konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Jerzy K.:
Kosma S.:
Jerzy K.:
Czy tylko ja mam takie wrażenie???
>
Rozumiem, ze pekl kord w oponie, to ja dyskwalifikuje do jakiejkolwiek jazdy.
A moze kord byl "made in China", a opona "finished in Poland?

Jedna była Goodyearem, druga Frigo.
Obie po wewnetrznej stronie buła jak pięść.
W moich prawie nowych Nokianach nie ma żadnych buł (na oko) a niestety koło straciło swoje parametry geometryczne. ;)

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Jerzy K.:
coś na temat:
Zastanawia mnie "praktyka" z 1 filmu.
Po co ci ludzie wyskakują z samochodów podczas jazdy???

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Kosma S.:
Raczej jest tak, że od kilku lat producenci zaczęli optymalizować mieszanki gumowe do pracy w węższym zakresie temperatur.
Obawiam się, że ta optymalizacja mieszanek gumowych związana jest jednak z zaleceniami księgowych.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Piotr K.:
Kosma S.:
Raczej jest tak, że od kilku lat producenci zaczęli optymalizować mieszanki gumowe do pracy w węższym zakresie temperatur.
Obawiam się, że ta optymalizacja mieszanek gumowych związana jest jednak z zaleceniami księgowych.

Kreatywni księgowi wiecznie nienasyceni. Poczekajmy więc na opony jesienne i wiosenne.

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Kosma S.:
zrobić gumę nadającą się do pracy w zakresie od -10 do 40 C?

A próbowałeś to kiedyś robić na mrozie ? :)

Sukcesem zimówek jest nie tylko skład mieszanki, ale też bieżnik. Letnie opony też jako tako dawałyby radę, gdyby były podobnie bieżnikowane.

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Piotr K.:
Jerzy K.:
coś na temat:
Zastanawia mnie "praktyka" z 1 filmu.
Po co ci ludzie wyskakują z samochodów podczas jazdy???

Wydawało się im, że zahamują nogami :D :D :D :D
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

A może to jest tak że kiedyś za czasów poloneza fiata 125p i 126p jeździło się po pierwsze wolniej:) a po drugie auta te miały bardzo mało mocy. Teraz wystarczy zobaczyć zima, lato, śnieg, deszcz czy suchy asfalt to i tak większość osób jeździ z podobnymi prędkościami.
To jest tylko moje subiektywne odczucie gdyż nie miałem nigdy okazji jeździć w czasach Polonezów itp aut:).

Również technologia oraz materiały z których budowane są opony od tamtych czasów musiały ulec niesamowitej zmianie...

Co do opon uniwersalnych przestrzegam takiej zasady...."jeśli coś jest do wszystkiego...to jest do nie czego"....
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Krzysztof P.:
Sukcesem zimówek jest nie tylko skład mieszanki, ale też bieżnik. Letnie opony też jako tako dawałyby radę, gdyby były podobnie bieżnikowane.

Jedno i drugie, mieszanka na niska temperaturę, a bieżnik na podłoże.

Trzydzieści lat temu jeździłem bez problemów Skodą 100s, potem maluchem po śniegu i wydaje mi się, że miałem mniejsze problemy niż teraz. Może dlatego, że moce były mniejsze albo przyzwyczajenie do tylnego napędu...

W 95roku kupiłem Punto z oponami Michelin, chyba jakaś miękka mieszanka, bo na przedzie wytrzymały 35k km. Zimą spisywały dobrze. Test to wyjazd spod mojej hacjendy po ubitym śniegu (pod spodem beton) nietkniętym piaskiem, solą ani żadnym pługiem - po łuku i pod górę. Na Michelinach nie było problemu, ale po dwóch latach kupiłem Pirelii P2000 i skończyło się. 100 metrów do tyłu, rozpęd na płaskim i loteria - uda się albo nie. I wtedy kupiłem swoje pierwsze zimówki.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Krzysztof P.:
Kosma S.:
zrobić gumę nadającą się do pracy w zakresie od -10 do 40 C?

A próbowałeś to kiedyś robić na mrozie ? :)

Mróz to pojęcie względne.
Sukcesem zimówek jest nie tylko skład mieszanki, ale też bieżnik. Letnie opony też jako tako dawałyby radę, gdyby były podobnie bieżnikowane.

Sukcesem tzw. zimówek jest bieżnik, zgadzam się. Jest on, o dziwo, przede wszystkim przystosowany do jazdy nie tyle w czasie zimy, co do jazdy po błocie i śniegu (M+S). Tak się niefortunnie składa, że w ostatnio nie ma ani błota ani śniegu. Tak więc trzeba było stworzyć mit twardniejącej gumy poniżej 7 C.

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Ryszard S.:
Trzydzieści lat temu jeździłem bez problemów Skodą 100s, potem maluchem po śniegu i wydaje mi się, że miałem mniejsze problemy niż teraz. Może dlatego, że moce były mniejsze albo przyzwyczajenie do tylnego napędu...

Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, że maluch tyłem (!) wszędzie wjedzie (po śniegu)

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Jerzy K.:
Paweł G.:
Jerzy... no gdzie kierowca dupa... tam opony kupa ;p

10 lat śmigałem po śniegu na całosezonowych. A zimy były inne, niż te ostatnio. Sroższe. I się dało.
A teraz na górce o pochyłości 2-3? stopnie nie mogłem RUSZYĆ!!!
ja jeżdżę cały rok na letnich ;p w zimie też, dawam radę ;p i z ruszaniem sobie radzę.... ;)

Po Wrocku czy okolicach, gdzie gładko jak po stole - może dawasz radę. Chciałbym Cię jednak obejrzeć na pogórzu tarnowskim gdzie nie ma niemal w ogóle prostych, płaskich dróg ;P

ze szklarskiej wczoraj wróciłem ;p

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Piotr K.:
Jerzy K.:
coś na temat:
Zastanawia mnie "praktyka" z 1 filmu.
Po co ci ludzie wyskakują z samochodów podczas jazdy???

Nowy sport extremalny :D

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

MAŁGORZATA M.:
Panie Pawle tylko gratulować !!!
... i gumowe słupy stawiać ;-))

Paweł G.:
Jerzy... no gdzie kierowca dupa... tam opony kupa ;p

ja jeżdżę cały rok na letnich ;p w zimie też, dawam radę ;p i z ruszaniem sobie radzę.... ;)

Proszę Małgosia, wypluj i odpukaj ;) Na razie nie miałem styczności i nie chcę mieć ;p
Michał Zwoliński

Michał Zwoliński vojo w języku
esperanto to droga
:)

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Paweł G.:
Piotr K.:
Jerzy K.:
coś na temat:
Zastanawia mnie "praktyka" z 1 filmu.
Po co ci ludzie wyskakują z samochodów podczas jazdy???

Nowy sport extremalny :D

Czasem wystarczyłoby odpuścić hamulec

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Michał Zwoliński:
Czasem wystarczyłoby odpuścić hamulec

Ja wczoraj.. stary a głupi.. chciałem się pobawić.........

to takiego szlaka przez skrzyżowanie pier*** w środku nocy jak pijana żmija :D co by nie mówić... nic nie utrafiłem ;p a zanim to zrobiłem się upewniłem że nic nie ma na drodze ;)

pobawiłem się pobawiłem... po tym odpuściłem hamulec, stanąłem.. wysiadłem na fajkę... i JEBUDUBU co powie ryyyyyba :D śnieg i szklanka ;p więcej w takich okolicznościach nie palę ;p
Michał Zwoliński

Michał Zwoliński vojo w języku
esperanto to droga
:)

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Lepiej na dupsko niż zderzakiem.

Kiedyś wybraliśmy się na wycieczkę rowerową i kolega wjechał rowerem z nie swojej winy w auto. Oczywiście zrobił to tak żeby z rowerem nic się nie stało. Sam walnął łbem w auto a rower delikatnie położył :)
Małgorzata Musiał

Małgorzata Musiał
sprzedaż/nieruchomoś
ci/komercja/ubezpiec
zenia/media

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

wyplułam
Paweł G.:
MAŁGORZATA M.:
Panie Pawle tylko gratulować !!!
... i gumowe słupy stawiać ;-))

Paweł G.:
Jerzy... no gdzie kierowca dupa... tam opony kupa ;p

ja jeżdżę cały rok na letnich ;p w zimie też, dawam radę ;p i z ruszaniem sobie radzę.... ;)

Proszę Małgosia, wypluj i odpukaj ;) Na razie nie miałem styczności i nie chcę mieć ;p

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

MAŁGORZATA M.:
wyplułam

a odpukać w niemalowane to co ? :p ;)

konto usunięte

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Kosma S.:
zrobić gumę nadającą się do pracy w zakresie od -10 do 40 C?
A próbowałeś to kiedyś robić na mrozie ? :)
Mróz to pojęcie względne.

Muszę przyznać, że nabijałem się z wieloznaczności słowa "guma" :)
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Opony niezimowe dawniej i dziś

Jerzy K.:
Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, że maluch tyłem (!) wszędzie wjedzie (po śniegu)

Skoda doskonale nadawała się do taranowania mniejszych zasp, a maluchem kilkakrotnie wczesnym rankiem robiłem tzw. pierwszy ślad na drodze po dużych opadach śniegu. Nie było problemów, nawet jak miska szorowała po śniegu. A jaka radość. Piękna droga przez las, cudowne widoki. Tylko raz bagażnik musiałem odkręcać, żeby przejechać pd złamanym drzewem. :)



Wyślij zaproszenie do