Temat: Dziś jeździłem....
no to ja sie dorzuce z opinia.
W tym tygodniu jezdze:
Porsche 911 996 Turbo 2002r z manualna skrzynia, 420KM
Wedlug mnie:
- wersja amerykanska, wiec tragiczne wykonczenie wnetrza, ale to naprawde mega tragiczne! Wykladzina biurowa, jak jakis misio na drzwiach wokol glosnikow, plastiki trzeszcza non stop, wszystko sie telepie, skora bardzo badziewna, w kolorze mysim, tak jak nadwozie, wyglada tak sobie...
- silnik... bajka, wkreca sie niesamowicie, zrywa przyczepnosc na 4 kolach jak tylko turbina sie zalacza, tylko gdyby nie ten manual... ostrzejsze wystartowanie ze swiatel skonczy sie spaleniem sprzegla, wiec ruszac trzeba delikatnie, wyprzedzaja nas wszystkie diesle i dostawczaki i dopiero jak puscimy sprzeglo to mozemy wciasnac dalej gaz... Dla mnie calkowite nieporozumienie. Z automatem z lopatkami to calkowicie inny samochod i wtedy nadaje sie tez do jazdy po miescie.
- wyglad: przod to jeszcze te paskudne lampy z migaczami, co dla mnie wogole wykluczalo te modele porsche i dziwilem sie ze ktos to mogl kupic... Ale jednak jak sie tym pojezdzi chwile i popatrzy ma to to da sie przyzwyczaic do tych lamp nawet. Tyl ma piekny, ze spojlerem wysuwanym w wersji Turbo wyglada calkiem fajnie. No ale nie oszukujemy sie, to dalej jest Garbus po tuningu ;)
- wygoda: brak, totalnie zero, zawieszenie bardzo niskie i twarde, sprzeglo tragiczne i z tym jest najwiecej meczarni, na normalnej drodze z koleinami (czyli jak wiekszosc w polsce) przy 130km/h to juz jest walka o utrzymanie sie na ulicy, gdzie nawet Laguna na szerokich oponach 170km/h w tym miejscu mozna jechac spokojnie. Z tylu miejsce dla 2 kobiet lub dwojki dzieci, ale i tak nie maja tam wygodnie. Odchylane fotele, zeby wpuscic pasazerow do tylu, po odchyleniu nie przesuwaja sie do przodu (co jest standardem w bmw itp.) wiec musimy dodatkowo trzymac przycisk przesuwajacy pozycje fotela, zeby wogole ktos mogl wejsc do tylu...
Ogolnie samochod brzydki, tandetnie wykonany (wersje 997 i europejskie 996 jednak maja juz calkiem inna jakosc materialow), ciasny (nawet fotele sa dla bardzo szczuplych osob, czyli dla mnie ok, ale ktos wazacy ok. 100kg juz ma spory problem), z przydkimi lampami z przodu, ale za to silnik wynagradza wszystko... Gdyby tylko byla skrzynia automatyczna to mozna wtedy normalnie tym ruszac ze swiatel, manuala calkowicie odradzam, chyba ze jest to wylacznie zabawka na weekend na torze.
Pozdrawiam
Dariusz Krawczyński edytował(a) ten post dnia 23.06.11 o godzinie 01:07