konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Zuzanna G.:
pali niewiele więcej niż Lupo a akumulator zużyty przecież można zakopać lub wyjeść jego zawartość zamiast jogurtu. Nie słyszałeś o tym, że akumulator w Priusie jest jadalny? Tak, jak ekologiczne kubki ze styropianu. Zestaw ogniw litowo-jonowych jest jadalny i w zupełności bezpieczny. Dlaczego nikt nie przyczepił się do kolegi, że nazywa to "akumulatorem"?
Oczywiscie. Prius pali 4l pod warunkiem, ze jedzie sie delikatnie. Zeby uzyskac takie spalanie trzeba by odciac silnik spalinowy bo watpie by ktos byl w stanie jechac tak by wykorzystac silnik elektryczny. Przy normalnej jezdzie nawet miejskiej takie spalanie jest nierealne. A wystarczy wziac diesla, ktory pali 6 w miescie i 5 na trasie. Koszt 100km bedzie bardzo podobny, o dynamice juz nie wspomne. A cena priusa jest po prostu zabojcza. Za 100tys to mozna miec duzo lepszy samochod i nie martwic sie o akumulator silnika elektrycznego.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 11:03

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Michał Kotkowski:
No właśnie, Twój tekst mówi mi , że Ty sam szlifujesz sobie lusterka w swojej służbowej Pandzie... Kto daje Ci prawo do takiego oceniania innych?

Zarzucasz komuś brak profeslonalizmu, a sam zachowujesz sie jak niedojrzqały gówniarz trądzikiem za ekranem komputera, ciskasz sie o takie głupoty, które prawdziwy zamiłowany kierowca olewa... bo są poprostu rzeczy i idee ważniejsze.

Chcesz sie sprawdzic na drodze/torze zapraszam na tor, wtedy zobaczymy kto jest większym profesjonalistą, bez domysłów, czepiania się i szukania dziury w całym...

Krzyczysz głośno, a ja myślę że poprostu boisz sie że drobna kobietka skopie ci dupe tak, że aż dym pójdzie? W sposób klarowny, uczciwy i profesjonalny.Michał Kotkowski edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 00:37


no to pokazałeś klasę, nie ma co...
Nie mam nic przeciwko temu, żeby koleżanka dołożyła mi kilka sekund na torze - jeśli jeździ to chwała jej za to.
I właśnie... jeśli dobrze jeździ to nie musi się dowartościowywać piasaniem prymitywnych zwrotów "w dieslu", "w skórze", "w automacie".
Pandą nie jeżdżę, więc reszta Twojego wywodu, mając tak marną podstawę jest nic nie warta.
Pzdr
Michał Kotkowski

Michał Kotkowski Inżynier Konstruktor
- General Electric
EDC

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Witold Rogowski:
Michał Kotkowski:
No właśnie, Twój tekst mówi mi , że Ty sam szlifujesz sobie lusterka w swojej służbowej Pandzie... Kto daje Ci prawo do takiego oceniania innych?

Zarzucasz komuś brak profeslonalizmu, a sam zachowujesz sie jak niedojrzqały gówniarz trądzikiem za ekranem komputera, ciskasz sie o takie głupoty, które prawdziwy zamiłowany kierowca olewa... bo są poprostu rzeczy i idee ważniejsze.

Chcesz sie sprawdzic na drodze/torze zapraszam na tor, wtedy zobaczymy kto jest większym profesjonalistą, bez domysłów, czepiania się i szukania dziury w całym...

Krzyczysz głośno, a ja myślę że poprostu boisz sie że drobna kobietka skopie ci dupe tak, że aż dym pójdzie? W sposób klarowny, uczciwy i profesjonalny.


no to pokazałeś klasę, nie ma co...
Nie mam nic przeciwko temu, żeby koleżanka dołożyła mi kilka sekund na torze - jeśli jeździ to chwała jej za to.

W porządku.
I właśnie... jeśli dobrze jeździ to nie musi się dowartościowywać piasaniem prymitywnych zwrotów "w dieslu", "w skórze", "w automacie".

To nie są zwroty prymitywne, a potoczne. Niejesteśmy na filologi Polskiej, więc taki "faszyzm" językowy, i dzielenie ludzi na prostaków i profesjonalistów moim zdaniem jest bez sensu.
Zresztą pojedź do Anglii, albo Irlandii i spróbuj sie na ulicy dogadac pięknym poprawnym Cambridge'owskim angielskim...
Pandą nie jeżdżę, więc reszta Twojego wywodu, mając tak marną podstawę jest nic nie warta.

A zachowujesz się właśnie jak taki Racer z pandy, chcąc się samemu dowartościowac i wywyższyc ponad innymi poprawną polszczyzną, i zwracaniem na to uwagi. A tak naprawdę zwracasz uwagę na siebie, bo nikogo kto tak naprawde kocha samochody na tym wątku niewiele obchodzi czy powiem beemka w dizlu 535, czy bmw 535d z rzędowym sześciocylindroym silnikiem diesla z układem sekwencyjnym dwóch turbin. My wiemy że to 535D, mały potworek, alternaywa dla Priusa;)
i tyle. Liczy się fun. Samochody. Jazda.

Taka moja konkluzja, jeśli jest inaczej, to ok, może wtedy warto coś w Sobie przemyślec.

A już na totalnym marginesie u Ciebie seria TBI, czy zamieniona głowica na pełny wtrysk?

PzdrMichał Kotkowski edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 11:31
Dariusz Krawczyński

Dariusz Krawczyński Prezes Zarządu
Litpolex Sp. z o.o.

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

kolego, jesli uwazasz zwroty "w dieslu", "w skorze" itp za prymitywne to moze powinienes pisac na grupie polonistow, a nie fanow motoryzacji?
Naprawde tutaj 99% ludzi ma gleboko gdzies czy ktos napisze to w pelni poprawnie po polsku jezykiem oficjalnym czy w skrocie, uzywajac wszystkim znanych skrotow myslowych. Wazne zeby byc rozumianym przez innych sobie podobnych na tym forum.
Wiec polecam odrozniac prymitywizm od uzywania slangu typowego w tej branzy...

A jesli chcesz mi powiedziec ze na tej branzy sie nie znam i nie mam z nia do czynienia - radze najpierw dokladnie sie nad tym zastanowic... I nie siedze tylko w biurze gdzie jedynym obowiazkiem jest pisanie poprawnych jezykowo tekstow z ofertami motoryzacyjnymi, bo tego nie uznaje za znajomosc tej branzy... Pojezdzij w wyscigach, rajdach, pospotykaj sie z ludzmi z tego swiatka, wtedy moze cos z tego zrozumiesz...

Pozdrawiam
Michał Kotkowski

Michał Kotkowski Inżynier Konstruktor
- General Electric
EDC

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

jacek mazur:
Michał
---------
moim typem jest to co robię , bo oryginał jest po prostu za drogi innych typow nie mam...
niestety , nie ma to nic wspólnego z ekologia , temat raczej nie na te forum
---------
poz
http://www.youtube.com/watch?v=j6yRGTOSy8g

Pełen szacun!

Piękna robota.

Space frame Twojej konstrukcji czy zakupiony gdzieś gotowy?

No i ten silnik W12, trzeba było dokładac wzmocnienia do ramy?
Bo to raczej cięższe bydle od LT1 czy LS1.

Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Czarek M.:
Oczywiscie. Prius pali 4l pod warunkiem, ze jedzie sie delikatnie. Zeby uzyskac takie spalanie trzeba by odciac silnik spalinowy bo watpie by ktos byl w stanie jechac tak by wykorzystac silnik elektryczny. Przy normalnej jezdzie nawet miejskiej takie spalanie jest nierealne. A wystarczy wziac diesla, ktory pali 6 w miescie i 5 na trasie. Koszt 100km bedzie bardzo podobny, o dynamice juz nie wspomne. A cena priusa jest po prostu zabojcza. Za 100tys to mozna miec duzo lepszy samochod i nie martwic sie o akumulator silnika elektrycznego.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 11:03

............Myślisz, że ktokolwiek na tym forum tego nie wie??

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Michał Kotkowski:
>> A już na totalnym marginesie u Ciebie seria TBI, czy zamieniona
głowica na pełny wtrysk?
[/edited]

Silnik fabrycznie jako TPI.

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Witold Rogowski:
no to pokazałeś klasę, nie ma co...
Pokazałeś kochanie, jestem z Ciebie dumna i cieszę się, że mam faceta, a nie BUDYŃ :) (kobiecy slang).
Nie mam nic przeciwko temu, żeby koleżanka dołożyła mi kilka sekund na torze - jeśli jeździ to chwała jej za to.
W porządku. Mam nadzieję, że przy najbliższej okazji nie wykręcisz się.
EDIT: Co to znaczy "dołożyła mi kilka sekund"? Rozumiem, że to tak zamiast "dołożyła mi w papę"?
I właśnie... jeśli dobrze jeździ to nie musi się dowartościowywać piasaniem prymitywnych zwrotów "w dieslu", "w skórze", "w automacie".
O rany, świat się wali! Kim Ty w ogóle jesteś, że wygłaszasz jakieś teorie na temat mojej motywacji? Kim Ty jesteś, że wyrokujesz o mnie i o mojej samoocenie? Ile czasu spędziliśmy na szczerych, osobistych i intymnych rozmowach, żebyś mógł wygłaszać takie farmazony na mój temat (że próbuję się dowartościować)? Zero? Hm, więc skąd wiesz takie rzeczy, jesteś Bogiem? Jeśli tak uważasz (bo to wytłumaczenie nasuwa mi się w pierwszej kolejności), no to chyba mocno się przewartościowałeś... A jeśli zmierzyłeś mnie swoją miarą... (wytłumaczenie numer dwa) to popatrz sobie w Googlu na wyjasnienie hasła "projekcja" wg. psychoanalizy. Bo chyba coś sobie właśnie na mnie wyprojektowałeś.
Pandą nie jeżdżę, więc reszta Twojego wywodu, mając tak marną podstawę jest nic nie warta.
Pzdr

Właśnie jego wywód pięknie podsumował Cię. Nie jeździsz Pandą? No to służbową Corsą albo Lanosem, Partnerem, na autobutach i td - jest jeszcze wiele innych aut, którymi możesz jeździć do pracy, bo raczej Pontiakiem nie jeździsz na co dzień w Tarnowskich Korkach? Tak czy siak, ujawniasz swoją postawę, która wg. mnie sugeruje wiele cech wspólnych z takim właśnie ulicznym, niewyżytym rejserem, a myślę, że pewnie wolałbyś uchodzić za dostojnego gentlemana i niestety Ci nie wyszło. Ja przynajmniej niczego nie udaje i ocenianie moich wypowiedzi jako prostackie lub służące udowodnieniu czegoś jest zwykłym czepianiem się, bo język, którego akurat użyłam w wypowiedzi numer jeden w tym wątku jest po prostu wynikiem mojego błędnego ocenienia wypowiadających się tu, jako "ludzi z branży", którymi (jak się okazuje) tak naprawdę część użytkowników nie jest, ponieważ pierdoły są dla nich tak znaczące. Myślałam, że mogę sobie pozwolić na odrobinę luzu w tym towarzystwie, ale popełniłam błąd i za to pokornie przeprosiłam. Poza tym chyba już (choć w przekorny sposób) udowodniłam, że potrafię wypowiadać się z użyciem poprawnej polszczyzny, a wykształcenia mi nie brakuje.Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 12:29

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Zuzanna G.:
Witold Rogowski:
no to pokazałeś klasę, nie ma co...
Pokazałeś kochanie, jestem z Ciebie dumna i cieszę się, że mam faceta, a nie BUDYŃ :) (kobiecy slang).
Nie mam nic przeciwko temu, żeby koleżanka dołożyła mi kilka sekund na torze - jeśli jeździ to chwała jej za to.
W porządku. Mam nadzieję, że przy najbliższej okazji nie wykręcisz się.
EDIT: Co to znaczy "dołożyła mi kilka sekund"? Rozumiem, że to tak zamiast "dołożyła mi w papę"?
I właśnie... jeśli dobrze jeździ to nie musi się dowartościowywać piasaniem prymitywnych zwrotów "w dieslu", "w skórze", "w automacie".
O rany, świat się wali! Kim Ty w ogóle jesteś, że wygłaszasz jakieś teorie na temat mojej motywacji? Kim Ty jesteś, że wyrokujesz o mnie i o mojej samoocenie? Ile czasu spędziliśmy na szczerych, osobistych i intymnych rozmowach, żebyś mógł wygłaszać takie farmazony na mój temat (że próbuję się dowartościować)? Zero? Hm, więc skąd wiesz takie rzeczy, jesteś Bogiem? Jeśli tak uważasz (bo to wytłumaczenie nasuwa mi się w pierwszej kolejności), no to chyba mocno się przewartościowałeś... A jeśli zmierzyłeś mnie swoją miarą... (wytłumaczenie numer dwa) to popatrz sobie w Googlu na wyjasnienie hasła "projekcja" wg. psychoanalizy. Bo chyba coś sobie właśnie na mnie wyprojektowałeś.
Pandą nie jeżdżę, więc reszta Twojego wywodu, mając tak marną podstawę jest nic nie warta.
Pzdr

Właśnie jego wywód pięknie podsumował Cię. Nie jeździsz Pandą? No to służbową Corsą albo Lanosem, Partnerem, na autobutach i td - jest jeszcze wiele innych aut, którymi możesz jeździć do pracy, bo raczej Pontiakiem nie jeździsz na co dzień w Tarnowskich Korkach? Tak czy siak, ujawniasz swoją postawę, która wg. mnie sugeruje wiele cech wspólnych z takim właśnie ulicznym, niewyżytym rejserem, a myślę, że pewnie wolałbyś uchodzić za dostojnego gentlemana i niestety Ci nie wyszło. Ja przynajmniej niczego nie udaje i ocenianie moich wypowiedzi jako prostackie lub służące udowodnieniu czegoś jest zwykłym czepianiem się, bo język, którego akurat użyłam w wypowiedzi numer jeden w tym wątku jest po prostu wynikiem mojego błędnego ocenienia wypowiadających się tu, jako "ludzi z branży", którymi (jak się okazuje) tak naprawdę część użytkowników nie jest, ponieważ pierdoły są dla nich tak znaczące. Myślałam, że mogę sobie pozwolić na odrobinę luzu w tym towarzystwie, ale popełniłam błąd i za to pokornie przeprosiłam. Poza tym chyba już (choć w przekorny sposób) udowodniłam, że potrafię wypowiadać się z użyciem poprawnej polszczyzny, a wykształcenia mi nie brakuje.Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 12:29


:) no uśmiałem się prawie do łez :)

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Witold Rogowski:
:) no uśmiałem się prawie do łez :)

Cieszę się, że mogłam Ci poprawić humor i popołudnie ;), odwdzięczyłam się za rozśmieszanie mnie wczoraj na dobranoc ;).
P.S. Tak na serio zastanawiam się, czemu miała służyć ta wypowiedź. Pamiętam, że w przedszkolu tak się drażniliśmy z rówieśnikami...Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 13:11

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Zuzanna G.:

Cieszę się, że mogłam Ci poprawić humor i popołudnie ;), odwdzięczyłam się za rozśmieszanie mnie wczoraj na dobranoc ;).
P.S. Tak na serio zastanawiam się, czemu miała służyć ta wypowiedź. Pamiętam, że w przedszkolu tak się drażniliśmy z rówieśnikami...Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 13:11

To fajnie, ze czemuś ta dyskusja się przysłużyła.
P.S. Która wypowiedź?
P.S.2 W Tarnowskich Dziurach nie ma korków, to nie Janki.
P.S.3 Tak, jeżdżę Pontim po Tarnowskich i nie tylko.W garażu to on raczej nie stoi za często.

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Witold Rogowski:
To fajnie, ze czemuś ta dyskusja się przysłużyła.
P.S. Która wypowiedź?
P.S.2 W Tarnowskich Dziurach nie ma korków, to nie Janki.
P.S.3 Tak, jeżdżę Pontim po Tarnowskich i nie tylko.W garażu to on raczej nie stoi za często.
Ta Twoja, o rozśmieszaniu.

Ciekawe, czy Twoje auto widziało błoto i hopy...

Szczerze? Wolę kaszla na mieszanym torze niż 250 kucy na asfalcie w półtoratonowej krowie. I o tym właśnie od początku piszę...
...Ponti... Hehehehe.Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 13:23

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Dariusz Krawczyński:
kolego, jesli uwazasz zwroty "w dieslu", "w skorze" itp za prymitywne to moze powinienes pisac na grupie polonistow, a nie fanow motoryzacji?
Naprawde tutaj 99% ludzi ma gleboko gdzies czy ktos napisze to w pelni poprawnie po polsku jezykiem oficjalnym czy w skrocie, uzywajac wszystkim znanych skrotow myslowych. Wazne zeby byc rozumianym przez innych sobie podobnych na tym forum.

To nie jest żaden slang z branży. To po prostu niechlujstwo językowe kompromitujące człowieka inteligetnego, znającego własny język. Trzeba, poza kasą, mieć troszkę klasy. Ale, zdaje się, o to teraz najtrudniej.

W swoim CV napisałeś w jednym miejscu "Viceprezes". Reszta tekstu jest po polsku... Dlaczego zatem, absolwencie wyższej uczelni, było nie było, nie napisałeś "wiceprezez"? Przecież to też jest zrozumiałe..
Acha, i skąd masz te dane, że 99 procent taki bełkot nie przeszkadza? Robiłeś jakies badania sondażowe? ankiety?Adam N. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 13:59

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Adam N.:
To nie jest żaden slang z branży. To po prostu niechlujstwo językowe kompromitujące człowieka inteligetnego, znającego własny język. Trzeba, poza kasą, mieć troszkę klasy. Ale, zdaje się, o to teraz najtrudniej.
No tak, od razu spójrzmy prawdzie w oczy, że jest to samochodowa grypsera a my wszyscy przypominamy byłych więźniów i kryminalistów... Człowieka inteligentnego kompromituje czepianie się takich rzeczy.

Może Darek po prostu 99% ludzi z branży zna? Hm? ;)Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 14:03

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Nie masz racji, Zuza. To nie jest żaden slang, bo nie ma potrzeby go tworzyć. Auta z rozmaitymi silnikami istnieją od kilkudziesięciu lat;jak dotąd nikt nie wymyślał takich potworków językowych, jak "w dieslu" czy "w benzynie". To efekt niechlujstwa i niedokształcenia, po prostu.
Poziom wiedzy, inteligencji i posiadania jakichś zasad, reguł, itd. nieustannie się obniża. Panoszy się chamstwo, nieuctwo i niechlujstwo. W wielu dziedzinach życia. To jeden z przejawów tego trendu.
Niestety.
Czemu nie mówicie: "kar w alufach" na samochód z alufelgami? a może już mówicie? :))

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Skończcie się podgryzać i porozmawiajmy o motoryzacji. Takie podwożenie się jednych i drugich powoduje burdel na tym forum, zniechęcenie pasjonatów do pisania czegokolwiek. Powoli zaczyna to wyglądać jak jakieś forum SSS czy innego streetracingu.

Witoldzie, Adamie język używany w internecie jest specyficzny i nie ma w tym nic nagannego. Z racji zawodu dbam o czystość języka, ale tutaj wszyscy piszą prywatnie, po pracy, używając slangu dobrze znanego każdemu motomaniakowi itp. Zobacz jak wygląda komunikacja wielkich firm na blogach, Facebooku czy Twitterze. Język używany tam jest zupełnie inny niż w informacji prasowej.
Zuzanno i Michale - macie fajne doświadczenia ale sama ponadprzeciętna umiejętność prowadzenia samochodu nie czyni z was ekspertów w motoryzacji w każdej jej dziedzinie, a tym bardziej nie uprawnia was do patrzenia z góry na innych. Ja tak odczytuje niektóre wasze wypowiedzi.

***
Co do Priusa to bodajże w 2007 roku w Stanach wyliczyli, że Hummer H2 mniej degraduje środowisko niż Prius. Poniżej zdjęcie otoczenia kopalni i fabryki niklu w Sudbury w Kanadzie. Tutaj swoje życie rozpoczynają akumulatory do Priusa.

Obrazek
Aleksander Z. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 14:17

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Adam N.:
Nie masz racji, Zuza. To nie jest żaden slang, bo nie ma potrzeby go tworzyć. Auta z rozmaitymi silnikami istnieją od kilkudziesięciu lat;jak dotąd nikt nie wymyślał takich potworków językowych, jak "w dieslu" czy "w benzynie". To efekt niechlujstwa i niedokształcenia, po prostu.
Poziom wiedzy, inteligencji i posiadania jakichś zasad, reguł, itd. nieustannie się obniża. Panoszy się chamstwo, nieuctwo i niechlujstwo. W wielu dziedzinach życia. To jeden z przejawów tego trendu.
Niestety.
Czemu nie mówicie: "kar w alufach" na samochód z alufelgami? a może już mówicie? :))
Wolałabym, żebyś jasno dawał do zrozumienia, że to Twoje zdanie. Teksty typu: "Nie masz racji" znacznie obniżają kulturę i poziom komunikacji. Oczywiście, że jest to slang, w obrębie większości grup, subkultur, organizacji, (także branży) ludzie posiadają swoją manierę językową, tak też jest w tym przypadku. Maniera ta nie obejmuje raczej zwrotów: "Kar w alufach", nigdy tego nie słyszałam a domyślam się, że tak właśnie mówią między sobą w zupełnie innych towarzystwach. "W dieslu", "w benzynie", "w automacie", "w M-pakiecie", "w skórze", "czterołap", "upalanie", "butowanie", "zaturbianie" - to zwroty bardzo powszechne. Nie wiesz tego, bo nie obracasz się w tym towarzystwie, albo masz całe to towarzystwo za hołotę, a co za tym idzie, pewnie sądzisz, że do niej nie należysz. Więc skąd możesz wiedzieć?
Wg. mnie ocena, że tym ludziom brakuje wiedzy lub wykształcenia jest bardzo krzywdząca i niesprawiedliwa, a przede wszystkim błędna.

A jeśli chodzi o te 99%, tutaj kłania się statystyka i pewne schematy logiczne ;).

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Aleksander Z.:
Zuzanno i Michale - macie fajne doświadczenia ale sama ponadprzeciętna umiejętność prowadzenia samochodu nie czyni z was ekspertów w motoryzacji w każdej jej dziedzinie, a tym bardziej nie uprawnia was do patrzenia z góry na innych. Ja tak odczytuje niektóre wasze wypowiedzi.
"Sama ponadprzeciętna", "w każdej dziedzinie" - na pewno nie. Nie znasz nas, nie wiesz, czy to "sama ponadprzeciętna", poza tym nie wypowiadamy się na każdy temat w dziedzinie motoryzacji. Ja tylko bronię swojej maniery, powszechnej w tym "światku". Jeśli moje wypowiedzi sugerują, że patrzę na niektórych z góry, to bardzo przepraszam. Nie miałam takiej intencji, jeśli tak wyszło, to bardzo mi z tego powodu głupio, bo chciałam się wyłącznie bronić przed patrzeniem z góry na mnie. Przepraszam.

***
Co do Priusa to bodajże w 2007 roku w Stanach wyliczyli, że Hummer H2 mniej degraduje środowisko niż Prius. Poniżej zdjęcie otoczenia kopalni i fabryki niklu w Sudbury w Kanadzie. Tutaj swoje życie rozpoczynają akumulatory do Priusa.

Obrazek
Widziałam to zdjęcie już dawno temu i właśnie jestem przerażona stereotypem Priusa jako ekologicznego auta. Podobno wytworzenie silnika elektryczznego, zasilanie go i późniejsza utylizacja jest o wiele bardziej szkodliwa dla środowiska, niż w przypadku silnika spalinowego. I przykro mi, że stereotyp tak silnie nakręca całe to pro-Priusowe zachowanie...Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 14:29
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Aleksander Z.:
***
Co do Priusa to bodajże w 2007 roku w Stanach wyliczyli, że Hummer H2 mniej degraduje środowisko niż Prius. Poniżej zdjęcie otoczenia kopalni i fabryki niklu w Sudbury w Kanadzie. Tutaj swoje życie rozpoczynają akumulatory do Priusa.

Pomijając kwestie motywacji zakupu Priusa, to dla mieszkaniec L.A nie odczuwa bezpośrednio skutków degradacji środowiska wokół kopalni w Kanadzie, ale nadmiar spalin u siebie już tak. To może mieć większe znaczenie dla lokalnych społeczności.

konto usunięte

Temat: Jakie auto jest Twoim marzeniem?

Zuzanna G.:
>> Ta Twoja, o rozśmieszaniu.

bo taka była moja reakcja.
Może ktoś płaci 250 zł za godzinę słuchania takich wywodów. Dla mnie to było tylko śmieszne, pozbawione jakichkolwieg podstaw merytorycznych. Zwłaszcza, że tym razem wyszło od Lanosa, nie od Pandy.

Ciekawe, czy Twoje auto widziało błoto i hopy...

Nie widziało, bo nie do tego zostało stworzone. To nie UaZ (rozróżniasz apewne)

Szczerze? Wolę kaszla na mieszanym torze niż 250 kucy na asfalcie w półtoratonowej krowie. I o tym właśnie od początku piszę...

dwutonowej, niekoniecznie krowie. Szczerze, to nie wiem jakim cudem dopatrujesz się krowy w samochodzie - ale na 100% potrafisz to psychologicznie uzasadnić. Podstawy zapewne gdzieś w podświadomości istnieją :)
...Ponti... Hehehehe.Zuzanna G. edytował(a) ten post dnia 27.02.10 o godzinie 13:23

Następna dyskusja:

Podobno producenci fabryczn...




Wyślij zaproszenie do