Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Anna M.:
Czarek M.:
A w Niemczech to nie widziales ograniczen "bei nasse"?
Powodzenia z jazda w Niemczech 100kmph przy robotach i ograniczeniu do 60kmph. Dosz czesto widze fotoradary i to ustawione kilkanascie metrow przed znakiem likwidujacym ograniczenie czyli tam gdzie skonczyly sie slupki i kazdy daje w pedal.
może my przez jakieś inne Niemcy jeździmy??

Bogusz co ty na to? :P

w tych Niemczech po których jeździmy to przy robotach drogowych ograniczenie jest do 100km/h i zakaz wyprzedzania przez ciężarówki. W skrajnych przypadkach widziałam ograniczenie do 80km/h. Na przeciwległym pasie dopiero bywa 60km/h - czasami.
ja chyba też jeżdżę do innych, bo jak jest ograniczenie do 130 to jadę najwolniej, bo 130:)
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:

Watpie bys cos zdzialal. Nie masz dowodow. Slowa sa nic nie warte.



Obrazek


Mam też numer rejestracyjny pewnej pani, która całe zdarzenie widziała równie dobrze co ja.

Czy ktoś jest pewien, że to nie jego "dziecko"?
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Jeżeli masz świadka to chyba jest o co powalczyć! Nie znam Poznania, ba wręcz nienawidzę tam jeździc, jakos mi nie leży, choć mam relatywnie nie daleko.

Idź do stróżów prawa, jako obywatel masz prawo do złożenia zawiadomienia. Nawet jak mu sie upiecze to będzie miał "cipeło". Jurek z racji zawodowych kontaktów może ci to wytłumaczyć chyba nawet dokładniej!

Pochwal sie co załatwiłeś. Nie każdy uchodzi z życiem z takich sytuacji?
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Anna M.:
w tych Niemczech po których jeździmy to przy robotach drogowych ograniczenie jest do 100km/h i zakaz wyprzedzania przez ciężarówki. W skrajnych przypadkach widziałam ograniczenie do 80km/h. Na przeciwległym pasie dopiero bywa 60km/h - czasami.

A może są jeszcze inne Niemcy po których przemieszcza sie li tylko nasz rozmówca.

Natomiast co do jednego się z nim zgadzam, jak sa roboty to fotki lubia robic, sam raz oberwałem. Natomiast miasto.... tragednia 5km/h powyżej i masz fotkę, wiem bo mnie błyskało juz ze trzy razy. Z tym nie żartują!

Wstyd się przyznać. Dwa razy na tej samej ulicy w odległości 200-300m rok po roku a juz granicę było widać....:-(((Grzegorz K. edytował(a) ten post dnia 07.01.10 o godzinie 23:26
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Grzegorz K.:
Pochwal sie co załatwiłeś. Nie każdy uchodzi z życiem z takich sytuacji?

Gdyby nie pokryta breją nawierzchnia już bym nie pisał na forum :( Zdałem sobie sprawę z tego, że uratował mnie ślizgi asfalt i nie ruszyłem tam szybko jak zwykle. Wydrukuję zdjęcie i gnam na Mansfelda do komendy. Nie jestem kapusiem ale to było czerwone światło z premedytacją.
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Wiesz świętych tu nie ma! No może z dwoma wyjątkami.... ale trakich numerów poprostu nie wolno wstawiać. Ludzie to nie koty, nie maja 9-ciu żyć!

Ps. To moje standardowe hasełko na CB jak nie dawca organów wyprzeda i ma radyjko. Ani raz nie odszczekali. Wstyd czy cóś....?

Nie powiem sam lubie pogonić kucyki... ale z głową i tam gdzie widzę co jest przedemna!
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
W polsce satakie srednie bo nie ma autostrad a na wiekszosci drog jest od cholery wsi. O robotach nie wspominam.
Srednia ok. 106kmph na trasie to nic specjalnego. Ja nie widze by jechac nie autostrada 110kmph czy 120kmph. Ale 150kmph to lekkie przegiecie nie mowiac o zapominaniu o hamulcu w terenie zabudowanym. Nawet jesli to pusta wies z dwoma domami na krzyz. Tam najczesciej o jakies nagle niespodzianki.
Dobra, a więc zakładamy, że zwalniam w terenie zabudowanym d otych przepisowych 40-50km/h - cszyli na trasie ile musiałem "gnać" żeby zrobić średnią 106km/h??
Jezdze rowerem srodkiem pasa i bede jezdzil dopoki kierowcy nie naucza sie, ze wyprzedza sie z zachowaniem 1m odstepu. I mam to w dupie, ze przeze mnie tworzy sie sznur samochodow. Ja chce dojechac bezpiecznie a nie pod kolem tira jadacego przy mojej kierownicy.
Ja ostatnio w Warszawie stwierdziłem, że kupię sobie taki pistolet na gwoździe i "cfaniaczków" wciskających się na osiemnastego pięknym dwucalowym gwózdkiem w koła będę częstować. Ale widzę, że na rowerzystów też trzeba będzie to stosować.
PS. Nic osobistego, ale takiemu ch*** to wyprzedzę i gwałtownie wbiję hamulec w podłogę - a na poboczu specjalnie zostawię dwa metry, żeby mozna było powiedzieć, żeś miejsce do jazdy miał. Jak mi wymienisz klapę i polakierujesz to się nauczysz bokiem jeździć a nie tamować ruch.
A w Niemczech to nie widziales ograniczen "bei nasse"?
nie mam bladego pojęcia co to znaczy - auto jest na falach. We Francji jest chmurka z deszczem i każdy wie co to oznacza. Bei nasse to nie wiem o co kaman
Powodzenia z jazda w Niemczech 100kmph przy robotach i ograniczeniu do 60kmph. Dosz czesto widze fotoradary i to ustawione kilkanascie metrow przed znakiem likwidujacym ograniczenie czyli tam gdzie skonczyly sie slupki i kazdy daje w pedal.
kurde, ni cholerci na autostradzie fotoradarów. Wiem o jednym przy jakiejś wiosce (chłopaki, gdzie to było? rozmawialiśmy o tym w sierpniu bo mi strzeliło fotkę:P) a tak to nie ma więcej. Przynajmniej na tych autostradach kórymi jeżdżę na północy Republiki Federalnej Niemiec.

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Kosma S.:
Mały offtop. Dzisiaj prawie bym zginął na miejscu (na skrzyżowaniu) bo jakiś idiota przejechał na czerwonym i to ze 3 sekundy po zapaleniu. Minął mnie o centymetry prawie zahaczając o krawężnik. Było by boczne od strony pasażera i byłaby jatka bo tam jest dozwolone 70 km/h, a delikwent jechał raczej szybciej.
Dobrze, że jechałem sam bo normalnie mam żonę i dziecko.

Dogoniłem durnia i zrobiłem mu zdjęcia tj. numer rejestracyjny, a jutro się wybiorę na policję. Spisałem też numer samochodu świadka tj. kobitki w renault, która jechała pas obok i też by ją to samo spotkało. Na pewno zauważyła.

Jak to rozegrać aby oduczyć gówniarza raz na zawsze? Miejsce zdarzenia: Poznań skrzyżowanie Baraniaka/Katowicka przy galerii Malta.

Ja bym nogi z d... wyrwał. To by przyniosło najlepszy efekt.

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Anna M.:
Glownie chodzi o to:

Obrazek

Jednakze na autostradzie czesto widzialem ograniczenia z samym podpisem, bez obrazka. I wyglada na to ze nie jestem sam:
http://zapytaj.com.pl/Category/011,003/2,136,Czy_rzecz...
Roboty drogowe w Niemczech z reguly wygladaja nastepujaco: co mi sie podoba to to, ze przewaznie jest zawsze taka sama liczba pasow, zmniejsza sie tylko ich szerokosc; kiedy jest zwezenie jest ograniczenie do 60kmph a pozniej gdy droga jest juz prosta to z reguly 80kmph (choc czasami sie zdaza 60kmph); przy koncu nie pamietam czy jest znowu 60kmph ale zjezdzamy na normalna droge, widzimy znak brak ograniczen w ogleglosci 100-200m a tuz przed nim fotoradar :)
Kosma S.:
O co mi chodzi. Masz zdjecie samochodu, masz swiadka, ktory to widzial. Zglaszasz na policje mowiac, ze widziales takie zdarzenie, osoba obok tez to widziala a tu jest zdjecie winowajcy. Problem w tym, ze ja moge zrobic zdjecie kazdemu, przysc z jakas przypadkowa osoba i cos komus wmowic. Nie masz dowodu pokazujacego to zdarzenie. Sam jestem ciekaw co ci sie uda zdzialac ale cos czuje, ze albo od razu cie odesla z kwitkiem albo spisza zeby nie bylo i sprawa umrze smiercia naturalna.
Bogusz Kasowski:
40-50kmph to chyba dosc optymistyczne. Raczej 60-70kmph bedzie jesli nic nie stoi na drodze. Wszystko zalezy od drogi. Mi taka srednia wychodzi jak jade 120kmph. Tylko warunek, ze droga prawie pusta.
Czy jezdziles kiedys rowerem? Chyba nie za czesto albo w ogole. Zapewniam cie, ze to nie jest przyjemne. Wiec jesli kierowcy mnie zlewaja to ja bede wymuszal wyprzedzanie pasem obok. Mam to gdzies, nie mowie, ze nie ma takich co tak nie robia ale ja nie bede zgadywal. Jest to jedyny sensowny sposob bym czul sie na drodze troche bardziej bezpiecznie. i jesli tamuje ruch to przykro mi. A druga rzecz w miescie pieszy i rowerzysta powinien byc swiety.
A jesli chcesz rekoczynow to uwierz mi, ze tylko ty bedziesz stratny. Przerysowany lakier a nawet slyszalem o przebijaniu opony. I co bedziesz gonil po chodniku? Druga rzecz, ciekawe czy bys byl taki hura bura jakbym ci skosil lusterko podczas twojego wyprzedzania. Ilu to juz sie pultalo a jak przyszlo dzwonic na policje to odjezdzali. Bo wiedzieli, ze przy zachowaniu 1m lusterka nie da sie skosic.
Odnosnie fotoradarow. Tam gdzie sa ograniczenia zwiazane np. ze stromym spadkiem czy niebezpiecznymi zakretami to obowiazkowo trzymajcie sie ograniczen jesli przy drodze sa slupki, tablice swietlne czy kamery do podgladu ruchu. W takich miejscach prawie zawsze sa fotoradary na podczerwien. Mozesz nie byc swiadomy, ze cos cie ustrzelilo. Mnie raz cyknelo bo hamowalem silnikiem a noznego mi sie nie chcialo uzyc. Spadek byl na tyle spory ze przy 100kmph jechalem 130kmph i czerwone swiatelko mignelo. Nic nie przyszlo ale nastepnym razem zwracalem uwage na takie miejsca i bardzo wielu sie na to lapalo.
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Apropos Niemiec...
Jeśli ustawili fotoradar 100-200m przed znakiem koniec ograniczenia, to nawet przeciętny prawnik Cię wybroni. W zasadzie masz 400m przed i za znakiem, żeby dostować prędkość.
Stałe fotoradary w Niemczech na Autostradach:
A40 z Dormundu do Duisburga - między Bochum-Wattenssheid a Essen-Kray, i zaraz między Essen-Kray i Essen-Zentrum (oraz odpowiedniki w przyciwnym kierunku) - ograniczenie do 80km/h (bezsensowne) i dynamiczne (na ogół do 100).
A3 z Köln do Frankfurtu - podówjny zaraz jak się wjeżdża do Hesji (taki zjazd z góry, gdzie ciężarówki mają ograniczenie do 40 a osobowe do 100km/h) - lubią postawić jeszcze mobilnego na samym końcu...
A7 z Kassel do Göttingen - gdzieś na połowie drogi (ograniczenie do 100km/h)
Jeśli kogoś to interesuje to:
http://www.blitzer.de/

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Nikt cie nie wybroni w sytuacji odwolania ograniczenia. Koniec ograniczenia obowiazuje od znaku wiec nie masz zadnego prawa zwiekszyc predkosc przed znakiem by dostosowac predkosc.
Jesli chodzi o dojezdzaniu do ograniczenia to moze jest cos takiego jak pewna odleglosc do dostosowania predkosci. Zreszta jest to logiczne jak czasami znak nie jest widoczny z dalszej odleglosci. Z drugiej strony bardzo podoba mi sie pomysl we Francji gdzie zwykle przed glownym znakiem ograniczajacym pojawia sie znak z ograniczeniem i informacja o odleglosci. A wtedy nie ma przebacz, na 100% nikt cie nie wybroni.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 12:36
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
Nikt cie nie wybroni w sytuacji odwolania ograniczenia. Ograniczenie obowiazuje od znaku wiec nie masz zadnego prawa zwiekszyc predkosc przed znakiem by dostosowac predkosc.
Marcin nie miał na mysli krajowych realiów

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

To na zachodzie koniec ograniczenia obowiazuje 400m przed znakiem? Czegos tu nie rozumiem.
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
Nikt cie nie wybroni w sytuacji odwolania ograniczenia. Ograniczenie obowiazuje od znaku wiec nie masz zadnego prawa zwiekszyc predkosc przed znakiem by dostosowac predkosc.
Jesli chodzi o dojezdzaniu do ograniczenia to moze jest cos takiego jak pewna odleglosc do dostosowania predkosci. Zreszta jest to logiczne jak czasami znak nie jest widoczny z dalszej odleglosci. Z drugiej strony bardzo podoba mi sie pomysl we Francji gdzie zwykle przed glownym znakiem ograniczajacym pojawia sie znak z ograniczeniem i informacja o odleglosci. A wtedy nie ma przebacz, na 100% nikt cie nie wybroni.

Ależ oczywiście, że mnie wybroni. Było już wystarczająco precedensowych wyroków.

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Jestes pewien, ze to sie tyczy np. fotoradaru tuz przed zniesieniem ograniczenia? Moze jakis link do informacji jesli jest w necie albo chociaz wytlumaczenie czemu taka kontrola jest niezgodna z prawem. Bo az mi sie wierzyc nie chce, do znaku jest ograniczenie i nie ma tu zadnej taryfy ulgowej.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 13:04
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Tak, jestem pewien, bo przytrafiło się to mojemu znajomemu. Linku nie podam, bo po prostu nie mam. Poza tym mogę poweidzieć, że w Niemczech na dzień dobry odejmują Tobie 5% od prędkości zmierzonej przez radar, więc 400m (poza terenem zabudowanym oczywiście) jest bardzo podobnym rzędem wartości.
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

nie mówiąc już o tym, że jak jest niskie natężenie ruchu to mandatu możesz nie dostać o ile przekroczenie jest w "granicach rozsądku"

konto usunięte

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Jestem ciekaw jakie bylo uzasadnienie.
Anna M.:
nie mówiąc już o tym, że jak jest niskie natężenie ruchu to mandatu możesz nie dostać o ile przekroczenie jest w "granicach rozsądku"
To dziala na tej samej zasadzie co nie zatrzymywanie tych co przekraczaja o np. 10kmph lub puszczenie z upomnieniem. Prawnie mandat sie nalezy i watpie by umozyli mandat uzasadniajac, ze przekroczenie jest w granicach rozsadku.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 08.01.10 o godzinie 13:16
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
Jestem ciekaw jakie bylo uzasadnienie.
cytuję: "mam dobry dzień puszcze pana z pouczeniem"
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Grzegorz K.:

Pochwal sie co załatwiłeś. Nie każdy uchodzi z życiem z takich sytuacji?

Byłem na policji. Właśnie wróciłem. Wszystko zależy od tego czy "mój" świadek stawi się na policję i czy złoży te same zeznania. Z góry przepraszam najmocniej panią w oliwkowym megane za to, że zapamiętałem jej numer rejestracyjny. Pani na policji zasugerowała, że było lepiej gdyby jednak mnie trochę obtarł. Nie obtarł. Obawiam się, że będzie miał postawiony zarzut przejechania na czerwonym świetle. I to w zasadzie tyle. Nie wiem czy warto na przyszłość się fatygować. Mam wątpliwości. Może warto o tyle, że "rajdowiec" stawi się na policję i lekko się zestresuje. Może wystarczy.



Wyślij zaproszenie do