Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Próg zwalniający

Co myślicie o stosowaniu tego rozwiązania? W tu przykład, jak to działa w Lęborku :)

http://www.youtube.com/watch?v=n5_HqhF2nWo&feature=you...

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Fajne, ale hm... wolałbym takie:


Obrazek
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Próg zwalniający

Przemysław Lisek:
Co myślicie o stosowaniu tego rozwiązania? W tu przykład, jak to działa w Lęborku :)

Świetne!!!!! Widać, że próg był potrzebny. "Krew się leje" ale kierowcy szybko się nauczą ;)

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Eh. Progi zwalniające...
na 90% z nich nawet przy żółwiej prędkości Mito haczy (głównie przodem).

Bardzo słabe rozwiązanie.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Fajne, ale hm... wolałbym takie:


Obrazek
A właśnie takie progi są zmorą. To nie spowalniacze tylko zatrzymywacze. Na tamten można wjechać wolno i spokojnie z niego zjechać. Takie, jak Ty pokazujesz progi wymagają praktyczne redukcji do zero, wczołgania się na nie tak samo zjechania prawie na hamulcu. Inaczej na 100% masz "stuknięcie". Ani to miłe, ani dobre dla amortyzatorów. A to chyba nie o to chodzi.

Progi powinny być budowane i profilowane względem jezdni a nie doklejane na chama do asfaltu.

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Krzysztof S.:
Eh. Progi zwalniające...
na 90% z nich nawet przy żółwiej prędkości Mito haczy (głównie przodem).

Chyba tylko zglebowana albo przy hamowaniu przed samą przeszkodą...
Przemysław Lisek:

A właśnie takie progi są zmorą. To nie spowalniacze tylko zatrzymywacze

A to ciekawe, bo zawsze przez nie przejeżdżałem... tak samo, jak przez wszystkie inne typy spowalniaczy.Damian P. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 12:26

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Chyba tylko zglebowana albo przy hamowaniu przed samą przeszkodą...
Zawias seryjny a haczy nie przy najeździe, ale zjeździe.
Naprawdę z niewieloma progami się spotkałem, gdzie nie było problemu.

Z doświadczenia - najprzyjaźniejsze są takie, jak na filmie. Czyli bardzo szerokie. Niestety najczęściej spotykane są te na chama doklejone do nawierzchni. Na dodatek strasznie strome i wysokie.

Obrazowo:
fajne:

Obrazek


niefajne:

Obrazek


Obrazek


Nie wspominając już o takich wynalazkach:

Obrazek


Dodaj do tego dziurę w jezdni przed/za progiem i tragedia murowana.

A jeszcze dodam pytanie. Bez czepiania się, bez żadnych podtekstów. Ale zastanawiam się... Progi zwalniające powinny ograniczać prędkość do 18-20kmh. O ile jest to sensowne na terenach osiedlowych, gdzie takie ograniczenie i tak funkcjonuje... To jak to się ma do umieszczania progów na drogach o ograniczeniu prędkości do 50kmh? Druga sprawa - jaki jest odsetek miejsc, w których faktycznie przez te progi można standardową osobówką przejechać z prędkością 20kmh?Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Krzysztof S.:

Zawias seryjny a haczy nie przy najeździe, ale zjeździe.
Naprawdę z niewieloma progami się spotkałem, gdzie nie było problemu.

Czym haczyła...? Bo śmiem twierdzić, że nią nie jeździłeś albo jechałeś za szybko. Mito ma twarde zawieszenie więc nie powinno być takiego efektu. Każdy z tych progów spełnia swoje zadanie - masz przed nim zwolnić...Damian P. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 12:51

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Czym haczyła...? Bo śmiem twierdzić, że nią nie jeździłeś albo jechałeś za szybko. Mito ma twarde zawieszenie więc nie powinno być takiego efektu.
Przodem. Jeżdżę Mito na codzień i naprawdę nie jest fajnie.
Zawieszenie dość twarde i dosć niskie.

Rozumiem. Mam zwolnić i się z tym zgadzam.
Nie zgadzam się z tym, że praktycznie muszę się zatrzymać. I nie zgadzam się z tym, że w roku 2012, gdy dostępne są nowoczesne progi zwalniające, które potrafią dostosować swoje właściwości do prędkości auta u nas nadal robi się progi śmierci.Krzysztof S. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 12:53

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Krzysztof S.:
Przodem. Jeżdżę Mito na codzień i naprawdę nie jest fajnie.
Zawieszenie dość twarde i dosć niskie.

Coś kręcisz... co najwyżej, przytarłbyś o próg osłoną silnika...
Krzysztof S.:

A jeszcze dodam pytanie. Bez czepiania się, bez żadnych podtekstów. Ale zastanawiam się... Progi zwalniające powinny ograniczać prędkość do 18-20kmh. O ile jest to sensowne na terenach osiedlowych, gdzie takie ograniczenie i tak funkcjonuje... To jak to się ma do umieszczania progów na drogach o ograniczeniu prędkości do 50kmh?

A gdzie montuje się progi i w jakim celu...?

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Coś kręcisz... co najwyżej, przytarłbyś o próg osłoną silnika...
Nie wiem czym dokładnie. Słyszę zgrzyty z przodu i poniszczone elementy wystające pod zderzakiem.
A gdzie montuje się progi i w jakim celu...?
No właśnie. Poza strefami 20kmh montuje się na zwykłych drogach. Czyli tak zdroworozsądkowo - jeżeli jest ograniczenie do 50kmh - próg powinien umożliwiać komfortowy przejazd z daną prędkością.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Każdy z tych progów spełnia swoje zadanie - masz przed nim zwolnić...
To może jeszcze lepiej postawić szlaban? Trzeba będzie poczekać, aż dozorca otworzy. 100% skuteczności zwalniania. Próg ma zwalniać a nie zatrzymywać. Poza tym nie zgadzam się, jako kierowca na montaż rozwiązań, które ordynarnie niszczą zawieszenie. Ja taki jeden prób pokonuję codziennie kilka razy. Przemnóżmy to razy dni w miesiącu i policzmy jak to wpływa na żywotność moich amortyzatorów.
Jeszcze raz powtarzam - progi tak, ale mają SPOWALNIAĆ a nie zmuszać do ZATRZYMANIA. Równie dobrze zarządca drogi mógłby wyryć dziurę w asfalcie i uznać, że to poprawia bezpieczeństwo.

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Przemysław Lisek:
Damian P.:
Każdy z tych progów spełnia swoje zadanie - masz przed nim zwolnić...
To może jeszcze lepiej postawić szlaban?

Serio to dla Ciebie taki problem przejechać przez taki próg...?
Trzeba będzie poczekać, aż dozorca otworzy. 100% skuteczności zwalniania.

To już zatrzymanie ;-)
Próg ma zwalniać a nie zatrzymywać.

Wróć do pierwszego cytowania...
Poza tym nie zgadzam się, jako kierowca na montaż rozwiązań, które ordynarnie niszczą zawieszenie.

Aha, o to chodzi... może lepiej nauczyć się przejeżdżać przez tego typu przeszkody, zamiast wygadywać farmazony? Próg to nie przeszkoda, której nikt sie nie spodziewa...

Ja taki jeden prób pokonuję codziennie kilka razy.

Zarzuć fotką - wspólnie z kolegami coś doradzimy. No, chyba że jojczysz dla samego jojczenia.
Przemnóżmy to razy dni w miesiącu i policzmy jak to wpływa na żywotność moich amortyzatorów.

Bardziej od progów, przejmuje sie dziurami, ogólnym stanem nawierzchni, niespodziankami w postaci gulików i innych studzienek.
Jeszcze raz powtarzam - progi tak, ale mają SPOWALNIAĆ a nie zmuszać do ZATRZYMANIA.

To proponuję nauczyć się przejeżdżać przez przeszkody bez zatrzymywania.
Równie dobrze zarządca drogi mógłby wyryć dziurę w asfalcie i uznać, że to poprawia bezpieczeństwo.

No jak widać jednak zarządca i w kolei - pomysłodawca progów wziął pod uwagę siły działające na zawieszenie: lepiej przejechać przez wystającą przeszkodę jak do niej wpaść.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Próg zwalniający

Damian P.:
Aha, o to chodzi... może lepiej nauczyć się przejeżdżać przez tego typu przeszkody, zamiast wygadywać farmazony? Próg to nie przeszkoda, której nikt sie nie spodziewa...
Zarzuć fotką - wspólnie z kolegami coś doradzimy. No, chyba że jojczysz dla samego jojczenia.
To proponuję nauczyć się przejeżdżać przez przeszkody bez zatrzymywania.

Po tych fragmentach straciłeś prawo do prowadzenia dyskusji ze mną.
Ja nie karmię trolli. Żegnam.

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Przemysław Lisek:
Damian P.:
Aha, o to chodzi... może lepiej nauczyć się przejeżdżać przez tego typu przeszkody, zamiast wygadywać farmazony? Próg to nie przeszkoda, której nikt sie nie spodziewa...
Zarzuć fotką - wspólnie z kolegami coś doradzimy. No, chyba że jojczysz dla samego jojczenia.
To proponuję nauczyć się przejeżdżać przez przeszkody bez zatrzymywania.

Po tych fragmentach straciłeś prawo do prowadzenia dyskusji ze mną.
Ja nie karmię trolli. Żegnam.

Tupnij jeszcze nogą...

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Ja najbardziej lubię progi zwalniające pod hipermarketami budowlanymi. Nie wiem kto to projektował, ale skuteczność tych progów jest obezwładniająca - przy 5kmh słyszę dokładnie każdą np. płytkę którą kupiłem w markecie, każdą lampę czy cokolwiek innego szklanego/ceramicznego w bagażniku. Po prostu nie ma prędkości bezpiecznej dla tych progów.

Najgorsze w tych progach jest to, że każdy je robi jak mu się podoba. Kiedyś dziewczyna miała auto obniżone (przez poprzedniego właściciela), ale nie na tyle, żeby haczyło na progach. Poza jednym - pod jej pracą. I z powodu tego jednego progu trzeba było zmienić wszystkie sprężyny. To ma na celu karać właścicieli aut sportowych czy jak?Sławomir K. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 16:41

konto usunięte

Temat: Próg zwalniający

Przemysław Lisek:
Jeszcze raz powtarzam - progi tak, ale mają SPOWALNIAĆ a nie zmuszać do ZATRZYMANIA.
Jak najbardziej zgadzam się.

Progi zwalniające, a raczej zatrzymujące, to chory wymysł. W końcu to kierowca odpowiada za utrzymanie odpowiedniej prędkości. W takich przypadkach jestem wręcz za zamknięciem drogi i po problemie.
Klasycznym przykładem takiej głupoty jest ul. Łodzianka w Łodzi. Uliczka na zadupiu prowadząca przez las o długości ok. 1 km. z ograniczeniem prędkości do 40 km/h ze względu na brak pobocza. Na tej uliczce zamontowano 8 progów zatrzymujących !!! Jadąc z zapodaną prędkością nie ma samochodu, którego zawieszenie wytrzyma te progi. Więc po co taka droga?
Jeździłem tamtędy do pracy służbówką i empirycznie stwierdziłem, że jadąc ponad 70 km/h można na tych progach zatrzymujących nie zwalniać. Na pierwszym przeglądzie gwarancyjnym całe zawieszenie było oczywiście do wymiany :PPP

A jeżeli już takie przeszkody pokonuję swoim samochodem, zawsze najeżdżam na te progi pod skosem. Najeżdżanie prostopadle dużo bardziej odczuwa zawieszenie samochodu.Piotr K. edytował(a) ten post dnia 10.12.12 o godzinie 20:20
Dariusz Krawczyński

Dariusz Krawczyński Prezes Zarządu
Litpolex Sp. z o.o.

Temat: Próg zwalniający

a mnie ciekawilo jakis czas temu jak to jest w polskich przepisach... Czy jest okreslona jakas "standardowa" wysokosc takiego progu? Bo nie mialem nawet kiedy tego sprawdzic.
Nie rozumiem calkowicie jakim prawem mozna postawic na drodze cos, czego SERYJNY samochod (sportowy) nie przejedzie za zadne skarby. Skoro Ferrari, Lamborghini, wszystkie sportowe BMW itd. sa dopuszczone do ruchu to jakim prawem mozna zrobic prog, na ktory taki samochod nie ma zadnych szans wjechac, a na pewno jak juz wjedzie to z niego nie zjedzie... Niestety, dla mnie to idiotyzm i wlasciciel takiej drogi, ktory postawil taki prog powinien przegrac kazda sprawe w sadzie. Kupujemy wiec Ferrari, jedziemy zgodnie z ograniczeniem np. 20km/h przez prog zwalniajacy... Mamy gwarantowana wymiane zderzaka przod/tyl, zawieszenia, miski plus jak dobrze nam pojdzie to i poduszek powietrznych... :)
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Próg zwalniający

Dariusz Krawczyński:
wlasciciel takiej drogi, ktory postawil taki prog powinien przegrac kazda sprawe w sadzie.
a po pięciu latach walki w sądach polskich usłyszysz, że jak Ci się nie podoba to możesz jeździć dużym fiatem albo inną drogą... Taka prawda. Jedynie sąd europejski mógłby coś uzyskać.

PS. Znam takie miejsca, gdzie mimo legalnej "30stki" trzeba przed progiem się zatrzymać. Nie ma nawet ustalonej technologii budowania takich progów. A plastikowe nakładki są najtańsze do zbudowania na drodze, która "nagle" wymaga postawienia progów...
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Próg zwalniający

Sławomir K.:
Ja najbardziej lubię progi zwalniające pod hipermarketami budowlanymi.

Przed castoramą widziałem obniżone autko osobowe przejeżdżające przez próg - 3 razy zgrzyt, aż ciarki przechodzą. :)

Jeżeli jest mamy progi zwalniające co kilkadziesiąt metrów na miejskiej ulicy to przecież prościej i taniej jest ograniczyć prędkość.



Wyślij zaproszenie do