konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

Tak sobie myślę, że firmy spedycyjne angażując taki ciągnik miałyby możliowść na odbywanie dłuższych przerw w trasie :P

http://pl.youtube.com/watch?v=zZBrEdxICxY&mode=related...

i jeszcze trochę już w normalnych warunkach:

http://pl.youtube.com/watch?v=LFIGIGY9DUw&NR=1

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

no co jest, wszyscy nawet się boją obejrzeć ? :P

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

eee... typowa zabawa amerykanow z kompleksami... sorry

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

kompleksami ? amerykanów ? ...skąd taki wniosek, chętnie z kimś porozmawiam na temat dotyczący takich zabawek :).

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

Blazej - przepraszam, nie chce nikogo urazac - spedzilem troche czasu w stanach i naogladalem sie troche takich wlasnie wybrykow - glupi amerykanin, ktory potrafi tylko wcisnac gaz do dechy i po przejechani 1/4 mili wcisnac hamulec - zero prawdziwej umiejetnosci jazdy. Pracowalem jako sprzedawca w salonie Mitsubishi i smieszyli mnie ludzie, ktorzy przychodzili mnie zapytac jaki EVO ma czas na 1/4 mili - ci ludzie nie rozumieja co to sa rajdy, prawdziwy sport samochodowy. Ogladaja swoj NASCAR tylko po to, aby zobaczyc krakse (to jest akurat chore) interesuje ich jedynie moc i przyspieszenie - tak jakby technika chcieli kompensowac wlasne braki - stad teoria o kompleksach. Kazdego potencjalnego kupca bralem na przejazdzke EVO jako pasazer i pokazywalem jak tym autem sie jezdzi i do czego zostalo stworzone.. wierz mi - ci ludzie wysiadali przerazeni z tego samochodu, a przeciez to maly sedan z wycieraczka na tylnej szybie i mocowaniami do fotelikow dla dziecka.. jak pokazywalem im co to sa rajdy (np taki latajacy rajd finlandii) to siedzieli z otwartymi ustami. Dla nich umiejetnosci kierowcy koncza sie na cegle przyciskajacej gaz do podlogi..
nie daj borze zobaczysz co sie dzieje w stanach jak spadnie deszcz lub snieg - totalny paraliz miast nawet pomimo dobrego odsniezania
dlatego amerykanskie zamilowanie do wielkich i silnych maszyn mnie smieszy.
poza tym Freud ma na ten temat jeszcze taka ciekawa teorie ;)

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

Rozumię, i nawet się z Tobą w pełni zgadzam, i nie urażasz bo nie masz czym, po prostu fakty są takie jakie opisałeś.
To prawda, że rodowity amerykanin prowadzi takie życie, jakby to powiedzieć - do kwadratu po prostej linii, żadnego praktycznie zaangażowania umysłowego, aby bardziej twórczo myśleć.
I to jest fakt, mnie też śmieszy, kiedy ludzie się pytają ile koni pod maską, i na tym zainteresowanie mechaniką się kończy. Napewno Ci, którzy się pytali o takie coś, nie mieli zielonego pojęcia o żadnych wyścigach :P - bo wcisnąć gaz a później hamulec to fakt - żadna sztuka, lecz posadzić takiego mądrale za kierownicą draga klasy top methanol, to już po włączeniu silnika miałby ciepło w majtkach ;).
Jeśli nie byłeś na takich wyścigach to gorąco polecam, to naprawdę przeczy prawom fizyki i budzi pożądny respekt kiedy to w odległości 50m drży ziemia, a żąłądek z sercem dostają palpitacji, o uszach nawet już nie wspominam, lecz bez zatkania palcami w pierwszych rzędach nie ma co siedzieć :P.

Ale... jeśli mówimy tutaj o kierowcach, którzy ścigają się na ćwiartke zawodowo - nie przerabianymi samochodami do wyścigów ulicznych, to raczej się nie zgodzę z Twoją wypowiedzią, gdyż to tylko ze strony kibica tak pięknie i przyjemnie wygląda. Nawet sobie nie potrafisz wyobrazić, jak taki kierowca, kiedy przyśpieszenie wacha się w granicach 100km/h-0,5 sekundy walczy i to naprawdę walczy, aby utrzymać pojazd w linii prostej.
Tak samo jest z motorami - o nich już się mówi "samobójcy", tam dopiero przez pierwsze 30 metrów jest walka ...ile to razy widać, że po 50 metrach otwierają spadochrony, bo wiedzą, że wyprostować toru jazdy już się nie dało.

I jeśli mówimy tutaj już o kierowcach wyścigowych, to uwierz mi, że jedni szanują drugich, bo każdy sobie zdaje z tego sprawę, że wszystkie wyścigi wymagają perfekcyjnego opanowania kunsztu.

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

ja sobie doskonale zdaje sprawe z faktu, ze aby okielznac taka bestie trzeba miec nie lada umiejetnosci. Nie tylko liczy sie refleks. Mialem okazje ogladac wyscigi na 1/4 mili w stanach, ale jakos to do mnie nie przemawia - typowa amerykaska prostota i maksymalizm. Nadal uwazam, ze prawdziwy sport motorowy odbywa sie na dluzszym dystansie niz 1/4 mili i niekoniecznie na torze.
Amerykanie za bardzo np nie kumaja jaka jest roznica miedzy F1 a Indy500 - dla niech to prawie to samo - dlatego, miedzy innymi F1 wycofuje sie z USA. Z podobnego powodu w stanach nie odbywaja sie zadne rajdy klasyfikacji WRC - ludzi to przerasta.

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

hehe, sądze, że wystarczy na plakatach promujących zawody dodać "hamburgery gratis" ...i w taki oto sposób w USA rodziłaby się fascynacja nowymi sportami motorowymi :P.

konto usunięte

Temat: <mniam> - 36 tys koni i 600 km/h ...i to nie fruwa,...

dokladnie :D
promocja przez hamburgery.. czyli hamburgeryzacja :D
jak we wszystkim



Wyślij zaproszenie do