Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
Owszem, jeden moze wypic piwo i jechac a drugi nie. Jak to ujednolicic? Przeciez nie beda w prawko kazdemu wpisywac ile moze miec promili. Dla mnie najrozsadniejsze jest 0.00. I nikt nie bedzie poszkodowany bo jesli piles to nie jedziesz.

Soory ale nie wytrzymałem! Jak na inżyniera to wykazałeś sie totalną nieznajomością fizjologii... zapraszam, Cie do testu, zjedz jabłko a potem dmuchni w alkotest.... i wielkie oczka zrobisz bo okaże się żeś bandyta bo promile masz w wydychanym powietrzu!

Zgadzam się, że jak piłeś to nie jedź.... ale nie zwalnia to nikogo ze zdroworozsądkowego myślenia!

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Bogusz Kasowski:

Za jazdę w stanie po spożyciu (0,02 do 0,05) zabierać prawo jazdy. Kolejno: na 3do6 miesięcy, na 2 do 5 lat, dożywotnio. Złapany bez prawka - do robót publicznych.

Bogusz a swoja drogą to nie pomerdały Ci sie miejsca po przecineczku? Bo z tego co ja wiem to granice sia na 0,2-0,5 promila!Grzegorz K. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 18:49

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Zbigniew O.:

..

Tak zero tolerancji - skąd my to znamy. A ja ponawiam pytanie - jeżeli tak niby dbamy o bezpieczeństwo na drogach to dlaczego tej zasady nie wprowadzimy dla: urzędników odpowiedzialnych za stan dróg, diagnostów dopuszczających wraki do ruchu, osoby zagrażające innym z powodu braku umiejętności, refleksu lub inteligencji, a wreszcie tych, którzy mają problemy psychiczne typu nadmierna agresja. ... .

Dokładnie o to chodzi ;) w mojej okolicy jest bardzo dużo dróg szybkiego ruchu, miasto jest przejezdne i rzadko się zdarza zobaczyć, żeby był wypadek śmiertelny. Ostatnio znajomy zbierał na kartce babkę, która wypadła przez szybę i spadła z wiaduktu 10m w dół.. ale przeżyła ;) a jakby to była wioska, rów i pewnie betonowy wjazd na posesję to skończyło by się inaczej.
Jak się przez Polskę jedzie i widzę te manewry wyprzedzania to tam po prostu musi się coś prędzej czy później stać... i tutaj ginie najwięcej ludzi.. bo drogi są złej jakości.
Z tym napiętnowaniem alkoholu to to co zwykle... ;) chodliwy temat.. jakoś nikt nie zapłakał na 25 osobami, które zamarzły przez 2 dni ale o 4, które się przekręciły przez AH1N1 to było wszędzie pełno.

;-)Rafał Wardas edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 18:50

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Rafał Wardas:

Jak się przez Polskę jedzie i widzę te manewry wyprzedzania to tam po prostu musi się coś prędzej czy później stać... i tutaj ginie najwięcej ludzi.. bo drogi są złej jakości.
Z tym napiętnowaniem alkoholu to to co zwykle... ;) chodliwy temat.. jakoś nikt nie zapłakał na 25 osobami, które zamarzły przez 2 dni ale o 4, które się przekręciły przez AH1N1 to było wszędzie pełno.

Zgadzam sie w całej rozciągłości tematu!

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
Wtedy ludzie by sie nauczyli i jezdzili zgodnie z przepisami jak w Szwajcarii.

Wszystko pięknie ładnie, tylko co z tego, że w Szwajcarii jeżdżą zgodnie z przepisami a jak tylko przekroczą granicę z D to hulaj dusza ile fabryka dała nawet pomimo ograniczeń?
Nie raz i nie dwa widziałam w południowych Niemczech jak jeżdżą ci z CH-strach się bać.

Edt.literki.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 20:12

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:
1. Za jazde po alkoholu od razu dozywotni zakaz prowadzenia a nie po drugim razie.

Zdarzylo Ci sie. Przypadkowo. Nawet nie na bani, ale na kacu. Na wiejskiej drodze do sklepu. Nawet nie podejrzewales, bo czules sie wspaniale, nagle alkomat pokazal 0,6.

I co?
;p

2. Za jazde po alkoholu konfiskata auta + mandat w kwocie procentowej od rocznego przychodu. Wykup auta mozliwy tylko przez inna osobe ale kwota tez powinna byc odpowiednio wysoka (% wartosci auta)

To, co powyzej zdarzylo sie np. komiwojazerowi. Nawet nigdy mandatu nie zaplacil.
Mial "kanciaka" wartego 700 zl, ale stanowil narzedzie pracy, z ktorej facet zywil cala rodzine w bieszczadzkiej wsi.
A kara proponowana przez Ciebie przewyzsza wartosc ich drewnianej chatki.

:P

3. Mandaty za powazne wykroczenia (bez pasow, gasnic i innych dupereli) rowniez zalezne od rocznego przychodu.

Znany mi prezes tylko w tym iesiacu zarobil kilkadziesiat milionow.
Myslisz, ze z powodu wysokosci mandatow jezdzi w pasach, wozi gasnice i o inne doperele dba?

Nie. Nie dlatego.
Dlatego jezdzi zgodnie z przepisami, ze przebywajac dlugo w Niemczech, gdzie ORDNUNG jest wiekszy, wie, ze wazniejsza jest nie WYSOKOSC kary, ale NIEUCHRONNOSC kary.

Tak pokazuja nie tylko polskie, nie tylko niemieckie, ale OGOLNOSWIATOWE badania, prowadzone przez wielu specjalistow

:P

Wtedy ludzie by sie nauczyli i jezdzili zgodnie z przepisami jak w Szwajcarii.

I w Szwajcari sa oszolomy - nie wierze, zeby szwajcarscy policjanci wozili bloczki mandatowe i wypisywali je tylko obcokrajowcom.

++++++++

Masz wiele racji, Czarku, ale myisz sie w jednym: nie wysokosc kary, ale jej NIEUCHRONNOSC powoduje lepsze przestrzeganie prawa.

A zaostrzanie prawa prowadzi do faszyzacji, do takich wynaturzen jak w Chinach, gdzie zabija sie nienormalnego, ktorego ktos wkrecil w narkotyki, jak u arabusow, gdzie publicznie sie wiesza homoseksualistow, jak w Indiach, gdzie podpala sie kobiety za byle gowno, jak w Afryce srodkowej, gdzie zamyka sie w wiezieniu kobiete, ze DLALA SIE zgrwalcic itd.

Czarek, ja nie chce zyc w TAKIM kraju ;)

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Ja napiszę coś co pisałem kiedyś. Policji w Polsce nie ma. A jak już jest to wciągają spagetti na parkingu. Polscy kierowcy są bezkarni, ja czuję się bezkarnie. Nie ma wielkiego brata, a "dzieci" są same w domu.
Stąd te durne pomysły na radykalizację prawa tylko po jaką cholerę, sierociniec nie zmieni się nagle w normalny dom.

Polskie drogi to "sierociniec".Kosma S. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 21:28

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Zbigniew O.:
A może tak jak z gwałtem - nie karzemy za noszenie narzędzia lecz dopiero za dokonanie gwałtu. Nie karzemy (w przedziale do 1 promila) za wypicie alkoholu lecz surowo (finansowo plus odebranie prawa jazdy plus wiezienie) za spowodowanie wypadku (ale za spowodowanie a nie za samo uczestniczenie).

Twoja metoda nie zapobiega tylko karze po fakcie. To nie ma sensu bo wiekszosc i tak bedzie ryzykowac. Gwalt to zle porownanie bo kazdy facet z penisem jest potencjalnym gwalcicielem. Ale tylko czyn mowi czy ktos jest gwalcicielem. A kazdy kto ma promile jest zagrozeniem na drodze.

Zbigniew O.:
A dlaczego po piwie mam nie jachać skoro nawet po dwóch mam lepszy refleks niż większość na trzeźwo?

Dlatego, ze to moze sie tylko tobie wydawac. Prawda jest taka, ze promile zmniejszaja refleks. Mozesz isc na testy na gazie i sie przekonasz. Ale ile promili nie wplywa na refleks to zalezy od osoby.
Po piwie czuje sie znakomicie ale nigdy za kolko nie wsiadlem bo nie chce sprawdzac czy naprawde czuje sie znakomicie czy tylko mi sie to wydaje.

Zbigniew O.:
Dla mnie walka tylko z kierowcami pod wpływem alkoholu lub przekraczającymi prędkości to tylko udawanie, że coś się robi.

Bo to najlepszy temat do gazet. A tak jak piszesz jest wiele innych wykroczen i przestepstw, za ktore kary powinny byc bardziej surowe (chociazby za znecanie sie nad zwierzeciem tylko rok zawiasow... az krew zalewa)

Grzegorz K.:zapraszam, Cie do testu, zjedz jabłko a potem dmuchni w alkotest.... i wielkie oczka zrobisz bo okaże się żeś bandyta bo promile masz w wydychanym powietrzu!

Proponuje bys sam zrobil taki test. Alkomat nic nie wykarze chyba ze zjesz platonke jablek. To bylo nawet w pogromcach mitow.
Druga rzecz, jesli alkomat sie myli to masz prawo do badania krwi. A tego oszukac sie juz nie da.

Jolanta I.:
Wszystko pięknie ładnie, tylko co z tego, że w Szwajcarii jeżdżą zgodnie z przepisami a jak tylko przekroczą granicę z D to hulaj dusza ile fabryka dała nawet pomimo ograniczeń?

Bo w Niemczech mandaty maja stale stawki. Inna sprawa jak jezdza Szwajcarzy, chociazby wyprzedzanie na autostradzie przy 121kmph innego jadacego 120kmph. Czy nagle zmiany pasa na lewy i wyprzedzanie powietrza. Ale w miescie jak zobaczysz, ze skrzyzowania fury zrywaja asfalt, ale osiagnie 50kmph i ani kilometra wiecej. Kamery na czerwone swiatla tez robia swoje.

Jerzy K.:
Zdarzylo Ci sie. Przypadkowo. Nawet nie na bani, ale na kacu. Na wiejskiej drodze do sklepu. Nawet nie podejrzewales, bo czules sie wspaniale, nagle alkomat pokazal 0,6.

Nie jestes pewien, nie jedz, kup alkomat... nie wiem, co mnie to. Do sklepu mozna pojsc na piechote. Nie moj problem. Pilem, nie jade.

Jerzy K.:
A kara proponowana przez Ciebie przewyzsza wartosc ich drewnianej chatki.

A co mnie to interesuje. Kara ma byc rowna dla wszystkich. Za glupote trzeba placic. A jesli myslisz logicznie to nie jedziesz jak piles i nie narazasz siebie, rodziny czy zycia innych.

Jerzy K.:
Nie. Nie dlatego.
Dlatego jezdzi zgodnie z przepisami, ze przebywajac dlugo w Niemczech, gdzie ORDNUNG jest wiekszy, wie, ze wazniejsza jest nie WYSOKOSC kary, ale NIEUCHRONNOSC kary.

To zarabiajac miliony moze dziennie placic 200eur za mandat. I co z tego, ze nie uniknie zaplaty? Stac go. Ale gdyby z tych milionow musialby oddac 50% na mandat to by sie zastanowil. Nieuchronnosc kary swoja droga ale swiadomosc konsekwecji jest konieczna.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek: To może ktoś ci te wąsy zgolił?

W straszne skrajności popadasz i to, że ktoś jest uczestnikiem wypadku po alkoholu nie oznacza, że jest on jego przyczyną... a pewnie więcej wypadków jest przez telefony komórkowe niż przez to ;) ale o tym już nie wspomnisz.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Wojciech Grzesiak:
Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Old good USA?

http://www.youtube.com/watch?v=ug0zhd6AEqI

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Wojciech Grzesiak:
Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Czyli że na kacu masz inny alkohol we krwi???

BTW. Ja dalej jestem za systemem zero-jedynkowym, minimalna ilość alkoholu we krwi i koniec z prawem jazdy dożywotnio...

Ktoś tam jeszcze mówił że przez telefony kierowcy powodują więcej wypadków - jakoś nie słyszałem żeby kierowca rozmawiający przez tel spowodował wypadek w którym zginęło kilka osób więc to jest zerowy argument...Paweł Krawczyk edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 23:08

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Paweł Krawczyk:

Wojciech Grzesiak:
Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Czyli że na kacu masz inny alkohol we krwi???

Nie. Na kacu przechodzisz testy trzeźwości.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Właśnie, dobrze, że mi przypomniałeś, muszę jutro na imprezie wypróbować ten trick czy to po pijaku faktycznie takie trudne jest czy to Amerykanie po prostu są na takim poziomie rozwoju :D

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Rafał Wardas:
Czarek: To może ktoś ci te wąsy zgolił?

a kapelusz w szatni zostawił ;)

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Paweł Krawczyk:

Wojciech Grzesiak:
Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Czyli że na kacu masz inny alkohol we krwi???

Nie, bardziej chodzi o to, że na kacu nie zachowujesz się i nie rozumujesz tak, jak pod wpływem alkoholu. Czyli nie biegasz wężykiem i już nie czujesz się nieśmiertelny ;)

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Wojciech Grzesiak:

Paweł Krawczyk:

Wojciech Grzesiak:
Wiem, że wielu z Was mnie za to pewnie zbeszta, ale powinni rozgraniczyć jazdę po pijaku od jazdy na kacu ;)

Czyli że na kacu masz inny alkohol we krwi???

Nie, bardziej chodzi o to, że na kacu nie zachowujesz się i nie rozumujesz tak, jak pod wpływem alkoholu. Czyli nie biegasz wężykiem i już nie czujesz się nieśmiertelny ;)

Ale to chyba zależy od metabolizmu przemiany alkoholu a jak wiadomo każdy reaguje inaczej i jeden na kacu "działa" dobrze a drugi źle...

I dalej jesteśmy w punkcie wyjścia,czyli jak widać i jak by na to nie patrzeć alkohol+kierowca to zło...:DPaweł Krawczyk edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 23:10

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Rafał Wardas:
W straszne skrajności popadasz i to, że ktoś jest uczestnikiem wypadku po alkoholu nie oznacza, że jest on jego przyczyną... a pewnie więcej wypadków jest przez telefony komórkowe niż przez to ;) ale o tym już nie wspomnisz.

Masz alkohol w krwi wiec musisz poniesc konsekwencje. A jesli dodatkowo ty jestes sprawca to kumulacja. Innego wyjscia nie widze.
Komorka? Nie, przez komorke jest mniej zdarzen z racji tego, ze uzywanie komorki jest chwilowe a alkohol masz przez dluzszy czas. A kara za komorke? Owszem powinny byc surowsze. Ale mozna podejsc do tego z drugiej strony. Trzymanie kierownicy jedna reka, rozmowa z pasazerami daje taki sam efekt.

Paweł Krawczyk:
Czyli że na kacu masz inny alkohol we krwi???

Tak, dluzej w tobie siedzi a im starszy tym mocniejszy :)
A na kacu jest chyba jeszcze gorzej.

Paweł Krawczyk:
I dalej jesteśmy w punkcie wyjścia,czyli jak widać i jak by na to nie patrzeć alkohol+kierowca to zło...:D

Nie, raczej niebezpieczenstwo.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 30.12.09 o godzinie 23:14

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Gdyby to kogoś interesowało. W US jest coś takiego jak "Standardized Field Sobriety Tests (SFD)". Powyżej 0,8 promila skuteczność testu wynosi ponad 95% (http://www.mphlastala.com/JFSSFST.pdf). Oczywiście przyjmuje się, że mając mniej niż 0,8 promila test przechodzisz i jesteś trzeźwy.

Temat: Palikot: podwyższyć limity...

Czarek M.:

.

Masz alkohol w krwi wiec musisz poniesc konsekwencje. A jesli dodatkowo ty jestes sprawca to kumulacja. Innego wyjscia nie widze.

Nie widzisz bo zamiast oczu masz wydmuszki z dziurką w środku. Trudno popatrzeć na boki ;)