Temat: OSZUSTWA W ASO/ZAKLADACH BLACHARSKICH itp itd
Cześć.
Moja "przygoda" dotyczy bardziej FSM Bielsko Biała niż ASO, ale opowiem. :-)
Otóż dwa miesiące temu kupiłem do firmy nowego Fiata Pandę dla PH. Po tygodniu i przebiegu ok. 500km pracownik zgłasza mi, że nie da się nim jeździć - gaśnie przy ruszaniu. Jest gwarancja - no problem. W ASO sprawdzono na komputerze i jest ok.
Na komputerze ok. a jeżdzi tak samo.
Sprawdziłem osobiście ... faktycznie, po lekkim dodaniu gazu na wolnych obrotach - gaśnie.
Druga reklamacja i po tygodniu ASO stwierdziło, że wszystko jest dobrze, próbowali i jeździ. - Trzeba nabić z 15 000km. to się ułoży.
No i tak pracownik jeździł, najpierw wprowadzał silnik w średnie obroty i ruszał. Jednak przestraszył się jak sprawdził spalanie - 300km na baku.
Zareklamowaliśmy po przebiegu 2 000km. po raz trzeci.
Dzisiaj minęły dwa tygodnie "naprawy" i otrzymałem informację, że w jednym cylindrze nie ma sprężania ...? Wymiana silnika nie wchodzi w grę, bo jest on robiony we Włoszech. Jutro z Bielska przyjeżdża komisja i będą silnik rozbierać.
Później zrobią remont kapitalny i będzie jak nowy.
Śmiać się, czy płakać ...?