konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Od 1 stycznia 2017 roku kierowcy będą musieli ustępować pieszym oczekującym na wejście na zebry:

http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/piesi-beda-mieli-pie...

Temat: Przechodnie na pasach

To jest totalna bzdura,podobnie jak usytuowanie przejść bezpośrednio za skrzyżowaniami,co jest mało bezpieczne zwłaszcza przy prawoskręcie.
Na ten temat można wiele pisać .

co do przejścia dla pieszych
Jezdnia o małym natężeniu ruchu,jedzie jeden pojazd ,za nim długo długo nic alee.. pieszy ma pierwszeństwo więc hamowanie ,niszczenie klocków,zatrzymanie ponowne ruszanie wzrost zużycia paliwa ,zatruwanie środowiska spalinami. /pieszy może 10 sekund poczekać ,to go nic nie kosztuje. na zatłoczonej jezdni co sekundę kierowca musi się zatrzymać by przepuścić pieszego ,zaczną robić się korki i zero płynności ruchuTen post został edytowany przez Autora dnia 28.09.15 o godzinie 09:15

konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Mirosław Henryk C.:
To jest totalna bzdura
Ale ułatwi prace "drogówce" i sądom w ustaleniu kto jest winny.
A teraz jest bo ten wtargnął, bo ten jechał za szybko, bo ten tego nie widział, itp.

Temat: Przechodnie na pasach

Robert B.:
Mirosław Henryk C.:
To jest totalna bzdura
Ale ułatwi prace "drogówce" i sądom w ustaleniu kto jest winny.
A teraz jest bo ten wtargnął, bo ten jechał za szybko, bo ten tego nie widział, itp.
:) Argument nie do odparcia

konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Mirosław Henryk C.:
Robert B.:
Mirosław Henryk C.:
To jest totalna bzdura
Ale ułatwi prace "drogówce" i sądom w ustaleniu kto jest winny.
A teraz jest bo ten wtargnął, bo ten jechał za szybko, bo ten tego nie widział, itp.
:) Argument nie do odparcia
Często przepuszczam pieszych którzy oczekują przejścia przez pasy na drugą stronę jezdni i jeszcze mi przysłowiowa korona z głowy nie spadła.

Temat: Przechodnie na pasach

Robert B.:
Mirosław Henryk C.:
Robert B.:
Mirosław Henryk C.:
To jest totalna bzdura
Ale ułatwi prace "drogówce" i sądom w ustaleniu kto jest winny.
A teraz jest bo ten wtargnął, bo ten jechał za szybko, bo ten tego nie widział, itp.
:) Argument nie do odparcia
Często przepuszczam pieszych którzy oczekują przejścia przez pasy na drugą stronę jezdni i jeszcze mi przysłowiowa korona z głowy nie spadła.

Pan wybaczy ale nie chodzi o koronę ,
ja koronę wożę w bagażniku
a tak na marginesie :często Pan przepuszcza pieszych czy zawsze ? i od czego to zależy ? Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.09.15 o godzinie 16:04

konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Ech...panowie, to doprawdy zastanawiający, że ci sami polscy kierowcy narzekający na polskich pieszych nie mają problemu, żeby w DE pieszych przepuszczać, dlaczego?

Staram się (unikam jak ognia słów: zawsze i nigdy) przepuszczać pieszych, niejednokrotnie ja się zatrzymują ale auta jadące z naprzeciwka nie mimo, iż ich zatrzymanie nie powoduje nagłego hamowania-doprowadza mnie to szewskiej pasji i cieszę się, że teraz tacy delikwenci będą ostrzej karani o ile policja porzuci stanie w krzakach z suszarką na rzecz prewencji w stosunku do pieszych.

W każdym mieście są miejsca gdzie pieszy stoi i stoi i stoi i mało który kierowca raczy się zatrzymać, postawienie świateł z guzikiem też na ogół wzbudza oburzenie kierowców, zatem jakie macie inne, lepsze rozwiązanie? Miasto jest nie tylko dla samochodów, dla pieszych też.

Kiedy się nie zatrzymuję przed pasami? Bo i takie sytuacje mają miejsce.
Wtedy jak widzę i przypuszczam, że auto na sąsiednim pasie się nie zatrzyma, nie chciałabym mieć na sumieniu pieszego, którego matoł z sąsiedniego pasa sprzątnie.

Obawiam się natomiast, że wprowadzenie tych przepisów może odnieść skutek odwrotny od zamierzonego: że piesi mając nowe prawo całkowicie utracą resztki instynktu samozachowawczego i być może wzrośnie liczba potrąceń na pasach -obym się myliła.

Wprowadzenie tych przepisów powinno być równoczesne z szeroko zakrojoną kampanią społeczną i informacyjną dla kierowców i wzmożoną kontrolą policji w takich miejscach.
Inaczej to psu na budę.

Temat: Przechodnie na pasach

Jolanta I.:
Ech...panowie, to doprawdy zastanawiający, że ci sami polscy kierowcy narzekający na polskich pieszych nie mają problemu, żeby w DE pieszych przepuszczać, dlaczego?

Staram się (unikam jak ognia słów: zawsze i nigdy) przepuszczać pieszych, niejednokrotnie ja się zatrzymują ale auta jadące z naprzeciwka nie mimo, iż ich zatrzymanie nie powoduje nagłego hamowania-doprowadza mnie to szewskiej pasji i cieszę się, że teraz tacy delikwenci będą ostrzej karani o ile policja porzuci stanie w krzakach z suszarką na rzecz prewencji w stosunku do pieszych.

W każdym mieście są miejsca gdzie pieszy stoi i stoi i stoi i mało który kierowca raczy się zatrzymać, postawienie świateł z guzikiem też na ogół wzbudza oburzenie kierowców, zatem jakie macie inne, lepsze rozwiązanie? Miasto jest nie tylko dla samochodów, dla pieszych też.

Kiedy się nie zatrzymuję przed pasami? Bo i takie sytuacje mają miejsce.
Wtedy jak widzę i przypuszczam, że auto na sąsiednim pasie się nie zatrzyma, nie chciałabym mieć na sumieniu pieszego, którego matoł z sąsiedniego pasa sprzątnie.

Obawiam się natomiast, że wprowadzenie tych przepisów może odnieść skutek odwrotny od zamierzonego: że piesi mając nowe prawo całkowicie utracą resztki instynktu samozachowawczego i być może wzrośnie liczba potrąceń na pasach -obym się myliła.

Wprowadzenie tych przepisów powinno być równoczesne z szeroko zakrojoną kampanią społeczną i informacyjną dla kierowców i wzmożoną kontrolą policji w takich miejscach.
Inaczej to psu na budę.
Przyznam ,ze czekałem na Pani odpowiedź
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Przechodnie na pasach

A ja uważam, że to pieszy wchodzi na drogę dla pojazdów a nie pojazdy wjeżdżają na chodnik.
Wyznaczone miejsce przechodzenia w postaci pasów to tylko wyznaczone miejsce a nie pas dla świętej krowy, która bez względu na wszystko teraz musi przejść, więc zgodnie z przyszłymi przepisami będzie jej wolno włazić bez żadnych konsekwencji.

Temat: Przechodnie na pasach

Agnieszka G.:
A ja uważam, że to pieszy wchodzi na drogę dla pojazdów a nie pojazdy wjeżdżają na chodnik.
Wyznaczone miejsce przechodzenia w postaci pasów to tylko wyznaczone miejsce a nie pas dla świętej krowy, która bez względu na wszystko teraz musi przejść, więc zgodnie z przyszłymi przepisami będzie jej wolno włazić bez żadnych konsekwencji.

Nie mogła Pani tego lepiej ująć
w pełni się zgadzam i chyba nie tylko ja
prawo jazdy od A do D/ / prowadzę od 16-go roku życia
zawodowo też kiedyś .Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.09.15 o godzinie 20:45
Grzegorz W.

Grzegorz W. WMS Reflex
Consultant, Hardis
Group

Temat: Przechodnie na pasach

Również się z tym zgadzam. Wg nowych przepisów trzeba się zatrzymywać zawsze, nie ważne czy pieszy ma zamiar przejść czy nie a to wpływa również na płynność ruchu.
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Przechodnie na pasach

Piesi będą musieli się nauczyć, że nie można sobie podejść do przejścia i tak sobie stać gadając z kimś albo zastanawiając się nad sensem życia w tym sensem przejścia na drugą stronę.
Już teraz planuję zakupić "papugę"
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Przechodnie na pasach

Bez kamery w aucie sie nie obejdzie. Wystarczy, że pieszy nie zatrzyma się przed wejściem na przejscie i można uznać, że jest to wtargnięcie. Mam jedynie nadzieję, że obowiazek zatrzymania sie przed przejściem dotrze do świadomości pieszych i tam się zakorzeni.
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Przechodnie na pasach

Agnieszka G.:
więc zgodnie z przyszłymi przepisami będzie jej wolno włazić bez żadnych konsekwencji.


Konsekwencje mogą być srogie i niezależne od przepisów. Głupi pieszy po prostu zginie.

Ostatnio miałem niebezpieczną akcję.
Dziewczyna przyklejona do telefonu przechodziła sobie tu, z lewej strony skrzyżowania na prawą:
https://www.google.pl/maps/@51.3903506,16.2201995,20z/d...
Jadący od lewej i prawej strony mapy są na podporządkowanej, więc raczej stoją w oczekiwaniu, ale jadący z góry na dół bądź z dołu do góry jadą tak ok. 70-100 kmh.
Dzięki swojemu rozsądkowi kierowcy zwolnili i przepuścili ponadprzeciętną kretynkę. Jak na nią zatrąbiłem, trochę przyspieszyła kroku. Albo zmądrzeje, albo kiedyś trafi na takiego, co jej nie zauważy. I zginie, zgodnie bądź niezgodnie z przepisami.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Przechodnie na pasach

Mirosław Henryk C.:
Nie mogła Pani tego lepiej ująć
w pełni się zgadzam i chyba nie tylko ja
prawo jazdy od A do D/ / prowadzę od 16-go roku życia
zawodowo też kiedyś .

Za młoda na panią jestem Mirku, po prostu nie wyobrażam sobie np. centrum Katowic i co chwilę kogoś przepuszczać, bo muszę zgodnie z przepisami. Ktokolwiek, kto choć raz poruszał się po stolicy Górnego Śląska wie, o czym mówię.
Ryszard S.:
Bez kamery w aucie sie nie obejdzie. Wystarczy, że pieszy nie zatrzyma się przed wejściem na przejscie i można uznać, że jest to wtargnięcie. Mam jedynie nadzieję, że obowiazek zatrzymania sie przed przejściem dotrze do świadomości pieszych i tam się zakorzeni.

Wierzysz w to, że potrącony na pasach gamoń, przyklejony do telefonu bądź ze słuchawkami na uszach bez rozglądania się i przystanięcia przed przejściem zostanie potraktowany jak ten, który wtargnął na pasy? Będzie wina kierowcy, bez względu co delikwent zrobi, bo był przecież na pasach...
Łukasz S.:
Konsekwencje mogą być srogie i niezależne od przepisów. Głupi pieszy po prostu zginie.

Łukaszu, konsekwencje dla pieszego a i owszem, śmiertelne, a dla kierowcy trauma do końca życia, że przyczynił się do przyznania kolejnej nagrody Darwina.

Irytuje mnie, że za wszystko na drodze praktycznie odpowiadać muszą kierowcy (choć i oni bez winy nie są) czy to w stosunku do rowerzystów (ci przecież też wiecznie niewinni), kończąc na świętych krowach nieraz na pasach a często i poza nimi.
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Przechodnie na pasach

Agnieszka G.:
Irytuje mnie, że za wszystko na drodze praktycznie odpowiadać muszą kierowcy (choć i oni bez winy nie są) czy to w stosunku do rowerzystów (ci przecież też wiecznie niewinni), kończąc na świętych krowach nieraz na pasach a często i poza nimi.

W mieścinie gdzie mieszkam jest lokalna, acz przelotowa uliczka. Jest ona wąska ale ma ładną i szeroką ścieżkę rowerową oddzieloną pasem zieleni.
Rowerzyści jeżdżą po ścieżce, ale pedalarze po wąskiej ulicy, gdzie mija się ich na centymetry zwłaszcza jak coś jedzie z naprzeciwka.. Prosiłem, tłumaczyłem, dzwoniłem na Policję, trąbiłem... pedalarze mieli mnie gdzieś.

Teraz mam taką zabawę. Jak widzę pedalarza utrudniającego ruch, to cichutko na luzie z nogą na hamulcu jadę za nim, jak jestem tak około 1,5 2 metry za nim daje maksymalny gaz (skrzynia na luzie, jedna stopa na hamulcu), w związku z czym za pedalarzem nagle wyje głośno i ostro spory silnik. Jeszcze nie było takiego, który się silnie nie wystraszył :)
Łukasz Sokołowski

Łukasz Sokołowski Project-based
Supplier Quality
Engineer / Assurance

Temat: Przechodnie na pasach

Agnieszka G.:

Irytuje mnie, że za wszystko na drodze praktycznie odpowiadać muszą kierowcy

Mnie również. Choć przypadek z okolic mojej dalszej rodziny każe mi sądzić, że jednak nie tylko kierowcy.

konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Dla tego bezmóga* nawet nowe przepisy niczego nie zmienią:

http://www.tvn24.pl/taksowkarz-potracil-kobiete-z-dzie...

Co gorsza, pan się zawodowo zajmował jeżdżeniem....strach się bać.

Edt.*dotyczy kierowcy-gdyby ktoś miał wątpliwości.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.09.15 o godzinie 07:54
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Przechodnie na pasach

Na taki wypadek, to jeden bezmóza nie wystarczy. W tej konkretnej sytuacji kobieta nie powinna wchodzić na przejście. Widzi nadjeżdżający samochód i pcha się z dzieckiem na przejście? Zwłaszcza, że za samochodem pusto. Odczekała by 2 sekundy i przeszłaby bez problemu. Gdzie instynkt samozachowaczy? Skończyło sie tak, jak zawsze, kiedy dwóch bezmózgów spotka się na ulicy.

konto usunięte

Temat: Przechodnie na pasach

Sorry, nie wtargnęła na przejście, widoczność doskonała, przyczepność także a złotówy z oszczędności raczej się turlają.
Nie znajduję wytłumaczenia dla potrącenia pieszego niemal na końcu przejścia przy tak idealnej widoczności poza zasłabnięciem kierowcy.
To był jego zakichany obowiązek żeby się zatrzymać albo odpowiednio zwolnić, koniec, kropka.
Gdyby było jak piszesz to piesza dostałaby mandat, prawda?

Może niektórzy kierowcy powinni sobie wbić do głowy, że oznakowane przejście to po prostu chodnik skoro inaczej nie dociera.

I na koniec cytując klasyka: a gdyby to Wasza matka....?

Edt.I tak jeszcze bardziej obrazowo: gdyby tam była sygnalizacja wzbudzana guzikiem przez pieszego to pan taksówkarz musiał by się zatrzymać, prawda? Albo na swoim czerwonym potrąciłby pieszą, która miała zielone.I to chyba zamyka dyskusję w tym konkretnym przypadku.Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.09.15 o godzinie 08:35

Następna dyskusja:

potrącenie na pasach




Wyślij zaproszenie do