Temat: prędkość nie zabija
Adam Michalski:
Nie, ale nie dziwię się, że właściciele nie chcą meldować wynajmujących. Dobrze wiesz na pewno jak ciężko jest potem wywalić z mieszkania dzikiego lokatora, który postanowił sobie nie płacić za czynsz i media. Sprawa ciągnie się minimum 5 miesięcy. Bez meldunku trochę krócej.
Meldunek w żadnym stopniu nie upoważnia do mieszkania w danym miejscu. To po pierwsze. Po drugie na taką sytuację można się zabezpieczyć (np media są na wynajmującego, nie właściciela). Po trzecie - jak mi wynajmujący przestanie płacić czynsz to ja sprawę załatwię w dwa tygodnie. Będzie to miało nawet podstawę prawną - unikanie strat.
Po czwarte - koniec off-topu. Wątek jest o prędkości, która nie zabija.
Dziwisz się? Jeśli tylko pracują w Warszawie, a mieszkają w innej miejscowości to oczywiste jest, że chcą żeby ta inna miejscowość rozwijała się m. in. z ich podatków.
Nie. Ale jak napisałem - wróćmy do motoryzacji.
Musisz do tego przywyknąć. Poza tym ta teoria jest dość odważna. Na całym świecie w dużych miastach są korki.
dokładnie z tego samego powodu. O ile faktycznie wszędzie na świecie zdarzają się miejsca gdzie nie można dojechać szybko i sprawnie komunikacją miejską (jakoś mam pecha bo na ostatnie 4 lata pracowałem w 6 miejscach, z czego do 3ech dojazd komunikacją miejską trwał minimum 150% maksymalnego czasu podróży autem) o tyle wiele osób jeździ autem mimo świetnej komunikacji miejskiej. Tego już nie rozumiem, zwłaszcza tej pozornej oszczędności na mieszkaniu w stolicy.
Edit: na zachodzie (przykład: Londyn) komunikacja kolejowa jest luksusem. Bilet miesięczny na pociąg do wioski podmiejskiej równa się 3 lub 4 bakom paliwa. W Polsce za bilet miesięczny w Warszawie zapłacić równowartość 18 litrów paliwa czyli 30% baku. Widać różnicę w kosztach?
I tak jak napisała Anja - są obwodnice. Londyn ma ich trzy, z czego M25 (zewnętrzna obwodnica) ma trzy pasy minimum, momentami rozwija się do pięciu pasów. Autostrady z zewnątrz sięgają 2, a czasami nawet 1 strefy (Londyn jest podzielony na 9 stref komunikacyjnych, 1 to ścisłe centrum). A Warszawa? Jedyna sensowna droga to Wisłostrada oraz Trasa Siekierkowska.
Bogusz K. edytował(a) ten post dnia 10.04.11 o godzinie 13:31