Temat: Egzamin na prawo jazdy
Znajoma zdawała dziś egzamin. Po raz trzeci (niedługo będzie zdawać po raz czwarty). Nic nowego w sumie, ale zaskoczył mnie jeden element egzaminu. A mianowicie, egzaminowany między innymi ma włączyć wylosowany rodzaj świateł i je pokazać. No w porządku, normalna rzecz.Ale można wylosować światło cofania, przy czym procedura jest ta sama. Czyli aspirujący do miana bezpiecznego kierowcy powinien zaciągnąć ręczny hamulec, wrzucić wsteczny, a potem wysiąść z samochodu, stanąć z tyłu i wskazać palcem światło cofania.
Wiedziałem, że na tych egzaminach bywają absurdalne rzeczy, ale to przebiło moje wszelkie wyobrażenia;D