Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Chińskie opony...

Marek S.:
tak, ale w sytuacji krytycznej obaj kierowcy muszą wykonać takie same manewry. I ten co przyoszczędził na oponach ląduje w rowie/na drzewie/ w drugim aucie itd.
Nie mogę się nie zgodzić :-)
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Chińskie opony...

A ten co nie oszczędzał dostaje z tyłu i wali przodem w kolejnego, jak mój znajomy. :)
Małgorzata Witczak

Małgorzata Witczak Burzyna z szklanki
wody

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Mi się wydaje, że to już kwestia kierowcy i jego doświadczenia aby odpowiednio zachować się do warunków jazdy, mając "gorsze" ogumienie. Oby chińskie opony nie pękały ale o to chyba byłoby trudno jeżdżąc przepisowo ;)

Swoją drogą, skłaniam się ku stwierdzeniu, że sama świadomość jazdy na kiepskich oponach powoduje wzrost bezpieczeństwa. Nie ma nic gorszego niż pewność siebie i samochodu.

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziękuję - tak kompletnych bzdur aż się miło czyta.

Idę odłączyć sobie hamulce i zmienić Nokiany na jakieś chińczyki, w dodatku niedopompowane - będzie drastyczny wzrost bezpieczeństwa :D

Jazda niebezpiecznym dla kierowcy autem, któremu nie można zaufać = wzrost bezpieczeństwa. Nie ma co, kupy się trzyma. Z przewagą kupy :D
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziękuję - tak kompletnych bzdur aż się miło czyta.

Mam więcej bzdur do pośmiania się.
http://en.wikipedia.org/wiki/Risk_compensation

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8198694?dopt=Abstract

http://news.uns.purdue.edu/html4ever/2006/060927Manner...

Ale co ja będę wklejał. Pośmiejesz się ale i tak nie przeczytasz ;)
Małgorzata Witczak

Małgorzata Witczak Burzyna z szklanki
wody

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Małgorzata Witczak:

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziękuję - tak kompletnych bzdur aż się miło czyta.

Mam więcej bzdur do pośmiania się.
http://en.wikipedia.org/wiki/Risk_compensation

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8198694?dopt=Abstract

http://news.uns.purdue.edu/html4ever/2006/060927Manner...

Ale co ja będę wklejał. Pośmiejesz się ale i tak nie przeczytasz ;)

Ciocia Wikipedia to żaden autorytet.
80% artykułów tam to rzeczy ocierające się o stan faktyczny.
Zaledwie 20% artykułów tam ociera się o wiedzę encyklopedyczną...

Widzę, że dla Ciebie jazda bez hamulców i na łysych gumach jest ok...

GRATULUJĘ LOGIKI.
Błagam omijaj mnie na drodze
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:

Błagam omijaj mnie na drodze

Może zacznijmy od omijania się na forum, co?

Lepiej od razu napisz, że nie zrozumiałaś.

A czy to jest lepszy autorytet?

http://scholar.google.pl/scholar?hl=pl&q=risk+compensa...

Pierwszy z brzegu:

Risk compensation theories hypothesize that if individuals use safety belts, they will drive in a more risky manner than if they do not use safety belts due to an increased perception of safety.

http://www.sciencedirect.com/science?_ob=ArticleURL&_u...Kosma S. edytował(a) ten post dnia 10.12.10 o godzinie 20:25
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:
Swoją drogą, skłaniam się ku stwierdzeniu, że sama świadomość jazdy na kiepskich oponach powoduje wzrost bezpieczeństwa. Nie ma nic gorszego niż pewność siebie i samochodu.

Dawno się tak nie uśmiałam. Dziękuję - tak kompletnych bzdur aż się miło czyta.

Kiedy to w duzej mierze prawda. Jechałem kiedyś Puntem 2 kilometry z kołem przykręconym na dwie śruby (obok, nie na krzyż). Miałem świadomość czym grożą gwałtowne manewry, wiec jechałem ostrożnie. Lata temu, w "mrocznych" czasach przejechałem 40 km maluchem z urwanym tylnym wahaczem. Wiedziałem czym to grozi, wiec jechałem ostrożnie i dojechałem. Tak to działa.
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Chińskie opony...

Ryszard S.:
Tak to działa.
Też się muszę zgodzić, ale z jednym "ale". To działa krótko. Później przyzwyczajasz się do tej "niebezpiecznej" sytuacji i staje się ona całkiem normalna.
Dajmy na to przykład ze złym ogumieniem. Na początku ostrożnie, później jakieś wyprzedzanie, szybko - o, można. Dalej idzie z górki.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Tak ale to lepszy sposob niz idac z przeciwnej strony.
Dlaczego przy slonecznej pogodzie jest najwiecej wypadkow? A zima o wiele mniej a wzrost kolizji?
Małgorzata Witczak

Małgorzata Witczak Burzyna z szklanki
wody

Temat: Chińskie opony...

Kuba Ł.:
Ryszard S.:
Tak to działa.
Też się muszę zgodzić, ale z jednym "ale". To działa krótko. Później przyzwyczajasz się do tej "niebezpiecznej" sytuacji i staje się ona całkiem normalna.
Dajmy na to przykład ze złym ogumieniem. Na początku ostrożnie, później jakieś wyprzedzanie, szybko - o, można. Dalej idzie z górki.

Krótko mówiąc wolicie jeździć złomami.
Bądźcie bezpieczni.

Ja wolę mieć pałąk przeciwkapotażowy, dobre opony, dobrze przykręcone koła, ABS, kontrolę trakcji, poduszki powietrzne i być zagrożeniem na drodze.
Problem polega na jednym - człowiek jest winien jedynie jakieś części zdarzeń w ruchu kołowym. Reszta to awarie, zaniedbania - które pochwalacie.

Powodzenia w dalszym logicznym korzystaniu z aut życzę.
Małgorzata Witczak

Małgorzata Witczak Burzyna z szklanki
wody

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Może zacznijmy od omijania się na forum, co?

Lepiej od razu napisz, że nie zrozumiałaś.

A czy to jest lepszy autorytet?

http://scholar.google.pl/scholar?hl=pl&q=risk+compensa...

Pierwszy z brzegu:

Risk compensation theories hypothesize that if individuals use safety belts, they will drive in a more risky manner than if they do not use safety belts due to an increased perception of safety.

To teraz jedna prośba - przestań pisać głupoty to będę Cię omijała.

A co do "teorii pasów" - wytłumacz mi - jeśli będę jechała bez pasów, zachowawczo i "bezpiecznie" i nie z mojej winy, nie z mojego zaniedbania - uderzy we mnie inny kierowca... i rozwali mi pół auta - to będę bezpieczniejsza jadąc bez pasów?
Jeśli tak... dostajesz Nobla.
Szkoda tylko, że testy NCAP pokazują coś innego. Ale pewnie oni są w zmowie, z przeciwnikami wikipediowych mądrości...
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:
Kuba Ł.:
Ryszard S.:
Tak to działa.
Też się muszę zgodzić, ale z jednym "ale". To działa krótko. Później przyzwyczajasz się do tej "niebezpiecznej" sytuacji i staje się ona całkiem normalna.
Dajmy na to przykład ze złym ogumieniem. Na początku ostrożnie, później jakieś wyprzedzanie, szybko - o, można. Dalej idzie z górki.

Krótko mówiąc wolicie jeździć złomami.

Nadinterpretacja, a krócej: piep***nie.

Ty chyba nie czytasz tego co piszemy. Ja akurat pisałem o sytuacjach wyjątkowych, krótkotrwałych, a nie o umiłowaniu jazdy samochodem z popękanym zawieszeniem.

*** dla moderatorki :)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Wszystkie nowoczesne systemy bezpieczeństwa, lepsze hamulce, lepsze opony … itp. podnoszą tylko próg bezpieczeństwa, lecz jak zapewne wiecie nie zastępują praw fizyki. Zauważcie do jakich prędkości te wszystkie systemy i innowacje tak naprawdę działają, do 50 km/h, 60 km/h … może 100 km/h. Jak jedziesz szybciej w zasadzie to wszystko poprawia tylko Twoje samopoczucie :)

Jak słusznie koleżanka wyżej zauważyła „jazda niebezpiecznym DLA KIEROWCY autem … autem, któremu KIEROWCA nie może zaufać”, to obecny trend w opinii kierowców, usprawiedliwiający bład ludzki, czy brak umiejętności opanowania maszyny.
A w tym wszystkim IMHO nie jest najważniejszy samochód i zaufanie do niego, tylko KIEROWCA.

Więc w mojej opinii gorszy samochód rzeczywiście stwarza większe niebezpieczeństwo w rękach kierowcy o niskich umiejętnościach, bądź "wychowanego" na np. Q7 w pełnym wypasie :)
Małgorzata Witczak

Małgorzata Witczak Burzyna z szklanki
wody

Temat: Chińskie opony...

Piotr K.:
Więc w mojej opinii gorszy samochód rzeczywiście stwarza większe niebezpieczeństwo w rękach kierowcy o niskich umiejętnościach, bądź "wychowanego" na np. Q7 w pełnym wypasie :)

Q7 firmowe :P wychowałam się na BMW 325 w pełnym wypasie ;)
bo to prztyczek był do mnie drogi Reanimatorze Trupów :P

o na takim właśnie


Obrazek


A wracając do tematu -> niech kierowca opanuje dobre auto, z dużą rezerwą koni, a uwierz mi że pojedzie nawet kioskiem ruchu na kołach.
Opanuje - czyli pojeździ nim z pięć lat i pozna zachowanie auta w większości możliwych warunków i sytuacji.
A potem niech dopiero zacznie mówić, o tym jak to się jeździ.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Małgoś, a polscy piloci podobno potrafią latać nawet na drzwiach od stodoły ... i dolecieli tylko do Smoleńska :P
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:
Mógłbym napisać coś "miłego" ale po co. Blachary kiepsko czytają.
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:
A wracając do tematu -> niech kierowca opanuje dobre auto, z dużą rezerwą koni, a uwierz mi że pojedzie nawet kioskiem ruchu na kołach.
Opanuje - czyli pojeździ nim z pięć lat i pozna zachowanie auta w większości możliwych warunków i sytuacji.
A potem niech dopiero zacznie mówić, o tym jak to się jeździ.

Jeździsz dużo, dobrymi, mocnymi autam. Przesiądź się do Malucha, zobaczysz czy będziesz bezpieczna. Zapewniam - nie będziesz.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Małgorzata Witczak:
Mógłbym napisać coś "miłego" ale po co. Blachary kiepsko czytają.
Małofinezyjny coś dzisiaj jesteś Kosma :D

@ Małgoś, 325 to ja połykam na jednym wdechu :P
Gdzie "toto" ma zapas mocy :D
Jakub Łochowicz

Jakub Łochowicz Lubię i potrafię
sprzedawać.

Temat: Chińskie opony...

Małgorzata Witczak:
o na takim właśnie
A tu zbliżasz się do prędkości ponaddźwiękowej ;-)


Obrazek


A tak na serio, to też uważam, że lepiej nauczyć się jeździć autem, które nie ma niczego i później przesiadać się na lepsze.
Ostatnio przejechałem się autem z pełnym wypasem jeśli chodzi o moc, systemy i tego typu bajery. Powiem Ci, że jak miałbym się na tym uczyć, to byłbym dupa, a nie kierowca - przez całe życie.
Trochę wyjaśnień:
- nie nauczyłbym się operować biegami, bo to automat
- nie nauczyłbym się wychodzić z poślizgów, bo on nie pozwala na wejście w poślizg, a jeśli już wejdziesz, to Cię z niego sam wyprowdzi
- nie nauczyłbym się hamowania na różnych nawierzchniach i oponach, bo on ma najlepsze, a hamowanie - BAS, ABS i inne bzdety, gdzie jedyną rzeczą, o którą się martwisz jest to, żeby wcisnąć hamulec - reszta zrobi się sama
- nie poznałbym ani trochę mechaniki, bo tutaj z "przepaloną żarówką" jedzie się do serwisu.

Taki samochód jest marzeniem, ok, ale uważam, że natura wie, co robi i w takie auta wciska ludzi, którzy są już na tyle dorośli, że jeździli na wszystkim, tych trupach też. Aha, właściciel tego zaczynał od Syrenki albo Wartburga :-)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Ryszard S.:
Przesiądź się do Malucha, zobaczysz czy będziesz bezpieczna. Zapewniam - nie będziesz.
To wszystko zależy z kim :P

Następna dyskusja:

Stało się. Volvo chińskie!




Wyślij zaproszenie do