konto usunięte
Temat: Paliwo
Piotr K.:
Jolanta I.:Do czasu :P
... bo życie mam jedno :).
Życz a będzie Ci życzone:P
konto usunięte
Piotr K.:
Jolanta I.:Do czasu :P
... bo życie mam jedno :).
konto usunięte
Ryszard S.:Zawozenie i odwozenie kogos wlasnie jest strata paliwa. Trase pokonujesz czterokrotnie w tym dwukrotnie wozisz powietrze. Komunikacja miejska zawsze wyjdzie taniej. Warto to rozwazyc.
Adam Michalski:Dokladnie to najbardziej wplywa na wzrost zuzycia paliwa. I to nie sa male roznice.
Co do tego oszczędzania to zawsze mnie dziwiła taka postawa niektórych kierowców - widzi, że za 300 metrów są światła, właśnie zmieniło się z zielonego na czerwone. Co robi wtedy normalny kierowca? Hamuje silnikiem, nie? Co robi kierowca z wrodzoną nerwicą? Nie spuszcza nogi z gazu i podjeżdża pod sam zderzak. Co zyskuje? I tak ruszymy spod świateł razem, jeśli mnie wyprzedzi to zyska parę metrów. Co traci? Właśnie paliwo, o którym tutaj taka długa dyskusja...
Taka nerwica występuje u kierowców w Warszawie.Ostatnio jak bylem w tym chorym miescie to najlepsze jak idioci w mini dostawczakach scigaja sie z potworami V6, 3.0 itd. Silnik malo nie wyskoczy spod maski ale wygrany wyscic na swiatlach bezcenny. A auto pali kilka litrow wiecej.
Nie wiem, czy w innych dużych miastach też to obserwujecie, ale ponieważ jestem w nich tylko przejazdem, to trudno mi wyciągać ogólniejsze wnioski na temat innych miast.W kazdym miescie tak jest. Z tych co znam to w Warszawie najgorzej i najwiecej kierowcow daje w pedal ruszajac ze skrzyzowania widzac czerwone na nastepnym 500m dalej.Czarek C. edytował(a) ten post dnia 06.05.11 o godzinie 09:32
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Czarek C.:ale co Cię boli czyjeś paliwo?? Chcą to jeżdżą
Ostatnio jak bylem w tym chorym miescie to najlepsze jak idioci w mini dostawczakach scigaja sie z potworami V6, 3.0 itd. Silnik malo nie wyskoczy spod maski ale wygrany wyscic na swiatlach bezcenny. A auto pali kilka litrow wiecej.
Ryszard S. Wolny strzelec
Czarek C.:
Ryszard S.:Zawozenie i odwozenie kogos wlasnie jest strata paliwa. Trase pokonujesz czterokrotnie w tym dwukrotnie wozisz powietrze. Komunikacja miejska zawsze wyjdzie taniej. Warto to rozwazyc.
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Ryszard S.:zbierasz dla niej na rower? :P
Stówa na bilet miesięczny to prawie 5 zł na dzień, czyli prawie litr paliwa. Dołożę złotówkę albo dwie i załatwię temat definitywnie. Przy okazji żona oszczędzi ok. 1,5h dziennie. W drodze powrotnej przeważnie jakieś zakupy albo inne sprawy do załatwienia.
Rozważyłem i wybrałem.
Przemysław
Lisek
Trener i konsultant
zarządzania
projektami
konto usunięte
Anja M.:Dla mnie rybka. A czy chca skoro narzekaja na ceny paliwa?
ale co Cię boli czyjeś paliwo?? Chcą to jeżdżą
Ryszard S.:Jesli bierzemy pod uwage wszystko to dolicz koszty zakupu i koszty eksploatacji samochodu.
A co to znaczy taniej? To tylko paliwo kosztuje? A kiepskie połączenie i strata czasu to nie koszt?
Stówa na bilet miesięcznyDroga macie te komunikacje. W Lodzi 55pln trasowany lub 90pln na wszystkie linie.
to prawie 5 zł na dzień, czyli prawie litr paliwa. Dołożę złotówkę albo dwie i załatwię temat definitywnie.Za 6-7 pln przejedziesz jakies 15km. W przypadku zawozenia i przywozenia trasa wyniesie 4km w jedna strone.
Przy okazji żona oszczędzi ok. 1,5h dziennie.Z tego wynika, ze traci 45 w jedna strone. Jesli zalozymy 10 min czekania na autobus (co i tak jest przesada w normalnych warunkach) to traci 35min na dluzsza jazde. Autobus ma srednia predkosc ~20kmph. Normalnie 4km przebylby w 12-15min. Zalozmy, ze autem przejedziesz w 5min bez korkow to autobus musialby jechac jakies 40min. Srednia 6kmph :) Zastanawiajaca roznica. Chyba, ze ten autobus jedzie przez Niemcy.
Rozważyłem i wybrałem.Pamietam jak jezdzilem busem codziennie ok. 12km przez cale miasto przewaznie w godzinach szczytu. 50min z przesiadka. Autem jakby dobrze powialo to w 30min daloby rade. Raptem 20min zysku. Obecny dzienny koszt przejazdu prawie 10pln. Busem 2,7pln dziennie. Jesli chce dojezdzac wszedzie to 4,3pln.
konto usunięte
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Przemysław Lisek:albo nigdy :)
Może ucieszy Was wiadomość, że nieznacznie staniały ceny paliw na rynkach międzynarodowych. Czyli u nas to znajdzie odbicie za ... 2 miesiące ;))
Ryszard S. Wolny strzelec
Czarek C.:
Jesli bierzemy pod uwage wszystko to dolicz koszty zakupu i koszty eksploatacji samochodu.
Droga macie te komunikacje. W Lodzi 55pln trasowany lub 90pln na wszystkie linie.90 a 98 - powalająca różnica.
to prawie 5 zł na dzień, czyli prawie litr paliwa. Dołożę złotówkę albo dwie i załatwię temat definitywnie.Za 6-7 pln przejedziesz jakies 15km. W przypadku zawozenia i przywozenia trasa wyniesie 4km w jedna strone.
A dojście z domu do przystanku i z przystanku do pracy to teleportacja? A przesiadka przy dwóch lokalizacjach? Raz wyjdzie lepiej raz gorzej, ale nie chodzi tu o 5 minut pomyłki.Przy okazji żona oszczędzi ok. 1,5h dziennie.Z tego wynika, ze traci 45 w jedna strone. Jesli zalozymy 10 min czekania na autobus (co i tak jest przesada w normalnych warunkach) to traci 35min na dluzsza jazde. Autobus ma srednia predkosc ~20kmph. Normalnie 4km przebylby w 12-15min. Zalozmy, ze autem przejedziesz w 5min bez korkow to autobus musialby jechac jakies 40min. Srednia 6kmph :) Zastanawiajaca roznica. Chyba, ze ten autobus jedzie przez Niemcy.
Pamietam jak jezdzilem busem codziennie ok. 12km przez cale miasto przewaznie w godzinach szczytu. 50min z przesiadka. Autem jakby dobrze powialo to w 30min daloby rade. Raptem 20min zysku. Obecny dzienny koszt przejazdu prawie 10pln. Busem 2,7pln dziennie. Jesli chce dojezdzac wszedzie to 4,3pln.
Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR
Przemysław Lisek:co Ty! już znalazło odbicie - średnio 2gr na litrze jest taniej. Na Neste nawet 3gr taniej!!:)
Może ucieszy Was wiadomość, że nieznacznie staniały ceny paliw na rynkach międzynarodowych. Czyli u nas to znajdzie odbicie za ... 2 miesiące ;))
Czarek C.:Tak jak pisałem wcześniej - ja na transporcie miejskim zaoszczędzam godzinę w jedną stronę. Bez korków autem 30min, publiczną komunikacją 90 min. W korkach autem do 60min max (raz od grudnia więcej, ale był wypadek), komunikacją miejską ponad 120 minut. Czyli 2h dziennie na aucie oszczędzam. 10h tygodniowo, doba (czyli cały dzień) w ciągu miesiąca roboczego. Sorry, ale oszczędność jednego dnia wykorzystanego na jakieś normalne czynności jest nie do przecenienia...
Pamietam jak jezdzilem busem codziennie ok. 12km przez cale miasto przewaznie w godzinach szczytu. 50min z przesiadka. Autem jakby dobrze powialo to w 30min daloby rade. Raptem 20min zysku. Obecny dzienny koszt przejazdu prawie 10pln. Busem 2,7pln dziennie. Jesli chce dojezdzac wszedzie to 4,3pln.
konto usunięte
Bogusz K.:Nie do końca :) Ponieważ w czasie, kiedy prowadzisz auto nie zrobisz absolutnie nic konstruktywnego. Jadąc autobusem/pociągiem/czymkolwiek innym jesteś w stanie czytać, pisać, odpowiadać na maile i robić milion innych rzeczy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jazda samochodem to strata czasu :)
Czyli 2h dziennie na aucie oszczędzam. 10h tygodniowo, doba (czyli cały dzień) w ciągu miesiąca roboczego. Sorry, ale oszczędność jednego dnia wykorzystanego na jakieś normalne czynności jest nie do przecenienia...
konto usunięte
Krzysztof S.:
Bogusz K.:
Czyli 2h dziennie na aucie oszczędzam. 10h tygodniowo, doba (czyli cały dzień) w ciągu miesiąca roboczego. Sorry, ale oszczędność jednego dnia wykorzystanego na jakieś normalne czynności jest nie do przecenienia...
Nie do końca :) Ponieważ w czasie, kiedy prowadzisz auto nie zrobisz absolutnie nic konstruktywnego.
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Krzysztof S.:co ty gadasz? można się uczyć języków, słuchać książki.
Nie do końca :) Ponieważ w czasie, kiedy prowadzisz auto nie zrobisz absolutnie nic konstruktywnego.
konto usunięte
Adam Michalski:Słuchanie muzyki konstruktywnym zajęciem? :)
Ja się w aucie nauczyłem angielskiego i przesłuchałem tonę muzyki. Więc akurat to jest moim zdaniem chybiony argument ;)
konto usunięte
Anja M.:Jak wyżej. Też można robić makijaż, czytać gazetę i pisać maile co widzę codziennie na drogach :)
co ty gadasz? można się uczyć języków, słuchać książki.
konto usunięte
Czarek C.:Ryszard S.:Z tego wynika, ze traci 45 w jedna strone. Jesli zalozymy 10 min czekania na autobus (co i tak jest przesada w normalnych warunkach) to traci 35min na dluzsza jazde. Autobus ma srednia predkosc ~20kmph. Normalnie 4km przebylby w 12-15min. Zalozmy, ze autem przejedziesz w 5min bez korkow to autobus musialby jechac jakies 40min. Srednia 6kmph :) Zastanawiajaca roznica. Chyba, ze ten autobus jedzie przez Niemcy.
Przy okazji żona oszczędzi ok. 1,5h dziennie.
Pamietam jak jezdzilem busem codziennie ok. 12km przez cale miasto przewaznie w godzinach szczytu. 50min z przesiadka. Autem jakby dobrze powialo to w 30min daloby rade. Raptem 20min zysku.
Przemysław
Lisek
Trener i konsultant
zarządzania
projektami
Krzysztof S.:I tu się nie zgodzę. Od kiedy zaopatrzyłem się w słuchawkę bluetooth do komórki to podczas dłuższych tras załatwiam więcej spraw niż siedząc w domu. Raz, że się skupiam i wtedy przychodzą mi do głowy sprawy do omówienia. Dwa, że nikt mi nie przeszkadza - nie woła siku, kupa, nie chce się ze mną bawić i nie pyta o to, gdzie pojedziemy na urlop za rok :)))
w czasie, kiedy prowadzisz auto nie zrobisz absolutnie nic konstruktywnego. Jadąc autobusem/pociągiem/czymkolwiek innym jesteś w stanie czytać, pisać, odpowiadać na maile i robić milion innych rzeczy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jazda samochodem to strata czasu :)
Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR
Krzysztof S.:Wiesz, że mając zaoszczędzone 24h/m-c mogę się wygodnie położyć na łóżku lub usiąść w fotelu z książką i w cywilizowanych warunkach poczytać? Zamiast tłoczyć się z ludźmi w przepełnionych autobusach i pociągach w godzinach szczytu... Na stojąco, gdy ludzie się na Ciebie pchają niekiedy nie ma miejsca by podnieść rękę i podrapać się po nosie, a co dopiero o wyjęciu książki i czytaniu.
Nie do końca :) Ponieważ w czasie, kiedy prowadzisz auto nie zrobisz absolutnie nic konstruktywnego. Jadąc autobusem/pociągiem/czymkolwiek innym jesteś w stanie czytać, pisać, odpowiadać na maile i robić milion innych rzeczy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jazda samochodem to strata czasu :)
Ania
M.
One step forward,
two steps back
Krzysztof S.:makijaż się robi w domu o ile chce się byż porządnie umalowanym.
Jak wyżej. Też można robić makijaż, czytać gazetę i pisać maile co widzę codziennie na drogach :)
Następna dyskusja: