konto usunięte
Temat: Coś w tym kapeluszu jednak jest...
stereotyp kierowcy kapelusznika... ;)Dzisiaj miałem jakiś zmasowany atak... jeden na moich oczach wygrzmocił puntem w murek... bo parkował :D Drugi o mało nie zmasakrował mi boku auta i jeszcze obtrąbił i pomachał groźnie palcem... bo nie zauważył żółtych pasów na drodze i jechał na pamięć.
OBAJ w kapeluszach. W tym jeden to jeszcze w takim szalu... jak z serialu "detektyw w sutannie".
Ja tu generalizować nie chcę... ale kiedyś komuś takiemu ten kapelusz wepchnę w gardło albo inne mniej przyjemne miejsce.
Na szczęście humor poprawił mi matiz z naklejką WIELKĄ na tylnej szybie: "TO NIE MOJE AUTO, PRZEGRAŁEM ZAKŁAD, MUSZĘ NIM JEŹDZIĆ" :D