konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Dajmy na to cena... bardzo kusząca.

Komplet opon 205/55 R16 (albo 225 już nie pamiętam) za 600-700 pln, w dodatku z indeksem prędkości do 270.

Mowa o oponach letnich. Wzór bieżnika zgodny z goodyearem. Jak myślicie, są coś warte ?

To samo tyczy się zresztą zimówek ;)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Z tanich opon w miarę sprawdza się Falken - japońskie, należące bodajże do Dunlopa. Mają też jeszcze tańszy, już chiński brand i fabrykę, Sumimoto, i podobne do Falkena opony Firenza. Wysokie indeksy prędkości, żaden cud, takie po prostu do przyjemnego zdarcia bez specjalnych wyrzutów sumienia.

Komplety 215/45/17 jakoś około 1K PLN.

"Typowych" Chińczyków trochę bym się bał. Może jestem uprzedzony - miałem kiedyś czeskie Barum z bieżnikiem niby Continentala, ale starczyły na półtora sezonu.Adam L. edytował(a) ten post dnia 12.12.08 o godzinie 21:43

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Adam L.:

Powiem czemu pytam. Mam takie opony... komplet ;) Jednak jeżdżą tylko na tyle tam gdzie jest napęd. Kupiłem z ciekawości. Okazało się, że nie są idealnie wylane, bardzo ciężko jest je wyważyć. Na tyle nie gra to roli nie muszą być idealnie wyważone.

Co ciekawe... trzymają się drogi tak jak dunlopy które mam na przodzie. Nie zużywają się szybko, pomimo tego, że lubię dać w gaz tak, że momentami siwy dym z nich leci. Mało tego przetrwały długodystansowy test przy wysokich prędkościach (powyżej 200-240) na dystansie ponad 200 km bez przerwy.

No siłą rzeczy mam jeszcze dwie... które na przód się nie nadawały, bo minimalnie jednak biło kierownicą... więc odpuściłem, szkoda drążków, zawieszenia :)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Paweł... chińskie samochody też wyglądają jak samochody i są tanie...
Witold S.

Witold S. Interesują mnie
projekty
sprzedażowe,
marketingowe i
szko...

Temat: Chińskie opony...

polecam artykul ktory ukazal sie kilka miesiecy temu nt. chinskich opon,
http://moto.onet.pl/1499158,2217,artykul.html

Adam L.:
[...]szkoda drążków, zawieszenia :)

szkoda... życia
odpukać !!!

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Witold S.:
polecam artykul ktory ukazal sie kilka miesiecy temu nt. chinskich opon,
http://moto.onet.pl/1499158,2217,artykul.html

Adam L.:
[...]szkoda drążków, zawieszenia :)
Dziury się omija ;)

szkoda... życia
odpukać !!!
Myślę, że to skrajny artykuł ;) a dziennikarzowi wypycha ktoś kieszenie sałatą... prędzej zadbałbym o zawieszenie.Rafał Wardas edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 03:57

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Paweł Głogowski:
Adam L.:

Powiem czemu pytam. Mam takie opony... komplet ;) Jednak jeżdżą tylko na tyle tam gdzie jest napęd. Kupiłem z ciekawości. Okazało się, że nie są idealnie wylane, bardzo ciężko jest je wyważyć. Na tyle nie gra to roli nie muszą być idealnie wyważone.

Co ciekawe... trzymają się drogi tak jak dunlopy które mam na przodzie. Nie zużywają się szybko, pomimo tego, że lubię dać w gaz tak, że momentami siwy dym z nich leci. Mało tego przetrwały długodystansowy test przy wysokich prędkościach (powyżej 200-240) na dystansie ponad 200 km bez przerwy.

No siłą rzeczy mam jeszcze dwie... które na przód się nie nadawały, bo minimalnie jednak biło kierownicą... więc odpuściłem, szkoda drążków, zawieszenia :)

Ja się też trochę boję o opony. Mam z przodu jakieś chińskie paskudztwo z fabrycznym bieżnikiem, jednak słabo wykonane. ;) A mam je tylko dlatego, że poprzedni właściciel mi je przed sprzedażą wrzucił. Już pomału składam silnik i się trochę waham czy przebijać w.w. wskaźnik prędkości na novitec'u ;] bo mi jeszcze guma pęknie ;)

Jakbym miał teraz kupić opony.. to pewnie na lato F1'ki. Na tym za bardzo nie opłaca się oszczędzać ( szczególnie na przedniej osi ), bo chodzi o całokształt opony, nie tylko to czy się rozpadnie jak pod 3 paki jedziemy.. ale jak jest zbudowana.. i jak znosi przeciążenia.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Jeszcze taniej od chinczykow wyjdzie kupic uzywki albo bieznikowane...

Ale czy to o to chodzi???

O taniość czy o to, by TRZYMAŁY???
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Jerzy K.:
Jeszcze taniej od chinczykow wyjdzie kupic uzywki albo bieznikowane...

Ale czy to o to chodzi???

O taniość czy o to, by TRZYMAŁY???

Chińskie opony wcale nie muszą być złe. Prawie wszystko jest z Chin więc nie rozumiem skąd nagle takie zdziwienie ;)? Zegarki, buty, ciuchy z gore-texem, komputery, monitory, drukarki...dlaczego nie opony ?!! Poczekamy zobaczymy. Może się nie sprawują aż tak źle, a nawet jeśli to Chińczycy dojdą, w swoim czasie, do właściwej technologii metodą rosyjską, czyli za pomocą prób i błędów. Cena zabija więc nie ma się czemu dziwić europejskim producentom, że się buntują.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Witold S.:

szkoda... życia
odpukać !!!

Mi się wydaje, że to już kwestia kierowcy i jego doświadczenia aby odpowiednio zachować się do warunków jazdy, mając "gorsze" ogumienie. Oby chińskie opony nie pękały ale o to chyba byłoby trudno jeżdżąc przepisowo ;)

Swoją drogą, skłaniam się ku stwierdzeniu, że sama świadomość jazdy na kiepskich oponach powoduje wzrost bezpieczeństwa. Nie ma nic gorszego niż pewność siebie i samochodu.
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Jerzy K.:
Jeszcze taniej od chinczykow wyjdzie kupic uzywki albo bieznikowane...

Ale czy to o to chodzi???

O taniość czy o to, by TRZYMAŁY???

Chińskie opony wcale nie muszą być złe. Prawie wszystko jest z Chin więc nie rozumiem skąd nagle takie zdziwienie ;)? Zegarki, buty, ciuchy z gore-texem, komputery, monitory, drukarki...dlaczego nie opony ?!! Poczekamy zobaczymy. Może się nie sprawują aż tak źle, a nawet jeśli to Chińczycy dojdą, w swoim czasie, do właściwej technologii metodą rosyjską, czyli za pomocą prób i błędów. Cena zabija więc nie ma się czemu dziwić europejskim producentom, że się buntują.

Masz racje tylko że zachodnie koncerny przeznaczają miliony na badania a Chińczycy?. Sorry ale opony odpowiadają w dużej mierze za nasze życie, to od nich zależy czy się utrzymasz na drodze czy nie. Więc wybór należy do Ciebie....wystarczy zobaczyć Chińskie auta jak przechodzą crash-testy....obecnie chyba są na poziomie aut z początku lat 90....
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Chińskie opony...

Marcin Chruślak:
Masz racje tylko że zachodnie koncerny przeznaczają miliony na badania a Chińczycy?. Sorry ale opony odpowiadają w dużej

A Chińczycy robią te badania ;)
Nie żartuję. Jest ich pełno w stanach i coraz więcej na tzw. "zachodzie". Studiują, robią doktoraty, prowadzą zespoły, a potem wracają do Chin i robią to samo.
mierze za nasze życie, to od nich zależy czy się utrzymasz na drodze czy nie.

Na torze rajdowym i owszem, a wziąwszy pod uwagę ułańskie realia na zwykłej drodze również.
Więc wybór należy do Ciebie....wystarczy zobaczyć Chińskie auta jak przechodzą crash-testy....obecnie chyba są na poziomie aut z początku lat 90....

Chiny wyprzedzają technologicznie Polskę o 50 lat i jakoś nie sądzę abyśmy my Polacy, zacofany i niewykształcony bądź co bądź naród, mieli pojęcie o realiach chińskiej technologii ;) Krytykować zawsze można ale Chinole mają to w d..pie, robią swoje.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Jerzy K.:
Jeszcze taniej od chinczykow wyjdzie kupic uzywki albo bieznikowane...

Ale czy to o to chodzi???

O taniość czy o to, by TRZYMAŁY???

A jak taniość trzyma ? :)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Witold S.:
polecam artykul ktory ukazal sie kilka miesiecy temu nt. chinskich opon,
http://moto.onet.pl/1499158,2217,artykul.html

Adam L.:
[...]szkoda drążków, zawieszenia :)

szkoda... życia
odpukać !!!

Te opony dostały ode mnie wybitnie mocno po d.....e, to co z nimi wyprawiałem przechodziło ludzkie pojęcie - właśnie po to, żeby je sprawdzić. Palenie gumy, jazda z dużymi prędkościami na krótkich i długich dystansach, hamowanie, nawrotki na poślizgu i ręcznym, w różnych warunkach na różnych podłożach.. zawsze wychodziły z tego z twarzą :)

no a poza tym... to wystrzeliła mi jedna... DUNLOP!!! który proporcjonalnie kosztował 3x tyle
Artur D.

Artur D. Self-employed

Temat: Chińskie opony...

Połowa światka driftu w USA i Japonii ściga się na chińskich oponach po 120 USD/komplet i nikomu to nie przeszkadza - może poza
działami marketingu "znanych firm". Jak oni maja żyć z tym że ich opony są X razy droższe a jakość mają porównywalą ? :)

Mało kto dziś wie że Toyo to była chińska firma w której kilka lat temu zmienił się tylko zarząd (na amerykańsko-japoński) co pozwoliło firmie wypłynąc na szersze wody. Nadal produkują je pod Pekinem i nadal mają tak samo dobrą opinię, tyle że ceny poszły w górę ;)

Kendy osobiście nie znam ale będąc w singapurze jeździłem XJR-em na oponach SIO. Sprawdzały się i w deszcz i w upalne suche dni.Artur Domagała edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 15:24

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Rafał Wardas:

Powiem Ci, że ja kupiłem z czystej ciekawości te opony. O ile na tył mogę polecić z czystym sumieniem - sprawdzają się o tyle na przód... zapomnij, tego się nawet nie da dobrze wyważyć :)

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Kosma S.:
Prawie wszystko jest z Chin więc nie rozumiem skąd nagle takie zdziwienie ;)?

Patrz. Buty gino rossi są z polski i sadidadiambasadi też są z polski. tłumaczyć dalej?

że jeszcze napiszę dobitnie do zwolenników taniości - prezerwatywy też w biedronce kupujecie? w końcu 3 czy 4 razy taniej niż jakiś powiedzmy durex a guma to guma.

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Rafał Wardas:
Jakbym miał teraz kupić opony.. to pewnie na lato F1'ki. Na tym za bardzo nie opłaca się oszczędzać ( szczególnie na przedniej osi )

kolejny oponiarski mit. zawsze. ZAWSZE! największe znaczenie mają opony na osi tylnej! nieważne, czy FWD czy RWD. to tył ma największe znaczenie.
Artur D.

Artur D. Self-employed

Temat: Chińskie opony...

Nie żebym się czepiał Twojego stwierdzenia ale Durex dawniej nosił nazwę EROS i nadal jest produkowany w polsce przez Stomil-Olsztyn / SSL Healthcare Polska sp. z o.o. ;)

BTW...
- Pękały te z KrakowaArtur Domagała edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 15:31

konto usunięte

Temat: Chińskie opony...

Artur Domagała:
Nie żebym się czepiał Twojego stwierdzenia ale Durex dawniej nosił nazwę EROS i nadal jest produkowany w polsce ;)

nieistotne. nie obchodzi mnie, gdzie jest produkowany, ale skuteczność :) dla mnie mogą nawet afrykańskie dzieci je na drutach robić o ile będą spełniać swoje zadnie :)

Następna dyskusja:

Stało się. Volvo chińskie!




Wyślij zaproszenie do