Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Bogusz K.:
Arkadiusz Piotr Z.:
zadowoleni?
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news/zientars...
Arek, ale przecież sam mówiłeś, że karę za spowodowanie czyjejś śmierci powinien ponieść. Więc skierowanie aktu oskarżenia (a przecież to jeszcze nie wyrok!) uważam za naturalną kolej rzeczy.
chodzi mi o obawy, że mu zarzutu nie postawią. udajesz? :)

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

"Na dziewiątego września sąd wyznaczył pierwszą rozprawę w procesie znanego dziennikarza Macieja Z. oskarżonego o nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Chodzi o wypadek ferrari w Dolince Służewieckiej w Warszawie, 27 lutego 2008 roku. Samochód prowadzony przez dziennikarza wypadł tam z drogi i rozbił się o słup estakady. Maciej Z. został ciężko ranny. Zginął pasażer, dziennikarz "Super Expressu", Jarosław Zabiega.

Według prokuratury Maciej Z. przekroczył dozwoloną prędkość. Jechał 150 kilometrów na godzinę, tymczasem na ulicy Puławskiej prędkość dozwolona to 50 km. Nie dostosował się do znaku ostrzegawczego: nierówna droga."


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9900944...
Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

"Proces dziennikarza motoryzacyjnego Macieja Z. został odroczony do 24 listopada - zdecydował warszawski sąd"...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,1025763...

jeszcze dwa lata...

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...


Obrazek

http://www.fakt.pl/Dziennikarz-Maciej-Z-szokuje-koszul...

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Lepiej późno niż wcale.....

"Dziś przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa prok. Urszula Jasik-Turowska wniosła o uznanie winy Z. i o wymierzenie mu kar 4 lat więzienia i 10-letniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. - Zapomniał, że jedzie jedną z głównych ulic miasta, a nie bierze udziału w wyścigu czy rajdzie Paryż-Dakar - powiedziała w mowie końcowej. Dodała, że Z. jechał brawurowo, umyślnie naruszając zasady ruchu drogowego."

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,131104...
Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

o-ho-ho! jak powiedział Św. Mikołaj do reniferów:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,131367...

"Sąd uznał, że Maciej Z. jest winny spowodowania wypadku, w którym w 2008 r. zginął dziennikarz motoryzacyjny "Super Expressu" Jarosław Zabiega, a sam Z. został ciężko ranny. Z. został skazany na 3 lata więzienia, bez zawieszenia i 8 lat zakazu jazdy samochodem."

wyrok nie jest prawomocnyRobert K. edytował(a) ten post dnia 03.01.13 o godzinie 13:49

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

dlaczego z takim uporem jest powtarzana profesja "dziennikarz". Czy gdyby wypadek z takimi skutkami spowodował ktoś inny to przykładamy inną linikę aby pomierzyć winy? A swoją drogą gdzie są granice przyzwoitej obrony: co znaczy "ja nie pamiętan" wobec wskazania świadka "to on", skoro sąd i tak musi nadal uwzględniać powtarzane z uporem " ja nie pamiętam" ?
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Ja mysle,ze tatus tam odpowiednio podejmuje starania, aby bylo jak jet, ta kara nie jest wymierna temu co zrobil.
Ciekawe czy juz szkode za samochod zaplacili.Ladislav Zaparka edytował(a) ten post dnia 03.01.13 o godzinie 16:04

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Janusz Trojanowski:
dlaczego z takim uporem jest powtarzana profesja "dziennikarz". Czy gdyby wypadek z takimi skutkami spowodował ktoś inny to przykładamy inną linikę aby pomierzyć winy? A swoją drogą gdzie są granice przyzwoitej obrony: co znaczy "ja nie pamiętan" wobec wskazania świadka "to on", skoro sąd i tak musi nadal uwzględniać powtarzane z uporem " ja nie pamiętam" ?
Do tego Zientarskiego juniora nie dociera co zrobił co dowodzi niedojrzałści, braku wybrażni takiego bezmyślnego zafascynowanego prędkością kretyna. On zresztą uważa się za kogoś ponad. Nie powinien siadać nigdy już za kierownicą.
Nie ma znaczenia, ze sam ledwo uszedł z życiem.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Marek O.:
Do tego Zientarskiego juniora nie dociera co zrobił co dowodzi niedojrzałści, braku wybrażni takiego bezmyślnego zafascynowanego prędkością kretyna. On zresztą uważa się za kogoś ponad. Nie powinien siadać nigdy już za kierownicą.
Nie ma znaczenia, ze sam ledwo uszedł z życiem.
Osobiście uważam, że 99% społeczeństwa by się do końca broniło brakiem pamięci czy każdą inną okolicznością łagodzącą. I to nie tylko w Polsce ale również na całym świecie.
Pomijam fakt, że średnio rozgarnięta papuga też to doradzi. Bo będzie łatwiej adwokatowi podważyć opinię świadka, gdy oskarżony będzie mówił, że nie pamięta, anieżeli wybronić go po słowach "tak, ja prowadziłem."
Gratuluję Ci, jeśli w takiej sytuacji (której absolutnie Ci nie życzę) potrafiłbyś odprawić adwokata i zdać się na łaskę i niełaskę sądu przyznając się do wszystkiego.
Brak dojrzałości, brak wyobraźni i zafascynowanie prędkością to niestety domena większości młodych ludzi. Niestety, możliwość prowadzenia jakiegokolwiek auta stwarza zagrożenie. Nie da się ukryć, że nie tylko Ferrari dałoby radę się rozpędzić w tamtym miejscu do 150km/h. Zwykły Peugeot 206 również.

Abstrahując od prędkości, nie można też zlekceważyć tego uskoku czy jak to tam nazwać, które wybiło to Ferrari w górę. Czy szybka likwidacja tego mankamentu drogi krótko po wypadku przez zarządcę nie daje Ci myślenia, że zarządca drogi w jakimś stopniu uznał, że to miejsce jest zagrożeniem również dla aut poruszających się z legalną prędkością, że zlikwidował tą usterkę? Jak wiele wypadków drogowych, w których prędkość jest główną (bo jedyną nigdy nie jest!) przyczyną zdarzenia skutkuje błyskawiczną pracą drogowców nad naprawą znanej (bo oznakowanej) usterki na drodze?

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Bogusz Julian Kasowski:
Abstrahując od prędkości, nie można też zlekceważyć tego uskoku czy jak to tam nazwać, które wybiło to Ferrari w górę. Czy szybka likwidacja tego mankamentu drogi krótko po wypadku przez zarządcę nie daje Ci myślenia, że zarządca drogi w jakimś stopniu uznał, że to miejsce jest zagrożeniem również dla aut poruszających się z legalną prędkością, że zlikwidował tą usterkę? Jak wiele wypadków drogowych, w których prędkość jest główną (bo jedyną nigdy nie jest!) przyczyną zdarzenia skutkuje błyskawiczną pracą drogowców nad naprawą znanej (bo oznakowanej) usterki na drodze?
No ale on tamtędy jeżdził i wiedział o tm niewątpliwym mankamencie, więc nawet jeżeli zafascynowany Ferrari zapomniał o nim to go to nie usprawiedliwia bo prędkość przekoczył wielokrotnie.
Ja jeżżę z psami co dzień na spcer kawałek za miasto - 7 km a mieszkam na obrzeżu.
Od kilku tygodni jest na prostym odcinku dziura jak cholera, oczywiscie nieoznakowana, ale ja pamiętam o niej aby ją ominąć.

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Bogusz Julian Kasowski:
Nie da się ukryć, że nie tylko Ferrari dałoby radę się rozpędzić w tamtym miejscu do 150km/h. Zwykły Peugeot 206 również.

On jechał w kierunku Warszawy czy Piaseczna? Bogusz, jechałeś w tamtym miejscu? Jeśli w kierunku Piaseczna, to zaraz przed tym miejscem miał światła, więc musiał wcisnąć gaz konkretnie... (nawet tym Ferrari), żeby tak szybko się rozpędzić. Jeśli w kierunku Warszawy, to za 300m tam są światła, więc jazda 150 km/h do rozsądnych nie należy...

Bronisz go, ale pojechać tam 150 km/h (nawet bez "uskoku"!) to trzeba mieć coś nie tak z banią...
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Adam Michalski:
On jechał w kierunku Warszawy czy Piaseczna? Bogusz, jechałeś w tamtym miejscu? Jeśli w kierunku Piaseczna, to zaraz przed tym miejscem miał światła, więc musiał wcisnąć gaz konkretnie... (nawet tym Ferrari), żeby tak szybko się rozpędzić. Jeśli w kierunku Warszawy, to za 300m tam są światła, więc jazda 150 km/h do rozsądnych nie należy...
w kierunku Warszawy z tego co wiem.
Bronisz go, ale pojechać tam 150 km/h (nawet bez "uskoku"!) to trzeba mieć coś nie tak z banią...
Nie bronię, bardziej nie rozumiem krytyki linii obrony. Obrona w sądzie ma jeden cel - wybronić się i dostać jak najniższy wyrok.

Co do samej prędkości jest to oczywiste, że rozsądne. Co nie zmienia faktu, że zapewne większość z nas dostając w swoje ręce Ferrari by nie jechała przepisowo... Ze mną włącznie.

PS. Jeździłem po Puławskiej 150km/h w nocy. Niestety nie Ferrari :P

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Fascynacja prędkością, wspaniałą techniką to jedno, a społeczna funkcja mediów to drugie. Podkreślam natrętne używanie słowa "dziennikarz". Wczoraj w wydaniu głównym dziennika TVP 1 wypowiadał się rzecznik kierowców w Zrzeszeniu Kierowców Pan Włodzimierz Zientarski, też dziennikarz a prywatnie ojciec osoby, o której dyskutujemy. Pytam gdzie jest granica dziennikarskiej moralności? Jeżeli policja mówi " z układu ciał po wypadku wynika" ( przecież się nie przesiedli po kraksie, tym bardziej, że jeden z nich już nie żył ), jeżeli świadkowie mówią i wskazują kto i jak kierował, to człowiek może się bronić. Ale dziennikarz komentując powinien zająć obiektywne stanowisko. Tego wymaga wiarygodność i rzetelność zawodowa. A wypowiedz Pana Rzecznika Kierowcow taka nie byla. Tu widac wyraznie sklonnosc do przyznania dziennikarzom wiekszych praw niz te dla zwyklych obywateli. I jeszcze jedno - chyba nam zwyklym nie wolno nawet o tym dyskutowac, czy tez tego prawa podwazac....

konto usunięte

Temat: jeszcze dwa lata i będzie przedawnienie...

Finał: 2 lata więzienia:

"Warszawski Sąd Okręgowy przychylił się do wniosku obrony i obniżył dziennikarzowi motoryzacyjnemu Maciejowi Z. karę do dwóch lat pozbawienia wolności. Z. skazany był w I instancji na trzy lata więzienia za spowodowanie wypadku, w którym zginął inny dziennikarz. Wyrok jest prawomocny."

http://www.tvn24.pl/maciej-z-idzie-do-wiezienia-choc-s...

vs:

"12 czerwca Radkowi udzielono przepustki, z której miał wrócić 17 czerwca. Trafił jednak do szpitala, jego nieobecność w areszcie jest więc usprawiedliwiona. Gdy jednak leczenie się zakończy, mężczyzna wróci za kraty.

Agatowski w więzieniu został osadzony w sierpniu ub.r. w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia, o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem."


http://www.tvn24.pl/sprawa-radka-utknela-jest-w-szpita...

Następna dyskusja:

Dwa kółka...




Wyślij zaproszenie do