Piotr Topolski

Piotr Topolski Account Manager
Perfumery Division,
FIRMENICH Polska

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Witam

Zawitałem na chwilkę do grupy, aby rozwiać moje wątpliwości. Postaram się bardzo dokładnie opisać wątpliwą sytuacje, więc wybaczcie, że się rozpiszę i kilka razy nakreślę z kilku stron sprawę, ale chcę, aby nie było wątpliwości, o co chodzi:

W mojej okolicy jest takie niby-typowe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Jedyne, co je wyróżnia to fakt, iż skręt w prawo odbywa się 1 - 2 metrową jezdnią poprowadzoną po łuku w prawo a pomiędzy tą jezdnią a skrzyżowaniem jest wysepka dla pieszych w kształcie trójkąta. Jadąc więc prosto mijam wysepkę po prawej a skręcając w prawo jadę pomiędzy wysepką a krawędzią jezdni. I teraz pytanie:
W jakiej sytuacji się znajduję jadąc na tym skrzyżowaniu w prawo w stosunku do pojazdów jadących z naprzeciwka i skręcających w lewo?

Wydaje mi się, że sprawa jest jasna, ale już tyle razy zostałem tam obtrąbiony, że sam zaczynam wątpić. Przecież jeżeli:
a) traktujemy to jak normalne skrzyżowanie to ja mam pierwszeństwo bo skręcam w prawo
b) jeżeli z racji wysepki należy traktować to jako odrębne skrzyżowanie to powinno być traktowane jako równorzędne i wtedy też ja mam pierwszeństwo.
c) a może włączam się do ruchu (bez sensu)?

Pozdrawiam

PIOTRPiotr Topolski edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 15:54
Rafał N.

Rafał N. CEO - iFleet

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

poprosiłbym zdjęcie :)

konto usunięte

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

I tak nie masz pierwszeństwa, z tego co opisałeś to domyślam się, że nie musisz specjalnie uważac skręcając w prawo dopuki jestes za wysepką ( może poza regułą ograniczonego zaufania ). Jak już będziesz dojeżdzac do właściwego pasa to puszczasz wszystkich jadących główną drogą ;)

Podobna sytułacja jest na rondach, do których dojeżdzają dwa pasy, gdyż często są one oddzielone linią ciągłą i prawy jest bezkolizyjny do skrętu w prawo. Z tą różnicą, że tutaj za bardzo się o pierwszeństwo nie ma co martwic ;) bo nie wjeżdzasz na rondo.

konto usunięte

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Może sygnalizacja świetlna jest źle ustawiona. Ty masz zielone i jedziesz. Koniec - kropka.
Piotr Topolski

Piotr Topolski Account Manager
Perfumery Division,
FIRMENICH Polska

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Witam

Miałem obawę, że zbyt rozbudowany opis wprowadzi zament (i tak się po części stało) ale wolałem napisać więcej niż mniej.
Może to rozwieje wątpliwości:

Obrazek


Sytuacja ma miejsce w czeronym okręgu. Czerwone kropki to sygnalizatory świetlne.

Mam zielone i skręcam w prawo a ten z naprzeciwka w lewo (w tą samą ulicę co ja)

konto usunięte

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

To mi trochę przypomina skrzyżowanie Pl. Piłsudskiego/Królewska w W-wie (pod hotelem Victoria, jadąc od Metropolitan)

Jako że po prawej stronie odnogi nie było sygnalizatora, nawet na czerwonym dla jadących prosto bez problemu wjeżdżało się w prawo - obowiązywało zachowanie jak przy 'zielonej strzałce'. Puszczało się tych z głównej drogi - w tej sytuacji puściłbym też tego skręcającego z przeciwka w lewo, gdyż on ma zielone, a ja tylko się warunkowo włączam.

Na rysunku też nie ma sygnalizatora z prawej. Gdy ktoś w tej uliczce stał i czekał na zielone (dla jadących prosto, po lewej) trąbiło się, aby jechał.

Od pewnego czasu - jeśli dobrze kojarzę - po prawej stronie odnogi zbudowano sygnalizator, i po prostu czeka się na zielone.
Andrzej C.

Andrzej C. Być albo nie być,
oto jest pytanie

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Obstawałbym przy tym że tamci mają pierwszeństwo, przez tą durną wysepkę, oni gdy skręcą, są już na drodze na którą Ty wjeżdżasz.

Czy wjeżdżając masz znak ustąp pierwszeństwa, czy tam nie ma żadnych znaków?

Z tego co widze po ryskunku, to raczej sygnalizator nie tyczy się w ogóle tego skrętu.
Przepisy są jasne i albo sie tyczy albo sie nie tyczy i w zależności od tego stosujemy sie lub nie.
Nie możemy przyjmowac że 'mimo że nie było to robiło sie jakby było' bo takie tłumaczenie nie ma podstawy prawnej w razie dzwonu.

Zrób zrzut tego miejsca z google maps, spróbuję powiedzieć więcej, teraz za mało rzeczy wiem żeby jednoznacznie sie wypowiedzieć, mapka nam wszystkim więcej powie, to wygląda na jakieś 'specyficzne' skrzyżowanie.

P.S.
Jak nie wiem co mam zrobić to puszczam wszystkich, jak trąbią że się wlokę - robię głosniej radio :)Andrzej Czarnowski edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 23:12

konto usunięte

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Z tego co widać na mapie to musisz niestety przepuścić te auta, jak Ty masz zielone to i oni mają zielone, ale oni już są w ruchu na głównej jezdni, musisz się zachować tak jakbyś miał zieloną strzałkę.
Weź pod uwagę tamte auta, jak one to widzą, mają zielone i co?- jeśli by mieli przepuścić to musiałby tam być znak ustąp pierwszeństwa.
Andrzej C.

Andrzej C. Być albo nie być,
oto jest pytanie

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Ale czym jest główna jezdnia?

Bo jeżeli nie ma znaku bądź sygnalizatora to jest skrzyżowanie równorzedne i kolega ma pierwszeństwo...

... oczywiście w tej sytuacji napewno tak nie jest (było by to idiotyczne i nie logiczne) i albo musi być znak (ustąp pierwszeństwa, poziomy, pionowy, stop, linia na drodze - wtedy pierwszeństwa nie ma), albo sygnalizator odpowiednio ustawiony.

Zrzut ekranu z satelity z rozrysem skrzyżowania, znaków poziomych, ewentualnie znaków pionowych - wtedy coś więcej powiemy, narazie możemy gdybać.Andrzej Czarnowski edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 23:40
Piotr Topolski

Piotr Topolski Account Manager
Perfumery Division,
FIRMENICH Polska

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Ok, oto mapka:

http://mapy.google.pl/maps?f=q&hl=pl&geocode=&q=Warsza...

Ja jadę z dołu i jest zielone dla tych z dołu i góry. Skręcam w prawo i z tego co widze na zdjęciu, jest tam chyba linia zatrzymania więc obawiam się, że nie mam pierwszeństwa.Piotr Topolski edytował(a) ten post dnia 05.08.08 o godzinie 09:34
Rafał N.

Rafał N. CEO - iFleet

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

raczej nie masz, bo włączasz się do ruchu, na którym samochód skręcający w lewo już jest.
Piotr Topolski

Piotr Topolski Account Manager
Perfumery Division,
FIRMENICH Polska

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Rafał N.:
raczej nie masz, bo włączasz się do ruchu, na którym samochód skręcający w lewo już jest.

No i tu jest właśnie wątpliwość bo gdyby tej wysepki nie było to bym miał (jako skręcający w prawo). Czy aby napewno ten kawałeczek chodnika wydzielony z ruchu coś zmienia?

A jeżeli nie ma wysepki tylko poziony obszar wydzielony z ruchu (kawałek jezdni zamalowany ukośnymi paskami) w takim samym kształcie?

Może jest to traktowane jako przejazd bez uczestniczenia w normalnym ruchu na skrzyżowaniu? Wtedy zasady panujące na skrzyżowaniu nie mają dla mnie znaczenia bo włączam się z podporządkowanej.

Sam już nie wiem. Najgorsze, że to nie jest jakieś nietypowe miejsce, takich samych są tysiące.

Czekam na dalsze pomysły.

Pozdrawiam

PIOTRPiotr Topolski edytował(a) ten post dnia 05.08.08 o godzinie 12:53

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

a jakie są tam znaki pionowe i poziome?
Andrzej C.

Andrzej C. Być albo nie być,
oto jest pytanie

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Z tego co widze na mapce to chyba tam jest linia ciągła, czyli znak poziomy P-12, oznaczający konieczność zatrzymania sie i ustąpienia pierwszeństwa.
http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,poziome,121.html

Nie jestem pewny czy dobrze widzę, jeżeli byś tamtędy przejeżdżał, zwróć uwagę co tam jest namalowane na jezdni, wtedy sytuacja będzie dla nas wszystkich jasna :)
Marcin Horemski

Marcin Horemski Kierownik biura,
specjalista ds. BHP

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Ja myśle, ze można spokojnie w prawo gnać... w przeciwnym razie wybudowaliby drugie światło przy tym pasie (po prawej stronie)

konto usunięte

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

to jest proste jak budowa cepu - oni stoja rozkraczeni na środku dużego skrzyżowania i dlatego uważają, że mają pierwszeństwo, bo ty dopiero zamierzasz włączyć się do ruchu :-) A on muszą zjechać i myślę, że w razie stłuczki nie można być pewnym czyją winę niebiescy osądzą...

ja mam podobną sytację pod domem.Joanna Krzosa edytował(a) ten post dnia 21.08.08 o godzinie 21:41
Andrzej C.

Andrzej C. Być albo nie być,
oto jest pytanie

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Marcin Horemski:
Ja myśle, ze można spokojnie w prawo gnać... w przeciwnym razie wybudowaliby drugie światło przy tym pasie (po prawej stronie)

A jak światło sie nie tyczy tego skrętu to też można gnać?
Linia na foto sugeruje że trzeba ustąpić...
Anna S.

Anna S. Asystentka Rzecznika
Praw Obywatelskich,
Biuro Rzecznika ...

Temat: Interpretacja sytuacji na skrzyżowaniu.

Ja raczej w tej sytuacji też bym ustępowała,bo mimo tego światła droga wygląda na podporządkowaną. Pytanie czy jest tam jakiś znak pionowy lub poziomy,bo chyba nie było odpowiedzi?



Wyślij zaproszenie do