby mogło być inaczej :) Stereotyp o kierowcy BMW jest bzdurny bo równie dużo dresów jeździ audi i mercedesami. To samo tyczy się tzw. "mafii" czyli młodych ludzi w dobrych samochodach (kolejny durny stereotyp). Jak zasiądziesz w miękkiej skórce to bedziesz miał w głębokim poważaniu co mówią o Tobie zazdrośnicy w golfach, focusach, astrach i reszcie masówki. Ja się trzymam teorii, że BMW (szczególnie nowymi modelami) jeżdżą ludzie sukcesu i Tobie też proponuję przyjąć ten punkt widzenia ;)
Nie wyczerpałem tematu do końca bo musiałem się trochę ograniczać, żeby na goldenline się serwery nie posypały, ale mam nadzieję, że to wystarczy hehe ;)