Temat: Rowerzyści vs kierowcy
Ryszard S.:
Byłoby dobrze żebyś podparł to konkretnym przepisem.
Prosze bardzo.
Art 24 ust. 2
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.Bogusz K.:
tu 2%, 7% za przejeżdżanie przez pasy, razem 9% i to tylko w dwóch tematach "zastępczych". Tak więc jak zmniejszysz liczbę wypadków powodowanych przez rowerzystów o 9% to możesz to nazywać tematem zastępczym.
A czy ktos wspomina o glownej przyczynie czyli nieustapieniu pierwszenstwa? Bo ja tego nie zaobserwowalem. Jesli pisza o rowerzystach to zawsze wymieniaja przejscie dla pieszych i oswietlenie.
Krzysztof P.:
Człowieku- a dlaczego jeżdzac tyle lat bez wypadku musze płacić tyle ile płacę??
Zapytaj sie rzadzacych. Dla mnie obowiazkowe OC jest idiotyzmem. Ale tylko pod warunkiem 100% sciagalnosci odszkodowania.
Nie stać cię na ubezpieczenie to tym bardziej nie bedzie cię stac na pokrycie kosztów naprawy czyjegoś auta... proste...
Jakie szkody moze wyrzadzic rowerzysta? Porysowany lakier? Peknieta szyba?
Jesli juz tak do tego podchodzisz to wprowadzmy obowiazkowe OC dla pieszych.
Po drugie- przy wprowadzeniu obowiązkowego OC dla rowerzystów stawka powinna być gdzieś w okolicach OC na skuter 50cm.
Z jaka predkoscia moze poruszac sie rower a skuter i jakie szkody mozna wtedy wyrzadzic? Jaka maja mase te pojazdy? Jako podpowiedz E=m*V^2/2.
Dla ciebie jeżdzącego na jowejku może to temat zastępczy...
Glowna przyczyna wypadkow powodowanych przez rowerzystow to nieustapienie pierwszenstwa (~50%). Czy nie uwazasz, ze nalezy wpierw z tym cos zrobic a nie bzdurnym oswietleniem (~2%) czy przejezdzenaniem przez pasy (~6%)?
nie stac cię na lampki i baterię... trudno...
Ja akurat mam.
Mieszkam pod warszawą, praktycznie przynajmniej raz na tydzień wracając po zmroku albo sam musze wykonywac dziwne manewry albo jestem swiadkiem dziwnych manewrów w celu unikniecia trzepnięcia czarnej mamby bez oświetlenia...
Masz problemy ze wzrokiem? Wczoraj jechalem w nocy i bez problemu wyprzedzalem rowerzystow bez zadnego oswietlenia a jedynie z odblaskami w pedalach.
Rowerzysta BEZ ZADNEGO ODBLASKU to naprawde rzadkosc. Ja chyba nawet jeszcze takiego nie spotkalem.
Obowiązek jazdy na światłach w dzień dla samochodów też teoretycznie nie wpłynął na poziom wypadków... tylko chyba oczywiste jest że np szykując sie do wyprzedaznia samochód jadący z przeciwka na światłach widac zdecydowane lepiej...
Masz problemy ze wzrokiem i nie widzisz pojazdu z kilkuset metrow bez swiatel?
Skoro wszyscy sa teraz tacy madrzy, ze na swiatlach jest zdecydowanie lepiej to czemu przez wprowadzeniem przepisu praktycznie nikt nie swiecil? Dlaczego 95% kierowcow na swiecie nie swieci?
Moze wpierw zapoznaj sie z negatywnymi skutkami jazdy na swiatlach w dzien.
A moze nakazmy pieszym chodzi z latarka w dzien? W koncu bedzie wtedyzdecydowanie lepiej widoczny.
Poczytaj sobie tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/2128439/dadrl/s/1Czarek C. edytował(a) ten post dnia 15.08.11 o godzinie 21:11