Temat: Mondeo MKIII TDCi vs 407 HDi
Używam służbowo 407, mam też kilku znajomych, którzy jeżdżą Mondeo. Napisze więc sporo o 407ce i trochę o Fordzie.
Najpierw kilka słów o 407 (2.0 hdi 136km, 6 biegów) – mam go od nowości i po roku stuknęło 61 tyś km.
Wyposażenie:
- automatyczna klimatyzacja
- ABS, ESP, BAS
- 7 poduszek
- Elektryczne szyby, lusterka (podgrzewane)
- fabryczne radio CD/MP3 + 6 głośników
Pozytywy:
- średnie spalanie 6,7 l/100km – 70% to trasa i bardzo dynamiczna jazda z dużymi prędkościami z częstym wyprzedzaniem, 30% miasto
- świetne fotele – wysiadam po 500 km ciągłej jazdy i zero bólu pleców
- dobra ergonomia oprócz idiotycznie umieszczonego uchwytu na napoje
- wygląd, który mi osobiście (i wielu innym) bardzo się podoba
- rewelacyjny silnik (bardzo mocny i elastyczny – idealny na polskie drogi gdzie często trzeba wyprzedzać np. TIRy) w środku nie słychać, że to ropniaczek :)
- 6 biegów
- dobrze wyciszone wnętrze
- ładny kokpit
- klocki hamulcowe przednie wystarczyły na 40 tys. km, z tyłu wymienione przy 60 tys. km
- przeglądy co 30 tys. km (za przegląd w ASO na 60 tyś km + klocki na tył + przegląd klimy i wymianę czynnika chłodzącego – 1050 pln)
- dobre zawieszenie (dobry kompromis pomiędzy sztywnością a komfortem) – jak na razie bez usterek (a w innych autach którymi wcześniej jeździłem przy takim przebiegu już pojawiały się stuki i skrzypienia)
- świetnie działające ESP
- drobna rzecz, ale uwielbiam ją w Peugeotach – spryskiwacz przedniej szyby, który działa tak, że zrasza całą jej powierzchnię
„Minusy”:
- mały bagażnik i wąski otwór załadunkowy
- mało miejsca z tyłu
- mocno pochylona przednia szyba, przez co wnętrze gdy jedziemy pod słońce mimo automatycznej klimy mocno się nagrzewa
- miękki lakier podatny na zarysowania
Usterki
– uszczelniacz półosi (60 tys km - gwarancja),
- jakiś elektroniczny moduł (50 tys km-gwarancja),
- radio fabryczne, które podczas odtwarzania CD zacina się (raz naprawiane i zero efektu)
Słów kilka o Mondeo:
„+”:
- rewelacyjne zawieszenie i układ kierowniczy
- duży bagażnik
- dynamiczny silnik
- chyba trochę lepszy prestiż marki niż Peugeot, przez co pewnie mniej traci na wartości
„-”:
- silnik TDCI czuły na jakość paliwa i ma opinię bardzo usterkowego i kosztownego w naprawie (układ wtryskowy i elektronika)
- nudna stylistyka zarówno w środku jak i na zewnątrz – ale to jest kwestia gustu
- KOROZJA!! – w 2 letnim bezwypadkowym aucie korodują drzwi – i to jest przypadłość występująca w każdym Mondeo moich znajomych
- szybko koroduje wydech
Reasumując każde z tych aut ma zarówno „plusy”, jak i „minusy”. Ja osobiście trochę bym się obawiał kosztownych napraw fordowskiego TDCI, ale z drugiej strony elektronika w Peugeotach ma także kiepską renomę.
Patrząc na wygląd obu aut – mnie osobiście bardziej podoba się 407 – ale to jak pisałem powyżej kwestia gustu.
Bezpieczeństwo - to atut 407ki.
Idealne auta nie występują, z każdym autem są jakieś problemy – dlatego też najlepsza rada, to przejedź się każdym z nich, zobacz co Tobie osobiście bardziej pasuje, co bardziej odpowiada twoim gustom i potrzebom.