Temat: Kuzaj nie dostosował prędkości do warunków na drodze ...?
Fakt. Kibice zachowują się okropnie. Miałam okazję widzieć "kilka" rajdów, "kilka" sędziować i też wiem, co się tam dzieje. Nie miałam okazji uczestniczyć w rajdzie jako kierowca, ani nawet w KJS, le wystarczy obejrzeć kilka onboardów na youtube, żeby widzieć, tak kibice stoją NA trasie i w ostatniej chwili rozpierzchają się - a jest ich tam mnóstwo. Rzeczywiście, warto byłoby zainwestować w lepsze zabezpieczenie.
Z drugiej strony uważam, że błąd załogi też miał tu miejsce. Jeśli samochód ewidentnie nie mógł przejść zakrętu, to jest to albo błąd pilota, albo kierowcy, który pilota nie posłuchał (w co akurat, w przypadku Leszka Kuzaja jestem w stanie uwierzyć z miejsca...).
I stwierdzam, że nie da się tej sytuacji jednoznacznie ocenić.
Z jednej strony rajd jest po to, żeby zapieprzać, jechać jak najszybciej i wylecenie z trasy jest bardzo prawdopodobne. Po to załogi mają klatki, kaski, ognioodporne kubraczki z uchwytami ułatwiającymi wyciągnięcie ich z samochodu w razie wypadku, hebel, kubełki i pasy, aby zminimalizować możliwość uszkodzenia załogi. Po to każdy sędzia ma gaśnicę i młotek do szyb z przecinakiem do pasów. Dlatego uważam, że jest to sport, w którym przewiduje się wszelkiego rodzaju kraksy, wypadki i td.
A z drugiej strony... Tak doświadczony kierowca, jak Leszek Kuzaj lub pilot Craig Parry (w onecie napisali, że brytyjczyk choć mi coś śmiga po głowie, że raczej irlandczyk?) zapewne mogli się spodziewać ludzi na trasie. Ja wiem, że takie przewidywania znacznie ograniczają możliwości załogi na rajdzie, ale faktem jest, że kibice zachowują się nieodpowiedzialnie i moim zdaniem nie ma jednak możliwości pałowania bez umiaru w realiach, z którymi się zderzamy na rajdach, przynajmniej w naszej części Europy.
Przykro mi z powodu tego wydarzenia, ogromnie. Z jednej strony współczuję rannym i rodzinom zabitych, z drugiej strony współczuję załodze (mimo, że nie przepadam za Kuzajem). Obie strony zrobiły sobie wzajemnie krzywdę.
No i jestem ciekawa, co się okaże w wyniku dochodzenia. Jestem ciekawa, czy to był błąd kierowcy, czy pilota.