Temat: Chiptuning ma sens?
Marcin K.:Powiem tylko tyle. Silniki fabryczne mają różne zapasy mocy. Jedne większe inne mniejsze. W jednych sprzęgło wytrzyma wyższy moment w innnych nie. Morał jest prosty, profesjonalnie wykonany tuning nie zmniejsza żywotności silnika , powinien obniżyć zużycie paliwa i dać dużo fun-u.
Chip tuning o którym mówisz w najprostszej postaci to nic innego jak zmiana geometrii łopatek turbiny. Zwiększasz ciśnienie turbiny przez co uzyskujesz lepsze osiągi. Toteż dlatego wersja TDI PD 110 niewiele różni się od wersji PD 130. Przy chęci uzyskania wyższych mocy niestety trzeba w silniku zmieniać masęczęści ponieważ wtryski stają sie za mało wydajene, sprzęgło nie wytrzymuje momentu obr. a przy hardcorowych przyrostach trzeba zmienić turbinę , blok tłoki, cylindru na kłute itp. Akurat tak się składa , że należże do klubu streetracing wrocław i jeżdżą rózne samochody diesle pod 200Km, N/A po 300-500 KM itp. Żaden z nich nie psuje się bardziej niż standardowy nietuningowany pojazd.
Jeśli mówimy o kupnie to można dlaczego nie, jest jeden warunek musiałbyś znać auto i kierowcę, bo nie oszukujmy się jeśli ktoś zawirusowuje furę to nei robi tego po to żeby jeździć z teściową na zakupy, Swojądrogą to nei chip tuning jest odpowiedzialny za żywotnosc auta tylko to w jaki sposób sie z nim obchodzimy.
Marcinie strasznie dużo jest nieścisłości w Twojej wypowiedzi jak na członka SRTW!
Po pierwsze poprzez chiptuning nie możesz ingerować w zmienną geometrię łopatek turbiny, owszem zwiększamy ciśnienie doładowania lecz jednocześnie zmieniamy dawkowanie paliwa(jego ilość oraz kąt wtrysku). W przypadku aut benzynowych możemy się także pobawić z zapłonem.
Piszesz, że wersja TDI PD 110 niewiele różni się od wersji PD 130. Otóż nie ma wersji PD 110, poczciwa "stodziesiątka" to silnik na pompie rotacyjnej czyli nie "PD". Silniki TDI o mocy 130 KM to faktycznie PD(Pumpe Duse) czyli na pompowtryskiwaczach. Są one znacznie bardziej podatne na chiptuning. Dla przykładu ze 110 TDI wyciśniemy ok. 135 KM ze 105 TDI PD spokojnie damy radę wykrzesać tych koni ok. 150.
Piszesz także o zmianach elementów takich jak „blok tłoki, cylindru na kłute itp.” Bloku nie zmieniamy, ewentualnie w przypadku aut benzynowych osadzamy w nim tzw. tuleje. Cylindrów także nie zmieniamy, bo się nie da i nikt nie produkuje "kłutych" cylindrów. Kute tłoki owszem, sa produkowane przez wiele firm tuningowych, podobnie jak korbowody, które lubią się wyginać przy dużych mocach.
Co do aut z SRTW to jest u was jeden fajny Dieselek - Leon 235 KM :)
Przemek ma rację co do robienia modyfikacji nastawionej na "kopa" w dolnej partii obrotów. Faktycznie moc nie jest zwiększona w całym zakresie obrotów i samochód wcale nie jest wiele szybszy lecz to "kopnięcie" w Dieslach przy ok. 2000 RPM sprawia wrażenie "mocy". Wykres z hamowni dla dobrze zrobionego Diesla będzie podobny do wykresu auta benzynowego, czyli bez "strzału" przy ok. 2000 RPM. Warto chipować ale tylko w znanych i sprawdzonych firmach!