konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Jakub Łochowicz:
Cały czas w rozmowie z Tobą dążę do jednego - bezpieczne auto i umiejętności to nie wszystko. Jest jeszcze czynnik niezależny od Ciebie - inny człowiek czy niespodziewana sytuacja.
Czynnik ten dotyczy wszystkich kierowców jednakowo, więc nie wiem czemu taki argument ma służyć?

Argumentem, a raczej faktem, którego nie przebijesz, to droga hamowania:
Seicento, od 720kg - 51.5m
Matiz, od 778kg - 44.1m
Skoda Octavia, 1380kg - 41.1m
BMW 320D E90, 1505kg - 37.6m
BMW M5 F10, 1945kg - 35.5m

Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. A na drodze w pierwszej kolejności jest fizyka jazdy, potem przepisy.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej.
Możesz więcej, ale tylko jeśli jesteś sam na torze. Na drodze napotkasz wiele przeszkód w postaci innych uczestników ruchu, którzy mogą mniej, bo.... fizyka (auto) i biologia (człowiek). Jeśli tego nie bierzesz pod uwagę, to robi się niebezpiecznie.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Biorąc pod uwagę tylko drogę hamowania - które auto jest bezpieczniejsze Seicento czy BMW ?
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

To zależy od tego, które jedzie z tyłu. :)

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Ryszard S.:
To zależy od tego, które jedzie z tyłu. :)

Więc jak będziesz widział Seicento przed sobą "siedź jemu na ogonie", widząc zaś BMW jedź "w bezpiecznej odległości".

[edyta]
Jeśli tak chcesz dyskutować to równie dobrze możesz do BMW złożyć wniosek racjonalizatorski by wydłużyli drogę hamowania swoich samochodów bo za nimi jeżdżą też Seicento.Robert B. edytował(a) ten post dnia 24.03.13 o godzinie 10:24
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Robercie, to był żart. :)

W normalnej jeździe te drogi hamowania nie mają znaczenia, bo nie wolno bez powodu hamować gwałtownie. Co można zrobić? Przewidywać te "powody". Jak już gdzieś pisałem - dobry samochód i mistrzowskie panowanie nad nim przez kierowcę to za mało w normalnym ruchu. Tu trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że jeżdżą słabsi od nas, na słabszych maszynach. Po tym poznasz dobrego kierowcę. Mistrz kierownicy, któremu tego brakuje, nie jest w gruncie rzeczy dobrym kierowcą. Amen.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Ryszard S.:
....
W normalnej jeździe te drogi hamowania nie mają znaczenia, bo nie wolno bez powodu hamować gwałtownie. Co można zrobić? Przewidywać te "powody".

Zatem mają znaczenie w sytuacjach, które trudno przewidzieć.
Ryszard S.:
.... Jak już gdzieś pisałem - dobry samochód i mistrzowskie panowanie nad nim przez kierowcę to za mało w normalnym ruchu.

Sądzę, że i za kierownicą Seicento siada "miszcz" panowania tak samo jak za kierownicą "BMW".

Odnoszę jednak wrażenie, że Sławomir próbuje udowodnić, że granica zdrowego rozsądku w BMW jest inna niż ta sama granica w Seicento. Trudno się z tym nie zgodzić - co nie znaczy, że w BMW nie można tej granicy przekroczyć.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Ryszard S.:
Sławomir K.:
Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej.
Możesz więcej, ale tylko jeśli jesteś sam na torze. Na drodze napotkasz wiele przeszkód w postaci innych uczestników ruchu, którzy mogą mniej, bo.... fizyka (auto) i biologia (człowiek). Jeśli tego nie bierzesz pod uwagę, to robi się niebezpiecznie.
A to poza torem fizyka już przestaje działać czy jak? Droga hamowania pokazuje wyraźnie, że jeśli wydarzy się sytuacja niespodziewana, np. wpadnie pieszy na pasy, to aby go nie zabić BMW możesz jechać np. 70kmh, a Seicentem 50kmh - i żadne debilne ograniczenia prędkości tej fizyki nie zmienią. Dodaj do tego jeszcze, że Seicencie przy takim manewrze znacznie łatwiej stracić panowanie nad autem, co powoduje dodatkowe niebezpieczeństwo.

Co do wyobraźni, 2 historie w życiu się mi wbiły w pamięć wyjątkowo:
1. Jak miałem kilkanaście lat, staliśmy zimą z tatą przed przejazdem kolejowym. Stoimy spokojnie, nikt przed nami nie rusza, a na raz tata gaz do dechy i w bok - na naszym miejscu zatrzymało się w poślizgu auto - ojciec patrząc w lusterko wsteczne ocenił jego drogę hamowania lepiej, niż kierowca tego auta!
2. Jadę w nocy, ciemno bez latarni, widzę autobus. Oceniając jego prędkość, uznałem że jedzie za wolno - pewnie dopiero co ruszył (nie widziałem tego). Skoro ruszył z przystanku, możliwe, że ktoś wysiadał - zwalniam więc, a tu z ciemności wyłania się człowiek przechodzący przez drogę.

Przestrzeganie przepisów i fotoradary nie ratują przed takimi sytuacjami. I również odwrotnie - przekraczanie prędkości nie powoduje, że człowiek traci tą wyobraźnię i z automatu staje się potencjalnym zabójcą.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Ryszard S.:
Sławomir K.:
Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej.
Możesz więcej, ale tylko jeśli jesteś sam na torze. Na drodze napotkasz wiele przeszkód w postaci innych uczestników ruchu, którzy mogą mniej, bo.... fizyka (auto) i biologia (człowiek). Jeśli tego nie bierzesz pod uwagę, to robi się niebezpiecznie.
A to poza torem fizyka już przestaje działać czy jak?

A ktoś tak napisał?
Droga hamowania pokazuje wyraźnie, że jeśli wydarzy się sytuacja niespodziewana, np. wpadnie pieszy na pasy, to aby go nie zabić BMW możesz jechać np. 70kmh, a Seicentem 50kmh - i żadne debilne ograniczenia prędkości tej fizyki nie zmienią. Dodaj do tego jeszcze, że Seicencie przy takim manewrze znacznie łatwiej stracić panowanie nad autem, co powoduje dodatkowe niebezpieczeństwo.

No dobrze, a co jeśli trzeba było jechać 30, żeby uniknąć potrącenia?

Chciałbym, żebyś mnie dobrze zrozumiał. Kierowca sprawny w lepszym aucie (niech będzie bejca z Twojego przykładu) może rzeczywiście więcej, bo dzięki swoim umiejętnościom i lepszemu samochodowi może wyjść obronną ręką z większej liczby niebezpiecznych sytuacji. Ale....

Jeśli jednak zbyt często dochodzi do tych niebezpiecznych sytuacji, to jest coś nie tak? Być może ten kierowca nie umie przewidywać niebezpieczeństw na drodze? I kiedyś się doigra, pomimo świetnych hamulców, dobrego zawieszenia i równie dobrych umiejętności.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Ryszard S.:
Sławomir K.:
A to poza torem fizyka już przestaje działać czy jak?

A ktoś tak napisał?
Np. Ty stwierdzając "Możesz więcej, ale tylko jeśli jesteś sam na torze." Więc poza torem te drogi hamowania się zmieniają czy jak?
No dobrze, a co jeśli trzeba było jechać 30, żeby uniknąć potrącenia?
To BMW mogło jechać 50, a seicento 30. Zależność ta sama cały czas. BMW możesz jechać szybciej zawsze (zakładając, że jest sprawne).
Jeśli jednak zbyt często dochodzi do tych niebezpiecznych sytuacji, to jest coś nie tak? Być może ten kierowca nie umie przewidywać niebezpieczeństw na drodze? I kiedyś się doigra, pomimo świetnych hamulców, dobrego zawieszenia i równie dobrych umiejętności.
Do sytuacji niebezpiecznych dochodzi, jak masz małą wyobraźnie odnośnie jazdy, co się ściśle wiąże z tym, jakie masz umiejętności i zdolności opanowania samochodu. Nie ma to związku z przestrzeganiem ograniczeń prędkości.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Ryszard S.:
Sławomir K.:
A to poza torem fizyka już przestaje działać czy jak?

A ktoś tak napisał?
Np. Ty stwierdzając "Możesz więcej, ale tylko jeśli jesteś sam na torze." Więc poza torem te drogi hamowania się zmieniają czy jak?

Napisałem to co napisałem. Twoja interpretacja jest błędna.
No dobrze, a co jeśli trzeba było jechać 30, żeby uniknąć potrącenia?
To BMW mogło jechać 50, a seicento 30.

No, ale napisałeś, że BMW jechało 70 i dzwon!
Jeśli jednak zbyt często dochodzi do tych niebezpiecznych sytuacji, to jest coś nie tak? Być może ten kierowca nie umie przewidywać niebezpieczeństw na drodze? I kiedyś się doigra, pomimo świetnych hamulców, dobrego zawieszenia i równie dobrych umiejętności.
Do sytuacji niebezpiecznych dochodzi, jak masz małą wyobraźnie odnośnie jazdy, co się ściśle wiąże z tym, jakie masz umiejętności i zdolności opanowania samochodu.

Zaczynasz powoli coś rozumieć, ale to "jeszcze nie w tym kościele dzwoni". :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Bogusz Julian Kasowski:
nie sądzę - przy sensownych rozwiązaniach infrastrukturalnych (np Londyn) nie przekraczałem prędkości.
A co to są sensowne rozwiązania infrastrukturalne? Pan Bogusz zapewne napisze, że zielona fala, dobre drogi i takie tam. Prawda. I to samo chce w Warszawie. A czy się da? Dla niego tak. W rzeczywistości jest to wątpliwe. Dlaczego? Bo Pan Bogusz zapomina o innych rozwiązaniach infrastrukturalnych bezpośrednio nie związanych z samochodami:
- strefa kongescyjna w Londynie - w Warszawie brak
- zmniejszenie ruchu aut w Londynie (-37% dwie dekady temu, -19% dekadę temu, tendencja nadal spadkowa) - w Warszawie ciągły wzrost
- spadek liczby aut w Londynie - wzrost w Warszawie
- znaczny wzrost udziału transportu zbiorowego, pieszego i rowerowego w Londynie - w Warszawie wzrost samochodowego

Jak widać lepiej może być tylko przy prawidłowej polityce transportowej. Pan Bogusz mówi: wystarczy ustawić światła.
Przy krajowej 7-mce na Łomianki stoi fotoradar przed skrzyżowaniem z sygnalizacją świetlną, przejścia dla pieszych brak. W jakim celu tam stoi?
Proszę sprawdzić czy dochodziło tam do wypadków. Przejście dla pieszych to nie wyrocznia.
Na Trasie Siekierkowskiej często stoją z radarem i wlepiają mandaty. Dostałem mając 110/80.
I bardzo dobrze. Na zachodzie zapewne Pan by tak nie jechał.

Z kolei ciekaw jestem jakby Pan jechał na takiej drodze w Polsce i tam na zachodzie :)

Obrazek

Dla dociekliwych. 30km/h obowiązuje w godz 7-20.
Jakiś czas później jadąc za oznakowanym radiowozem (nie jechał na sygnale) z jego prędkością miałem na liczniku 120km/h.
Nagraj i zgłoś.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
Na Trasie Siekierkowskiej często stoją z radarem i wlepiają mandaty. Dostałem mając 110/80.
I bardzo dobrze. Na zachodzie zapewne Pan by tak nie jechał.

Na zachodzie mnialby szanse stracic prawo jazdy na min. miesiac plus wysoki mandat.
W Polsce max 300 PLN i dluga dyskusja:
- bo ograniczenie bez sensu
- bo za malo autostrad
- antyspoleczni policjanci (bo moga przeciez pouczyc)
- krwiopijca min. finansow co lata dziure budzetowa wymuszonym haraczem na biednych niewinnych kierowcach
itd. idp...
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Argumentem, a raczej faktem, którego nie przebijesz, to droga hamowania:
Seicento, od 720kg - 51.5m
Matiz, od 778kg - 44.1m
Skoda Octavia, 1380kg - 41.1m
BMW 320D E90, 1505kg - 37.6m
BMW M5 F10, 1945kg - 35.5m

Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. A na drodze w pierwszej kolejności jest fizyka jazdy, potem przepisy.
I zapewne ta droga hamowania dotyczy tej samej prędkości. A jak możesz więcej to ta droga hamowania się różni. Jak? A tak:

Matiz 100km/h - 44,1m
BMW M5 100km/h - 35.5m
BMW M5 120km/h - 50,5m

6 metrów więcej od Matiza. A tylko 20km/h więcej.

A czego jeszcze brakuje? Czasu reakcji. Przyjmijmy jakieś 0,5 sek.

Matiz 100km/h - 58,2m
BMW M5 100km/h - 49m
BMW M5 120km/h - 67,2m

9 metrów więcej od Matiza.

Zapamiętajcie. Droga hamowania rośnie w kwadracie bo energia rośnie z kwadratem prędkości.

A wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. WYRZĄDZIĆ SZKÓD

Przypominam, że BMW,które może więcej przy tej samej prędkości ma tylko 2,5 razy większą energię kinetyczną, którą komuś musi "oddać".

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. A na drodze w pierwszej kolejności jest fizyka jazdy, potem przepisy.

To zalezy w jakim kraju. Czym bardziej na wschod od Odry to na drodze dziala wpierw fizyka a pozniej przepisy. Na zachod tendencja odwrotna.
Podobnie mozna kwestionowac kazdy przepis i zakaz bo przepisow nie buduje sie pod jeden samochod, sytuacje czy czlowieka a dla pewnych grup.
To co piszesz jest prawda ale nic to nie wnosi.
Fakt, ze auta sa rozne i maja rozne parametry nie jest dowodem na "debilnosc" przepisow.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Sebastian K.:
Na zachodzie mnialby szanse stracic prawo jazdy na min. miesiac plus wysoki mandat.

Często jeździsz siekierką? Bo ja tak ze dwa razy dziennie, w stronę przeciwną niż korek.
Trzy pasy gładkie jak stół, bariery energochłonne, brak skrzyżowań, łagodne łuki, dzwony które tam widuję to głównie efekty zagapienia się ludzi jadących 10km/h w korku.

konto usunięte

Temat: Fotoradary.....???

Adam D.:
Sebastian K.:
Na zachodzie mnialby szanse stracic prawo jazdy na min. miesiac plus wysoki mandat.

Często jeździsz siekierką? Bo ja tak ze dwa razy dziennie, w stronę przeciwną niż korek.
Trzy pasy gładkie jak stół, bariery energochłonne, brak skrzyżowań, łagodne łuki, dzwony które tam widuję to głównie efekty zagapienia się ludzi jadących 10km/h w korku.

I co w zwiazku z tym? Ile tej drogi masz miedzy swiatlami czy zjazdami? Cos ok 6 km? Ile masz tego "czystego odcina" bez korka, ile zaoszczedzisz? Jaka predkosc bedzie odpowiednia 90, 120? O halas nie bede pytal bo to juz za duza abstrakcja.
Jest 80 to jedz 80 i nie kombinuj.
Jak uwazasz, ze powinno byc inaczej to wnioskuj o zmiane, sprawdz wpierw dlaczego jest takie ograniczenie, skontaktuj sie organizacjami ktore moga pomoc itd.
Moze to i jest upierdliwe ale mozna porownac ktory system lepiej dziala. Na wschodzie "ja wiem lepiej" czy na zachodzie "prawo wie lepiej".
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Fotoradary.....???

Krzysztof B.:
A co to są sensowne rozwiązania infrastrukturalne? Pan Bogusz zapewne napisze, że zielona fala, dobre drogi i takie tam. Prawda. I to samo chce w Warszawie. A czy się da? Dla niego tak.
i nie tylko dla mnie. Ale jak ładuje się dziesiątki milionów w nagrody dla urzędników i wysokich stopniem policjantów (bo ci najniżsi dostają z tego w okolicach paru promili) to sorry. Łatwiej powiedzieć "nie da się".
W rzeczywistości jest to wątpliwe. Dlaczego? Bo Pan Bogusz zapomina o innych rozwiązaniach infrastrukturalnych bezpośrednio nie związanych z samochodami:
- strefa kongescyjna w Londynie - w Warszawie brak
punktami zajmiemy się po kolei. Na początek strefa płatnego wjazdu w Londynie funkcjonuje, ponieważ rozwinięto dostatecznie infrastrukturę. Patrząc na mapę Londynu widzimy na niej trzy "obwodnice": pierwszą wokół płatnej strefy (ring), ruch po niej jest wyłączony z opłat, drugą pomiędzy strefami komunikacyjnymi 3 i 4 (North Circular Road i South Circular Road) oraz autostradową obwodnicę miasta czyli M25. Warszawa żadnej obwodnicy nie ma...
- zmniejszenie ruchu aut w Londynie (-37% dwie dekady temu, -19% dekadę temu, tendencja nadal spadkowa) - w Warszawie ciągły wzrost
- spadek liczby aut w Londynie - wzrost w Warszawie
<<dublujemy się>>
- znaczny wzrost udziału transportu zbiorowego, pieszego i rowerowego w Londynie - w Warszawie wzrost samochodowego
te trzy punkty można załatwić za jednym zamachem: porównajmy rozkład i rozwój komunikacji publicznej (zwłaszcza metra i szybkiej kolei miejskiej) w Warszawie i Londynie. Widać różnicę? Metrem się człowiek może dostać praktycznie wszędzie i mimo, że jest relatywnie drogie (bilet na metro, jeśli ktoś musi przejechać przez pierwszą strefę, kosztuje mniej więcej połowę miesięcznych kosztów paliwa za dojazd w to samo miejsce samochodem) jest popularne. Jak był strajk metra to było widać ilu ludzi z niego korzysta - więcej niż jest mieszkańców naszej stolicy. O czymś to świadczy. Poza tym w Polsce wciąż jest wyznacznikiem majątku posiadanie auta, a wynajęcie takiego wiąże się ze sporymi kosztami. W Londynie znacznie łatwiej wynająć auto i jeśli ktoś nie dojeżdża do pracy autem to lepiej mieć wynajęte niż własne. Pomijam już kwestię kaucji, bo w Londynie kaucja za (wtedy) nowego Golfa V mnie kosztowała dwa dni pracy za minimalną krajową - patrząc na stronę cennika w Warszawie widzę kaucję wyższą niż minimalna krajowa za Forda Ka!
Jak widać lepiej może być tylko przy prawidłowej polityce transportowej. Pan Bogusz mówi: wystarczy ustawić światła.
ustawienie świateł w prawidłowy sposób znacznie bardziej usprawni ruch nie tylko samochodowy ale również autobusowy. Poza tym w żadnym momencie nie mówiłem, że tylko to jest konieczne - ale że to by znacznie zmieniło obraz stolicy gdyby zostało usprawnione, co wcale nie jest takie kosztowne, ponieważ infrastruktura (czyli światła) już istnieją.
I bardzo dobrze. Na zachodzie zapewne Pan by tak nie jechał.
na zachodzie na obwodnicy miasta czy trasie o tej samej klasie co Trasa Siekierkowska nie ma fotoradarów czy patroli z radarami...
Z kolei ciekaw jestem jakby Pan jechał na takiej drodze w Polsce i tam na zachodzie :)

Obrazek

Dla dociekliwych. 30km/h obowiązuje w godz 7-20.
zapewne ograniczenie ma sens. W Polsce znam parę miejsc gdzie też takie ograniczenie w takich godzinach miałoby sens. To, że są trzy pasy (jak np. na Marszałkowskiej czy al. Jerozolimskich) nie oznacza z automatu, że ma tam być ograniczenie 80+km/h
Nagraj i zgłoś.
znaczy ja mam zainwestować z własnej kieszeni w sprzęt nagrywający (używanie komórki w czasie jazdy jest zabronione) i potem jeszcze biegać, zgłaszać by w zamian mój nr rej podano każdemu patrolowi w mieście i byłbym jednym z częściej kontrolowanych obywateli? Inna sprawa, że zapewne ja bym dostał mandat na dzień dobry za poruszanie się niezgodne z przepisami...
Inna sprawa - czy jako obywatel mogę się dowiedzieć jakie były skutki takiego zgłoszenia? Nie. Policja nie powie czy kierujący (o ile go ustalą) w ogóle otrzymał mandat ani czy przypadkiem następnego dnia nie został on anulowany...
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Fotoradary.....???

Sławomir K.:
Wniosek jest prosty - masz BMW (czy inną markę sport/premium), FIZYCZNIE możesz więcej. A na drodze w pierwszej kolejności jest fizyka jazdy, potem przepisy.

Zakłądając sytuację gdzie nagle wyskakuje Ci na pasie samochód jadący z naprzeciwka, po lewej ciąg TIRów, po prawej przystanek pełen ludzi... co robisz?
a) walisz na czołowe hamując ile się da
b) hamujesz i na końcu celujesz między TIRa, a wspomniany samochód
c) odbijasz w lewo i bijasz się pod ciężarówkę
d) odbijasz w prawo i kasujesz przystanek

Teoretycznie opcja B jest najbezpieczniejsza dla wszystkich, w praktyce człowiek w panice wybierze D lub się zawiesi i skończy na A ;) fizyka to nie wszystko, tak samo jak staż za kółkiem... kluczowe w takich sytuacjach jest podejmowanie trudnych decyzji w ułamku sekundy, a tego nie sposób się nauczyć gdzie indziej niż w warunkach kontrolowanych na torze lub kursie doskonalenia jazdy.
Większośc wypadków spowodowanych nadmierną predkością wynika ze zwykłej głpoty i jazdy na krawędzi przyczepności, braku wyobraźni i umiejetności przewidywania... jeden przydzwoni w drzewo, a drugi w tym samym miejscu jadąc szybciej spokojnie smignie i nawet nie mrugnie okiem ;)

Fotoradary to zło i zwykła maszynka do dojenia kierowców. Przyznaję się do łamania przepisów i do zachowania jakie prezentuje większość kierowców - czyli hamulec przed radarem, a potem gaz :) Jestem zwolennikiem myślenia na drodze i ograniczenia predkości traktuję jako wskazówki... jest 70, a warunki pozwalają na mniej to jadę mniej, jest 140, a mam pusta prosta drogę to jadę 200... tyle w temacie :)
Krzysztof B.

Krzysztof B. instruktor

Temat: Fotoradary.....???

Bogusz Julian Kasowski:
i nie tylko dla mnie. Ale jak ładuje się dziesiątki milionów w nagrody dla urzędników i wysokich stopniem policjantów (bo ci najniżsi dostają z tego w okolicach paru promili) to sorry. Łatwiej powiedzieć "nie da się".
O przepraszam bardzo. Dziesiątki milionów ładuje się w indywidualny transport samochodowy, resztki na komunikacje zbiorową a resztki resztek na transport rowerowy. Efekt jest taki, że stale obcina się komunikację zbiorową wliczając w to trwałe likwidacje linii. Ludzie przesiadają się do samochodów i chcą jeszcze więcej. A więcej się nie da bo nie ma miejsca. I mało który kierowca rozumie co powodują nowo wybudowane drogi. Pogorszenie sytuacji. Tak. Pogorszenie. Bo nowa droga zapewni nową przestrzeń, z którą co się stanie? Zostanie zajęta przez nowe samochody.

Jako dobitny przykład to Wrocław. Oddano AOW i co się zmieniło w mieście? NIC.
Patrząc na mapę Londynu widzimy na niej trzy "obwodnice": pierwszą wokół płatnej strefy (ring), ruch po niej jest wyłączony z opłat, drugą pomiędzy strefami komunikacyjnymi 3 i 4 (North Circular Road i South Circular Road) oraz autostradową obwodnicę miasta czyli M25. Warszawa żadnej obwodnicy nie ma...
Obwodnica nie ma nic do tranzytu. W Londynie ulice przelotowe są wyłączone ze strefy. Opłatę mają płacić ci co chcą wjechać do centrum.
A ilość obwodnic w Londynie to jedna autostradowa. Innej nie ma. Pozostałe to zwykłe drogi tylko trochę szersze. Warszawa takie posiada.
porównajmy rozkład i rozwój komunikacji publicznej (zwłaszcza metra i szybkiej kolei miejskiej) w Warszawie i Londynie. Widać różnicę?
Tak. Miasto pompuje pieniądze w samochody obcinając komunikację.
O przepraszam. Zapomniałem o drugiej linii metra. Potrzebnej jak kwiatek do kożucha. Wywalą pieniądze na coś co nigdy nie zwróci a do każdego przejazdu miasto będzie musiało wiecznie dopłacać. Interes życia. W obecnych czasach tylko naziemny transport szynowy jest opłacalną alternatywą.
Poza tym w Polsce wciąż jest wyznacznikiem majątku posiadanie auta
Tak. To jest podstawowy problem. Pokazać się bez samochodu. Przyjechać autobusem. Przyjść na piechotę. Wstyd. Rowerem to już w ogóle katastrofa.
wynajęcie takiego wiąże się ze sporymi kosztami.
Wynajęcie jest drogie? No bez jaj. A ile kosztuje utrzymanie samochodu?
ustawienie świateł w prawidłowy sposób znacznie bardziej usprawni ruch nie tylko samochodowy ale również autobusowy.
Nie przy takim natężeniu ruchu. Aut w polskich miastach jest zbyt dużo by jakkolwiek dało się sensownie ustawić światła.
na zachodzie na obwodnicy miasta czy trasie o tej samej klasie co Trasa Siekierkowska nie ma fotoradarów czy patroli z radarami...
A w czym przeszkadza partol podczas przepisowej jazdy 80km/h? A zapomniałem. Do zapieprzania 120km/h. Na zachodzie jest 80km/h i sie jedzie 80km/h prawda? Ba. Nawet czesto jest 50km/h na szerokich drogach a gdzieniegdzie nawet i 30km/h. To co jedziemy 120km/h?
zapewne ograniczenie ma sens.
Tak. Hałas. Nic więcej. Powód jest wyjątkowo bzdurny dla większości kierowców.
I nie odpowiedział Pan na pytanie. Pojedzie Pan 30km/h na tak szerokiej ulicy?
znaczy ja mam...
A kto? Policja?
Inna sprawa - czy jako obywatel mogę się dowiedzieć jakie były skutki takiego zgłoszenia? Nie.
Tak. Jako obywatel zgłaszający sprawę.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 25.03.13 o godzinie 14:27

Następna dyskusja:

Straż i fotoradary




Wyślij zaproszenie do