konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Matiz 100km/h - 58,2m
BMW M5 100km/h - 49m
BMW M5 120km/h - 67,2m

9 metrów więcej od Matiza.

Zapamiętajcie. Droga hamowania rośnie w kwadracie bo energia rośnie z kwadratem prędkości.

A wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. WYRZĄDZIĆ SZKÓD

Ależ bajeczki i celowe pomijanie faktów, aby udowodnić swoją tezę. Na drogę hamowania wpływa wiele innych czynników, np. opony. Ja np. do BMW letnie opony wyrzuciłem po 2 latach używania, bo bieżnik spadł do 5mm. Średni wiek opony w Matizie to ile, 6 lat? I to zawsze najtańszych, w odróżnieniu od tych w BMW. Czas reakcji - kwestia sporna, ale na pewno w Matizie nie jeżdżą osoby lubiące sportową jazdę. Do tego dochodzi coś, czego w Matizie w ogóle nie zrobisz - jadąc agresywnie trzymam prawą na gazie, lewą na hamulcu - tak możesz tylko w automacie i pewnie daje to +0.5s na czas reakcji, co zapewne wiesz, na ile drogi się przełoży hamowania. Dalej - nowe dobre auta mają dociąganie hamulca w sytuacji awaryjnej - kierowca Matiza więc może nawet nie wykorzystać pełnej mocy hamulców. Amortyzatory - kluczowe w przypadku hamowania na nierównej drodze - i tu znów mega plus dla BMW, nawet jeśli Matiz byłby nowy.

Oczywiście to tylko porównanie wg tego co widzę w Matizie mojej mamy i swoim 3 letnim BMW. Możesz mieć stare zajechane BMW na tanich oponach z wybitym zawieszeniem, które będzie tylko ciut lepsze niż Matiz. Widzę też po znajomych, co kupują auta używane po 5-15 tys i dla nich komplet nowych opon za 1000zł to problem, podobnie jak nie przeszkadzają im stuki w zawieszeniu, bo nie zdają sobie sprawy, co to znaczy. Ale sumując te wszystkie rzeczy, które wpływają na drogę hamowania - jak napisałem i podtrzymuję - fizycznie mogę więcej i to znacznie, niż spokojny dziadek w Tico, czy kobieta w Matizie. Więcej szkód to może wyrządzić tylko Twoja ignorancja.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Jako dobitny przykład to Wrocław. Oddano AOW i co się zmieniło w mieście? NIC.
no bo jak nie ma sprawnej komunikacji miejskiej.
Obwodnica nie ma nic do tranzytu. W Londynie ulice przelotowe są wyłączone ze strefy. Opłatę mają płacić ci co chcą wjechać do centrum.
A ilość obwodnic w Londynie to jedna autostradowa. Innej nie ma. Pozostałe to zwykłe drogi tylko trochę szersze. Warszawa takie posiada.
czy Warszawa posiada drogę, która mogłaby być obwodnicą płatnej strefy w centrum? Niestety nie. Więc nie możesz postulować o wprowadzenie płatnego wjazdu do centrum jeśli się go nie da objechać.
Inna sprawa, że mieszkańcy centrum będą płacić minimalną, symboliczną wręcz stawkę - podobnie jak w Londynie. Z tym że w centrum Warszawy mieszka więcej ludzi niż w centrum Londynu. To też wpływa na charakter strefy płatnej.
Należy też wtedy zmienić system parkowania. w UK na parkingach w centrum jest limit parkowania (zazwyczaj 2-4h) i "no return" który zazwyczaj wynosi kolejne 4 godziny. Co zapobiega parkowaniu służbowych aut na koszt firmy przez cały dzień.
Tak. Miasto pompuje pieniądze w samochody obcinając komunikację.
O przepraszam. Zapomniałem o drugiej linii metra. Potrzebnej jak kwiatek do kożucha. Wywalą pieniądze na coś co nigdy nie zwróci a do każdego przejazdu miasto będzie musiało wiecznie dopłacać. Interes życia. W obecnych czasach tylko naziemny transport szynowy jest opłacalną alternatywą.
w żadnym mieście komunikacja publiczna nie jest rentowna. Zawsze wymaga dopłacania... W Warszawie jest to (w 2012 roku) około 46-47% wpływów z biletów. Metro jest najszybszą komunikacją utrzymywaną w najlepszym możliwym stanie.
Tak. To jest podstawowy problem. Pokazać się bez samochodu. Przyjechać autobusem. Przyjść na piechotę. Wstyd. Rowerem to już w ogóle katastrofa.
Wynajęcie jest drogie? No bez jaj. A ile kosztuje utrzymanie samochodu?
wynajęcie jest drogie dla kogoś kto nie ma auta, bo na dzień dobry wywalasz dwa tysiące (1,5 tys kaucji i 500 za dzień albo dwa jazdy), z czego te 1,5 tysiąca wraca do Ciebie po jakimś czasie. Niewiele znam osób, które mogą ot tak zamrozić 1,5 tysiąca...
Nie przy takim natężeniu ruchu. Aut w polskich miastach jest zbyt dużo by jakkolwiek dało się sensownie ustawić światła.
uważam inaczej.
A w czym przeszkadza partol podczas przepisowej jazdy 80km/h? A zapomniałem. Do zapieprzania 120km/h. Na zachodzie jest 80km/h i sie jedzie 80km/h prawda? Ba. Nawet czesto jest 50km/h na szerokich drogach a gdzieniegdzie nawet i 30km/h. To co jedziemy 120km/h?
ale w którym momencie powiedziałem, że chodzi tylko o szerokość drogi? Ile razy mam powtarzać, że ograniczenia mają sens. Ale jeśli jest droga o bezkolizyjnych skrzyżowaniach, pozbawiona świateł etc to wszędzie na świecie jest ograniczenie 100-120 na takiej drodze. W Polsce 80...
Tak. Hałas. Nic więcej. Powód jest wyjątkowo bzdurny dla większości kierowców.
gratuluję wywnioskowania powodu tylko ze zdjęcia. Chciałbym mieć takie umiejętności.
I nie odpowiedział Pan na pytanie. Pojedzie Pan 30km/h na tak szerokiej ulicy?
jak zawsze: zależy od warunków i tego gdzie jest ta ulica. Jak jej w życiu nie widziałem i jadę po raz pierwszy to na pewno. Podobnie jak robię w Polsce.
A kto? Policja?
czy dostaję z moich podatków kasę na to? Nie - policja dostaje.
Tak. Jako obywatel zgłaszający sprawę.
życzę powodzenia by się dowiedzieć czy mandat dla prowadzącego radiowozu nie został następnego dnia anulowany...
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
I to zawsze najtańszych, w odróżnieniu od tych w BMW.
Jakby nie patrzeć to mniejsze opony muszą być tańsze.
Czas reakcji - kwestia sporna, ale na pewno w Matizie nie jeżdżą osoby lubiące sportową jazdę.
Jeżdża: Pałerd baj Matiz
tak możesz tylko w automacie
i pewnie daje to +0.5s na czas reakcji
Myślę, że będzie to kompletne zero. Samochód sam hamuje. Bo sam wykrywa. Jak w Volvo. Wykrywa wszystko.
Dalej - nowe dobre auta mają dociąganie hamulca w sytuacji awaryjnej - kierowca Matiza więc może nawet nie wykorzystać pełnej mocy hamulców.
Aha. To te średnie drogi hamowania z testów są hamowaniem delikatnym :)
Amortyzatory - kluczowe w przypadku hamowania na nierównej drodze - i tu znów mega plus dla BMW, nawet jeśli Matiz byłby nowy.
Volvo z poduszkami dla pieszych to już w ogóle hiper mega plus. Można walić w przystanek.
fizycznie mogę więcej i to znacznie,
Kup se Pan amortyzatory za milion, opony za dwa a będzie se mógł Pan wszystko. Bezpiecznie.
Mózg proponuję zostawić w domu. I tak się nie przyda.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Bogusz Julian Kasowski:
no bo jak nie ma sprawnej komunikacji miejskiej.
Bo wszelakie pieniądze wydano na indywidualny transport samochodowy a nie na komunikację.
A AOW było świetną okazją na zabranie tej odzyskanej przestrzeni i nie pozwolenie na ponowne jej zajęcie. Teraz już pozamiatane. Wystarczyło powyznaczać buspasy.
czy Warszawa posiada drogę, która mogłaby być obwodnicą płatnej strefy w centrum? Niestety nie.
A to nie da się w kółko przejechać? Warunkiem ma być brak lewo skrętów?
Więc nie możesz postulować o wprowadzenie płatnego wjazdu do centrum jeśli się go nie da objechać.
Jak się nie da jak się da.
Należy też wtedy zmienić system parkowania. w UK na parkingach w centrum jest limit parkowania (zazwyczaj 2-4h) i "no return"
Tak i podnieść śmiesznie niskie ceny za postój.
w żadnym mieście komunikacja publiczna nie jest rentowna.
Jest. Proponuję poszukać. W większości miastach europejskich rentowność jest bardzo wysoka ale to i tak nie ma znaczenia jeśli rentowność transportu samochodowego jest bliska zeru.
Metro jest najszybszą komunikacją utrzymywaną w najlepszym możliwym stanie.
Ale najdroższą z uwagi na niewspółmiernie wysokie koszty budowy infrastruktury w porównaniu do szynowego naziemnego.
wynajęcie jest drogie dla kogoś kto nie ma auta, bo na dzień dobry wywalasz dwa tysiące (1,5 tys kaucji i 500 za dzień albo dwa jazdy), z czego te 1,5 tysiąca wraca do Ciebie po jakimś czasie. Niewiele znam osób, które mogą ot tak zamrozić 1,5 tysiąca...
Ale za to mają kilka stówek miesięcznie (nie licząc paliwa) by utrzymać własny samochód. :)
uważam inaczej.
Zmieścisz dwadzieścia jajek w opakowaniu przeznaczonym do dwunastu? Bez rozbijania oczywiście.
Ile razy mam powtarzać, że ograniczenia mają sens.
Na zachodzie bardzo podobna droga i ograniczenie ma sens. W Polsce bezsens.
Ale jeśli jest droga o bezkolizyjnych skrzyżowaniach, pozbawiona świateł etc to wszędzie na świecie jest ograniczenie 100-120 na takiej drodze.
Życzę powodzenia w szukaniu. Nawet na autostradach miejskich stawiają 90km/h.
gratuluję wywnioskowania powodu tylko ze zdjęcia. Chciałbym mieć takie umiejętności.
Z map.
jak zawsze: zależy od warunków i tego gdzie jest ta ulica.
W mieście. Podobna do Jerozolimskich.
Jak jej w życiu nie widziałem i jadę po raz pierwszy to na pewno.
A drugi raz 100km/h? Pewnie nie.
czy dostaję z moich podatków kasę na to?
Kolejny nawiedzony kierowca, któremu się tylko należy.
życzę powodzenia by się dowiedzieć czy mandat dla prowadzącego radiowozu nie został następnego dnia anulowany...
Wystarczy chcieć.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
jak napisałem i podtrzymuję - fizycznie mogę więcej i to znacznie, niż spokojny dziadek w Tico, czy kobieta w Matizie. Więcej szkód to może wyrządzić tylko Twoja ignorancja.


Proszę Cię, przestań już wciskać nam swoje wywody. Możesz więcej od dziadka w Tico i kobiety w Matizie, a nawet od kobiety w Tico i dziadka w Matizie. Ale tylko od nich. :)

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Żartujesz, czy naprawdę jesteś takim ignorantem. Obyś kogoś nie zabił na drodze mając taką "wiedzę". Dla przykładu, tutaj masz sportowe opony P Zero:
http://www.pirelli.com/tyre/pl/pl/car/sheet/pzero_silv...
Jak widać, rozmiaru Matiza nie ma. Nawet do nowiutkiej Skody też raczej nie wejdą. Szerokie opony są zawsze oponami premium. Do mojego auta, gdzie najmniejszy rozmiar jest 255/50/19 nie kupisz innych opon niż premium.
Kup se Pan amortyzatory za milion, opony za dwa a będzie se mógł Pan wszystko. Bezpiecznie.
Mózg proponuję zostawić w domu. I tak się nie przyda.
Nie skorzystam z Twojej sprawdzonej rady, mi się mózg przydaje do wyprzedzania tych, co zostawili.
Ryszard S.:
Proszę Cię, przestań już wciskać nam swoje wywody. Możesz więcej od dziadka w Tico i kobiety w Matizie, a nawet od kobiety w Tico i dziadka w Matizie. Ale tylko od nich. :)
Ja wiem, że fizyka to bardzo trudny przedmiot i niewielu go pojmuje, dlatego staram się szerszej publiczności wytłumaczyć to, czego sami nigdy nie sprawdzili, ani też nie doświadczyli.

Najbardziej żałosne jest to, że pomimo przedstawienia twardych dowodów zapewne Ty, jak i paru tutaj innych, nadal uważa, iż BMW jadące +20kmh nad ograniczenie to potencjalny morderca. Ja nadal nikogo nie zabiłem, ani nawet nie wjechałem. Za to wiele osób z mojego otoczenia zaliczyło wypadki, w tym śmiertelne, bez łamania przepisów.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Najbardziej żałosne jest to, że pomimo przedstawienia twardych dowodów z

Jaja sobie robisz? Jakie twarde dowody? To tylko wyliczenia, które zresztą przemówiły przeciwko Tobie.
zapewne Ty, jak i paru tutaj innych, nadal uważa, iż BMW jadące +20kmh nad ograniczenie to potencjalny morderca.

Nie uważam tak. Pragnę jedynie zwrócić uwagę, że nie jesteś nieomylny na drodze. Tym bardziej, że bezkrytycznie wierzysz w swoje umiejętności i lepsze własności trakcyjne swojego auta. Twoja granica bezpieczeństwa jest przy większej prędkości, ale właśnie dlatego Tobie łatwiej jest ją przekroczyć.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Ryszard S.:
Jaja sobie robisz? Jakie twarde dowody? To tylko wyliczenia, które zresztą przemówiły przeciwko Tobie.
Co przemawia przeciw mnie? Krótsza droga hamowania BMW, bardziej zaawansowane zawieszenie powodujące, że na nierównej drodze przewaga w hamowaniu rośnie jeszcze bardziej, czy to, że np. do mojego BMW nie istnieją tanie opony, a w typowym aucie miejskim opony zmienia się co 8lat?
Nie uważam tak. Pragnę jedynie zwrócić uwagę, że nie jesteś nieomylny na drodze. Tym bardziej, że bezkrytycznie wierzysz w swoje umiejętności i lepsze własności trakcyjne swojego auta. Twoja granica bezpieczeństwa jest przy większej prędkości, ale właśnie dlatego Tobie łatwiej jest ją przekroczyć.
Nikt nie jest nieomylny, ja nie jestem Kubicą, po drogach publicznych nigdy nie jeżdżę na 100% szybkości jak to robię na torze. Ale jak widzę niebezpieczny zakręt + ograniczenie 70kmh, mokrą nawierzchnię i 120kmh na moim liczniku, to się zastanawiam, czy aby móc ustalać ograniczenia prędkości w Polsce trzeba zdać egzamin na debila? A może trzeba być tylko wyrachowanym, powiedzieć że to dla naszego bezpieczeństwa i postawić fotoradar dzięki któremu za nieskończone w terminie autostrady ktoś dostanie 2mln zł premii?
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
A to nie da się w kółko przejechać? Warunkiem ma być brak lewo skrętów?
warunkiem ma być wytyczona droga wielopasmowa prowadząca wokół płatnej strefy (czytaj: wyłączona z opłat) oraz obwodnica miasta, w przypadku stolicy autostradowa, bezpłatna, pozwalająca w ogóle ominąć teren zabudowany.
Jak się nie da jak się da.
rozwiązania mają być dla obywateli, a nie przeciw nim. Przepuszczenie "obwodnicy płatnego centrum" przez osiedla zapewne jest możliwe, jednak będzie naruszać spokój mieszkańców osiedli gdy ich uliczki zmienią się w główne trajektorie z powodu nawiedzonego gadania "da się" kogoś, kto bierze pod uwagę tylko jeden aspekt...
Tak i podnieść śmiesznie niskie ceny za postój.
ceny za postój są w takiej samej relacji do zarobków jak na zachodzie. Więc nie podnoszenie cen, a wprowadzenie ograniczeń. Na bogatych ludziach nawet i 10 zł za godzinę wrażenia nie zrobi. A jedynie na tych, co w centrum parkują okazyjnie...
Jest. Proponuję poszukać. W większości miastach europejskich rentowność jest bardzo wysoka ale to i tak nie ma znaczenia jeśli rentowność transportu samochodowego jest bliska zeru.
A ja proponuję, żebyś podał przykład i dane oficjalne, np ze strony urzędu miasta danego miasta. Bo twierdzisz, że są.
Ale najdroższą z uwagi na niewspółmiernie wysokie koszty budowy infrastruktury w porównaniu do szynowego naziemnego.
jednak jest to transport bezkolizyjny, czego o tramwajowym nie można powiedzieć...
Ale za to mają kilka stówek miesięcznie (nie licząc paliwa) by utrzymać własny samochód. :)
jak ktoś nie ma auta nie oznacza to, że ma od ręki 1,5k żeby zamrozić.
Na zachodzie bardzo podobna droga i ograniczenie ma sens. W Polsce bezsens.
Wskaż mi proszę, w którym miejscu stwierdziłem, że wszystkie ograniczenia w Polsce są bezsensowne?
Życzę powodzenia w szukaniu. Nawet na autostradach miejskich stawiają 90km/h.
Polecam Niemcy... Essen ma drogę bardzo podobną do Trasy Siekierkowskiej... Tylko że tam jak jechałem w 2010 roku był znak 110km/h. W Polsce 80km/h...
Z map.
na której mapie piszą "ograniczenie prędkości ze względu na hałas"?
W mieście. Podobna do Jerozolimskich.
opierasz się na konkretnym przypadku, podczas gdy ja mówię generalnie: każda droga wymaga trzeźwej oceny. Tak Jerozolimska jak i ta ukazana przez Ciebie. Biorąc pod uwagę tylko zdjęcie wnioskuję że droga prowadzi przez teren zabudowany. A nie uważam, że na Jerozolimskich należy jechać szybciej niż wskazują przepisy/znaki. I w żadnym momencie tak nie twierdziłem...
A drugi raz 100km/h? Pewnie nie.
Tego nie wiem. Jak piszę od bardzo dawna: wszystko zależy od warunków!
Kolejny nawiedzony kierowca, któremu się tylko należy.
rany, człowieku, naucz się czytać ze zrozumieniem - nie uważam, żeby mi się coś należało, po prostu nie jestem od gonienia przestępców, śledzenia ich, zbierania dowodów. Moim obowiązkiem jest tylko poinformować służby mundurowe o zaistniałym fakcie. Nie mam ani czasu ani ochoty robić nagrań i ganiać na komisariat. Zwłaszcza że jeśli chodzi o podejrzenie pijanego kierowcy to policja się przez 40 minut nie potrafiła pojawić mając informacje skąd, w jakim kierunku i z jaką prędkością porusza się pojazd. A także informacje, że siedzę mu na ogonie i niech dzwonią jakby nie mogli znaleźć... Nie zadzwonili, nie pojawili się...
Wystarczy chcieć.
podstawę prawną poproszę. Pozwalającą zażądać od policji informacji czy mandat został wystawiony i czy nie został anulowany.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Ryszard S.:
Jaja sobie robisz? Jakie twarde dowody? To tylko wyliczenia, które zresztą przemówiły przeciwko Tobie.
Co przemawia przeciw mnie?

A co przemawia przeciwko Tobie? Większa prędkość, czyli mniej miejsca na błędy, zazwyczaj mniej niż Ci się wydaje.

Nie uważam tak. Pragnę jedynie zwrócić uwagę, że nie jesteś nieomylny na drodze. Tym bardziej, że bezkrytycznie wierzysz w swoje umiejętności i lepsze własności trakcyjne swojego auta. Twoja granica bezpieczeństwa jest przy większej prędkości, ale właśnie dlatego Tobie łatwiej jest ją przekroczyć.
Nikt nie jest nieomylny, ja nie jestem Kubicą, po drogach publicznych nigdy nie jeżdżę na 100% szybkości jak to robię na torze. Ale jak widzę niebezpieczny zakręt + ograniczenie 70kmh, mokrą nawierzchnię i 120kmh na moim liczniku, to się zastanawiam, czy aby móc ustalać ograniczenia prędkości w Polsce trzeba zdać egzamin na debila?

Kwestia błędów w oznakowaniu na polskich drogach to temat rzeka. Niestety.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Szerokie opony są zawsze oponami premium.
A co to są opony premium? Od kwoty xxx wzwyż? Przeginasz. Do Matiza też można kupić opony dwa razy droższe od najtańszych. To nie są premium? Premium tylko w BMW? Trudno żeby opona o połowę większa, o połowę szersza i wymagająca większego obciążenia była w tej samej cenie czy nieznacznie droższa.
Kolega kompletnie zapomina o masie tych pojazdów.
nadal uważa, iż BMW jadące +20kmh nad ograniczenie to potencjalny morderca.
Każdy jadący samochodem to potencjalny morderca. Ten co przekracza prędkość bo wydaje mu się, że może więcej w swoim bolidzie jest bardziej niebezpieczny. To chyba logiczne.
Ja wiem, że fizyka to bardzo trudny przedmiot i niewielu go pojmuje
Tak. Fizyka to BMW, szeroka opona i własne poczucie bezpieczeństwa. Co tam energia kinetyczna i inne parametry.....
Krótsza droga hamowania BMW
Która pozwala co najwyżej na jazdę o kilka km/h szybciej (a nie kilkanaście czy kilkadziesiąt) by droga hamowania była identyczna. Ale droga hamowania to nie wszystko.
bardziej zaawansowane zawieszenie powodujące, że na nierównej drodze przewaga w hamowaniu rośnie jeszcze bardziej
Mało kto przy zdrowych zmysłach będzie zapieprzał kiepskim autem po kiepskiej drodze.
czy to, że np. do mojego BMW nie istnieją tanie opony
Do Zetora też nie ma tanich bo kosztuję 1,5tyś. To są opony premium? I automatycznie pozwalają na więcej?
Ale jak widzę niebezpieczny zakręt + ograniczenie 70kmh, mokrą nawierzchnię i 120kmh na moim liczniku, to się zastanawiam, czy aby móc ustalać ograniczenia prędkości w Polsce trzeba zdać egzamin na debila?
Nie. Debile dostają prawo jazdy. Jedzie taki hura bura szef podwóra 120 na granicy przyczepności a jak mu się trafi na tym zakręcie rowerzysta czy Zetor i tir z naprzeciwka to zrozumie dlaczego jest tam 70. Więc proszę tu nie pieprzyć, że ograniczenie z góry jest bez sensu bo ja przejechałem ten zakręt znacznie szybciej.

Jest Pan typowym przykładem obrazującym jak działa kompensacja ryzyka. Jadę szybciej bo mam lepszy samochód (premium sremium). Tylko, że zapomina Pan o masie samochodu. Co jak co ale BMW wyrządzi podobne szkody przy prędkości o 30% niższej niż matiz. TO JEST FIZYKA A NIE PREMIUM BMW
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Bogusz Julian Kasowski:
warunkiem ma być wytyczona droga wielopasmowa prowadząca wokół płatnej strefy (czytaj: wyłączona z opłat) oraz obwodnica miasta, w przypadku stolicy autostradowa, bezpłatna, pozwalająca w ogóle ominąć teren zabudowany.
I co? W Warszawie nie znajdzie się droga wielopasmowa okalająca centrum?
ceny za postój są w takiej samej relacji do zarobków jak na zachodzie.
To samochody też powinny być cztery razy tańsze niż na zachodzie?
Więc nie podnoszenie cen, a wprowadzenie ograniczeń.
Opłata za postój powinna wynosić tyle by przejazd samochodem wraz z postojem był droższy od jednorazowego biletu na komunikację.
Na bogatych ludziach nawet i 10 zł za godzinę wrażenia nie zrobi. A jedynie na tych, co w centrum parkują okazyjnie...
Nieprawda. Wystarczy popatrzeć co się dzieje jak rozszerzają strefę. Wcześniej samochód na samochodzie (a nawet i na drzewie). Po wprowadzeniu pojedyncze samochody. Czyli tak jak powinno być (dla mieszkańców oczywiście a nie miasta, które widzi tylko zyski z opłat i jak zwykle się przelicza)
A ja proponuję, żebyś podał przykład i dane oficjalne, np ze strony urzędu miasta danego miasta. Bo twierdzisz, że są.
Hong Kong, Osaka, Tajpej, Tokio, Singapur.
W Berlinie wynosi ok 70% a jako ciekawostka metro w Londynie miało 100% w 2004.
Tylko to nie jest najważniejsze a rentowność indywidualnego transportu samochodowego, która wynosi prawie ZERO. Dlatego europejskie miasta dążą do jego ograniczenia by miasto miało mniejsze straty z tytułu transportu a mieszkańcy zyskiwali na przestrzeni, ciszy i mniejszym hałasie.
jednak jest to transport bezkolizyjny, czego o tramwajowym nie można powiedzieć...
Wypadki z udziałem tramwajów należą do rzadkości. W szczególności przy wydzielonych torowiskach.
jak ktoś nie ma auta nie oznacza to, że ma od ręki 1,5k żeby zamrozić.
Niektórych też nie stać na bilet miesięczny.
Wskaż mi proszę, w którym miejscu stwierdziłem, że wszystkie ograniczenia w Polsce są bezsensowne?
Na razie rozmawiamy o tym jednym. Na Siekierkowskiej.
Polecam Niemcy... Essen ma drogę bardzo podobną do Trasy Siekierkowskiej... Tylko że tam jak jechałem w 2010 roku był znak 110km/h. W Polsce 80km/h...
Różnica niewielka. Tylko w znaku D-9.
na której mapie piszą "ograniczenie prędkości ze względu na hałas"?
Na mapach ograniczonego hałasu.
każda droga wymaga trzeźwej oceny.
Tak. Siekierkowska 80km/h to bezsens.
Biorąc pod uwagę tylko zdjęcie wnioskuję że droga prowadzi przez teren zabudowany.
A co Warszawa nie jest terenem zabudowanym?
A nie uważam, że na Jerozolimskich należy jechać szybciej niż wskazują przepisy/znaki.
A gdyby było 30km/h?
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
I co? W Warszawie nie znajdzie się droga wielopasmowa okalająca centrum?
w taki sposób jak jest to rozwiązane w Londynie żeby płatne centrum miało sens? Nie. Inna sprawa, że poziomu rozwoju komunikacji miejskiej nie pozwala na wprowadzenie płatnego wjazdu do centrum.
To samochody też powinny być cztery razy tańsze niż na zachodzie?
teoretycznie tak.
Opłata za postój powinna wynosić tyle by przejazd samochodem wraz z postojem był droższy od jednorazowego biletu na komunikację.
bilet jednorazowy na komunikację miejską w Warszawie kosztuje 4,4zł (normalny). Pierwsza godzina postoju kosztuje 3 złote. Zakładając, że przyjeżdżasz do centrum na godzinę to ile km przejedziesz za 1,4zł? A za 5,8zł (czyli 2xbilety jednorazowy minus cena godziny postoju)? Przypominam, że mówimy o ruchu miejskim. Mój samochód klasy kompaktowej z silnikiem diesla 1.8 za 5,8zł przejedzie pi razy drzwi max 13km. Czyli 6,5km w jedną stronę (bo liczymy tam i na zad).
Przy mieszkaniu po drugiej stronie Wisły niż hipotetyczne centrum będące przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Jerozolimskiej zmieszczenie się w tym limicie będzie praktycznie niewykonalne.
Opłacalność ekonomiczna będzie tylko dla mieszkańców bliskiej Woli, Żoliborza czy Mokotowa. Każda dzielnica dalsza niestety nie będzie się opłacała. A co bedzie gdy musimy zapłacić za drugą godzinę postoju (3,5zł)? Ekonomiczność przejazdu jest na minusie praktycznie dla każdego, z mieszkańcem samego centrum włącznie...
Więc jest jak mówisz: opłata za postój wynosi tyle, by przejazd samochodem wraz z postojem jest droższy od jednorazowego biletu na komunikację.
Nieprawda. Wystarczy popatrzeć co się dzieje jak rozszerzają strefę. Wcześniej samochód na samochodzie (a nawet i na drzewie). Po wprowadzeniu pojedyncze samochody. Czyli tak jak powinno być (dla mieszkańców oczywiście a nie miasta, które widzi tylko zyski z opłat i jak zwykle się przelicza)
ciekawe, że zazwyczaj w centrum nie mogę znaleźć wolnego miejsca w ciągu dnia...
Hong Kong, Osaka, Tajpej, Tokio, Singapur.
W Berlinie wynosi ok 70% a jako ciekawostka metro w Londynie miało 100% w 2004.
Tylko to nie jest najważniejsze a rentowność indywidualnego transportu samochodowego, która wynosi prawie ZERO. Dlatego europejskie miasta dążą do jego ograniczenia by miasto miało mniejsze straty z tytułu transportu a mieszkańcy zyskiwali na przestrzeni, ciszy i mniejszym hałasie.
ale skąd te dane?
Wypadki z udziałem tramwajów należą do rzadkości. W szczególności przy wydzielonych torowiskach.
sprzed 5 dni
kiedy ostatni raz się wydarzył wypadek z metrem w roli głównej? I nie mówię o obsypanej ziemi przy budowie metra, ale przy wypadku z udziałem składu metra samego w sobie.
A kiedy ostatni raz samochód wjechał w wagon metra??
Na razie rozmawiamy o tym jednym. Na Siekierkowskiej.
Różnica niewielka. Tylko w znaku D-9.
różnica trzydziestu kilometrów na godzinę... A to już jest sporo.
Na mapach ograniczonego hałasu.
gdzie takowe można znaleźć?
Tak. Siekierkowska 80km/h to bezsens.
Owszem, bezsens. Tylko że przy ograniczeniu 100km/h to ilość mandatów na tej trasie by spadła o kilkadziesiąt procent...
A co Warszawa nie jest terenem zabudowanym?
nie wycinaj jednego zdania z kontekstu, bo usiłujesz zrobić ze mnie idiotę, ale Ci jakoś nie wychodzi. Warszawa jest terenem zabudowanym, ale podkreślam po raz kolejny (co zdajesz się ignorować, ponieważ psuje Ci to obraz mojej osoby jako pirata drogowego), że nie postuluję o zdjęcie każdego ograniczenia, tylko o rozsądne podejście do tej sprawy, a nie stawianie ograniczeń celem łatania dziury budżetowej.
A gdyby było 30km/h?
ale nie jest.
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Bogusz Julian Kasowski:
w taki sposób jak jest to rozwiązane w Londynie żeby płatne centrum miało sens? Nie.
Przykładowo:
Towarowa - Okopowa - Słonimskiego - Szwedzka - Solidarności - Wybrzeże Szczecińskie - 3 maja - Jerozolimskie
Z wyłączeniem ulic okalających i np: Jana Pawła, Marszałkowskiej, Solidarności itp.
Inna sprawa, że poziomu rozwoju komunikacji miejskiej nie pozwala na wprowadzenie płatnego wjazdu do centrum.
Aha rozumiem. Jak miasto zrujnowało komunikację by kierowcom żyło się lepiej to teraz można to naprawić ale dopiero jak naprawią komunikację. Ale pod żadnym pozorem kosztem kierowców. Bo ja jeżdżę i na to nie pozwalam.
Z takim podejściem to proponuję zlikwidować komunikację, wyburzyć budynki i wybudować same drogi.
teoretycznie tak.
:)
bilet jednorazowy na komunikację miejską w Warszawie kosztuje 4,4zł (normalny).
Istnieją chyba jeszcze czasówki. Łatwiejsze do kalkulacji.
Pan podaje liniowy na jedną linię a co z przesiadkami?
Pierwsza godzina postoju kosztuje 3 złote. Zakładając, że przyjeżdżasz do centrum na godzinę to ile km przejedziesz za 1,4zł?
Kalkulacja nie w te stronę.
Bierzemy cenę biletu jednorazowego i uwzględniając średnią prędkość liczymy odległość. Mamy pierwszy wykres schodkowy dla komunikacji.
Następnie nanosimy wykres liniowy dla samochodu uwzględniając średnie spalanie. Następnie dodajemy stały czynnik (opłata za postój) tak by komunikacja była znacznie tańsza.
ciekawe, że zazwyczaj w centrum nie mogę znaleźć wolnego miejsca w ciągu dnia...
Centrum rządzi się swoimi prawami. Warszawa może również. W Krakowie czy Katowicach są miejsca gdzie wprowadzenie opłat skutecznie wyludniło miejsca postojowe.
A skoro w Warszawie brak wolnych miejsc to znak, że opłaty są zbyt niskie.
ale skąd te dane?
Z internetu.
kiedy ostatni raz się wydarzył wypadek z metrem w roli głównej?
I jakie to ma znaczenie? Czy kilka wypadków mniej to powód by inwestować kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy?
A kiedy ostatni raz samochód wjechał w wagon metra??
O właśnie. Przeważnie to wina kierowców.
różnica trzydziestu kilometrów na godzinę... A to już jest sporo.
Tak, tak. Siekierkowska to autostrada. Siekierostrada.
gdzie takowe można znaleźć?
Zapewne w internecie na niemieckich stronach.
Owszem, bezsens. Tylko że przy ograniczeniu 100km/h to ilość mandatów na tej trasie by spadła o kilkadziesiąt procent...
Tak. Hałas nieistotny. Okoliczni mieszkańcy nieistotni. Ludzie na przystankach nieistotni. Bo jaśnie Pan chce zapieprzać 110km/h w mieście.
a nie stawianie ograniczeń celem łatania dziury budżetowej.
80km/h na Siekierkowskiej to zwykły rozbój w biały dzień.
ale nie jest.
Niewygodne pytanie. Wiedziałem
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Jest Pan typowym przykładem obrazującym jak działa kompensacja ryzyka. Jadę szybciej bo mam lepszy samochód (premium sremium). Tylko, że zapomina Pan o masie samochodu. Co jak co ale BMW wyrządzi podobne szkody przy prędkości o 30% niższej niż matiz. TO JEST FIZYKA A NIE PREMIUM BMW

Normalnie się muszę z Tobą zgodzić... Nie wierzę ;-)

Jadąc z Poznania krajową 11 zjeżdża się w dół z takiej góry do mojego rodzinnego miasta. Jest tam ograniczenie do 60 km/h. Dla ludzi, którzy jadą tam po raz pierwszy wydaje się ono być idiotyczne, bo spokojnie można jechać 100 km/h, nawet Matizem ;-) ALE... Górka to w zasadzi mocny spad i trzy zakręty - lewo, prawo, lewo. Najgorszy jest ostatni zakręt w lewo, bo wchodzi się w niego łagodnie, natomist w trakcie, kiedy zakręt normalnie "łagodnieje", ten robi się ostry. W tym samym momencie kierowca najeżdża na spływającą w poprzek wodę.
Moja znajoma ledwo wyszła z tego wypadku: http://chodziez.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1426877...

A zakładam, że nie jechała tam 120 km/h. Sama pod spodem pisze, że jechała wolno. Auto bokiem (od strony pasażera) uderzyło w nadjeżdżające z dołu Kangoo. W dobrym aucie, przy 70 km/h i "oponach premium" na mokrej nawierzchni załączyło mi się ESP. Co by było, gdybym jechał tam 120? ESP mógłbym sobie schować do kieszeni.

To jest po prostu kolejny dowód na to, że pisanie o "bzdurnie ustawionych znakach" jest wyrazem pychy piszącego. Nie można żadnego miejsca ocenić ad hoc, że jest źle oznakowane, bo np. nikt nie bierze pod uwagę źle wyprofilowanego zakrętu, czy spływającej w poprzek drogi wody. I nie ważne, czy masz Matiza, BMW czy Lexusa. Fakt, zapas mocy i dobry sprzęt pozwala czasem na więcej, ale fizyki nie oszukasz, a Sławomir zapomniał o jednej ważnej rzeczy, mianowicie o pędzie. Radzę doczytać i zastanowić się co by było, gdyby w Kangoo przy tej samej prędkości nie uderzył Peugeot, tylko dwutonowe BMW.

A'propos hamowania (od 0:40):

http://www.youtube.com/watch?v=KWb46k4QFDE

Trwa ono 4 sekundy! Policz ile metrów w tym czasie przejedzie auto ważące 1800 kg. Nie ma usprawiedliwienia dla tego, co piszesz. Mimo tego, co zapewniasz, nie potrafisz sobie chyba wyobrazić, że tam, gdzie jest 50, a ty "możesz" jechać swoim autem 70 stwarzasz duże zagrożenie. Chociażby dlatego, że prędkość 50 jest teoretycznie bezpieczna dla pieszego podczas zderzenia, przy 70 nie ma szans. Bierzesz pod uwagę to, że w zabudowanym może Ci wybiec dzieciak w momencie, gdy spojrzysz w lusterko wsteczne. Zanim go zauważysz, sygnał popłynie do mózgu, z mózgu do nogi, z nogi siła na hamulec, zanim włączy się system, mija cenny czas.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Sławomir K.:
Szerokie opony są zawsze oponami premium.
A co to są opony premium? Od kwoty xxx wzwyż? Przeginasz.
Przegięcie może być tylko Twoja ignorancja. Kup opony Pirelli P Zero dla Matiza. Spróbuj kupić opony które mam w aucie - 315/35/20 Dębicy czy Baruma.
Do Matiza też można kupić opony dwa razy droższe od najtańszych.
Masz Matiza wartego 3tys złotych, ile jesteś w stanie wydać na opony? Masz BMW (czy cokolwiek innego, Lexusa, Merca) wartego 300tys, ile jesteś w stanie wydać na opony? Naprawdę nie czaisz różnicy, czy po prostu udajesz głupiego? No i dodaj do tego średni wiek opon w aucie nowym, a 15-20 letnim.

(itp itd, reszta posta też bzdury, szkoda spamować)

Liczba śmiertelnych ofiar na milion aut wg marek:
http://www.statisticbrain.com/driver-fatality-stats-by...
W rankingu są 2 BMW. Oba znajdują się w kategorii najmniej ofiar śmiertelnych, w odróżnieniu np. od KIA czy Chevroleta.

Kto najczęściej powoduje wypadki? We Włoszech lekarze i nauczyciele:
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Lekarze-i-nauczyciel...

W których samochodach jest najwięcej wypadków? W Wielkiej Brytanii jest to Porsche, a zaraz za tym.. Volvo - czyżby ułuda bezpiecznego auta i przestrzegania przepisów zwalniała z myślenia? BMW było po środku stawki. (niestety nie mogę znaleźć linku, było po angielsku)

To za granicą, a w Polsce:

Najczęstszą przyczyną wypadków w Warszawie wcale nie jest nadmierna prędkość, ale nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,12909436,Cz...

Wszystkie media, policja i politycy kreują następujący obraz największego zagrożenia na polskich drogach:

Wg nich jest to młodzieniec lat 20-25, który będąc pod wpływem alkoholu lub amfetaminy, a najlepiej jedno i drugie, pędzi przez środek miasta 200 km na godzinę stuningowaną beemką z ciemnymi szybami, nie zatrzymuje się do kontroli policyjnej i po staranowaniu kilkunastu samochodów zatrzymuje się na latarni.


A wiecie Państwo kto jest, też w moich statystykach, absolutnym numerem jeden jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym, służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka - kilkanaście razy dziennie.

http://wyborcza.pl/1,82949,6828746.html

Oczywiście do tego dochodzi jeszcze nietrzeźwość kierowców, brawura młodocianych oraz rutyna doświadczonych kierowców z innych artykułów.

Warto więc otworzyć oczy i swoją opinię wyrabiać na podstawie statystyk, a nie strony tytułowej faktu krzyczącej "kierowca BMW zabił kobietę na przystanku".

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Jakub Łochowicz:
...
A'propos hamowania (od 0:40):
...
Trwa ono 4 sekundy! Policz ile metrów w tym czasie przejedzie auto ważące 1800 kg.

Chcesz mi powiedzieć, że pojazd o innej masie hamując te same 4 sekundy przejechałby inną drogę ?
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
W których samochodach jest najwięcej wypadków? W Wielkiej Brytanii jest to Porsche, a zaraz za tym.. Volvo - czyżby ułuda bezpiecznego auta i przestrzegania przepisów zwalniała z myślenia?

Nie. To są Ci, którzy uważają, że mogą więcej, bo mają bezpieczne auto. :)
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Fotoradary.....???

Robert B.:
Jakub Łochowicz:
...
A'propos hamowania (od 0:40):
...
Trwa ono 4 sekundy! Policz ile metrów w tym czasie przejedzie auto ważące 1800 kg.

Chcesz mi powiedzieć, że pojazd o innej masie hamując te same 4 sekundy przejechałby inną drogę ?


Nieee. Każdy pojazd przy 120 km/h hamujący do 0 jedzie, i jedzie, i jedzie... Dlatego uważam, że takie przekraczanie prędkości jest niebezpieczne w każdym aucie czy motocyklu.

Na filmie był Mercedes ważący ok 1800 kg, który hamował 4 sekundy od 120-0, a ja napisałem, żeby policzyć ile metrów mu to zajęło.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Przykładowo:
Towarowa - Okopowa - Słonimskiego - Szwedzka - Solidarności - Wybrzeże Szczecińskie - 3 maja - Jerozolimskie
Z wyłączeniem ulic okalających i np: Jana Pawła, Marszałkowskiej, Solidarności itp.
moim zdaniem układ bezsensowny - i nie mówię to jako osoba, która musiałaby płacić za wjazd do centrum, bo byłbym z tych opłat zwolniony...
Aha rozumiem. Jak miasto zrujnowało komunikację by kierowcom żyło się lepiej to teraz można to naprawić ale dopiero jak naprawią komunikację. Ale pod żadnym pozorem kosztem kierowców. Bo ja jeżdżę i na to nie pozwalam.
czy miasto zrujnowało komunikację by kierowcom było lepiej? Nie. Wytyczanie buspasów, budowa nowych linii metra czy tramwajowych nie jest działaniem na rzecz kierowców.
Istnieją chyba jeszcze czasówki. Łatwiejsze do kalkulacji.
Pan podaje liniowy na jedną linię a co z przesiadkami?
najprościej jest policzyć dobierając stałą stawkę na jedną linię. Z przesiadkami mamy większe możliwości czyli de facto niższe koszty co też daje plus komunikacji miejskiej - czyli jest argumentem przeciw podnoszeniu cen za parkowanie.
Kalkulacja nie w te stronę.
Bierzemy cenę biletu jednorazowego i uwzględniając średnią prędkość liczymy odległość. Mamy pierwszy wykres schodkowy dla komunikacji.
Następnie nanosimy wykres liniowy dla samochodu uwzględniając średnie spalanie. Następnie dodajemy stały czynnik (opłata za postój) tak by komunikacja była znacznie tańsza.
na prostym wyliczeniu, które podałem wyszło na to, że komunikacja jest tańsza. Kalkulacja prawidłowa, porównanie kosztów. Dla wielu linii autobusowych do centrum wiodą buspasy, jest metro i tramwaje
I jakie to ma znaczenie? Czy kilka wypadków mniej to powód by inwestować kilkadziesiąt razy więcej pieniędzy?
zauważ, że w centrum Warszawy po jednych szynach jeździ kilka linii (zdaje się że do 5ciu) czyli jeden wypadek może zatrzymać kilka linii transportu szynowego w Warszawie. W metrze dotychczasowe zdarzenia wstrzymywały ruch na maksymalnie 3 godziny. Przy ruchu tramwajowym była mowa nawet i o 5 godzinach. Trzy godziny jednej linii w porównaniu do trzech godzin 3 czy 4 linii. Dysproporcja jest...
O właśnie. Przeważnie to wina kierowców.
w metrze ich nie ma...
Tak, tak. Siekierkowska to autostrada. Siekierostrada.
warunki do bycia drogą ekspresową spełnia...
Tak. Hałas nieistotny. Okoliczni mieszkańcy nieistotni. Ludzie na przystankach nieistotni. Bo jaśnie Pan chce zapieprzać 110km/h w mieście.
przystanek jest jeden, większość trasy biegnie wzdłuż niezamieszkałych bagien, a w innej części są ekrany dźwiękochłonne czy jak tam się one zwą.
80km/h na Siekierkowskiej to zwykły rozbój w biały dzień.
nie, to bezsens i bubel prawny jakich pełno na naszych drogach oraz poza nimi. A także doskonałe miejsce na ustawianie się na polowania na kierowców. Szkoda, że przy szkołach nie stoją równie często co przy Trasie Siekierkowskiej.
Niewygodne pytanie. Wiedziałem
nie tyle niewygodne ile oderwane od rzeczywistości. Równie dobrze można zapytać co będzie gdy zostanie wprowadzone ograniczenie prędkości do 20km/h. Jest? Nie jest. A jak tak bardzo interesuje to ja po prostu będę unikał drogi z takim ograniczeniem, wybierając biegnąc równolegle drogę bez takiego ograniczenia.
Co nie zmienia faktu, że do ograniczeń tam gdzie mają sens się stosuję bez obecności fotoradaru i radiowozu w krzakach. Nie widzę problemu w poruszaniu się przepisowym, o ile przepisy te są dla obywateli. I mimo, że mówię (a będąc precyzyjniejszym: piszę) to po raz kolejny to wciąż jest to ignorowane.

Następna dyskusja:

Straż i fotoradary




Wyślij zaproszenie do