Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: mycie silnika ... czym ?

Przesadzacie w obie strony. Żeby dobrze umyć silnik to trzeba myjkę, chemię i najlepiej działkę :P Po wszystkim macha w górę na cały ciepły dzień i wszystko sobie spokojnie wyschnie.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

nie jest to takie proste, jak masz dużo elektryki kolego.
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: mycie silnika ... czym ?

Jest prostsze niż się wydaje :) Nikt nie każe walić pełnym ciśnieniem po cewkach. Newralgiczne miejsca się zabezpiecza i wsio. Auta nie są aż tak delikatne. Gdyby tak było to jazda w deszczu bez dolnej osłony silnika zawsze kończyłaby się na lawecie.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Mateusz B.:
(...) działkę (...)

działkę czego ?

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

No i ten cały syf i brud z silnika i z chemikaliów ma wnikać w glebę na działce.
Gratulacje, panie student. Kiepy też Pan rzucał na chodnik, pod nogi albo za szybę auta?
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: mycie silnika ... czym ?

Nie palę. Ech.. Działka jest przenośnią i odnosi się do miejsca gdzie można sobie spokojnie takie rzeczy robić. Ech.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Nie wzdychaj tak, bo Paweł pierze majty w pralce przy użyciu wiórków kokosa, jak zje jogurt to aluminiowe denko oddziela od plastikowego kubka a na budowie używa ekologicznego piasku i jeździ honda Prius, która pali więcej niż diesel.
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: mycie silnika ... czym ?

Hy hy hy :]

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Demonizujecie Państwo, demonizujecie :P

Ja tam silniki myję z powodzeniem od lat, jak tylko jest taka potrzeba. Robię tak jak radzi Pan "nikt" :), czyli odpinam klemę, najpierw myję tłuste zanieczyszczenia naftą podawaną z atomizera zasilanego sprężarką, potem spryskuję całość komory silnika jakimś detergentem (może być specjalny do mycia silników), następnie dokładnie zmywam myjką wysokociśnieniową (raz udało mi się tylko trochę zniszczyć matę głuszącą z przegrody czołowej :P), a na koniec wydmuchuję wodę sprężonym powietrzem.

Jeszcze żaden samochód mi się od tego nie zepsuł :)

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Szkody w wyniku mycia moga sie objawic dopiero po dluzszym czasie. Woda, szczegolnie uzywana pod wysokim cisnieniem, ma wlasciwosci penetrujace. Jesli dostanie sie do przewodow i elektroniki to miedz zaczyna sniedziec, zwieksza sie rezystancja stykow jak i polaczen. Po to wszystkie kable sa izolowane a styki pokrywane wazelina (lub czyms podobnym) a plytki drukowane np. roztworem kalafonii. Jesli woda dostanie sie pod izolacje czy wyplucze wazeline to kaplica. Predzej czy pozniej cos padnie.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Czarek M.:
Szkody w wyniku mycia moga sie objawic dopiero po dluzszym czasie. Woda, szczegolnie uzywana pod wysokim cisnieniem, ma wlasciwosci penetrujace. Jesli dostanie sie do przewodow i elektroniki to miedz zaczyna sniedziec, zwieksza sie rezystancja stykow jak i polaczen.
Czarek, nie demonizuj :P
Weź tylko pod uwagę jaka temperatura naturalnie panuje w komorze silnika i jak długo ewentualnie ta "penetrująca woda" tam pozostanie.
Po to wszystkie kable sa izolowane a styki pokrywane wazelina (lub czyms podobnym) a plytki drukowane np. roztworem kalafonii. Jesli woda dostanie sie pod izolacje czy wyplucze wazeline to kaplica.
Masz stare dane. Nic nie jest pokrywane wazeliną i płytki drukowane nie są obecnie pokrywane kalafonią. Wszystkie styki są zabezpieczane galwanicznie a płytki zalewane żywicą. Na dodatek ważniejsze podzespoły elektronicznie są "pakowane" jeszcze w hermetyczne obudowy.
Przy Twojej teorii jaką rację bytu miałby np. komputer w Fordzie umieszczony w lewym przednim nadkolu? Toż tam woda spod koła wali jak z myjki.
Predzej czy pozniej cos padnie.
Nie padnie :)
Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: mycie silnika ... czym ?

A jak padnie, to znaczy, że i tak miało paść.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Piotr K.:
Silniki ponoc sie myje schlodzone a pozniej sie czeka az do wyschniecia. Wystarczy chwilowy kontakt z woda i juz substancje zaczynaja reagowac z miedzia. Woda z calym syfem i innymi substancjami nie wyparuja tylko osiada.
Nie mam starych danych. Podalem substancje, ktorych mozna uzyc w domu a nie w procesie produkcji.
Komputer w fordzie jest zapewne w uszczelnianej obudowie? A teraz zajrzyj np do skrzynki bezpiecznikow pod maska. Zapewne ona nie jest narazona na jakikolwiek kontakt z woda pod kol tylko kurz i zapewne nie jest uszczelniana. U siebie rozbieralem skrzynke i nie jest.
Jako przyklad podam uszczelniany czujnik poziomowania ksenonow w accordach zamocowany na tylnim wahaczu. Styki i sprezynki ladnie sie poniszczyly. Niby uszczelniane ale woda spod kol pod cisnieniem wgryza sie ladnie przez szczeline pomiedzy uszczelka.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 18:57

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Czarek M.:
Piotr K.:
Silniki ponoc sie myje schlodzone a pozniej sie czeka az do wyschniecia.
Oczywiście to prawda. Można przyspieszyć wysychanie sprężonym powietrzem.
Wystarczy chwilowy kontakt z woda i juz substancje zaczynaja reagowac z miedzia.
Bez przesady.
Woda z calym syfem i innymi substancjami nie wyparuja tylko osiada.
Z tego co wiem każda woda paruje tak samo :P
A syfy i inne substancjie właśnie dokładnie należy po czyszczeniu silnika zmyć wodą.
Komputer w fordzie jest zapewne w uszczelnianej obudowie?
Tak :)
A teraz zajrzyj np do skrzynki bezpiecznikow pod maska. Zapewne ona nie jest narazona na jakikolwiek kontakt z woda pod kol tylko kurz i zapewne nie jest uszczelniana. U siebie rozbieralem skrzynke i nie jest.
Racja, skrzynki bezpieczników nie są hermetyczne, bo i nie ma takiej potrzeby. Nie widzę też potrzeby mycia samej skrzynki detergentami, czy pod ciśnieniem wody.
Więc jak widzisz wszystko trzeba robić z głową.
Jako przyklad podam uszczelniany czujnik poziomowania ksenonow w accordach zamocowany na tylnim wahaczu. Styki i sprezynki ladnie sie poniszczyly. Niby uszczelniane ale woda spod kol pod cisnieniem wgryza sie ladnie przez szczeline pomiedzy uszczelka.
Ale to jest Czarek nie "ten" przykład.
Sam sobie odpowiedziałeś, że problemem było wadliwe uszczelnienie.

Dlatego mówię, bez paniki.
Silnik można umyć jak się umie to zrobić. Oczywiście nie dla estetyki, ale w pewnych sytuacjach trzeba umyć silnik, choćby po jakimś wycieku oleju.
To samo dotyczy chłodnic, też powinno się je raz kiedyś dokładnie umyć, aby zapewnić dobre odprowadzanie ciepła.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Zrob test. Wez kabel w izolacji i polej by woda dostala sie pod nia. Odloz na kilka tygodni. Nastepnie ocen stan miedzi. Bedzie ladnie zasniedziala w zaleznosci od jakosci wody.
Kazda woda paruje tak samo. Owszem ale woda to nie tylko H20, ktore wyparuje. Reszta pozostaje. Dlaczego np. na czystej powierzchni woda pozostawia slady jak sie pozostawi do wyschniecia?

Ja nie mowie, by nie myc. Tylko trzeba to robic z rozwaga, szczegolnie jak sie uzywa strumienia pod cisnieniem. Trzeba byc swiadomym skutkow jak cos pojdzie nie tak.
Szmata to i ja czyszcze by wlasnie widziec ewentualne wycieki i zmywam sol, ktora przedostaje sie z przodu przewaznie na chlodnice.
Reszty nie ruszam bo nie slyszalem o zadnych korzysciach. A jak nie ma to po co ryzykowac i sie napracowac. W przedziale silnika nie zasiadam wiec kurz mi nie przeszkadza. Chyba, ze ktos nie ma co robic i lubi sie babrac to co innego.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Piotr K.:
Demonizujecie Państwo, demonizujecie :P

Ja tam silniki myję z powodzeniem od lat, jak tylko jest taka potrzeba.

ale po co myjesz?? nie trzeba myć często. Raz na dwa, trzy lata starczy. Albo po kupnie używki. Nie ma żadnego powodu mycia silnika, jesli nie ma wycieków oleju, nie jezdziłes po saharze w burzy piaskowej itd.
Zabrudzenie silnika jest naturalne.

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Piotr K.:
Czarek, nie demonizuj :P
Nie padnie :)


Piotr....oni laicy i tak wiedzą swoje, nie ma sensu im tłumaczyć bo wiedzą "lepiej" i będą "uczyć ojca dzieci robić".
Grzegorz K.

Grzegorz K. Koordynator
zamieszania.

Temat: mycie silnika ... czym ?

Jolanta I.:
Piotr K.:
Czarek, nie demonizuj :P
Nie padnie :)


Piotr....oni laicy i tak wiedzą swoje, nie ma sensu im tłumaczyć bo wiedzą "lepiej" i będą "uczyć ojca dzieci robić".

Soorki że tak zapytam "...Yola a ty już masz`dzieci..." ha ha ha może to nie jest akurat najlepsze porównanie? No Pietrek to zupełnie inna bajka...:-)))

A tak na poważnie, każdy z nas ma swoje doświadczenia. Ja generalnie nie polecam. No chyba, że koniecznie trza. Jak mus to mus. Ale jak widzę super czyściutki silnik, to zaraz włącza mi się żółta kontrolna, bo cuśik mi tu śmierdzi. Może po prostu jestem przewrażliwiony?

:-))

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Grzegorz K.:
Jolanta I.:
Piotr....oni laicy i tak wiedzą swoje, nie ma sensu im tłumaczyć bo wiedzą "lepiej" i będą "uczyć ojca dzieci robić".

Soorki że tak zapytam "...Yola a ty już masz`dzieci..." ha ha ha może to nie jest akurat najlepsze porównanie? No Pietrek to zupełnie inna bajka...:-)))

Ty się czytać naucz:P, tam jest "ą" a nie "ę".:P

A tak na poważnie, każdy z nas ma swoje doświadczenia. Ja generalnie nie polecam. No chyba, że koniecznie trza. Jak mus to mus. Ale jak widzę super czyściutki silnik, to zaraz włącza mi się żółta kontrolna, bo cuśik mi tu śmierdzi. Może po prostu jestem przewrażliwiony?

:-))


My akurat wiemy czemu Piter silniki myje:D.
Poprzednie auto kupiłam z umytym silnikiem-nic mu potem i po tym nie było, co nie zmienia faktu, że też mi się owa kontrolka zaświeca.Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 22:25

konto usunięte

Temat: mycie silnika ... czym ?

Paweł Kowalczyk:
ale po co myjesz??
Już wyżej mówiłem :)
nie trzeba myć często. Raz na dwa, trzy lata starczy.
Zgoda.
Albo po kupnie używki.
Ode mnie używkę kupiłbyś umytą :)
Nie ma żadnego powodu mycia silnika, jesli nie ma wycieków oleju,
Właśnie o to chodzi.
nie jezdziłes po saharze w burzy piaskowej itd.
U mnie zdarza się jeszcze gorzej :P
Zabrudzenie silnika jest naturalne.
Do pewnego stopnia tak.



Wyślij zaproszenie do