Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Pytanie na czasie, bo wszyscy pewnie słyszeli o wypadku w Łodzi, gdzie pijany skur...n zabił idącą chodnikiem kobietę - http://wyborcza.pl/1,91446,14155212,Lodz__Uciekajacy_p...

Jak walczyć z pijanymi za kółkiem? Zabić na miejscu jak psa nie można (a szkoda) więc co innego? Więzienie? Wysokie kary pieniężne? Pomysł z konfiskatą i licytacją samochodu był świetny i kompletnie nie rozumiałem głosów oburzenia przeciwko niemu.

Najlepszy byłby oczywiście jednoznaczny społeczny sprzeciw wobec nietrzeźwych za kierownicą, ale z tym u nas kiepsko - stad uważam, że trzeba by taką postawę zbudować za pomocą solidnego kija - pytanie tylko jakiego?
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

1. Zmiana systemu karnego. Sens mają wysokie grzywny, dożywotnie odebranie prawa jazdy, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i odpowiedni dozór w celu kontroli przestrzegania takich zakazów.
2. Zlikwidowanie kary pozbawienia wolności. To tylko powoduje przeładowanie więzień i brak miejsc dla prawdziwych przestępców, których sama obecność jest niebezpieczna.
3. Prace społeczne. Najlepiej dożywotnie.
4. Pokrywanie kosztów leczenia poszkodowanych. Albo bezpośrednio albo pośrednio przez prace społeczne.
5. Indywidualne orzekanie kary w zależności od sytuacji i spowodowanego zagrożenia.
6. Społeczny sprzeciw wobec nietrzeźwych za kierownicą jak najbardziej. Ale warunkiem jest nietraktowanie tak samo rowerzystów po alkoholu a w szczególności pompowanie statystyk. To sprzyja bezkarności za kółkiem samochodu. Lepszy rowerzysta po piwie niż kierowca. Rowerzystów karać tylko w sytuacjach ewidentnego zagrożenia.
7. Likwidacja więzień dla rowerzystów recydywistów jak i zniesienie zakazu prowadzenia rowerów.
8. Okresowe badania psychologiczne.
9. Kontrole pod klubami.

Czego nie powinno się robić:
1. Zabieranie samochodu. Jak nie swój to weźmie inny. Sens ma tylko skuteczny sposób na uniemożliwienie prowadzenia jakiegokolwiek i czyjegokolwiek pojazdu mechanicznego. Kwestia własności samochodu też jest sporna.
2. Systemy wykrywania stanu kierowcy przed uruchomieniem silnika.
3. Zaprzestanie wszelakich ogłupiających kampanii. Naklejki na wyrobach alkoholowych nie mają sensu. Kierowcy powinni być świadomi odgórnie a nie dowiadywać się z etykiet. Poza tym dla wielu coś takiego jest pretekstem by łamać te zasady bo tak jest fajnie.

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Krzysztof B.:
Lepszy rowerzysta po piwie niż kierowca.

Napisał to człowiek, który gdzieś w innym "flejmie" upierał się, że on po piwie czy dwóch, może sobie prowadzić auto...
Tomasz K.

Tomasz K. Business Development
& Sales Manager
Automotive

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Dla sprawców wypadków - no mercy
jestem za dotkliwymi karami. pracami typu przesypywanie piasku na plaży itd. itp
Ale skończmy też z hipokryzją typu piwko na rowerze itp.

Do 0,5 tak jak w zachodniej Europie
powyżej - sankcje bez zawiasów z pełną mocą. utrata prawka i tym podobne
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Tomasz K.:
Dla sprawców wypadków - no mercy

No tak, ale choćby nawet można było tego buca z Łodzi powiesić (na pewno znaleźliby się chętni aby pociągnąć za rączkę zapadni, którym by nawet ręka przy tym nie drgnęła), to życia ofiarom nie zwróci. Trzeba zapobiegać.

Może więc pójść w przeciwną stronę - nie 0,5, tylko kategoryczne 0,0, jak na południe od nas? (http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawarto%C5%9B%C4%87_alkoh.... Bo w naszych warunkach podniesienie poprzeczki będzie odebrane jako ciche przyzwolenie - "przecież to tylko trzy piwka, mogę jechać".

Zabieranie samochodu uważam że jak najbardziej ma sens - oczywiście, jak nie swój, to weźmie inny, jednak będzie przynajmniej dość dotkliwą karą finansową.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Damian P.:
Napisał to człowiek, który gdzieś w innym "flejmie" upierał się, że on po piwie czy dwóch, może sobie prowadzić auto...
To może Pan Damian może pokaże jakieś badania, które udowodnią, że każda ilość alkoholu ma znaczący wpływ na prowadzenie samochodu?
Maciej N.:
Może więc pójść w przeciwną stronę - nie 0,5, tylko kategoryczne 0,0, jak na południe od nas?
Zmieni się tylko liczba wystawionych mandatów i zabranych praw jazdy.
Bo w naszych warunkach podniesienie poprzeczki będzie odebrane jako ciche przyzwolenie - "przecież to tylko trzy piwka, mogę jechać".
Tak jakby Polacy byli pijakami i pili najwięcej na świecie. A w rzeczywistości nie dorównują większości krajom Europy w sprzedaży alkoholu.
Z kolei głównie słychać o wypadkach gdzie kierowca jest zdrowo narąbany. A nie jak ma mniej niż 0,5.
Zabieranie samochodu uważam że jak najbardziej ma sens - oczywiście, jak nie swój, to weźmie inny, jednak będzie przynajmniej dość dotkliwą karą finansową.
A jak to nie jego samochód? To karę ma ponieść właściciel?

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Tomasz K.:
Dla sprawców wypadków - no mercy
jestem za dotkliwymi karami. pracami typu przesypywanie piasku na plaży itd. itp
Ale skończmy też z hipokryzją typu piwko na rowerze itp.

Do 0,5 tak jak w zachodniej Europie
powyżej - sankcje bez zawiasów z pełną mocą. utrata prawka i tym podobne

Tutaj można zadać zasadne pytanie - a co to jest ta nietrzeźwość...? Odpowiedzi jednoznacznej nie ma, za to sporo subiektywizmu lokalnego ustawodawcy.

W Czechach, na Słowacji, w Rumunii - 0,0 promila.
Polska, Szwecja - 0,2 promila.
Niemcy, Francja, Irlandia, Portugalia, Holandia, Belgia i kilka innych - 0,5 promila.
Wielka Brytania, Włochy, Grecja - 0,8 promila.

A teraz zróbmy sobie wycieczkę po mapie z Estonii do Polski, uwzględniając zmienność lokalnych wyznaczników nietrzeźwości: Estonia 0,0 promila => Łotwa 0,4 promila => Litwa 0,4 promila => Polska 0,2 promila.
Gdyby kontynuować podróż dalej na południe przejedziemy przez wspomnianą Słowację (0,0 promila), Węgry (0,0 promila) i Rumunię (0,0 promila), aż dotrzemy na wakacje do Bułgarii (0,5 promila).

Czym jest nietrzeźwość, bo w ujęciu europejskim to dość umowny stan fizyczny?
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Krzysztof B.:
Zabieranie samochodu uważam że jak najbardziej ma sens - oczywiście, jak nie swój, to weźmie inny, jednak będzie przynajmniej dość dotkliwą karą finansową.
A jak to nie jego samochód? To karę ma ponieść właściciel?

Dokładnie tak - odbierać. Nie musiał udostępniać auta moczymordzie. Oczywiście potem na drodze cywilnej należy mu się (z automatu, bez procesu) rekompensata od pijoka. Zdaję sobie sprawę, że jest to podejście typu "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą", ale na poważny problem tylko radykalne środki.

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Krzysztof B.:
Damian P.:
Napisał to człowiek, który gdzieś w innym "flejmie" upierał się, że on po piwie czy dwóch, może sobie prowadzić auto...
To może Pan Damian może pokaże jakieś badania, które udowodnią, że każda ilość alkoholu ma znaczący wpływ na prowadzenie samochodu?

Już Ci wcześniej udowadniałem, że alkohol na każdego działa inaczej. Jeden po dwóch piwach jest OK, drugi po jednym nie. Do Ciebie to nadal nie dociera.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Maciej N.:
Dokładnie tak - odbierać. Nie musiał udostępniać auta moczymordzie. Oczywiście potem na drodze cywilnej należy mu się (z automatu, bez procesu) rekompensata od pijoka.
nie zawsze się wie, że osoba, której się pożycza będzie pić i później prowadzić. To nie jest tak łatwo przewidywalne - w końcu raczej nikt nie daje kluczyków zataczającej się osobie.

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

"wszyscy zgadzają się ze sobą a będzie nadal tak jak jest"

ps.
zabieranie dożywotnie prawa jazdy jest nieskuteczne, osobiście znam osoby, co bez prawka autem jeżdżą od wielu lat.
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Bogusz Julian K.:
Maciej N.:
Dokładnie tak - odbierać. Nie musiał udostępniać auta moczymordzie. Oczywiście potem na drodze cywilnej należy mu się (z automatu, bez procesu) rekompensata od pijoka.
nie zawsze się wie, że osoba, której się pożycza będzie pić i później prowadzić. To nie jest tak łatwo przewidywalne - w końcu raczej nikt nie daje kluczyków zataczającej się osobie.

No to profilaktycznie nie pożyczysz samochodu osobie co do której nie masz 101% zaufania.

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Maciej N.:
Krzysztof B.:
Zabieranie samochodu uważam że jak najbardziej ma sens - oczywiście, jak nie swój, to weźmie inny, jednak będzie przynajmniej dość dotkliwą karą finansową.
A jak to nie jego samochód? To karę ma ponieść właściciel?

Dokładnie tak - odbierać. Nie musiał udostępniać auta moczymordzie. Oczywiście potem na drodze cywilnej należy mu się (z automatu, bez procesu) rekompensata od pijoka. Zdaję sobie sprawę, że jest to podejście typu "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą", ale na poważny problem tylko radykalne środki.

jest takie powiedzenie że kobiety i samochodu się nie pożycza.

ja np. mam tak wysoki metabolizm że jak wypiję wieczorem 0,5l wódki to ok 10 rano mam 0,00

testowane i sprawdzane wielokrotnie bo gdy musiałem po takiej nocy gdzieś jechać to najpierw szedłem się przebadać na komendę alkomatem.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Maciej N.:
No to profilaktycznie nie pożyczysz samochodu osobie co do której nie masz 101% zaufania.
takie zaufanie mam tylko do siebie. Prawda jest taka, że nie można przewidzieć komu nagle odwali. Alkohol działa bardzo różnie na ludzi. Podam przykład: znam faceta parę lat. Wiem jak imprezuje, ile pije etc. Nigdy nie był agresywny, nie wszczynał bójek, nie zaczepiał lasek wbrew ich woli, nigdy nie wsiadł za kółko pod wpływem etc. Natomiast raz mu się zdarzyło, że wszczął bójkę. Ani nie była to mocno zakrapiana impreza (bywał bardziej pijany) ani nie było żadnych innych czynników, które mogłyby wywołać agresję poza właśnie alkoholem. Później przez kolejne lata nigdy więcej mu się coś takiego nie zdarzyło.
I podobnie może być z pijanym kierowcą - nigdy przez lata nie wsiadł, raz się zdarzyło. I żeby było jasne - nie usprawiedliwiam osób pijanych, bo nawet w stanie upojenia alkoholowego należy się zachowywać w sposób właściwy, a przynajmniej zgodny z prawem, ale sprzeciwiam się karaniu osoby, do której należy auto.
Inna sprawa to fakt, że w Polsce auto bardzo często oficjalnie należy do rodziców tudzież kilku osób. I wtedy również osoba niewinna jest karana za dane wykroczenie.

Ja pożyczam samochód osobom pewnym. Jednak jestem przeciwny karaniu właściciela pojazdu, jeśli nie działał on rozmyślnie (dał samochód osobie ewidentnie pijanej w momencie odbierania kluczyków).

PS. A co z wypożyczalniami samochodów? One też mają być pewne w 101%?? W jaki sposób?!
Tomasz Laskowski

Tomasz Laskowski P.p.h.u.Las-Bud

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

moim skromnym zdaniem powinno się zmienić system więziennictwa i po kłopocie , dlaczego taki zbir pójdzie sobie do więzienia i jest utrzymywany z moich i waszych podatków, powinien zarobić na siebie i później dopiero odpracowywać wyrok , Naprawiać KOLEJ np, kamieniołomy rozwijać, Nie 14 rodzai diet. gdzie tak jest... zarób na chleb i wodę, przedszkolaki mają gorzej a wiezień nie no .. sala gimnastyczna , telewizja , ciepełko , jedzonko podane uprawne ..no ludzie ... jeśli będzie im lepiej jak w domu to każdy będzie się tam pchał ..
to tyle.
Maciej Nowicki

Maciej Nowicki Java Developer

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Bogusz Julian K.:
Maciej N.:
No to profilaktycznie nie pożyczysz samochodu osobie co do której nie masz 101% zaufania.
(...)
Ja pożyczam samochód osobom pewnym. Jednak jestem przeciwny karaniu właściciela pojazdu, jeśli nie działał on rozmyślnie (dał samochód osobie ewidentnie pijanej w momencie odbierania kluczyków).

Najwyżej wcale nie pożyczysz samochodu. Trudno.
PS. A co z wypożyczalniami samochodów? One też mają być pewne w 101%?? W jaki sposób?!

A chociażby weksel in blanco do podpisania przed wydaniem samochodu.

Oczywiście to można modyfikować, jeżeli tak mocno Wam nie pasuje konfiskata samochodu który nie jest własnością takiego pijoka - niech będzie grzywna o wartości tego samochodu z rygorem natychmiastowej wykonalności. Albo ryczałt w jakiejś rozsądnej wysokości, powiedzmy 20 tysięcy złotych.

Zdaję sobie sprawę, że pomysł konfiskaty samochodów też nie jest idealny, ale lepsze to niż nic. Trzeba choć próbować uderzać w taką stonkę tam gdzie zaboli (czyli finansowo, oczywiście w przypadku spowodowania wypadku musi to isć w parze z więzieniem), jak nie można uderzyć tak jak przyzwoitość nakazuje (czyli pałą w potylicę).

Bo na co innego zasługuje taki skurw... jak na przykład ten: http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130... ?

A temat więziennictwa to już zupełnie inna para kaloszy. Z jednej strony oczywiście należałoby takich ludzi pocisnąć ciężkimi robotami, z drugiej - coraz częściej to psu na budę te kamieniołomy czy inne ciężkie prace. Idziemy w takim kierunku, że praca robi się przywilejem, którego brakuje dla wolnych ludzi, jak ich zastąpimy więźniami to jeszcze jej ubędzie.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Maciej N.:
Najwyżej wcale nie pożyczysz samochodu. Trudno.
Paru osobom zawsze pożyczę. Nie prowadzą po pijaku.
A chociażby weksel in blanco do podpisania przed wydaniem samochodu.
nazywa się to depozyt i wynosi odpowiednio od tysiąca do trzydziestu tysięcy złotych ;)
Oczywiście to można modyfikować, jeżeli tak mocno Wam nie pasuje konfiskata samochodu który nie jest własnością takiego pijoka - niech będzie grzywna o wartości tego samochodu z rygorem natychmiastowej wykonalności. Albo ryczałt w jakiejś rozsądnej wysokości, powiedzmy 20 tysięcy złotych.
konfiskata własności nietrzeźwego kierowcy - jak najbardziej... Nie jego auto - nie i tak jak mówisz - kara adekwatna. Choć oczywiście w tym momencie docieramy do problemu, w którym jeden będzie jeździł rozklekotanym ale własnym Fiatem 125p, a drugi wypożyczy Ferrari. Temu pierwszemu zabiorą auto za paręset złotych, ten drugi zapłaci kasę i tyle.
Osobiście bym podszedł inaczej: kara grzywny w wysokości 10% ubiegłorocznych dochodów wykazanych w PIT, nie mniej niż 10 tysięcy złotych + prace wymienione przeze mnie na końcu postu w wymiarze 20 dni po 8 godzin (żeby gnój cały roczny urlop musiał zużyć na to). Bo jak może prowadzić auto po pijaku to może też pracować - zwolnienia lekarskie nie będą respektowane.
Zdaję sobie sprawę, że pomysł konfiskaty samochodów też nie jest idealny, ale lepsze to niż nic. Trzeba choć próbować uderzać w taką stonkę tam gdzie zaboli (czyli finansowo, oczywiście w przypadku spowodowania wypadku musi to isć w parze z więzieniem), jak nie można uderzyć tak jak przyzwoitość nakazuje (czyli pałą w potylicę).
tam zaraz pałą - ja bym proponował potwierdzenie jazdy pod wpływem badaniem krwi i kula w łeb na miejscu...
A temat więziennictwa to już zupełnie inna para kaloszy. Z jednej strony oczywiście należałoby takich ludzi pocisnąć ciężkimi robotami, z drugiej - coraz częściej to psu na budę te kamieniołomy czy inne ciężkie prace. Idziemy w takim kierunku, że praca robi się przywilejem, którego brakuje dla wolnych ludzi, jak ich zastąpimy więźniami to jeszcze jej ubędzie.
niech przesypują piasek na plaży odsiewając z niego kawałki szkła. Mogą też wyławiać śmieci z akwenów wodnych. Praca, której nikt nie wykonuje, bo nie ma zapotrzebowania ze strony pracodawców, natomiast zapotrzebowanie społeczne jest. Albo stóg siana z wrzuconą igłą - przyniosą igłę = są wolni.
Andrzej Szulęcki

Andrzej Szulęcki Prezes Zarządu,
Eurowizja sp.z o.o.

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

I podsumowałeś dyskusję idealnie.
Chcesz powiedzieć, że zaczynając o 20 kładąc się o 1, wstając o 10 masz 0.00. Hmmm. Moim zdaniem min.0.5 a nawet 1.
Ale najlepszy jest tekst: "...testowane wielokrotnie...". GRATULACJE!!!Czyli przyjmujesz to za dogmat?
Ja wsiadam do auta jak wypiję jedno, dwa piwa w przeciągu 4, 5 godzin.Nigdy po libacji.Wiem, że gdzieś muszę jechać nie piję.
Zmiana takiego myślenia jak prezentujesz po części rozwiąże problem...
Paweł K.:
Maciej N.:
Krzysztof B.:
Zabieranie samochodu uważam że jak najbardziej ma sens - oczywiście, jak nie swój, to weźmie inny, jednak będzie przynajmniej dość dotkliwą karą finansową.
A jak to nie jego samochód? To karę ma ponieść właściciel?

Dokładnie tak - odbierać. Nie musiał udostępniać auta moczymordzie. Oczywiście potem na drodze cywilnej należy mu się (z automatu, bez procesu) rekompensata od pijoka. Zdaję sobie sprawę, że jest to podejście typu "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą", ale na poważny problem tylko radykalne środki.

jest takie powiedzenie że kobiety i samochodu się nie pożycza.

ja np. mam tak wysoki metabolizm że jak wypiję wieczorem 0,5l wódki to ok 10 rano mam 0,00

testowane i sprawdzane wielokrotnie bo gdy musiałem po takiej nocy gdzieś jechać to najpierw szedłem się przebadać na komendę alkomatem.Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.07.13 o godzinie 11:56

konto usunięte

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

dogmatem bym tego nie nazwał.

przed dłuższymi wyjazdami nawet jednego piwa dzień przed nie ruszam.

kilka razy jednak zdarzyło mi się po większym piciu, że następnego dnia musiałem gdzieś jechać przy czym nie były to nie wiadomo jak duże trasy, raczej krótkie wypady nieplanowane zazwyczaj kilkanaście km po mieście.

w tamtych przypadkach nie chcąc ryzykować życiem swoim czy innych badałem się za każdym razem alkomatem w komendzie zanim wsiadłem do auta.

za każdym razem wynik był identyczny - 0.00

w moim przypadku chyba metabolizm, masa, sen i kultura picia robi swoje.

nie polecam oczywiście nikomu wsiadania za kółko po piciu nie ważne jakim, promile to jedno a samopoczucie, które przekłada się na reakcję kierowcy to drugie.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Nietrzeźwi kierowcy

Jestem za limitem 0.0 z jednej prostej przyczyny - wiem, że nawet po jednym piwie czy kieliszku wina na 100% nie mam takiego refleksu czy postrzegania rzeczywistości jak na trzeźwo. Nieistotne co ma na to wpływ, liczy się efekt. 0,8 to jest dla mnie jakiś kosmos. Wszedłem sobie na wirtualny alkomat (tak, wiem, że to tylko narzędzie poglądowe) i przyjąłem następujące założenie - żołądek w połowie pełny, picie przez godzinę. I tak mógłbym wypić:
3 kieliszki wódki - 150 ml! (na granicy - 0,72 promila)
lub
3 kieliszki wina 13% - 450ml
lub
1 litr (!) piwa 5,6%

Jeśli to prawda, to ten przepis jest idiotyczny. Taki luzik jest na Malcie, w Luksemburgu, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Walii, Malezji, Meksyku, Nowej Zelandii, Norwegii, Portoryko, Szkocji, USA. W Polsce to już nie jest stan "po spożyciu" a "nietrzeźwości".

Co mnie totalnie rozwaliło - na Kajmanach można mieć 1 promil!Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.07.13 o godzinie 02:08



Wyślij zaproszenie do