Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Kilkuletni duży, drogi w zakupie samochód, będzie wbrew pozorom tańszy w eksploatacji.

Na pewno można się z tym stwierdzeniem zgodzić ale w niektórych przypadkach można też zaryzykować nieco starsze samochody. Kiedyś klasykiem był mercedes w124....ja nie wiem czy dzisiaj bym się jeszcze nie skusił.
A duża utrata wartości to wielki problem głównie pierwszego właściciela :)

Ja raczej nigdy nie kupię nowego samochodu, a przynajmniej na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie tego. Raz, że mnie nie stać, a dwa, że jest to potworna strata kasy.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Jest jedna prawidłowość. Najbardziej tracą na wartości samochody drogie i niszowe. Bardzo drogi nowy samochód warto kupić np. po 5 latach i z pewnością będzie jeszcze długo, bezawaryjnie służył.

Trafiles w sedno, Piotr.

Mam znajomego - wlasciciela duuuuzej firmy budowlanej. Po niedawnym boomie na budownictwo, naprawde goscia stac na wszystko (chcial dla "rozrywki kupic hummera, na szczescie mial mozliwosc przejechnia sie tym i zrezygnowal, choc rozwazal najbardziej wysasiona wersje - mam nadzieje, ze to przekona niedowirkow, zze stac go na "zabawki").
Jezdzi... obecnie 5 letnia, a kupiona 2 lata temu merola.
"Po co mi inne? ja wiem, ze to niemodne, ale auto jest naprawde wygodne" - tak mi powiedzial, okazujac np. faks w podloietniku tylnej kanapy czy pena elektryke, obejmujaca ulozenie fotela.

"po co mi nowe?" twierdzi, cieszac sie z gadzetow poprzedniego wlasciciela, ktory musial za nie zaplacic majatek (przeciez do niedawna placilo sie ekstra za wszytko, procz pedalow i kierownicy).

Tylko, że większość kupujących po prostu nie ma własnego gustu i w momencie zakupu używanego samochodu już myśli za ile kiedyś go sprzeda. Stąd taka popularność samochodów popularnych ;)))

Dlatego mnie smieszy fiesta z OBOWIAZKOWA klima (ktora trzeba reanimowac najczesciej)

;)

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Jest jedna prawidłowość. Najbardziej tracą na wartości samochody drogie i niszowe. Bardzo drogi nowy samochód warto kupić np. po 5 latach i z pewnością będzie jeszcze długo, bezawaryjnie służył.
No to mam pytanie - jaki????
Potrzebny mi samochód do dalekich dojazdów do pracy - 90 km w jedną stronę po kiepskich drogach. Dwa razy w roku dalekie wyjazdy zimowo - wakacyjne w dwie-trzy osoby. Do tej pory mam Toyote Yaris, ale po pięciu latach mam ochotę na zmianę. Yaris mam bez klimy (teraz widzę, że to wada). Interesuje mnie coś wygodnego, wytrzymałego i niezawodnego, benzyna, deska z bajerami, solidne wyposażenie związane z komfortem i bezpieczeństwem. Samochód 4-5 letni, który stracił już 50% ceny, ale jeszcze przez 5-6 lat będzie dobrze i bezawaryjnie jeździł. Przy okazji trochę komfortu nie zaszkodzi. Myślałem o Citroenie C5 lub Nissanie Primera. Ale chyba sa za duże (problem z ciasnymi parkingami). Będę wdzięczy za rady. A może lepiej kupić nowy z segmentu C - przynajmniej mojego Yarisa oddam w rozliczeniu.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Zbigniew Osiński:
No to mam pytanie - jaki????
Potrzebny mi samochód do dalekich dojazdów do pracy - 90 km w jedną stronę po kiepskich drogach. Dwa razy w roku dalekie wyjazdy zimowo - wakacyjne w dwie-trzy osoby. Do tej pory mam Toyote Yaris, ale po pięciu latach mam ochotę na zmianę. Yaris mam bez klimy (teraz widzę, że to wada). Interesuje mnie coś wygodnego, wytrzymałego i niezawodnego, benzyna, deska z bajerami, solidne wyposażenie związane z komfortem i bezpieczeństwem. Samochód 4-5 letni, który stracił już 50% ceny, ale jeszcze przez 5-6 lat będzie dobrze i bezawaryjnie jeździł. Przy okazji trochę komfortu nie zaszkodzi.
Ja dla przykładu trzy lata temu kupiłem Jeepa Grand Cherokee za 40 kPln. Nowy kosztował … yyy … 284 kPln. Jak teraz patrzę na ceny rynkowe mojego rocznika to wynika, że straciłem po 3 latach ok. 5 kPln :)))
Biorąc pod uwagę ten fakt, koszty eksploatacji wcale nie są aż tak wysokie. Diesel będzie spalał ok. 11 l/100km a benzyna z gazem ok. 17 l/100.
No cóż, o zaletach tego auta nie będę się rozpisywał…
Za śmieszne pieniądze możesz wyrwać ostatni dobry rocznik 2004 i radocha nie z tej ziemi :)
Myślałem o Citroenie C5 lub Nissanie Primera. Ale chyba sa za duże (problem z ciasnymi parkingami). Będę wdzięczy za rady.
Nie przesadzaj Zbyszak z tymi ciasnymi parkingami :)
Najwięcej tracą na wartości nowe samochody DUŻE. Na dodatek duże samochody są z reguły trwalsze. Cały "interes" polega na tym, że za cenę nowego compactu można mieć samochód 5-cio letni, ale zdecydowanie lepszy niż tamten nowy. "Niestety" ten 5-cio letni musi być dużo wyższej klasy.
O C5 słyszę bardzo różne opinie. Mam kolegę, który jest w nim zakochany i bardzo chwali go, ale znam i takich co nie chcą mieć z C5 już więcej do czynienia ;) Primery raczej nie kupiłbym, bo to teraz jakość Renault a do tej marki bardzo zraziłem się.
Idąc w auta typowo osobowe pomyślałbym może o Alfie 156 JTD, 166, Fiacie Croma JTD, Lanci ... samochody bardzo tracące wartość a dobre.
Choć z punktu widzenia relacji ceny do jakości samochodu wybrałbym coś z wyższej półki. Np. Mercedes W220, BMW E65, Lexus LS, czy choćby Volvo S80.
A może lepiej kupić nowy z segmentu C - przynajmniej mojego Yarisa oddam w rozliczeniu.
Yarisa sprzedasz zawsze. "W rozliczeniu" będziesz podwójnie stratny. Kupując nowy decydujesz się na pewną, dużą utratę wartości i nawet jak będzie spalał 1 l/100km nie opłaca się to ;)
Zaznaczam, że nie jestem przeciwnikiem kupowania nowych samochodów (ma to też swoje zalety), ale wówczas nie ma sensu powoływać się na rachunek ekonomiczny :)
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Zbigniew Osiński:
Piotr K.:
Jest jedna prawidłowość. Najbardziej tracą na wartości samochody drogie i niszowe. Bardzo drogi nowy samochód warto kupić np. po 5 latach i z pewnością będzie jeszcze długo, bezawaryjnie służył.
No to mam pytanie - jaki????
Potrzebny mi samochód do dalekich dojazdów do pracy - 90 km w jedną stronę po kiepskich drogach. Dwa razy w roku dalekie wyjazdy zimowo - wakacyjne w dwie-trzy osoby. Do tej pory mam Toyote Yaris, ale po pięciu latach mam ochotę na zmianę. Yaris mam bez klimy (teraz widzę, że to wada). Interesuje mnie coś wygodnego, wytrzymałego i niezawodnego, benzyna, deska z bajerami, solidne wyposażenie związane z komfortem i bezpieczeństwem. Samochód 4-5 letni, który stracił już 50% ceny, ale jeszcze przez 5-6 lat będzie dobrze i bezawaryjnie jeździł. Przy okazji trochę komfortu nie zaszkodzi. Myślałem o Citroenie C5 lub Nissanie Primera. Ale chyba sa za duże (problem z ciasnymi parkingami). Będę wdzięczy za rady. A może lepiej kupić nowy z segmentu C - przynajmniej mojego Yarisa oddam w rozliczeniu.
Szukał bym Audi a4( b6) z silnikiem 1.9 tdi +quattro. Oszczędny, wytrzymały silnik, napęd na 4, dobra jakość auta...wadą jest dość ciasne wnętrze jak na ten segment.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Tyle co oszczędzisz na ON, stracisz dolewając 5W-30. Żeby nie było sam też dolewam olej do swojego, ale nie mówię, że jest oszczędnie.
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Aleksander Zaruski:
Tyle co oszczędzisz na ON, stracisz dolewając 5W-30. Żeby nie było sam też dolewam olej do swojego, ale nie mówię, że jest oszczędnie.

A kto ci każe lać taki olej? Do silników PD masz 5w40 z norma 505.01 Ja leje Motula 505.01 przez 5 tys km nie dolałem 0.1 oleju...

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Idąc w auta typowo osobowe pomyślałbym może o Alfie 156 JTD, 166, Fiacie Croma JTD, Lanci ... samochody bardzo tracące wartość a dobre.
Choć z punktu widzenia relacji ceny do jakości samochodu wybrałbym coś z wyższej półki. Np. Mercedes W220, BMW E65, Lexus LS, czy choćby Volvo S80.
Zaznaczam, że nie jestem przeciwnikiem kupowania nowych samochodów (ma to też swoje zalety), ale wówczas nie ma sensu powoływać się na rachunek ekonomiczny :)

Oprócz rachunku ekonomicznego jest tez nieufność do samochodów używanych. Biorąc pod uwagę relację cena-jakość i rocznik-spadek wartości to oczywiści sens ma dobry samochód używany, ale jest jeden problem. Istnieje spore ryzyko trafienia na egzemplarz, z którym właściciel miał problemy, który był niewłaściwie eksploatowany, nie mówiąc już o powypadkowych. Ten problem powstrzymuje mnie jak na razie przed zakupem używanego.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Zbigniew Osiński:
Oprócz rachunku ekonomicznego jest tez nieufność do samochodów używanych.
Na tym właśnie polega przewaga samochodu z salonu nad używanym.
Biorąc pod uwagę relację cena-jakość i rocznik-spadek wartości to oczywiści sens ma dobry samochód używany, ale jest jeden problem. Istnieje spore ryzyko trafienia na egzemplarz, z którym właściciel miał problemy, który był niewłaściwie eksploatowany,
Z moich obserwacji znajomych, którzy popisują się najdroższymi i najnowszymi samochodami wynika, że tacy ludzie nie oszczędzają na kosztach eksploatacji. Decydując się na utratę kilkuset tysięcy złotych w ciągu 2-3 lat nikt nie będzie oszczędzał na kosztach solidnego serwisu. Druga sprawa to umiejętności wykorzystania parametrów takiego samochodu przez takiego właściciela i rzeczywiste potrzeby jego użytkowania. Ale to są według mnie argumenty za "takim autem używanym:. :)

Wydaje mi się, że bardziej jednak zaniedbane bywają auta popularne.
nie mówiąc już o powypadkowych.
Nie znam statystyk, ale sądzę, że większość samochodów obecnie elsploatowanych w Polsce jest po jakimś "wypadku". Dla mnie osobiście nie jest to problemem, bo współczesne samochody są dość łatwo naprawialne. Jest tylko kwestia jakości tych napraw powypadkowych. Właściciel naprawiający swój samochód dla siebie najczęściej robi to dobrze. Tragicznie natomiast wygląda sytuacja w sektorze aut sprowadzanych i naprawianych przez sprowadzaczy na handel.
Ten problem powstrzymuje mnie jak na razie przed zakupem używanego.
Wiesz, to naturalne zjawisko. :)
Nie ma "biznesu" bez ryzyka. Kwestia tylko jego właściwej oceny w indywidualnych warunkach każdego kupującego.
Mnie się to nie opłaca, bo lubię majsterkować. Dla kogoś kto z każdym problemem technicznym musi udać się do warsztatu nowy samochód dale większe poczucie bezpieczeństwa finansowego - choć oczywiście nie za darmo ;)
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Idąc w auta typowo osobowe pomyślałbym może o Alfie 156 JTD, 166, Fiacie Croma JTD, Lanci ... samochody bardzo tracące wartość a dobre.
No i to jest bardzo dobry wybór. Tymi autami w 80% przypadków jeżdżą pasjonaci. "Młody" nie kupi takiego auta, bo włoskie, bo mało mocy (nie licząc Alf GTA). Z Lancii to najlepszym wyjściem byłaby Lybra 2,4JTD. Spore, wygodne, nie psuje się tak często jak się ludziom wydaje.
Chociaż dzisiaj Ani padł kluczyk:/ Wygląda na to, że rozpirzyli mi go do reszty w warsztacie:/
Choć z punktu widzenia relacji ceny do jakości samochodu wybrałbym coś z wyższej półki. Np. Mercedes W220, BMW E65, Lexus LS, czy choćby Volvo S80.
Te marki raczej będą sprowadzane i najczęściej bite na Zachodzie:/

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Marcin Chruślak:
Aleksander Zaruski:
Tyle co oszczędzisz na ON, stracisz dolewając 5W-30. Żeby nie było sam też dolewam olej do swojego, ale nie mówię, że jest oszczędnie.

A kto ci każe lać taki olej? Do silników PD masz 5w40 z norma 505.01 Ja leje Motula 505.01 przez 5 tys km nie dolałem 0.1 oleju...

Chodziło mi o przykład. Producenci podają raczej olej 5w30, a 5w40 jako alternatywa. Mniejsza o olej, chodziło mi że trzeba dolewac. Mój kolega dolewał do 1.9TDI a teraz dolewa do 2.0 TDI. Nie dużo bo ok 1-1.5 litra na cykl, ale to mimo wszystko dodatkowe koszty.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Piotr K.:
Nie znam statystyk, ale sądzę, że większość samochodów obecnie elsploatowanych w Polsce jest po jakimś "wypadku".

Potwierdzam, moja zona tłumaczy dokumenty samochodów sprowadzanych z Francji i Belgii - oceniam, że 90% to powypadkowe, mają wpisany do dowodu zakaz ruchu w swoim kraju. Osoby zajmujące się sprowadzaniem tego złomu twierdzą, że bezwypadkowych nie opłaca się sprowadzać, nie dadzą zarobić.
Dla mnie osobiście nie jest to problemem, bo współczesne samochody są dość łatwo naprawialne. Jest tylko kwestia jakości tych napraw powypadkowych.

No właśnie, czy po takiej naprawie poduszki, ABS, ESP itp. działają poprawnie, czy taki samochód nie jest niebezpiecznym wrakiem w ładnej obudowie. Ja nie tylko szukam czegoś komfortowego i bajeranckiego za niewielkie pieniądze, szukam też samochodu bezpiecznego i niezawodnego. Nie wiem czy jest to do pogodzenia. Przyznam, że kilkuletnia Alfa Romeo 156 mnie zainteresowała.Zbigniew Osiński edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 17:19
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Zbigniew Osiński:
No właśnie, czy po takiej naprawie poduszki, ABS, ESP itp. działają poprawnie, czy taki samochód nie jest niebezpiecznym wrakiem w ładnej obudowie. Ja nie tylko szukam czegoś komfortowego i bajeranckiego za niewielkie pieniądze, szukam też samochodu bezpiecznego i niezawodnego. Nie wiem czy jest to do pogodzenia. Przyznam, że kilkuletnia Alfa Romeo 156 mnie zainteresowała.
Pomyśl nad Lybrą - mimo, że na tej samej podłodze, to jest większy bagażnik, jest bardziej komfortowa (inaczej zestrojone zawieszenie niż u "sióstr": Fiata Marei i Alfy 156) a w dodatku w standardzie ma to, co Alfa miałą w full wypasach:)
Ta firma robi zarówno Lancie jak i Alfy.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

W takim razie poszukaj diesla 1.9 lub 2.4 JTD. Jedyny mankament tego samochodu to zawieszenie słabo znoszące atakowanie dziur z dużymi prędkościami. Przy uważnej jeździe nie stanowi to problemu. Komfort, właściwości jezdne i układ kierowniczy są wg. mnie na najwyższym poziomie. Podwozie jest tak dopracowane, że ASR praktycznie nie ma nic do roboty. (Raz mi się włączył jak potraktowałem szutrowy zakręt na rękawie, potem wyłączyłem). Jak na kombi samochód jest dość mały. Wykończenie na dobrym poziomie. Samochody są przeważnie dobrze wyposażone.

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Bogusz Kasowski:
Zbigniew Osiński:
No właśnie, czy po takiej naprawie poduszki, ABS, ESP itp. działają poprawnie, czy taki samochód nie jest niebezpiecznym wrakiem w ładnej obudowie. Ja nie tylko szukam czegoś komfortowego i bajeranckiego za niewielkie pieniądze, szukam też samochodu bezpiecznego i niezawodnego. Nie wiem czy jest to do pogodzenia. Przyznam, że kilkuletnia Alfa Romeo 156 mnie zainteresowała.
Pomyśl nad Lybrą - mimo, że na tej samej podłodze, to jest większy bagażnik, jest bardziej komfortowa (inaczej zestrojone zawieszenie niż u "sióstr": Fiata Marei i Alfy 156) a w dodatku w standardzie ma to, co Alfa miałą w full wypasach:)
Ta firma robi zarówno Lancie jak i Alfy.

Alfa ma zawieszenie bardziej sprężyste, szybciej możemy pokonać zakręt, ale to nadal komfortowy samochód. Co do wyposażenie to moim zdaniem jest podobne. Bogusz, czy widziałeś kiedyś Lybrę albo 156 z szybami na korbę z tyłu? Ja widziałem i VW i Audi z tych roczników :D
Do Alfy więciej gratów na rynku wtórnym;)Aleksander Zaruski edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 19:21
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Aleksander Zaruski:
Alfa ma zawieszenie bardziej sprężyste, szybciej możemy pokonać zakręt, ale to nadal komfortowy samochód. Co do wyposażenie to moim zdaniem jest podobne. Bogusz, czy widziałeś kiedyś Lybrę albo 156 z szybami na korbę z tyłu? Ja widziałem i VW i Audi z tych roczników :D
Do Alfy więciej gratów na rynku wtórnym;)
Tam zaraz więcej gratów - Lybry co chwile są do rozbiórki na Allegro, poza tym wiele części Lybra ma wspólnych z Alfami 147 i 156:)
Wyposażenie może podobne, ale 156 nie miała w standardzie dwusferowego klimatornika i komputera pokładowego z full-color wyświetlaczem do którego idzie podłączyć np DVD:)
No i Bose... Alfy z Bose rzadko są spotykane. Kwestia też wytłumienia obu aut. Wg mnie Lancia jest lepiej tłumiona:)

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Dlaczego porównujecie młodą, piękna kobietę o wspaniałych kształtach (Alfa) ze starą klempą z wałkami we włosach i wałkiem w łapie czekającą nad ranem na powrót chłopa (Lybra)?
:>

konto usunięte

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Widzę, że jesteś dobrze przygotowany do tematu. Pewnie masz rację z tym wyposażeniem. Ja spotykałem widocznie samochody dobrze wyposażone. Różnice wynikają z grup docelowych do jakich kieruje się oba samochody. Kto co lubi :)
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Krzysztof S.:
Dlaczego porównujecie młodą, piękna kobietę o wspaniałych kształtach (Alfa) ze starą klempą z wałkami we włosach i wałkiem w łapie czekającą nad ranem na powrót chłopa (Lybra)?
:>
Widzę braki w wiedzy: Alfa Romeo 156 była produkowana w latach 1997-2007 a Lancia 2000-2005 (1999 była pierwsza seria na potrzeby włsokiego więziennictwa - czyli się nie liczy:P)
Więc stara to jest Alfa, nie Lybra.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Co wyznacza wartość używanego auta?

Aleksander Zaruski:
Widzę, że jesteś dobrze przygotowany do tematu. Pewnie masz rację z tym wyposażeniem. Ja spotykałem widocznie samochody dobrze wyposażone. Różnice wynikają z grup docelowych do jakich kieruje się oba samochody. Kto co lubi :)
Jeżdżę Lybrą i myślałem o kupnie Alfy jako drugiego auta. Ale to co mogłem dostać w podobnej cenie oznaczało niższy poziom wyposażenia/komfortu...



Wyślij zaproszenie do