konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Hej, o co chodzi?

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7745681...

myslelem, ze prima aprilis byl tydzien temu?

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Jerzy K.:
myslelem, ze prima aprilis byl tydzien temu?
Za to sezon wyborczy się zaczął, będzie trochę "perełek".

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Jesooo - znow to samo?
To juz NUDNE jest?

:(

Temat: Bez swiatel?

nudni oni są...
Zaraz nawet FAKT przestanie się nimi interesować :/

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Jerzy K.:
To juz NUDNE jest?
Popierdzielą głupoty przez jakiś czas, nic nie zrealizują - jak to w Polsce ;)

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Kampania czy głupota, ale...

Osobiście uważam, że jazda na światłach jest słuszna! Pojazd jest widziany z daleka. szczególnie dotyczy pojazdów, których kolor stapia się z asfaltem lub szarością budynków.

Dla oszczędnych polecam rozwiązanie, które osobiście stosuję: światła do jazdy dziennej LED.

http://dojazdydziennej.com.pl/

Oczywiście mam tutaj na myśli światła markowe i z homologacją DRL. Wiem, że są drogie w zakupie, ale niezwykle skuteczne, szczególnie dla osób które jeżdżą głównie w dzień.

Ja jeżdżę i w dzień i w nocy, ale dzięki LED od dwóch lat nie wymieniłem żarówki! Polecam.

Światła do jazdy dziennej od Philipsa

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Jazda na swiatlach w miescie i na drogach dwujezdniowych jest bez sensu.
Na drogach jednojezdniowych owszem ma sens. Ale tak naprawde nie jest to idealne rozwiazanie. Swiatla sa widoczne tylko wtedy gdy samochod nie jedzie pod slonce. W przeciwnym wypadku swiatla i tak sa niewidoczne z daleka.
Dobre ledy z homologacja mozna kupic juz od 100pln. Mam takie i spelniaja swoja role.
Jedyny problem to kierowcy jadacy z naprzeciwka. nie wiem czemu wiekszosc uwaza, ze palic ma sie reflektor a nie lampa poza nim. Inny problem to ci co jada z tylu, widza brak pozycyjnych, nie spojrza z przodu ale informuja o braku swiatel.
Malo kto widzi inny problem swiecenia 24h. Wymiana zarowki jeszcze az tak kosztowna nie jest (chyba ze ksenony). Po pierwsze zwykle zarniki szybko traca swoja moc. W dzien tracisz te moc a pozniej w nocy ledwo co widac. A malo kto wymienia przed spaleniem. To jednak bardzo wplywa na bezpieczenstwo. Kolejna rzecz to wypalanie lustra reflektora. Swiecisz w dzien a lampa sie zuzywa.

Reasumujac. Swiatla 24h tak ale tylko poza miastem i na drogach jednojezdniowych. I obowiazek montazu do jazdy dziennej w nowych autach. Problemy wtedy znikna.

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Czarek M.:
samochod nie jedzie pod slonce. W przeciwnym wypadku swiatla i

LED jest w 99% odporny na ten problem, gdyż daje inne światło niż halogen, soczewka czy xenon.
Jedyny problem to kierowcy jadacy z naprzeciwka. nie wiem

Również spotykam takich kierowców którzy mi mrugają, że nie mam świateł. Od dawna się nimi nie przejmuję, choć czasami zastanawiam się czy czasami nie mrugają przed radarem ;-)
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Bez swiatel?

Ja mam wciąż mieszane uczucia. Generalnie jestem przeciwnikiem świateł z jednego powodu: moja lepsza widoczność pozwala niektórym idiotom zacząć wyprzedzać 'na styk', wyjechać mi na czołówkę i zmusić mnie do zaorania pobocza. Zdarza mi się to często i niestety obwiniam za ten stan rzeczy światła. Gdyby nikt nie miał świateł, każdy jeden stałby się nieco bardziej ułomny i mniej zdecydowany.

Uważam, że tak wielkie poparcie dla świateł wynika z patologicznego stanu infrastruktury drogowej. Po cholerę komuś na autostradzie czy dwujezdniowej ekspresówce światła?
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Bez swiatel?

Światła i co dalej?

Taki ostateczny polepszacz.

Radar i sonar sprzężony z GPS+nadajnik pozycji. To wszystko z trójwymiarową nawigacją, konieczne z wyświetlaczem HUD (head-up display). Do tego koniecznie system wspomagający wyprzedzanie pod górkę, podający w czy zdążę wyprzedzić czy nie.

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Kosma, tym razem dziermolisz! W takim razie po co w aucie bezdętkowe gumy, ABS czy ESP bez możliwości wyłączenia (są drogie wyjątki)? Tu chodzi o bezpieczeństwo dla szarego Kowalskiego czy Schmidta, a każdy kto stworzy i opatentuje idioto odporne rozwiązanie powinien dostać Nobla i dożywotni zapas żelek Haribo.Tomasz Wypych edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 19:43

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Tomasz Wypych:
A mozesz podac konkrety? W jakim sensie inne swiatlo? Swiatlo jest to samo tylko inny sposob wytwarzania. Roznica jest tylko w temperaturze barwowej. Ale jak to ma wplywac na widocznosc pod slonce? Przeciez to kwestia kontrastu a nie zrodla swiatla. Sam widzialem ksenony, halogeny czy ledy i kazde sa niewidoczne. Nawet dlugie nie sa wcale lepiej widoczne. Oczywiscie da sie temu zapobiec, ale chyba tylko przez totalne oslepianie.

To jest tez problem, swiatla czy radar. Mi to akurat zwisa ale to dobry sposob na tych gnajacych za toba. Ostatnio widzialem jak jakis pedzi chyba ze 160kmph na DK (w lusterku szybko sie zblizal), z naprzeciwka mi mrugnal a pozniej ten z tylu jechal za mna dobre kilka km 100kmph.
Kosma S.:
Swiatla powodem czestszego wyprzedzania na trzeciego? To sie w ogole kupy nie trzyma.
Autostrada, dwupasmowka zdecydowanie nie. Trzeba do tego jeszcze dodac miasto. I rowniez powinna byc mozliwosc wylaczania w korku.
Tomasz Wypych:
Robili nawet badania. Swiatla nie wplynely na liczbe wypadkow. Dlaczego? Bo pewnie w wiekszosci sytuacji do wypadkow nie dochodzi a swiatla tylko zmniejszaja ryzyko takich sytuacji.
Swiatla do jazdy dziennej sa potrzebne. Nie ma co ukrywac. Czesto latem, w pelnym sloncu samochodu nie widac bo sie zlewa z otoczeniem. Swiatla pozwalaja zwiekszyc jego widocznosc.Czarek M. edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 20:12
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Bez swiatel?

Twórcy przepisu o obowiązkowych światłach przez cały rok zapomnieli (albo nie wiedzieli) o psychologicznym zjawisku "moralnego wzmocnienia". Nieco lepsza widoczność samochodów powoduje, że mniej więcej o tyle samo wzrósł poziom ryzykownej jazdy. Właśnie dlatego ten przepis nie odbił się na statystykach.
Znacie to zjawisko doskonale - najwięcej wypadków jest na drogach prostych z pięknym szerokim poboczem :))

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Aha, ale masz na mysli nie widocznosc auta z naprzeciwka gdy wyprzedzam, tylko widocznosc mojego auta gdy wyprzedzam?

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Czarek M.:
A mozesz podac konkrety? W jakim sensie inne swiatlo? Swiatlo

Fizyka to moja pięta achillesowa ;-P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioda_elektroluminescency...
Robili nawet badania. Swiatla nie wplynely na liczbe wypadkow.


Patrz powyżej... plus:

Opieram się na rajdowych przepisach AMK, PZM i dalej FIA (rozumiem, że dobrze znasz te skróty?), a tam zasiadają łebscy komisarze sportowi do których mi wiele brakuje...

http://www.rajdy.owg.pl/Docs/REGULAMIN_RAMOWY_KJS.pdf

Jestem zbyt głupi, aby Ci to uzasadnić racjonalnie... Dodam, że na 2010 się nie zmienił...

Poczytaj szczególnie o:

pkt 6 -> Obowiązki załóg....
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Bez swiatel?

Ja tam nie widzę problemu w obowiązku jazdy na światłach, jeździłem tak zanim go wprowadzili. Dla polityków to temat do zrobienia szumu, chyba nikt nie wierzy w szczere intencje poprawy bezpieczeństwa. A większe zużycie paliwa? Większe podatki wpłyną do budżetu i będą mieli do zmarnowania o 1,5% więcej.

A te akumulatory zużywające się dwa razy szybciej to już naprawdę przegięcie.
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Bez swiatel?

Ryszard S.:
Ja tam nie widzę problemu w obowiązku jazdy na światłach, jeździłem tak zanim go wprowadzili.

Oczywiście. Włączałeś światła ze strachu, że ktoś nie zauważy twojego samochodu. To jest jedyny motyw dla którego ludzie wmawiają sobie, że lepiej jest jeździć jednak ze światłami. A to jest proste: ufamy wyłącznie sobie, nie ufamy innym. Ten mechanizm jest podstawą polskiej drogowej psychozy. Ja jeżdżę świetnie, reszta to szmaciarze. Moje auto jest ok, reszta to graty itd itd.

Ale teraz o światłach. Problem w tym, że kiedyś brak świateł siał w ludziach niepewność, faktycznie widoczność była gorsza ale też ludzie mieli nieco lepszy wzrok. Tak czy inaczej śmiem twierdzić, że jeździli mniej ryzykownie.
Parę lat temu oglądałem program dokumentalny (BBC albo Discovery), o bezpieczeństwie. Wypowiadał się jakiś inżynier, który mówił, że im więcej airbagów tym większe poczucie bezpieczeństwa kierowcy i tym większa jego pewność w samochodzie, a wraz z tym nonszalancja i rozluźnienie, cisza, muzyczka, o!...pieszy wszedł na pasy, fak.

To marketingowcy nas zabijają dodając kolejne AST, ZBC, TTT, WFF, AXZ, 10 airbagów, fotele rakietowe, alarmy, światełka itp itd ;) Znika element stresu. Ale to tylko pozory. Inżynier skwitował to w ten sposób. Zamiast airbag'a kierowca powinien mieć szpikulec, który w razie czołówki wbija mu się prosto w czoło. To byłoby najlepsze rozwiązanie zmniejszające znacząco liczbę zabitych.

Światła są stosunkowo niewinne ale tak jak napisałem. Jazda na polskich drogach to wyczyn, i światła są tak naprawdę potrzebne tym co mają trochę ułomny wzrok i są uzależnieni od nieustającego wyprzedzania ;)

Ble ble ble...pozorne bezpieczeństwo. W Skandynawii światła faktycznie pomagają, są takie miesiące kiedy słońce wypala oczy i nawet pobocza nie widać. W Polsce to trochę błazenada.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Bez swiatel?

Kosma S.:
Ale teraz o światłach. Problem w tym, że kiedyś brak świateł siał w ludziach niepewność, faktycznie widoczność była gorsza ale też ludzie mieli nieco lepszy wzrok. Tak czy inaczej śmiem twierdzić, że jeździli mniej ryzykownie.
Parę lat temu oglądałem program dokumentalny (BBC albo Discovery), o bezpieczeństwie. Wypowiadał się jakiś inżynier, który mówił, że im więcej airbagów tym większe poczucie bezpieczeństwa kierowcy i tym większa jego pewność w samochodzie, a wraz z tym nonszalancja i rozluźnienie, cisza, muzyczka, o!...pieszy wszedł na pasy, fak.
Moral hazard, mówię przecież :)
Ryszard S.

Ryszard S. Wolny strzelec

Temat: Bez swiatel?

Kosma S.:
Ryszard S.:
Ja tam nie widzę problemu w obowiązku jazdy na światłach, jeździłem tak zanim go wprowadzili.

Oczywiście. Włączałeś światła ze strachu, że ktoś nie zauważy twojego samochodu. To jest jedyny motyw dla którego ludzie wmawiają sobie, że lepiej jest jeździć jednak ze światłami. A to jest proste: ufamy wyłącznie sobie, nie ufamy innym. Ten mechanizm jest podstawą polskiej drogowej psychozy. Ja jeżdżę świetnie, reszta to szmaciarze. Moje auto jest ok, reszta to graty itd itd.

Kiedy masz wolną kozetkę? jestem pod wrażeniem psychoanalizy. :)

Sprostuję

- włączałem światła nie ze strachu, że ktoś nie zauważy, ale w nadziei, że zauważy.

- uważam się za przeciętnego kierowcę,

- mój samochód to siedmioletni Avensis - grat, ale go lubię.

I twoją psychoanalizę diabli wzięli. :)

konto usunięte

Temat: Bez swiatel?

Kosma S.:
który mówił, że im więcej airbagów tym większe poczucie


Powiem jeszcze raz to samo: Wyobraźnia Brachu! Ten inżynier z BBC chyba kończył studia korespondencyjnie...

Kiedyś zresztą już o tym pisałem, min. w wątku o pasach...

Następna dyskusja:

Weekend bez strachu.




Wyślij zaproszenie do