Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Michał Ł.:

Mam pytanie: czy rowerzysta jadący na ścieżce obok ulicy i chcący przejechać w poprzek jezdni na odpowiednio oznakowanym przejściu powinien zasygnalizować zamiar?
A co maja sygnalizowac?
Zauważyłem, że nie sygnalizują i w związku z tym robi się niebezpiecznie, bo wpadają na jezdnię bo kierowca jest zaskoczony.
Rowerzysta nie moze wjechac przed pojazd czyli nie moze na nim wymusic pierwszenstwa. Wiec sygnalizowanie przejezdzania przez przejazd rowerowy nie ma sensu.

Tu się zgadzam - tak samo pieszy miałby sygnalizować chęć przejścia przez zebrę.

Michał

Pieszy idzie wolniej niż jedzie rowerzysta, więc widać, że będzie przechodził. Rowerzysta jedzie DDR obok chodnika i skręca na przejście (oznakowane również dla rowerów) i to dzieje się szybko. Ja przyjmuję argument, że nie musi tego sygnalizować, ale z moich obserwacji z ostatnich dni wynika, że może to być niebezpieczne - a winny oczywiście kierowca.

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Michał Ł.:
Nie jest - jeżeli jest więcej pasów jednym kierunku to masz obwiązek trzymać się prawego pasa.
Nakazmy wiec tak jezdzic w miescie i zakorkujmy je jeszcze bardziej.
Ja już kilka takich sytuacji widziałem, że gdyby nie świadek to tak by się to zakończyło.
A skad wiesz? I o jakich konkretnych sytuacjach mowisz?
To dalej nie odpowiada na pytanie dlaczego - poza tym próbujesz odpowiedzieć pytaniem na pytanie.
W ktorym przypadku ustepujesz rowerzyscie?
Pewnie są przeźroczyści bo są tworem tak rzadkim jak nosorożce.
Analogicznie mozna tak powedziec o innych uczestnikach ruchu.
Problem w tym, ze jest to bledny stereotyp wytworzony przez mozg zapamietywujacy chciane sytuacje.
Czyli zgaduj zgadula czy faktycznie jeździ tam tyle rowerów.
Tylko nie rozumiem co zmieni ta wartosc? W kazdym rozwijajacym sie miescie promuje sie transport rowerowy bo nie powoduje korkow. I nie ma znaczenia czy ten transport to 1 promil czy 50%.
Jeżeli bus pasy byłyby wolne to by nie musiały
Nie wszedzie da sie zrobic buspasy.
gdyby światła drogowe i czasy świecenia projektował ktoś kto się na tym też byłoby lepiej
Troche lepiej ale miasta to nie odkorkuje. Tu jednak fakt, mamy niezwyklych specow o sygnalizacji.
gdyby kierowcy ruszali spod świateł od razu a nie pod 10 sec też byłoby lepiej
Gdyby....
- można zrobić jeszcze bardzo dużo nie przesiadając się na rower.
To nie odkorkuje miast. Samochod zajmuje duzo przestrzeni.
Jeżeli do przejścia jest więcej niż 100m mogę przejść nie po pasach - poczytaj przepisy.
Mozesz.
Wg mnie nie - ale każdy ma swoje doświadczenia.
Nadal zwracam szczegolna uwage, ze swiatla maja wyrozniac a nie sygnalizowac polozenie.
To, że wyprzedzanie na 3-ciego nie powinno mieć miejsca.
No dobrze ale to nie jest wina rowerzystow.
Więc je zlikwidujmy - jestem za; im mniej elektroniki w moim aucie tym lepiej.
Ja tez jestem za zlikwidowaniem.
To się pośmiej na zdrowie - może nie uratowały mi życia ale sporo razy dzięki nim nie miałem stłuczki.
Zastanawiajace wiec, ze nie wspomina sie o przczynie kolizji/wypadu brak swiatel w ciagu dnia.
Może w plecaku, może z tyłu dołożyć - nie wiem jak wolisz.
Nakazmy wiec rowerzystom wozic kilkanascie kilo bagazu.
Tu się zgadzam - tak samo pieszy miałby sygnalizować chęć przejścia przez zebrę.
A jak? Machajac reka? :)
Ryszard S.:
a winny oczywiście kierowca.
Jesli przejedzie rowerzyste na przejezdzie to tak. Ale jesli ten mu wyjedze pod maske to nie.
Statystyki z lat 2006-2009 mowia tak:
Nieprawidłowe: przejeżdżanie przejścia dla rowerów:
rowerzysci - 63
kierowcy - 148Czarek C. edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 12:19

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Czarek C.:
Statystyki z lat 2006-2009 mowia tak:
Nieprawidłowe: przejeżdżanie przejścia dla rowerów:
rowerzysci - 63
kierowcy - 148
A można te statystki rozszerzyć o liczbę aut i rowerów?
Procentowo już troszeczkę inaczej wyglądałby ten stosunek.

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Nie szkoda wam czasu na dyskusje z Czarkiem, który i tak wie lepiej, że jak Kali/rowerzysta to dobrze a jak Kalemu/rowerzyście to źle :p?

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Krzysztof S.:
A można te statystki rozszerzyć o liczbę aut i rowerów?
Procentowo już troszeczkę inaczej wyglądałby ten stosunek.
Biarac pod uwage, ze samochodow jest znacznie wicej niz rowerow to ilosc wypadkow na 100 pojazdow bedzie na niekorzysc rowerzystow.
Mi chodzilo tylko o pokazanie faktu, ze nie tylko kierowca jest uznawany za sprawce.

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Krzysztof S.:

Procentowo już troszeczkę inaczej wyglądałby ten stosunek.

Ja myślę, że choć statystycznie stosunki wyglądaja nieźle, to biorąc pod uwagę ten konkretny przypadek można podejrzewać, że stosunków jest zdecydowany brak.Paweł Chojny edytował(a) ten post dnia 12.09.11 o godzinie 14:23
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Czarek C.:
Ryszard S.:
a winny oczywiście kierowca.
Jesli przejedzie rowerzyste na przejezdzie to tak.

Zawsze? Jeśli tak, to kierowca ma prze**bane. Na dwupasmówce w mieście mam takie przejścia dla pieszych. Już zacząłem być mistrzem lewego pasa. Wolę to niż potrącić rowerzystę, który wtargnie na przejście.

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Ryszard S.:
Zawsze? Jeśli tak, to kierowca ma prze**bane.
Nie zawsze:

Art 33.
4. Na przejeździe dla rowerzystów, kierującemu rowerem zabrania się:
- wjeżdżania bezpośrednio przed jadący pojazd;
- zwalniania lub zatrzymywania się bez uzasadnionej przyczyny.
Michał Ł.

Michał Ł. Doświadczenie jest
czymś, co zdobywasz
wtedy, gdy
przesta...

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Czarek C.:
Michał Ł.:
Nie jest - jeżeli jest więcej pasów jednym kierunku to masz obwiązek trzymać się prawego pasa.
Nakazmy wiec tak jezdzic w miescie i zakorkujmy je jeszcze bardziej.

Akurat tu wydaje mi się byłoby znacznie mniej korków - pozbylibyśmy się problemów pod tytułem zwężenie drogi i konieczność stosowania wpuszczania na zamek itp.
Ja już kilka takich sytuacji widziałem, że gdyby nie świadek to tak by się to zakończyło.
A skad wiesz? I o jakich konkretnych sytuacjach mowisz?

O wjeżdżaniu rowerzysty na pasy na pełnej szybkości a potem zwalaniu na kierowcę, że to jego wina.
To dalej nie odpowiada na pytanie dlaczego - poza tym próbujesz odpowiedzieć pytaniem na pytanie.
W ktorym przypadku ustepujesz rowerzyscie?

Znowu nie odpowiadasz na pytanie.
Pewnie są przeźroczyści bo są tworem tak rzadkim jak nosorożce.
Analogicznie mozna tak powedziec o innych uczestnikach ruchu.
Problem w tym, ze jest to bledny stereotyp wytworzony przez mozg zapamietywujacy chciane sytuacje.

Ehemmm ... szkoda, że ten mój mózg jakoś ostatnio ma poważny problem z zauważeniem szalejących motorów a rowerzystów widzi ciągle.
Czyli zgaduj zgadula czy faktycznie jeździ tam tyle rowerów.
Tylko nie rozumiem co zmieni ta wartosc? W kazdym rozwijajacym sie miescie promuje sie transport rowerowy bo nie powoduje korkow. I nie ma znaczenia czy ten transport to 1 promil czy 50%.

Nie widziałem tych promocji. Dla mnie jazda na rowerze nie ma żadnej wartości. Poza tym transport rowerowy nie powoduje korków jeżeli masz tylko rowery - jak rowery włączają się do ruchu samochodowego to ma 1001 przypadków całych kolumn samochodów wlokących się za rowerzystą.
Jeżeli bus pasy byłyby wolne to by nie musiały
Nie wszedzie da sie zrobic buspasy.

Ale tam gdzie są można by było zadbać o to, żeby były wolne - w Krakowie jest ich sporo.
gdyby światła drogowe i czasy świecenia projektował ktoś kto się na tym też byłoby lepiej
Troche lepiej ale miasta to nie odkorkuje. Tu jednak fakt, mamy niezwyklych specow o sygnalizacji.

Nie wiem czy kojarzysz tzw zieloną falę? Jak była można było przejechać Aleje Trzech Wieszczów w ok 5 - 10 min. Teraz masz ok 20 (poza godzinami szczytu).
gdyby kierowcy ruszali spod świateł od razu a nie pod 10 sec też byłoby lepiej
Gdyby....
- można zrobić jeszcze bardzo dużo nie przesiadając się na rower.
To nie odkorkuje miast. Samochod zajmuje duzo przestrzeni.

Do końca nie - ale może sprawić, że zamiast stać w korku godzinę postoisz 20min.
Jeżeli do przejścia jest więcej niż 100m mogę przejść nie po pasach - poczytaj przepisy.
Mozesz.
Wg mnie nie - ale każdy ma swoje doświadczenia.
Nadal zwracam szczegolna uwage, ze swiatla maja wyrozniac a nie sygnalizowac polozenie.
To, że wyprzedzanie na 3-ciego nie powinno mieć miejsca.
No dobrze ale to nie jest wina rowerzystow.

Nie jest ale i nie o to tu chodzi.
Więc je zlikwidujmy - jestem za; im mniej elektroniki w moim aucie tym lepiej.
Ja tez jestem za zlikwidowaniem.
To się pośmiej na zdrowie - może nie uratowały mi życia ale sporo razy dzięki nim nie miałem stłuczki.
Zastanawiajace wiec, ze nie wspomina sie o przczynie kolizji/wypadu brak swiatel w ciagu dnia.

Chyba wiem dlaczego - jedyną przyczyną wypadków w Polsce jest nadmierna prędkość. Więc nie możesz się wychylić ponad standard.
Może w plecaku, może z tyłu dołożyć - nie wiem jak wolisz.
Nakazmy wiec rowerzystom wozic kilkanascie kilo bagazu.

Chcesz użyć akumulatora z ciągnika siodłowego?
Tu się zgadzam - tak samo pieszy miałby sygnalizować chęć przejścia przez zebrę.
A jak? Machajac reka? :)

Wyszło żałośnie - zgadzałem się z Tobą ale reszta zdania wyszła do bani. Myślałem jak by to wyglądało - pieszy machający ręką przed przejściem :D.
Ryszard S.:
a winny oczywiście kierowca.
Jesli przejedzie rowerzyste na przejezdzie to tak. Ale jesli ten mu wyjedze pod maske to nie.
Statystyki z lat 2006-2009 mowia tak:
Nieprawidłowe: przejeżdżanie przejścia dla rowerów:
rowerzysci - 63
kierowcy - 148
Biarac pod uwage, ze samochodow jest znacznie wicej niz rowerow to ilosc
wypadkow na 100 pojazdow bedzie na niekorzysc rowerzystow.
Mi chodzilo tylko o pokazanie faktu, ze nie tylko kierowca jest uznawany za
sprawce.

Tak ale patrząc na tą statystykę to i tak można uznać, że prawie zawsze z domysłu to kierowca będzie winny.

Michał

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Michał Ł.:
Akurat tu wydaje mi się byłoby znacznie mniej korków - pozbylibyśmy się problemów pod tytułem zwężenie drogi i konieczność stosowania wpuszczania na zamek itp.
Raczej jednak bylyby wieksze korki. Jesli tylko prawy by byl zajety to masz dluzsza kolejke i wiecej skrzyzowan zapchanych.
O wjeżdżaniu rowerzysty na pasy na pełnej szybkości a potem zwalaniu na kierowcę, że to jego wina.
Kto zwala wine na kierowce? Rowerzysta czy policja / sad?
Znowu nie odpowiadasz na pytanie.
Masz na mysli to pytanie?
Dlaczego to znowu ja mam ciągle gdzieś ustępować, robić miejsce komuś kto jest kompletną mniejszością na drodze?
Co to znaczy ustepowac? Czy rowerzysta omijajacy samochody w korku zmuszaja kierowcow do ustepowania?
Ehemmm ... szkoda, że ten mój mózg jakoś ostatnio ma poważny problem z zauważeniem szalejących motorów a rowerzystów widzi ciągle.
A ja ciagle widze dziesiatki szalejacych kierowcow. Tak, tylko, ze sa oni wsrod setek czy tysiecy innych pojazdow. Czyli nadal mniejszosc ale jednak zapamietuje tych idiotow. I tak samo jest z pozostalymi uczestnikami.
Szalejacych rowerzystow widuje bardzo malo. Chyba, ze tych co jezdza spokojnie chodnikiem, przejezdzaja przez pasy nie powodujac zagrozenia uwazasz za szalencow.
Nie widziałem tych promocji.
A w Krakowie to nie masz miejskich rowerow?
Dla mnie jazda na rowerze nie ma żadnej wartości.
Dla wielu w wielu miastach ma. Bo jes po prostu szybszy i tanszy.
Poza tym transport rowerowy nie powoduje korków jeżeli masz tylko rowery - jak rowery włączają się do ruchu samochodowego to ma 1001 przypadków całych kolumn samochodów wlokących się za rowerzystą.
Brak mozliwosci wyprzedzenia wynika z duzego ruchu samochodowego. Gdyby on byl zdecydowanie mniejszy to wyprzedzanie byloby zdecydowanie prostsze.
Ale tam gdzie są można by było zadbać o to, żeby były wolne - w Krakowie jest ich sporo.
W Lodzi akurat jest jeden. Ale w Warszawie nie widzialem buspasow, ktore sa zakorkowane przez samochody.
Nie wiem czy kojarzysz tzw zieloną falę? Jak była można było przejechać Aleje Trzech Wieszczów w ok 5 - 10 min. Teraz masz ok 20 (poza godzinami szczytu).
Tylko jest jeden problem. Zielona fala w jedna strone a w druga? A ruch poprzeczny? To nie takie proste jak sie wydaje.
Do końca nie - ale może sprawić, że zamiast stać w korku godzinę postoisz 20min.
Trzykrotne zmniejszenie raczej nie mozliwe. Moze 10-20% tak.
Chyba wiem dlaczego - jedyną przyczyną wypadków w Polsce jest nadmierna prędkość. Więc nie możesz się wychylić ponad standard.
Statystyki mowia co innego. Faktem jest, ze wiekszosc wypadkow to glupota. A ze takiej przyczyny podac nie mozna to nie ma innego wyjscia jak podac niedostosowanie predkosci. Dlaczego? Bo predkosc zwieksza skale glupoty.

Wielu kierowcow narzeka rowniez na stan nawierzchni. Dlaczego w przypadku kierowcow brak takiej przyczyny? Bo dziura samochodu nie przewroci.
W przypadku rowerzystow takie przyczyny widnieja:
- Niewłaściwy stan jezdni - wystarczy, ze rowerzysta zacznie omijac badz sie przewroci
Obiekty, zwierzęta na drodze - tak samo jak wyzej

A wracajac do swatel. Zalozmy, ze dochodzi do czolowki. Czy uwierzylbys kierowcy, mowiacemu, ze nie widzial pojazdu bo nie mial swiatel?

Jako ciekawostka w przypadku wypadkow rowerzystow widnieje przyczyna:
- Oślepienie przez inny pojazd lub słońce
Chcesz użyć akumulatora z ciągnika siodłowego?
A chcesz uzywac akumulatorow kieszonkowych na mrozie? Ja uzywalem i podziekowalem. Bo jazda z kilkoma zapasowymi kompletami i codzienne ladowanie nie ma sensu. Dlatego zainwestowalem w pradnice. Ale ta swiatla dziennego (21W halogen badz 5W ledowy zamiennik) nie zasili.
Z kolei akumulator 18650 ma ~2800mAh. 5W leda zasili przez 1h30 w idealnych warunkach.
Tak ale patrząc na tą statystykę to i tak można uznać, że prawie zawsze z domysłu to kierowca będzie winny.
Gdyby relacja kierowca:rowerzysta wynosila 100:1 to moznaby bylo powiedziec prawie zawsze. Ale mamy stosunek 5:2

I jako ciekawostka. Wczoraj milem dwie "ciekawe" sytuacje:
1. Jadac rowerem na rondzie zjezdzalem pierwszym zjazdem. Jechalem srodkiem pasa by uniemozliwic wyprzedzanie przez samochody a dodatkowo tuz za zjazdem skrecalem w lewo. Znalazl sie idiota, ktory jednak zechcial mnie wyprzedzic na rondzie. Jako, ze inne pojazdy tuz za zjazdem rowniez skrecaly w lewo to zablokowaly pas to ten idiota wjechal na mnie by uniknac czolowki. Oczywiscie pretensje do mnie, ze srodiem sie nie jezdzi.
2. Jadac samohodem skrecalem w lewo i przejezdzalem przez przejazd dla rowerow. Jako, ze jechal rowerzysta to musialem mu ustapic. zatrzymalem sie wiec przez przejazdem dla rowerow. Problem w tym, ze rowerzysta jchal jednak chodnikiem i postanowil przejechac przez pasy, na ktorych ja wlasnie sie zatrzymalem. Dyskutowac chyba nie bylo sensu. Jego wyraz twarzy wskazywal na niskie IQ.Czarek C. edytował(a) ten post dnia 13.09.11 o godzinie 09:50

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Szanowna Jolu. Zanim zaczniesz nakazywac rowerzystom zakladanie kasku to zapoznaj sie z jego skutecznoscia:
http://ibikekrakow.com/2011/04/08/czy-rowerzysta-naraz...
A w szczegolnosci to:

Przed czym chroni kask
Zgodnie z uznaną międzynarodowo normą ANSI, kask rowerowy powinien ograniczyć do 150 – 200 G (G – wartość przyspieszenia ziemskiego, nie gramów!) przeciążenia występujące przy uderzeniu z prędkością 22,5 km/h na kowadło płaskie i 17,7 km/h na kowadło półkuliste.
Wymienione prędkości w zasadzie nie występują przy kolizjach z pojazdami silnikowymi, a hełmy rowerowe nie są przeznaczone do ochrony w wypadkach z udziałem pojazdów silnikowych (co można przeczytać na naklejkach umieszczanych w większości hełmów).
Kolizje z pojazdami silnikowymi są najczęstszą przyczyną zgonów i poważnych urazów z udziałem rowerzystów.
Czarek C. edytował(a) ten post dnia 16.09.11 o godzinie 15:15

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

"Moment wypadku na jednym z bydgoskich przejść dla pieszych uchwyciła kamera umieszczona w aucie kierowcy. Na nagraniu, jakie otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać samochód, który z impetem uderza w przejeżdżającą przejściem dla pieszych rowerzystkę. Co ciekawe, wszystko działo się na oczach przejeżdżających obok policjantów. Podczas interwencji uznali, że to kobieta jest winna spowodowania wypadku. Natomiast po zapoznaniu się z nagraniem naszego internauty okazało się, że kierowca w większym stopniu przyczynił się do wypadku.

o wypadku doszło o godzinie 9.40 na pasach tuż przed rondem Bernardyńskim.

Nagranie, jakie otrzymaliśmy na Kontakt 24, przedstawia autobus, który zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić przejeżdżającego "zebrą" rowerzystę. Na drugim pasie jedzie samochód, który nie zatrzymuje się i z impetem uderza w cyklistę. Wszystko dzieje się na oczach przejeżdżających obok policjantów.

- Potrącona została 34-letnia kobieta - poinformował nas w poniedziałek mł. asp. Piotr Duziak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Jak dodał, z ustaleń policji wynika, iż kobieta przejeżdżała przez przejście dla pieszych, choć nie było na nim przejazdu dla rowerów.

Poszkodowana została zabrana do szpitala. - Nie odniosła ciężkich obrażeń - powiedział mł. asp. Piotr Duziak. Nie wiadomo jednak, jak dużo czasu spędzi w szpitalu.

Jak wynikało z policyjnej notatki, to rowerzystka jest sprawczynią wypadku. - Teraz odpowie za to przed sądem - powiedział w poniedziałek oficer prasowy.

Policjanci cały czas pracują nad sprawą wypadku z udziałem rowerzystki. W pierwszych chwilach po zdarzeniu wydawało się, że winę za jego spowodowanie ponosi rowerzystka, która nie przeprowadziła roweru przez przejście dla pieszych.

Jak informuje reporter TVN24 Daniel Stenzel, funkcjonariusze nie wzięli jednak pod uwagę, że samochód, który potrącił rowerzystkę, nie zatrzymał się przed pasami mimo, że zrobił to wcześniej autobus. Gdy zapoznali się z nagraniem, jakie dostaliśmy na Kontakt 24, okazało się, że kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo."


http://kontakt24.tvn24.pl/potracenie-w-oku-kamery-poli...

Klasyka z polskich dróg: auto na jednym pasie się zatrzymuje a kierowca z drugiego auta już nie.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Z moich obserwacji wynika, że na 3 przypadki, jeden jedzie bez zatrzymania. A rowerzystce też powinni wlepić mandat - to jest tylko przejście dla pieszych.. :)

A tu nastepna. https://www.google.pl/maps/@53.119639,18.005655,3a,75y,...

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Oczywiście, że rowerzystka powinna dostać mandat za jechanie zamiast prowadzenie roweru, co nie zmienia faktu bezdyskusyjnej winy kierowcy tego szarego kombi.

Dodatkowo rowerzystka instynktu samozachowawczego nie ma za grosz- bo w takiej sytuacji obowiązuje zasada mocno ograniczonego zaufania jeśli na pierwszym pasie ma......duży pojazd, który zasłania to co się dzieje na drugim pasie.
Do tego naprawdę nie trzeba miliona przejechanych km ani tajemnych kursów.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Instynkt sie przydaje, bo za często trafia sie na takich kierowców jak w tym wypadku.

Pamiętam jak nie tak dawno pisałem o tym na GL, przy okazji podobnej sytuacji, to pewien Pan mnie mocno zbeształ, bo kierowca winie i koniec.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Zakaz przejeżdżania na rowerze przez przejście dla pieszych bierze się z faktu, że rowerzysta często porusza się szybciej niż pieszy co utrudnia kierowcom przewidywanie.

W tym przypadku akurat widać że rowerzystka stała przed przejściem i ruszyła dopiero po zatrzymaniu się autobusu, poruszając się z prędkością pieszego.

Złamała literę przepisu ale IMHO nie złamała 'ducha' prawa.
Osobiście bym ją uniewinnił, czy tam uznał winę ale odstąpił od wymierzenia jakiejkolwiek kary...

konto usunięte

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Dariusz M.:
Zakaz przejeżdżania na rowerze przez przejście dla pieszych bierze się z faktu, że rowerzysta często porusza się szybciej niż pieszy co utrudnia kierowcom przewidywanie.

W tym przypadku akurat widać że rowerzystka stała przed przejściem i ruszyła dopiero po zatrzymaniu się autobusu, poruszając się z prędkością pieszego.

Złamała literę przepisu ale IMHO nie złamała 'ducha' prawa.
Osobiście bym ją uniewinnił, czy tam uznał winę ale odstąpił od wymierzenia jakiejkolwiek kary...

Nie można odstępować od reguł. Jak zaczniesz je spłaszczać po jakimś czasie przestaną być regułami.
Dariusz M.

Dariusz M. Kadra zarządzająca

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Bogdan P.:
Nie można odstępować od reguł. Jak zaczniesz je spłaszczać po jakimś czasie przestaną być regułami.
Zasada "nie można odstępować od reguł" jest też zasadą, od której IMHO można czasem odstępować ;)
Gdyby można było przewidzieć każdą okoliczność i opisać każdą zasadę - zamiast sędziów wystarczyłby program komputerowy ;)
Dlatego napisałem że "moim skromnym zdaniem" tak bym postąpił - aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć inne stanowisko.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Czym grozi wychodzenie (wyjeżdżanie) zza stojącego autobusu - to był jeden z ważniejszych punktów "kursu" na karte rowerową w naszej podstawówce lat temu 45. Nieważne w jakich okolicznościach się wychodzi. :)
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Rowerzyści vs kierowcy

Dawno nic nie było o rowerzystach.

http://gorzow.gazeta.pl/gorzow/1,36844,17811209,Kolizj...



Wyślij zaproszenie do