Wojciech Kwiecień Simulation engineer
- 1
- 2
konto usunięte
Temat: Accord
Możesz się pokusić zarówno o 1,8 jak i o 2.0, bo różnica za wielka nie jest, w Accorda z tych roczników w dieslu się nie pakuj chociaż z tego co pamiętam to ta generacja już nie wychodziła w dieslu. Jeszcze był w nich montowany silnik H22A czyli 2,2 VTEC, ale to w Type R :> polecam lekturę http://www.hondapl.org i tamtejsze forum dyskusyjne :)Wojciech Grzesiak edytował(a) ten post dnia 25.03.07 o godzinie 21:36konto usunięte
Temat: Accord
1.8 dość dobrze sie odpycha ma 136 KM. Prawdę mówiąc ostatnio sięścierałem ze znajomym, który ma właśnie takiego accorda i mimo że moja viki powinna mieć 136 km(nie bylem nigdy hamować) to objeżdżałem go od 0-200 bez problemów. Samochód prawie bezawaryjny cześci drogie.
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Wojciech G.:
Możesz się pokusić zarówno o 1,8 jak i o 2.0, bo różnica za wielka nie jest, w Accorda z tych roczników w dieslu się nie pakuj chociaż z tego co pamiętam to ta generacja już nie wychodziła w dieslu. Jeszcze był w nich montowany silnik H22A czyli 2,2 VTEC, ale to w Type R :> polecam lekturę http://www.hondapl.org i tamtejsze forum dyskusyjne :)Wojciech Grzesiak edytował(a) ten post dnia 25.03.07 o godzinie 21:36
Accord to swietne autko. Uzytkuje takiego 2.2 Type R. Zadnych problemow eksploatacyjnych. Wymienilam tylko sonde lambda, ale nie widze roznicy, wiec moglam ze stara spokojnie jezdzic, jakas regulacja u Chojnackiego (koszmarne pieniadze)... a tak to regularna wymiana oleju i ... tankowanie:) Moj model lubi niestety 98, wiec do najtanszych nie nalezy... a pali tak ok. 10-11 l. Jak mocno ja krece na dluzszych trasach (tak pow. 6.000 obrotow z permanentnie wlaczonym Vteciem) to pali dużo oleju, ale konsultowałam to z Jackiem Chojnackim i on twierdzi, ze ten typ tak ma:) W miescie oleju nie pali - praktycznie nie ma potrzeby dolewac pomiedzy przegladami (5.000 km).
Accordy z mniejszymi silnikami na pewno beda bardziej ekonomiczne - ale zalezy co kto lubi:)
Szczerze polecam:)
Bo frajdy daje co nie miara...
A.
konto usunięte
Temat: Accord
pali w normie jak na 2.2 i 212 km gratki furacza tylko po co robisz go u Chojnackiego...są lepsi.Wojciech Kwiecień Simulation engineer
Temat: Accord
Hondy ogolnie nie pala wiele jak na swoje osiagi i notoryczne piłowanie silnika ;)
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Do Chojnackiego jeżdżę jakoś tak z przyzwyczajenia - poprzednie autka tez on mi serwisował... A jaki serwis polecasz? Ważne by się znali i np. nie pytali czy mam w tym aucie turbinę... Serio, trafiłam na takiego "specjalistę", który w ASO Honda pracuje... A gdyby ten serwis był tańszy... Chociaż i tak - na szczęście - rzadko odwiedzam...
Wojciech
Kucz
Director Of
Operations and
Customer Service
Central & Eas...
Temat: Accord
Za młody jestem żeby to było moje auto, ale miałem tę przyjemność przez parę lat często być wożonym i prowadzić samemu Accorda Type-R.Określę to auto tak: samochód-bajka. Naprawdę, kunszt konstruktorów widać było na każdym kroku. Niby z zewnątrez to ten sam pojazd co inne Accordy, ale jak człowiek zaczął wyliczać wszystkie różnice, to nie było widać końca. Mnie się najbardziej podobała kierownica MOMO i fotele Recaro z alcantary.
Problem z tym samochodem: w codziennej eksploatacji może być po prostu uciążliwy. Fakt, że silnik przechodząc przez granicę ok 5500obr./min, kiedy to zmieniają się fazy rozrządu, wydaje z siebie przeszywający, cudowny ryk. Ale jeśli chcemy przejechać 1000 km autostradą z prędkością podróżną ok. 160 km/h, w tym momencie to wszystko co wspaniałe w czasie krótkich przejażdżek, zaczyna po prostu męczyć. Przykład: przy 160km/h prawie nie słychać już radia.
Na koniec, żeby pozostawić jednak dobre wspomnienie po tym cacku, podam osiągi. 6,9s do setki, 212KM przy 7200 obr./min, vmax 228 km/h.
Kiedyś w Niemczech, z lekkiej górki rozpędził się do licznikowych 245km/h. Nie powtarzałem juz tego potem, bo szkoda silniczka.
Polecam: Accord 240 km/h http://www.youtube.com/watch?v=soVPuXREYXkWojciech Kucz edytował(a) ten post dnia 12.04.07 o godzinie 21:48
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Wojciech K.:
Za młody jestem żeby to było moje auto, ale miałem tę przyjemność przez parę lat często być wożonym i prowadzić samemu Accorda Type-R.
Określę to auto tak: samochód-bajka. Naprawdę, kunszt konstruktorów widać było na każdym kroku. Niby z zewnątrez to ten sam pojazd co inne Accordy, ale jak człowiek zaczął wyliczać wszystkie różnice, to nie było widać końca. Mnie się najbardziej podobała kierownica MOMO i fotele Recaro z alcantary.
Problem z tym samochodem: w codziennej eksploatacji może być po prostu uciążliwy. Fakt, że silnik przechodząc przez granicę ok 5500obr./min, kiedy to zmieniają się fazy rozrządu, wydaje z siebie przeszywający, cudowny ryk. Ale jeśli chcemy przejechać 1000 km autostradą z prędkością podróżną ok. 160 km/h, w tym momencie to wszystko co wspaniałe w czasie krótkich przejażdżek, zaczyna po prostu męczyć. Przykład: przy 160km/h prawie nie słychać już radia.
Na koniec, żeby pozostawić jednak dobre wspomnienie po tym cacku, podam osiągi. 6,9s do setki, 212KM przy 7200 obr./min, vmax 228 km/h.
Kiedyś w Niemczech, z lekkiej górki rozpędził się do licznikowych 245km/h. Nie powtarzałem juz tego potem, bo szkoda silniczka.
Polecam: Accord 240 km/h http://www.youtube.com/watch?v=soVPuXREYXkWojciech Kucz edytował(a) ten post dnia 12.04.07 o godzinie 21:48
Ojej, poczułam sie emerytką... Nie jestem taka stara!
To prawda fotele są super wygodne - spędziłam za kierownica 19 h z krótkimi przerwami na kawe i redbula. Gdyby nie wysychajace soczewki jechalabym dalej. Zero jakiegokolwiek bolu kregoslupa... Z reszta jazda tym autem mnie relaksuje, a nie męczy.
Halas w aucie? Jechałam z nartami na dachu jakieś 1.400 km - oczywiście pow. tych 160km/h... Może radio głośniej grało:), ale mi te dodatkowe dźwięki nie przeszkadzają... Z reszta w ostatnim roku zrobiłam nią ok. 20.000 km - raczej długie dystanse na autostradach w Niemczech, Francji, Austrii... I nie mam problemów ze słuchem:). Oczywiście pobijałam dotychczasowe rekordy prędkości, ale 240km/h jeszcze przede mna:) W to lato znów Francja... może?
Dobra wiadomość dla podróżujących - mandatów nie przysyłają... Chyba, że podróżuje się autem z wypożyczalni...
konto usunięte
Temat: Accord
Agnieszka J.:
Wojciech K.:
Za młody jestem żeby to było moje auto, ale miałem tę przyjemność przez parę lat często być wożonym i prowadzić samemu Accorda Type-R.
Określę to auto tak: samochód-bajka. Naprawdę, kunszt konstruktorów widać było na każdym kroku. Niby z zewnątrez to ten sam pojazd co inne Accordy, ale jak człowiek zaczął wyliczać wszystkie różnice, to nie było widać końca. Mnie się najbardziej podobała kierownica MOMO i fotele Recaro z alcantary.
Problem z tym samochodem: w codziennej eksploatacji może być po prostu uciążliwy. Fakt, że silnik przechodząc przez granicę ok 5500obr./min, kiedy to zmieniają się fazy rozrządu, wydaje z siebie przeszywający, cudowny ryk. Ale jeśli chcemy przejechać 1000 km autostradą z prędkością podróżną ok. 160 km/h, w tym momencie to wszystko co wspaniałe w czasie krótkich przejażdżek, zaczyna po prostu męczyć. Przykład: przy 160km/h prawie nie słychać już radia.
Na koniec, żeby pozostawić jednak dobre wspomnienie po tym cacku, podam osiągi. 6,9s do setki, 212KM przy 7200 obr./min, vmax 228 km/h.
Kiedyś w Niemczech, z lekkiej górki rozpędził się do licznikowych 245km/h. Nie powtarzałem juz tego potem, bo szkoda silniczka.
Polecam: Accord 240 km/h http://www.youtube.com/watch?v=soVPuXREYXkWojciech Kucz edytował(a) ten post dnia 12.04.07 o godzinie 21:48
Ojej, poczułam sie emerytką... Nie jestem taka stara!
To prawda fotele są super wygodne - spędziłam za kierownica 19 h z krótkimi przerwami na kawe i redbula. Gdyby nie wysychajace soczewki jechalabym dalej. Zero jakiegokolwiek bolu kregoslupa... Z reszta jazda tym autem mnie relaksuje, a nie męczy.
Halas w aucie? Jechałam z nartami na dachu jakieś 1.400 km - oczywiście pow. tych 160km/h... Może radio głośniej grało:), ale mi te dodatkowe dźwięki nie przeszkadzają... Z reszta w ostatnim roku zrobiłam nią ok. 20.000 km - raczej długie dystanse na autostradach w Niemczech, Francji, Austrii... I nie mam problemów ze słuchem:). Oczywiście pobijałam dotychczasowe rekordy prędkości, ale 240km/h jeszcze przede mna:) W to lato znów Francja... może?
Dobra wiadomość dla podróżujących - mandatów nie przysyłają... Chyba, że podróżuje się autem z wypożyczalni...
Nie przekroczyłaś 240 ;-) wstyd ;-) hahaha
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Marcin K.:
Agnieszka J.:
Wojciech K.:
Za młody jestem żeby to było moje auto, ale miałem tę przyjemność przez parę lat często być wożonym i prowadzić samemu Accorda Type-R.
Określę to auto tak: samochód-bajka. Naprawdę, kunszt konstruktorów widać było na każdym kroku. Niby z zewnątrez to ten sam pojazd co inne Accordy, ale jak człowiek zaczął wyliczać wszystkie różnice, to nie było widać końca. Mnie się najbardziej podobała kierownica MOMO i fotele Recaro z alcantary.
Problem z tym samochodem: w codziennej eksploatacji może być po prostu uciążliwy. Fakt, że silnik przechodząc przez granicę ok 5500obr./min, kiedy to zmieniają się fazy rozrządu, wydaje z siebie przeszywający, cudowny ryk. Ale jeśli chcemy przejechać 1000 km autostradą z prędkością podróżną ok. 160 km/h, w tym momencie to wszystko co wspaniałe w czasie krótkich przejażdżek, zaczyna po prostu męczyć. Przykład: przy 160km/h prawie nie słychać już radia.
Na koniec, żeby pozostawić jednak dobre wspomnienie po tym cacku, podam osiągi. 6,9s do setki, 212KM przy 7200 obr./min, vmax 228 km/h.
Kiedyś w Niemczech, z lekkiej górki rozpędził się do licznikowych 245km/h. Nie powtarzałem juz tego potem, bo szkoda silniczka.
Polecam: Accord 240 km/h http://www.youtube.com/watch?v=soVPuXREYXkWojciech Kucz edytował(a) ten post dnia 12.04.07 o godzinie 21:48
Ojej, poczułam sie emerytką... Nie jestem taka stara!
To prawda fotele są super wygodne - spędziłam za kierownica 19 h z krótkimi przerwami na kawe i redbula. Gdyby nie wysychajace soczewki jechalabym dalej. Zero jakiegokolwiek bolu kregoslupa... Z reszta jazda tym autem mnie relaksuje, a nie męczy.
Halas w aucie? Jechałam z nartami na dachu jakieś 1.400 km - oczywiście pow. tych 160km/h... Może radio głośniej grało:), ale mi te dodatkowe dźwięki nie przeszkadzają... Z reszta w ostatnim roku zrobiłam nią ok. 20.000 km - raczej długie dystanse na autostradach w Niemczech, Francji, Austrii... I nie mam problemów ze słuchem:). Oczywiście pobijałam dotychczasowe rekordy prędkości, ale 240km/h jeszcze przede mna:) W to lato znów Francja... może?
Dobra wiadomość dla podróżujących - mandatów nie przysyłają... Chyba, że podróżuje się autem z wypożyczalni...
Nie przekroczyłaś 240 ;-) wstyd ;-) hahaha
Very funny...
Jerzy
Kilon
Specjalista - Bank
Pekao S.A.
Temat: Accord
Coś w tym jest że kierowcy v-teców i type-r`ów nie zwracają większej uwagi na hałas (??) ryk czy tez inne "niedogodności".To w tych autach jest najpiekniejsze...Cały urok z jazdy ...Jerzy Kilon edytował(a) ten post dnia 14.04.07 o godzinie 09:52
Michał Kucharski ANSAKU
Temat: Accord
Oj chyba ATR ma więcej niż 160 przy 5500. Ja w swoim VTI mam taką prędkość akurat, gdzie moment zapięcia sie VTECa na 5tce jest dla mnie takim wyznacznikiem prędkości podróżnej, bo przy moim setupie VTEC już trochę hałasuje ;)
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
VTEC halasuje? Nie, on pięknie gada!Właśnie dziś wymieniłam łożysko w przednim kole - to ono hałasowało ostatnio. I znów poczułam się jak ryba w wodzie! Sprawdziłam czy VTEC się włącza, podkręciłam ją do 8 tys... Jak ja kocham to auto! Tego mi trzeba było:) Od razu nastrój mi się poprawił! Usnę z uśmiechem na ustach... A jutro pojadę do pracy dłuższą trasą...
Michał Kucharski ANSAKU
Temat: Accord
Agnieszka J.:
VTEC halasuje? Nie, on pięknie gada!
Właśnie dziś wymieniłam łożysko w przednim kole - to ono hałasowało ostatnio. I znów poczułam się jak ryba w wodzie! Sprawdziłam czy VTEC się włącza, podkręciłam ją do 8 tys... Jak ja kocham to auto! Tego mi trzeba było:) Od razu nastrój mi się poprawił! Usnę z uśmiechem na ustach... A jutro pojadę do pracy dłuższą trasą...
Ależ oczywiście, że pięknie, ale jakby tak w trasie jechać kilka godzin na VTECu to by mi łeb odpadł ;)
BTW Gdzie zazwyczaj VTECujesz? :)
Wojciech Kwiecień Simulation engineer
Temat: Accord
No a ja znalazlem ladnego accorda wlasnie przy salonie Hondy. Szkoda ze 1.8 tylko niestety...
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Michał K.:
Agnieszka J.:
VTEC halasuje? Nie, on pięknie gada!
Właśnie dziś wymieniłam łożysko w przednim kole - to ono hałasowało ostatnio. I znów poczułam się jak ryba w wodzie! Sprawdziłam czy VTEC się włącza, podkręciłam ją do 8 tys... Jak ja kocham to auto! Tego mi trzeba było:) Od razu nastrój mi się poprawił! Usnę z uśmiechem na ustach... A jutro pojadę do pracy dłuższą trasą...
Ależ oczywiście, że pięknie, ale jakby tak w trasie jechać kilka godzin na VTECu to by mi łeb odpadł ;)
BTW Gdzie zazwyczaj VTECujesz? :)
Takie wielogodzinne VTECowanie (pięknie to nazwałeś) to raczej tylko w długich trasach po Europie. Na co dzień uwielbiam obserwować auta znikające we wstecznym lusterku jak ruszam spod świateł chociaż mój synek twierdzi, ze to już nudne bo zawsze jesteśmy pierwsi. Dużą frajdę mi sprawia jazda nocą po Warszawie. Niestety tu VTEC włącza się tylko na chwilę... Testowałam też hondzię w Słomczynie, ale to droga impreza - choćby ze względu na opony... Więc oby do wakacji:)
Michał Kucharski ANSAKU
Temat: Accord
Agnieszka J.:
Michał K.:
Agnieszka J.:
VTEC halasuje? Nie, on pięknie gada!
Właśnie dziś wymieniłam łożysko w przednim kole - to ono hałasowało ostatnio. I znów poczułam się jak ryba w wodzie! Sprawdziłam czy VTEC się włącza, podkręciłam ją do 8 tys... Jak ja kocham to auto! Tego mi trzeba było:) Od razu nastrój mi się poprawił! Usnę z uśmiechem na ustach... A jutro pojadę do pracy dłuższą trasą...
Ależ oczywiście, że pięknie, ale jakby tak w trasie jechać kilka godzin na VTECu to by mi łeb odpadł ;)
BTW Gdzie zazwyczaj VTECujesz? :)
Takie wielogodzinne VTECowanie (pięknie to nazwałeś) to raczej tylko w długich trasach po Europie. Na co dzień uwielbiam obserwować auta znikające we wstecznym lusterku jak ruszam spod świateł chociaż mój synek twierdzi, ze to już nudne bo zawsze jesteśmy pierwsi. Dużą frajdę mi sprawia jazda nocą po Warszawie. Niestety tu VTEC włącza się tylko na chwilę... Testowałam też hondzię w Słomczynie, ale to droga impreza - choćby ze względu na opony... Więc oby do wakacji:)
Ten widok znikających aut w lusterku brzmi jak wyzwanie ;)
Wobec tego zapraszam na cośrodowe spoty civicklub.pl na płycie na bemowie o 19:00. Jest naprawdę fajna atmosfera, a coponiektórzy mogliby zobaczyć Twojego ATRa znikajacego we wstecznym lusterku ;)
Agnieszka
Jasienczuk
Dyrektor ds
Sprzedazy Internet -
grupa Polskapresse
Temat: Accord
Michał K.:
Agnieszka J.:
Michał K.:
Agnieszka J.:
VTEC halasuje? Nie, on pięknie gada!
Właśnie dziś wymieniłam łożysko w przednim kole - to ono hałasowało ostatnio. I znów poczułam się jak ryba w wodzie! Sprawdziłam czy VTEC się włącza, podkręciłam ją do 8 tys... Jak ja kocham to auto! Tego mi trzeba było:) Od razu nastrój mi się poprawił! Usnę z uśmiechem na ustach... A jutro pojadę do pracy dłuższą trasą...
Ależ oczywiście, że pięknie, ale jakby tak w trasie jechać kilka godzin na VTECu to by mi łeb odpadł ;)
BTW Gdzie zazwyczaj VTECujesz? :)
Takie wielogodzinne VTECowanie (pięknie to nazwałeś) to raczej tylko w długich trasach po Europie. Na co dzień uwielbiam obserwować auta znikające we wstecznym lusterku jak ruszam spod świateł chociaż mój synek twierdzi, ze to już nudne bo zawsze jesteśmy pierwsi. Dużą frajdę mi sprawia jazda nocą po Warszawie. Niestety tu VTEC włącza się tylko na chwilę... Testowałam też hondzię w Słomczynie, ale to droga impreza - choćby ze względu na opony... Więc oby do wakacji:)
Ten widok znikających aut w lusterku brzmi jak wyzwanie ;)
Wobec tego zapraszam na cośrodowe spoty civicklub.pl na płycie na bemowie o 19:00. Jest naprawdę fajna atmosfera, a coponiektórzy mogliby zobaczyć Twojego ATRa znikajacego we wstecznym lusterku ;)
W najblizsza srode tez sie spotykacie? Tylko civicowe towarzystwo jak widze... Sprobuje podjechac. Dzieki za zaproszenie. Poprzednie moje auto to byl civic 1.6 VTEC 160 KM. Mimo sporej różnicy w mocy do ATRka (52KM) jest tez olbrzymia roznica w masie tych aut (500-600 kg?). A to czuć niestety...
No ale zobaczymy:)
Do zobaczenia:)
Michał Kucharski ANSAKU
Temat: Accord
W tą środę z racji długiego weekendu frekwencja może być mała, ale w następną powinno być już normalnie :)- 1
- 2
Podobne tematy
Następna dyskusja: