Bartosz Włodarczyk

Bartosz Włodarczyk Amcor Tobacco
Packaging
Switzerland

Temat: Auto uzywane

W swoim zyciu kupowalem juz nie jedno auto. I po tych wszystkich przejsciach doszedlem do pewnego wniosku..
Kupujac auto uzywane nigdy wiecej nie zdecyduje sie na auto z przedzialu wiekowego 8-10 lat.
Zauwazylem, ze auto z tych widelek wiekowych najwiecej sie psuje. Kupujac auto troche mlodsze, jest wieksza gwarancja mniej awaryjnego uzytkowania pojazdu. Kupujac znowu auto starsze niz te 10-11 lat takze wydaje mi sie jest wieksza gwarancja bezproblemowego uzytkowania, ze wzgledu na fakt, iz te podzespoly, ktore mialy sie popsuc juz to zrobily i poprzedni wlasciciel sie z tym natrudzil.
Wiadomo, ze nic nie jest wieczne, a koncerny zarabiaja krocie na serwisie. I najczestsze usterki wystepuja w wieku 8-10 lat.
Oczywiste jest takze to, jak poprzedni uzytkownik dbal o auto, styl jazdy, przebieg itp.
Ale usredniajac to wszystko chyba najgorszym z mozliwych jest zakup auta majacego ok 10 lat.
Jakie sa Wasze spostrzezenia?
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

a może wszystko zależy od tego czy dolewasz paliwo i używasz czy dbasz o auto??

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

zgodzę się z Anią :)
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

Maciej D.:
zgodzę się z Anią :)
serio? :D

dodam jeszcze, że jak jesteś jeleniem to kupujesz szrot, jak się znasz odrobinkę to umiesz kupić używane, ale w całkiem niezłym stanie :)

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Anna M.:
Maciej D.:
zgodzę się z Anią :)
serio? :D

dodam jeszcze, że jak jesteś jeleniem to kupujesz szrot, jak się znasz odrobinkę to umiesz kupić używane, ale w całkiem niezłym stanie :)
tak serio :P nawet 3 letnie auto jak się nie dba to będzie szrot;]

ja wlasnie stałem sie posiadaczem zadbanego focusa 2002 r. ;] :)

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
Jakie sa Wasze spostrzezenia?



Obrazek
Bartosz Włodarczyk

Bartosz Włodarczyk Amcor Tobacco
Packaging
Switzerland

Temat: Auto uzywane

Anna M.:
Maciej D.:
zgodzę się z Anią :)
serio? :D

dodam jeszcze, że jak jesteś jeleniem to kupujesz szrot, jak się znasz odrobinkę to umiesz kupić używane, ale w całkiem niezłym stanie :)

Niezgodze się z tym w 100%. Wiadomo, że każdy chce sprawdzić auto jak najlepiej. Ale polak potrafi. Można bardzo efektywnie zatuszować wady. Niektorych rzeczy nie da sie sprawdzić i wychodzą one dopiero w późniejszym czasie.
Do tego potrzeba jest jeszcze szczęścia.
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
Niezgodze się z tym w 100%. Wiadomo, że każdy chce sprawdzić auto jak najlepiej. Ale polak potrafi. Można bardzo efektywnie zatuszować wady. Niektorych rzeczy nie da sie sprawdzić i wychodzą one dopiero w późniejszym czasie.
i nigdy nie masz pewności, czy rzeczywiście ktoś to zataił czy popsuło sie dopiero teraz.
Do tego potrzeba jest jeszcze szczęścia.
do kupna auta potrzebna jest WIEDZA. W życiu nie kupiłam auta poprze łut szczęścia.
Bartosz Włodarczyk

Bartosz Włodarczyk Amcor Tobacco
Packaging
Switzerland

Temat: Auto uzywane

i nigdy nie masz pewności, czy rzeczywiście ktoś to zataił czy popsuło sie dopiero teraz.

Zależy co sie popsuło. Część można stwierdzić, a część nie.
Do tego potrzeba jest jeszcze szczęścia.
do kupna auta potrzebna jest WIEDZA. W życiu nie kupiłam auta poprze łut szczęścia.

Nie uwierzę, że kupując auto byłaś zawsze pewna jego stanu i braku wad ukrytych. No chyba, że kupowane było od kogoś zaufanego, ze znajomą jego przeszłością.

Wiedza jest potrzebna, ale wraz z nią właśnie ten łut szczęścia który tą wiedzę uzupełni, bo kupując auto za nieduże pieniądze, wiekowe, niektórych rzeczy nie da się poprostu stwierdzić.
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
Zależy co sie popsuło. Część można stwierdzić, a część nie.
nawet w przypadku turbiny nie sprawdzisz czy się popsuła wczoraj czy przed kupnem.
Nie uwierzę, że kupując auto byłaś zawsze pewna jego stanu i braku wad ukrytych. No chyba, że kupowane było od kogoś zaufanego, ze znajomą jego przeszłością.
kupowałam auta z "rynku" - nigdy, przenigdy nie miało "wad ukrytych".
Wiedza jest potrzebna, ale wraz z nią właśnie ten łut szczęścia który tą wiedzę uzupełni, bo kupując auto za nieduże pieniądze, wiekowe, niektórych rzeczy nie da się poprostu stwierdzić.
to znaczy jakich rzeczy nie da się sprawdzić?
Bartosz Włodarczyk

Bartosz Włodarczyk Amcor Tobacco
Packaging
Switzerland

Temat: Auto uzywane

kupowałam auta z "rynku" - nigdy, przenigdy nie miało "wad ukrytych".

O tym szczęściu właśnie piszę
to znaczy jakich rzeczy nie da się sprawdzić?

Pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy - przebieg auta.
Inny choćby skrzynia biegów. Istnieje wiele podezspołów, których dokładne sprawdzenie polegałoby na rozkręceniu ich i sprawdzaniu bo innej możliwości poprostu nie ma.

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:

Inny choćby skrzynia biegów. Istnieje wiele podezspołów, których dokładne sprawdzenie polegałoby na rozkręceniu ich i sprawdzaniu bo innej możliwości poprostu nie ma.


no jak? skrzynia? Czy łożyska huczą, czy tryby grają, czy synchronizatory są sprawne (ciepły silnik zimna skrzynia, kręcisz do odcinaka i juz wiesz jak co pracuje).

Zasada jest dość prosta, auto przed kupnem nalezy odpowiednio skatować ;)

Pisze to ten co kupił auto nawet go nie odpalając. Po rozmowie z właścicielem, wizycie w jego biurze wpłaciłem kase i wtargałem auto na lawetę zabierając je do domu.

3 lata z hakiem mineły i co roku w rocznice zakupu jadę do Pani sekretarki Pana Prezesa zostawić małe co nieco ;) Z wdzieczności za sprzedanie mi swojego samochodu.Paweł Chojny edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 15:48

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Osobiście uważam, że te 8-10 lat to strasznie duże uogólnienie. Może lepiej byłoby ustalić taki przedział biorąc pod uwagę przebiegi. Niedawno kupiłem 206kę 2002rocznik z przebiegiem 55tyś. dlatego myślę, że przebieg jest dużo ważniejszy niż rocznik (oryginalny przebieg ma się rozumieć ;) ).

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
Niezgodze się z tym w 100%. Wiadomo, że każdy chce sprawdzić auto jak najlepiej. Ale polak potrafi. Można bardzo efektywnie zatuszować wady. Niektorych rzeczy nie da sie sprawdzić i wychodzą one dopiero w późniejszym czasie.
Do tego potrzeba jest jeszcze szczęścia.

Ze szczęściem się zgodzę.

Ale z reszta - mniej.
W przypadku aut 10-letnich historie auta wyczytasz nawet bez kanału i miernika grubości lakieru.
Wystarczy się znać.

PS: Kolega PRZYPADKOWO (to oddzialna historia - pojechał po cześci) kupił niemal 20-letniego volvo 740 kombi.
Za - uwaga - 300 zł.

Pojechałem z nim do mechanika specjalizującego sie w Volvo.
Zlecieli się wszyscy. Szczęki im opadły.
Stan auta - jak na ten wiek - idealny (prócz podsufitki).
Mechanik dodał, że to auto nie do zarżnięcia, jak sie o nie dba.
Mechanicznie niewiele się tam ma co popsuć. Elektroniki nie ma. A blacha wytrzyma jeszcze dłużej, niz te toczydełka, które w tym roku wyszły z fabryki.

Podsumowując: współczesne auta obliczone są na ok. 5 lat zycia.
Te budowane w latach 80-tych i dziewięćdziesiątych budowane były solidniej. I w nich największym problemem była tylko blacha.
Jeśli była dobra, te auta jeżdżą do dziś.

PS: zobaczcie ile na naszych drogach golfów II (a nawet jedynek), nastoletnich volvo, opli, japończyków...
... a zobaczycie, ile za 10 lat będzie na drogach aut wyprodukowanych w roku 2010...

;P
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
O tym szczęściu właśnie piszę
no way :) auto przetrzepane przez dobrych znawców.
Pierwszy przykład jaki mi przychodzi do głowy - przebieg auta.
Inny choćby skrzynia biegów. Istnieje wiele podezspołów, których dokładne sprawdzenie polegałoby na rozkręceniu ich i sprawdzaniu bo innej możliwości poprostu nie ma.
skrzynia? chyba słychać jak chodzi? proszę Cię... nie mówi, że nie
Paweł już Ci napisał

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Anna M.:
skrzynia? chyba słychać jak chodzi? proszę Cię... nie mówi, że nie
Paweł już Ci napisał
Na słuch to wiesz co :P
Ania M.

Ania M. One step forward,
two steps back

Temat: Auto uzywane

Krzysztof S.:
Na słuch to wiesz co :P
co, co?
Wojciech K.

Wojciech K. MICE i e-commerce

Temat: Auto uzywane

z samochodami używanymi trochę jak z przysłowiowym "kotem w worku" :)

ale nie zawsze...

Rozmawiałem ze znajomym, który testuje auta używane. Ostatnio dopadł 8-letnie A3 1.8T - dokładnie to: http://www.7dosetki.pl/testujemy/Audi_A3_1_8_Turbo-tes...

Od roku A3 ma swojego trzeciego właściciela.

Zaraz po zakupie okazało się, że kilka elementów trzeba wymienić/naprawić, ale dzięki temu teraz auto jest w pełni sprawne.
Wymieniał:
1. Zwierciadła lusterek bocznych, z uwagi na uszkodzony fotochrom (wstawił zwykłe za 110 PLN, żeby nie generować dużych kosztów),
2. Jedno światełko przy tylnej tablicy rejestracyjnej (koszt około 40 PLN),
3. Dokupił blaszkę-zatrzask do uchwytu podnoszącego fotel (koszt 3 PLN),

Oprócz tego zrobił standardowy przegląd, a dla świętego spokoju wymienił lekko skorodowany wężyk doprowadzający (lub odprowadzający) olej do turbiny.

Koszt wszystkich "atrakcji" wyniósł około 1100 PLN.

W ciągu roku przejechał około 25tys.km. i jest bardzo zadowolony z używanego 8-latka.
Oczywiście mógł trafić na gorszy egzemplarz, który wymagałby znacznie droższych napraw, czego nikomu nie życzę :)Wojciech Krajewski edytował(a) ten post dnia 01.09.10 o godzinie 16:58
Robert Chrzanowski

Robert Chrzanowski Purchasing &
Logistic Manager,
Stora Enso Narew

Temat: Auto uzywane

nie mozna stwierdzac ze auta 8-10 lat psują sie najmniej, to żadna reguła.
nie mozna tego też stosować do wszytkich aut, marek.
tak samo przebieg nie jest dobrym miernikiem zuzycia auta- tym bardziej, że 90% sprzedawancyh uzywanych aut mają zmienione przebiegi.
Do zakupu auta podchodzimy z dystansem, bez "napalania się"- niestety niektórzy tak jeszcze robią.
Ważne przy zakupie uzywanego auto to fachowa pomoc, która zna się na danym modelu auta oraz trochę szczescia :)
nie da się w 100% wsystkiego sprawdzić bo nasi handlarze znają różne tricki czy to na hałasująca skrzynię czy też na mierniki gr lakieru

z racji swojego hobby - czesto ogladam komus auta przed zakupem więc znam rózne przypadki,

pozdr.

konto usunięte

Temat: Auto uzywane

Bartosz Włodarczyk:
W swoim zyciu kupowalem juz nie jedno auto. I po tych wszystkich przejsciach doszedlem do pewnego wniosku..
Kupujac auto uzywane nigdy wiecej nie zdecyduje sie na auto z przedzialu wiekowego 8-10 lat.
Zauwazylem, ze auto z tych widelek wiekowych najwiecej sie psuje.

Znaczy się kupiłeś ileś aut z tego przedziału wiekowego?
Kupujac auto troche mlodsze, jest wieksza gwarancja mniej awaryjnego uzytkowania pojazdu. Kupujac znowu auto starsze niz te 10-11 lat takze wydaje mi sie jest wieksza gwarancja bezproblemowego uzytkowania, ze wzgledu na fakt, iz te podzespoly, ktore mialy sie popsuc juz to zrobily i poprzedni wlasciciel sie z tym natrudzil.

Jakieś statystyki podasz czy to Twoje przemyślenia filozofa kuchennego?
Jakie sa Wasze spostrzezenia?


Generalizujesz, zastanawiam się na jakiej podstawie?
IMHO nie ma reguły, możesz kupić auto 5 letnie w stanie technicznym gorszym niż auto 10 czy anwet 15 letnie.
Sam wiek auta nie determinuje jego stanu technicznego.
Używane auto trzeba umieć kupić -wiem, powtarzam się za poprzednikami, więc coś w tym jest.

Akurat znajomy od dobrych kilku tygodni poszukuje kompakta.
Mile widziany focus z klimą i podgrzewaną szybą z silnikiem benzynowym-teoretycznie auto pospolite i wybór na rynku wtórnym powinien być duży, bardzo duży.Dzisiaj byłam z nim oglądać tę fokę:
http://otomoto.pl/ford-focus-C10135395.html

Auto stoi w komisie, stoi już jakiś czas.Ma to co mieć powinien ale.
Po obejrzeniu uważam, że:
*rzeczywisty przebieg jest wyższy niż deklarowane 120tkm, ponieważ: kierownica oraz inne elementy wewnątrz noszą ślady mocnej eksploatacji,
*auto jest średnio zadbane: jakaś plama na siedzeniu z farby?, coś tam podrapane, coś urwane -generalnie dla mnie be.
Jedyną zaletą tego auta jest to, że.....nie jest odpicowane.

Dalej, pojechaliśmy do komisów na giełdzie mysłowickiej: 2 hale aut.
Wybór dość duży.
Ale albo Diesel, albo nie ten rocznik (za młody), albo sprowadzony.

Był Leon-ładne auto,zadbane choć widać, że umyte, wyczyszczone itd. ale nic to.Oglądamy, niby wszystko ok, poprzedni właściciele z Nysy.
Nie pasowała mi dość mocno zużyta jak na 105tkm gałka zmiany biegów i....wyczuwalny pręt w bocznej części siedziska kierowcy.

Z dokumentów:dowód rejestrcyjny, karta pojazdu -ok.Żadnych dokumentów o dotychczasowej eksploatacji (czy tylko ja zbieram te wszystkie kwitki??).
Pada pytanie o sprawdzenie auta: odpowiedź: na stacji diagnostycznej TAK, w warsztacie/ASO : NIE.
Do widzenia, dla mnie pozamiatane.

Na razie kupiłam tylko dwa auta w swoim życiu:oba od obcych mi osób, jeden w komisie właśnie na tej giełdzie a drugi też w tym samym miejscu ale bezpośrednio od właściciela.Każde z tych aut było w porządku, przebieg prawdziwy, żadnych wad ukrytych.Przed zakupem sprawdzone na stacji diagnostycznej.Może mam szczęście, może mam farta -nie wiem.
Wiem, że nie ma co generalizować i uogólniać.
Jak ktoś będzie chciał Cię oszukać to i tak to zrobi, oczywiście można to ryzyko zminimalizować radząc się mądrzejszych od siebie.

Następna dyskusja:

Auto legenda




Wyślij zaproszenie do