Temat: Klasyki, youngtimery, złomniki z duszą
Rafał S.:
Auto z duszą za niewielkie pieniądze Saab 900 (tzw. Krokodyl) - można nim na koniec europy pojechać :) Sam zastanawiałem sie nad zakupem taniego klaska i doprowadzeniem go do ładu w garażu - przyszło mi do głowy Renault 5 (super5) Turbo lub VW Scirocco - miałem kiedyś oba - bajka ni esamochody.
Krokodyla miałem kiedyś - sedan 4d, czyli dość rzadka wersja. Niestety, był do remontu, części są drogie, a ja właśnie wtedy straciłem pracę i musiałem go sprzedać... Strasznie żałuję. Wspaniały był.
Marcin L.:
z aut "zdroworozsądkowych" wybrałbym golfa 2 - świetny kandydat na klasyka
Owszem, jest zdroworozsądkowy, ale zupełnie mnie nie kręci. Ale to zupełnie.
Jolanta I.:
Dla mnie bardziej Golf 1: :)
Jedynka jest świetna, jedyny Golf, który mi się kiedykolwiek podobał. Ale ładne egzemplarze to już koszta pozostające dla mnie w sferze fantazji.
Piotr W.:
Gofer II klasykiem? Szczerze mówiąc nie sądzę... W każdym razie nieprędko, zbyt dużo ich jeszcze w normalnej eksploatacji, w stanie często lepszym niż trójki ;)
Ale ale :) Dwudrzwiowa Jetta z tego samego okresu? Szprychowe BBSy, gleba... Hmmm :)
Dwudrzwiowa Jetta już bardziej, tym bardziej, że 2-drzwiowy sedan to dość idiotyczne (i w zasadzie niespotykane już) nadwozie, czyli coś, co bardzo lubię ;-) Ale bez gleby i BBS-ów. Gleba w naszych warunkach czyni samochód niezdolnym do jazdy - tym bardziej, że uwielbiam rajdy Złomnika i Stada Baranów, które często prowadzą przez niezbyt dobre drogi...
Ryszard S.:
Niedrogo
http://otomoto.pl/rolls-royce-silver-shadow-C30797532....
Jak na Rollsa - bardzo. Natomiast w stosunku do moich dochodów (i tzw. koniecznych wydatków) - abstrakcja. Na eksploatację takiego auta może pozwolić sobie tylko dość zamożna osoba.
Szymon G.:
A może w nieśmiertelny MB w123? Albo siakiś Hamerykański? Dorzucę jeszcze Forda Capri lub Taunusa, Nissan Bluebird (ewentualnie Sunny lub Datsun), Garbus, Nysa, Mini, Renault 5... Praktycznie każda marka ma coś kultowego.
Wszystko to bardzo klimatyczne auta :-) Większość niestety poza moim zasięgiem finansowym (mówimy tu o egzemplarzach stabnowiących dobrą bazę do odnowienia, bo można też kupić zgniłego trupa, ale po co), ale Renault 5 byłoby już realistyczne, tak samo, jak np. Peugeot 205 (bardzo lubię).
Monza, Senator - poza zasięgiem, ale już Rekord jest kolejnym sensownym rozwiązaniem. T2 - świetne, ale też daleko poza możliwościami. Tak a propos - pilotowałem ostatnio T1 rocznik '65 w Praskim Rajdzie Pojazdów Zabytkowych:
http://bass-driver.blogspot.com/2013/09/eventualnie-ra...
Niestety, nie jest łatwo o sensowny wybór, jeśli jest się mocno ograniczonym przez finanse (nie, nie mam zamiaru ładować się w kredyt - been there, done that, do dziś pluję sobie w brodę)...
Wstępna lista wygląda tak:
Skoda 105/120
Łada 2104/2105/2107
Zastava 1100
Wartburg 1.3
Trabant 1.1
Volvo 340/360 (nie, nie boli mnie to, że to DAF)
Renault 5 (Supercinq, czyli 2. generacja)
Peugeot 205
Mercedes 190
VW Jetta 2d
Audi 80 B2
Warunkowo:
Wartburg 353 (zależy od dostępności części do dwusuwa)
Trabant 601 (jw., ponadto zależy od dostępności egzemplarzy ze zdrowym szkieletem)
Citroen BX (zależy od dostępności części do hydropneumatyki)
Opel Kadett D
Opel Rekord
Dzięki wszystkim za sugestie - widać, że dla każdego "niskobudżetowość" oznacza co innego ;-) Tak czy inaczej - rozmowa jest raczej na przyszły rok. Póki co - zaczynam odkładać. Może na przyszły sezon się już uda... ;-)
Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.10.13 o godzinie 13:15