konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Jadą sobie spokojnie, a tu nagle tył uciekł.
Dobry dowcip. Aha, zakretu/luku tez nie zauwazyles?
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: prędkość nie zabija

Czarek C.:
Dobry dowcip.
Czarek, szkoda, że nie zauważyłeś ironii :-) Ja jestem akurat za tezą, że prędkość niedostosowana do warunków technicznych drogi i pogodowych jest główną przyczyną wypadków.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Ja jestem akurat za tezą, że prędkość niedostosowana do warunków technicznych drogi i pogodowych jest główną przyczyną wypadków.
a wiesz, że nigdy nie widziałem radaru na kiepskiej technicznie drodze? Albo w złych warunkach pogodowych? Zawsze w piękne, idealne dni i noce stoją w miejscach gdzie można jechać bezpiecznie 3x szybciej niż mówi prawo.
Dostosowanie prędkości to wg obecnych standardów i opinii "władz" prędkość około 20km/h. Bo przecież szybciej to jest niebezpiecznie.
Jeśli na drodze jest ograniczenie do 90km/h to ta droga ma być bezpieczna przy tej prędkości zarówno w słoneczny jak i deszczowy dzień. Jak nie jest - robi się jak na zachodzie: stawia się ograniczenie z informacją "dotyczy deszczowych dni". W Niemczech i Francji się sprawdza. Śnieg jest inną kwestią i tu zdrowy rozsądek każe zwolnić. Każdemu. Ale cóż, zawsze lepiej powiedzieć, że kierowca jest winien. A z punktu widzenia prawa "niedostosowanie prędkości do warunków" jest błędem za który można obarczyć wszystko: od systemu szkoleń aż po państwo (pozostawiające tą kwestię do samodzielnej decyzji kierowcy - która może być obarczona błędem braku doświadczenia, niewiedzy o aktualnym stanie drogi lub nieznanej awarii pojazdu).
Prędkość jest tylko wygodną wymówką pozwalającą umyć ręce osobom faktycznie odpowiedzialnym za ten wypadek.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: prędkość nie zabija

Bogusz K.:
Kuba Ł.:
Ja jestem akurat za tezą, że prędkość niedostosowana do warunków technicznych drogi i pogodowych jest główną przyczyną wypadków.
a wiesz, że nigdy nie widziałem radaru na kiepskiej technicznie drodze? Albo w złych warunkach pogodowych? Zawsze w piękne, idealne dni i noce stoją w miejscach gdzie można jechać bezpiecznie 3x szybciej niż mówi prawo.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo :-)
Dostosowanie prędkości to wg obecnych standardów i opinii "władz" prędkość około 20km/h. Bo przecież szybciej to jest niebezpiecznie.
Nie przesadzajmy ;-)
Jeśli na drodze jest ograniczenie do 90km/h to ta droga ma być bezpieczna przy tej prędkości zarówno w słoneczny jak i deszczowy dzień. Jak nie jest - robi się jak na zachodzie: stawia się ograniczenie z informacją "dotyczy deszczowych dni". W Niemczech i Francji się sprawdza. Śnieg jest inną kwestią i tu zdrowy rozsądek każe zwolnić. Każdemu.
Zaraz zaraz - przy śniegu i przy deszczu trzeba uważać. Jeśli ktoś tego nie wie, to sorry.
Ale cóż, zawsze lepiej powiedzieć, że kierowca jest winien. A z punktu widzenia prawa "niedostosowanie prędkości do warunków" jest błędem za który można obarczyć wszystko
Tak, przede wszystkim brak mózgu kierowcy.
Prędkość jest tylko wygodną wymówką pozwalającą umyć ręce osobom faktycznie odpowiedzialnym za ten wypadek.
I to się po prostu nie zgadzamy :-)

Pisałem wcześniej, że miałem tego pecha, a poszkodowani szczęście, że najechałem na kilkanaście wypadków od maja 2008. To się rzadko zdarza, a tym bardziej w tak krótkim czasie. Każdy z tych wypadków pokazywał, że któryś z kierowców był idiotą. A to wyprzedzanie na trzeciego (najczęściej), wyprzedzanie przed wysepkami, 160 na 70., wyprzedzanie na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych itd. Wiem, że to nierealne, ale jestem pewien, że gdyby WSZYSCY jechali z dopuszczoną prędkością, to liczba wypadków spadłaby do bardzo małych wartości. Sam się nie stosuję w pełni do ograniczeń prędkości, ale nie zmienia to faktu, że każda prędkość powyżej nich jest WYŻSZA od dopuszczalnej i KAŻDY wypadek spowodowany przy prędkościach wyższych od dopuszczonej można zakwalifikować do "niedostosowania prędkości do warunków jazdy". Ba - jeśli pada deszcz, to trzeba zwolnić, jak ktoś nie wie ile - trudno.
Jedno pytanie - czemu bronicie głupich ludzi? Podajcie mi proszę kontrę do tych 12 wypadków, które widziałem, spowodowanych przez baranów i ich głupotę. Plusem jest to, że prawie wszyscy przeżyli, ale to inna kwestia.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:

Jedno pytanie - czemu bronicie głupich ludzi?

Ciebie nie bronię ;)
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Marcin T.:wypadków w Niemczech o 150-350 osób rocznie. Powód: ludzie zaczną jeździć drogami federalnymi (odpowiednik polskiej

Z raportów polskiej policji pośrednio wynika, że zamiana kilkuset km drogi krajowej autostradą to ok. 90 "oszczędzonych" osób na rok.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: prędkość nie zabija

Kosma S.:
Kuba Ł.:

Jedno pytanie - czemu bronicie głupich ludzi?

Ciebie nie bronię ;)
Hmmm, myślałem że od pracownika państwowej uczelni, naukowca czy kim tam jeszcze jesteś, spodziewać się można wysokiej kultury osobistej i poziomu rozmowy. No ale cóż, w końcu jeździsz zimą na letnich oponach, zapomniałem.

Radzę przeczytać ten artykuł http://auto.dziennik.pl/artykuly/310398,czy-wiesz-ile-... Sporo ciekawych statystyk.

Patrząc na to z drugiej strony - w Polsce w 2009 roku zginęło statystycznie niecałe 9 osób na 100. To jest dużo? Ta liczba maleje na pewno z kilku względów - lepsze drogi, lepsze samochody.

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Czarek, szkoda, że nie zauważyłeś ironii :-)
No patrz. O tym nie pomyslalem. Zabrzmialo to dosc powaznie.
Bogusz K.:
a wiesz, że nigdy nie widziałem radaru na kiepskiej technicznie drodze?
Naprawde? Ja wielokrotnie. Przy czym kiepska droga oznacza jakies koleiny czy dziury ale na tyle rzadkie badz male, ze idioci nie zwalniaja. I na suszarke lapia az milo.
Na fatalnej drodze nie widzialem. Chodz szczerze sa miejsca gdzie zlapaliby idiotow. Codziennie przejezdzam 500m odcinek, ktory wyglada jak jedna wielka dziura. Srednia predkosc to jakies 15kmph (doslownie - dwojka bez gazu) a tor jazdy od krawedzi do krawedzi. Mimo, ze wiekszosc jednak jedzie wolno to znajduja sie idioci (nie tylko PH), ktorzy uwazaja, ze od pewnej predkosci kolo dziury "nie zauwazy". Co gorsza sa i tacy, ktorym przeszkadza, ze jade te 15kmph pod prad i nie zjezdzam na swoj pas bo to grozi urwaniem kola.
Albo w złych warunkach pogodowych?
Zapoznaj sie ze statystykami wypadkow. Kiedy zdarzaja sie najczesciej? Ano wlasnie przy ladnej pogodzie. Dlatego wiec podczas deszczu kontrole sa rzadsze. Ale rowniez sa.
Zawsze w piękne, idealne dni i noce stoją w miejscach gdzie można jechać bezpiecznie 3x szybciej niż mówi prawo.
Tobie sie tak wydaje, ze mozna jechac bezpiecznie 3x szybciej bo siedzisz w blachosmrodzie. Gdybys byl innym uczestnikiem ruchu to moze byc zrozumial. Oczywiscie nie w kazdym miejscu.
stawia się ograniczenie z informacją "dotyczy deszczowych dni". W Niemczech i Francji się sprawdza.
Naprawde? Jakos nie zauwazylem by we Francji podczas deszczu obowiazywalo ograniczenie 110kmph. Radary rowniez sie nie dopasowywuja do warunkow atmosferycznych.
A czy potrzebne sa takie ograniczenia podczas deszczu? Patrzac na liczbe wypadkow to dla mnie nie. Deszcz na szczescie dziala na kierowcow prawidlowo.
Ale cóż, zawsze lepiej powiedzieć, że kierowca jest winien.
Kierowca prowadzi samochod a nie jezdnia.
niewiedzy o aktualnym stanie drogi
Robisz z ludzi idiotow? Uwazasz, ze jak sa koleiny czy dziury to malo kto wie, ze nalezy jechac wolniej? Bo ja nie. Oni swiadomie nie zwalniaja bo uwazaja, ze sa miszczami kierownicy i nic ich nie spowolni. To sie nazywa glupota.
Prędkość jest tylko wygodną wymówką pozwalającą umyć ręce osobom faktycznie odpowiedzialnym za ten wypadek.
A co maja napisac? Przyczyna wypadku byly koleiny czy dziura?
Kuba Ł.:
Jedno pytanie - czemu bronicie głupich ludzi?
Bo moze sami sie do nich zaliczaja?
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:

Każdy z tych wypadków pokazywał, że któryś z kierowców był idiotą.

Byłeś tam? Widziałeś poprzewracane samochody i od razu takie wnioski Tobie przyszły do głowy?
A to wyprzedzanie na trzeciego (najczęściej), wyprzedzanie przed wysepkami, 160 na 70., wyprzedzanie na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych itd. Wiem, że to nierealne, ale jestem pewien, że gdyby WSZYSCY jechali z dopuszczoną prędkością, to liczba wypadków spadłaby do bardzo małych wartości.

Infinitezymalnych?

Drogę trzeba pokonać od punktu A do punktu B i można to zrobić na wiele sposobów. Albo jest łatwo albo trudno, albo jedziemy dwoma pasami albo jednym bez pobocza, albo zatrzymujemy się lub zwalniamy 50 razy na godzinę albo jedziemy z tempomatem jednym ciągiem. Jedno się nie zmienia w tych równaniach: czas. Każdy kierowca ma tego czasu pewien deficyt, albo zaczynasz się męczyć albo masz dziecko, które marudzi bo chce loda albo siku albo mu się nudzi. Wtedy zaczynają się dziać cuda, szczególnie jeśli jedziesz "w trasę" 500 km kiedy na dworze jest +40, a ty nie masz klimy. Nagle każdy tir czy kapelusznik jest twoim wrogiem i choćbyś się wściekł średnia na komputerze nie przekracza 65 km/h.
I tak sobie myślę, że albo będziemy budować autostrady albo sieć darmowych moteli z darmowym jedzeniem i piciem.
To naprawdę nie jest takie trudne aby dostrzec, że kierowca jest bardzo ułomny?

Sam się nie stosuję w pełni do ograniczeń prędkości, ale nie zmienia to faktu, że każda prędkość powyżej nich jest WYŻSZA od dopuszczalnej

Zastanów się w jaki sposób w Polsce ustala się prędkość dopuszczalną. Są to wartości z kapelusza, w większości przypadków.

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Pisałem wcześniej, że miałem tego pecha, a poszkodowani szczęście, że najechałem na kilkanaście wypadków od maja 2008. To się rzadko zdarza, a tym bardziej w tak krótkim czasie.

No dość osobliwe, GDZIE Ty jeździsz?
Każdy z tych wypadków pokazywał, że któryś z kierowców był idiotą. A to wyprzedzanie na trzeciego (najczęściej), wyprzedzanie przed wysepkami, 160 na 70., wyprzedzanie na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych itd. Wiem, że to nierealne, ale jestem pewien, że gdyby WSZYSCY jechali z

Może nie baw się w sędziego, dobrze?
Czy mam rozumieć, że widziałeś notatki policyjne i akta tych wypadków, że z takim przeświadczeniem się wypowiadasz?

Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że część wypadków po prostu się zdarza ?
Że często jest więcej niż jedna przyczyna, że może być to splot nieszczęśliwych okoliczności.
Jedno pytanie - czemu bronicie głupich ludzi? Podajcie mi proszę kontrę do tych 12 wypadków, które widziałem, spowodowanych

Gadasz jak policmajster: bla, bla, prędkość.

Po raz kolejny pytam: dlaczego NIE WIDAĆ na ulicach PREWENCJI? Dlaczego nie ma kontroli trzeźwości? Dlaczego widać tylko suszarki ewentualnie kontrolę ciężarówek?
Może jeżdżę po dziwnych drogach ale niestety w moim rejonie policja jest widoczna tylko i wyłącznie w takich sytuacjach.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Hmmm, myślałem że od pracownika państwowej uczelni, naukowca czy kim tam jeszcze jesteś, spodziewać się można wysokiej kultury osobistej i poziomu rozmowy.

Informacje o wysokiej kulturze osobistej pracowników polskich uczelni są mocno przesadzone.

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Jolanta I.:
Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że część wypadków po prostu się zdarza ?
Że często jest więcej niż jedna przyczyna, że może być to splot nieszczęśliwych okoliczności.
A to wyprzedzanie na trzeciego (najczęściej), wyprzedzanie przed wysepkami, 160 na 70., wyprzedzanie na skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych itd.
A co moze byc dodatkowa znaczaca przyczyna do tych wymienionych wyzej?
Dlaczego nie ma kontroli trzeźwości?
W tym roku dmuchalem juz kilkanascie razy. W tym kilka razy nawet na rowerze. Ale tak, nie ma kontroli trzezwosci.
Dlaczego widać tylko suszarki ewentualnie kontrolę ciężarówek?
Ja widze rowniez kontrole na skrzyzowaniach i karanie tych co cwaniakuja.Czarek C. edytował(a) ten post dnia 19.05.11 o godzinie 22:39

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Kosma S.:
Kuba Ł.:
Hmmm, myślałem że od pracownika państwowej uczelni, naukowca czy kim tam jeszcze jesteś, spodziewać się można wysokiej kultury osobistej i poziomu rozmowy.

Informacje o wysokiej kulturze osobistej pracowników polskich uczelni są mocno przesadzone.

LOL. Faktycznie różnie bywa. Znacie takie przysłowie? "Nie pomogą doktoraty, jeśli człowiek chamowaty" ;)

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Czarek C.:

A co moze byc dodatkowa znaczaca przyczyna do tych wymienionych wyzej?

Nic, zupełnie nic.
Dlaczego nie ma kontroli trzeźwości?
W tym roku dmuchalem juz kilkanascie razy. W tym kilka razy nawet na rowerze. Ale tak, nie ma kontroli trzezwosci.

Patrz ja 14 lat jeżdżę i to nie w niedzielę-wręcz przeciwnie zwłaszcza świątek, piątek i niedziela i kontroli trzeźwości nie miałam nigdy.

Ja widze rowniez kontrole na skrzyzowaniach i karanie tych co cwaniakuja.


Skoro tak wielu widzisz niebieskich to może masz jakąś obsesję?

Inna sprawa, że wybacz stary ale NIE WIERZĘ w te twoje bajeczki.

Dziwne, bo ileś razy przez Łódź jechałam (za dnia żeby nie było, że nocą) i jakoś tego wysypu niebieskich nie widziałam.
Nie raz i nie dwa z południa na północ i zpowrotem i też ZERO po drodze niebieskich.
Natomiast bardzo często: kilka razy w tygodniu widzę jak suszą, na trasie (zero przejść dla pieszych, pasy włączające itd.) oczywiście, bo przecież nie w mieście.

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

W Warszawie widziałem kilka razy kontrolę środkowopasowych cwaniaczków - konkretnie na Puławskiej, są to cwaniaczki którzy zamiast w odpowiednim momencie zjechać na lewy pas w Niepodległości, to blokują środek próbując włączyć się na chama, albo też ze środkowego walą. Mandacik 200 zł + punkciki (nie pamiętam dokładnie ile). Więc nie jest aż tak źle jak mówisz. Nie sądzę, żeby Warszawa była wyjątkiem pod tym względem. Myślę, że w innych miastach jest podobnie.

Dmuchać też nigdy nie dmuchałem, fakt...

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Adam Michalski:


Jeżdżąc rocznie tylko 20-25tkm NIE WIDZIAŁAM ani razu akcji przeciwko cwaniaczkom,nie zatrzymywaniu się na sTOPIE,nie dmuchałam,widzę tylko suszarki - sugerujesz, że jak będę jeździć 50tkm to moje obserwacje będą inne? Czy może faktycznie mieszkam i jeżdżę po dziwnym regionie?

konto usunięte

Temat: prędkość nie zabija

Naprawdę nie mam pojęcia, jeżdżę mniej od Ciebie, ale widziałem ich tam ze 3-4 razy w ciągu minionego roku, ale oczywistym jest, że najczęściej stoją z suszarkami i łapią, bo to najłatwiejsze.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: prędkość nie zabija

Jolanta I.:
No dość osobliwe, GDZIE Ty jeździsz?
Wielkopolska :-) Większość z tych wypadków było w Wielkopolsce. Jeden w Rumunii i ze dwa, jeśli dobrze pamiętam gdzieś w innym województwie. Jeden śmiertelny był w Tarnowie na K11.
Może nie baw się w sędziego, dobrze?
Czy mam rozumieć, że widziałeś notatki policyjne i akta tych wypadków, że z takim przeświadczeniem się wypowiadasz?
Uwielbiam te argumenty :-) I jeszcze "A prowadziłeś na ten temat badania, że się tak wypowiadasz?" :D Po prostu gadałem z ludźmi i tyle. Poza tym jak widzisz czołowe zderzenie po jednej stronie, to któryś z nich jest nie po tej co powinien, no nie? Czasem sprawa jest prosta i widać winę gołym okiem.
Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że część wypadków po prostu się zdarza ?
Że często jest więcej niż jedna przyczyna, że może być to splot nieszczęśliwych okoliczności.
No jasne. Może się urwać koło, w tym samym czasie można nie mieć hamulców i najechać na wielką dziurę. Można, ale to się zdarza niezwykle rzadko. Przeważnie wina jest jedna - jeden z kierowców jest idiotą. Jeśli uważasz, że się mylę, zapytaj obojętnie jakiego policjanta, ratownika, pracownika pomocy drogowej czy sędziego.
Gadasz jak policmajster: bla, bla, prędkość.
:-) Bo tak jest, JW.
Po raz kolejny pytam: dlaczego NIE WIDAĆ na ulicach PREWENCJI? Dlaczego nie ma kontroli trzeźwości? Dlaczego widać tylko suszarki ewentualnie kontrolę ciężarówek?
A jaką chcesz prewencję? Ja też czasem przejadę pół Polski, albo całą i nie natknę się na ANI JEDEN patrol, to źle oczywiście. No ale z drugiej strony od czego są radary? Przecież kiedyś ich nie było. One są własnie w newralgicznych miejscach i o to chodzi. Wśród policjantów znajdą się mądrzy, którzy ustawią się w dobrym miejscu i głupi, którzy staną w polu.
Ja w życiu dmuchałem raz :-)
Kosma S.:
Informacje o wysokiej kulturze osobistej pracowników polskich uczelni są mocno przesadzone.
Tak, tak. Własnie widzę.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:
Tak, tak. Własnie widzę.

Ja po prostu nie widzę różnicy pomiędzy prawdziwym głupkiem, a tym kto nazbyt często i pochopnie ocenia innych, nazywając ich głupkami. To trochę jak "nie kłóć się z głupkiem bo ktoś może nie zauważyć różnicy".
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: prędkość nie zabija

Kuba Ł.:

badania, że się tak wypowiadasz?" :D Po prostu gadałem z ludźmi i tyle. Poza tym jak widzisz czołowe zderzenie po jednej stronie, to któryś z nich jest nie po tej co powinien, no nie?

No i? Zdajesz sobie czasami sprawę z tego jak upraszczasz sprawę?
Czasem sprawa jest prosta i widać winę gołym okiem.

Tylko dla głupka, tylko dla głupka....niestety takich jak Ty jest cała masa, specjalistów ;) Nie znają się, nie mają pojęcia, a potem zarządzają tą naszą Polską bo mają parcie na karierę.
No jasne. Może się urwać koło, w tym samym czasie można nie mieć hamulców i najechać na wielką dziurę. Można, ale to się zdarza niezwykle rzadko. Przeważnie wina jest jedna - jeden z kierowców jest idiotą.

Sam jesteś idiotą i mam w "D" co myślisz o pracownikach polskich uczelni, LOL ;)

Następna dyskusja:

Nie placimy? ;)




Wyślij zaproszenie do