Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

i pomysleć,że płacę składki na takich IDIOTÓW!!!

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

a ile prawdy w doniesieniu z super expresu?
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

ja gdzieś jeszcze czytałem o tym...i nie był to " fakt"
Krzysztof S.:
a ile prawdy w doniesieniu z super expresu?
Robert K.

Robert K. Specjalista ds.
HelpDesk i
E-Commerce

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

nieważne w jakiej gazecie o tym pisali - jeśli gostek biega po mieście, a policja wydaje komunikat, że odkłada śledztwo ze względu na stan zdrowia "podejrzanego" - to jest to normalne CHAMSTWO

do tego stary zientek występuje w TV i opowiada bajki o zaburzeniach pamięci synka...

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Robert ważne :)
bo o ile dobrze pamiętam to FAKT i SE nie napisały na swoich stronach ani jednego słowa prawdy :)
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

zgadzam się,robić ofiarę z takiego kretyna.Dochodzi do tego,że nie będzie żadnych konsekwencji.A psychola nic to nie nauczyło.
Robert Kasprzak:
nieważne w jakiej gazecie o tym pisali - jeśli gostek biega po mieście, a policja wydaje komunikat, że odkłada śledztwo ze względu na stan zdrowia "podejrzanego" - to jest to normalne CHAMSTWO

do tego stary zientek występuje w TV i opowiada bajki o zaburzeniach pamięci synka...
Krzysztof Pogorzelec

Krzysztof Pogorzelec AUTIM Serwis
mechaniczny i
powypadkowy
samochodów

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Gdyby jechał syrenką to wszystko byłoby OK, ale on...jechał FERRARI
czyli bandyta ,świr,kretyn...codziennie wiele osób ginie na naszych drogach i jakoś nikt ich nie wyzywa mimo tego że jeżdżą autami które nie powinny przejść przeglądu technicznego. Jakoś nikt nie żąda odszkodowań od zarządców dróg. Zawsze jest winny kierowca a już szczególnie jeżeli jechał droższym autem.

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Wypadek Zientarskiego stał się głośny, bo:
a) jechał specyficznym samochodem (nawet, gdyby rozbił się ktoś nieznany, pislaliby o tym)
b) Zientarski jest znana osoba, celebrytem
c) Zientarski jest/byl dziennikarzem MOTORYZACYJNYM (co dodaje najwięksego smaczku)

Podobnie było o Januszu Kuligu: corocznie na przejazdach ginie kilka osób, ale o tym wypadku było głośno bo:
a) ewidentny i niepodwazalny błąd dróżniczki
b) znana postać
c) kierowca rajdowy

A co do nazywania Zielntarskiego idiotą czy kretynem...
Bynajmniej go nie bronię, jego wina i powinien ponieść za to konsekwencje (i poniesie)
Ale mam pytanie:
a) nigdy nie złamaliście przepisów?
b) nigdy nie jechaliscie w miescie 140 km/h?
c) nie poniosło by was siedzac w TAKIM samochodzie?

Jezeli odpowiedzi a, b i c sa na "nie" i sa abslotunie szczere, chyle czoła i jednocześnie... wspołczuję.
Jezeli sa na "nie" ale nie do końca - to śmierdzi to na odległość obłudą.

Zientarski jest winnym, jest 'drogowym idiotą". Jak tysiące kierowców CODZIENNIE na naszych ulicach. Jak kazdy z NAS.

Tyle, ze o innych wypadkach, gdzie jeszcze bardziej panuje brawura, się nie pisze. A o Zientarskim tak. Dlaczego?
a) jechał specyficznym samochodem (nawet, gdyby rozbił się ktoś nieznany, pislaliby o tym)
b) Zientarski jest znana osoba, celebrytem
c) Zientarski jest/byl dziennikarzem MOTORYZACYJNYM (co dodaje najwięksego smaczku)

A codziennie (!) na naszych ulicach i drogach sa sytuacje JESZCE GORSZE.

Prosze - oto przyklad, jaki podeslala mi komenda policji w tym tygodniu:

30.11.2008r. około godziny 17:45 dyżurny KPP w Krakowie został poinformowany o wypadku drogowym, do którego doszło w miejscowości Cianowice.
Kierujący samochodem marki Opel Corsa jadący z Krakowa w kierunku Skały nagle zauważył nadjeżdżający z przeciwnej strony pojazd marki Opel Astra, który również poruszał się prawym pasem jezdni , w wyniku czego doszło do zderzenia czołowego pojazdów. Kierujący oplem astra widząc, co się stało, próbował pieszo uciec z miejsca wypadku, jednak został zatrzymany do czasu przybycia Policji przez świadków zderzenia. Okazało się, że był pijany ok. 2 promili we krwi. Z licznymi urazami ciała został hospitalizowany. Wraz z nim podróżowały 3 pasażerki: 12-letnia córka kierowcy będąca pod wpływem alkoholu ponad 1 promil, z urazami głowy przewieziona do szpitala w Prokocimiu, 22-letnia kobieta, także pijana ponad 3 promile alkoholu we krwi, obrażenia twarzy, złamania żeber i 13-letnia dziewczynka: złamanie przedramienia, także nietrzeźwa.
Kierowca i pasażerka opla corsy (trzeźwi) z ogólnymi obrażeniami ciała hospitalizowani.
Policja wyjaśnia przyczyny wypadku, a sprawa nieletnich dziewczynek, będących pod wpływem alkoholu zostanie przekazana do Sądu Rodzinnego.


Anna Zbroja
Zespół Prasowy KWP w Krakowie

Fajne????????

Ale kierowca astry jest aninimowy, wiec malo "medialny".
Zientarskiego zna wiele osob, jestVIPem, celebrytem - wiec WYZYWAJMY go od najgorszych!!!!!
O innych (i o sobie) nie powiemy zlego slowa...
;)
Konrad K.

Konrad K. Application
Architect, Project
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

najlepsze w historii ferrari jest to że rok wcześniej w tym samym miejscu zginął pewien człowiek w pewnym BMW. dokładnie na tym samym "progu" go wyniosło tyle że poleciał trochę krócej i bardziej w lewo (bo jechał wolniej, podobno ok 200km/h)

KAŻDY kierowca w Warszawie zna ten próg (znał bo go już nie ma) i zwalniał tam (ja np do 40km/h). widać problemy z pamięcią Zientarski miał już przed wypadkiem.
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

I chyba wszystko na ten temat.
Marcin Chruślak

Marcin Chruślak "Usuń ze swojego
słownika słowo
„problem” i zastąp
słowem...

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Konrad Michał K.:
najlepsze w historii ferrari jest to że rok wcześniej w tym samym miejscu zginął pewien człowiek w pewnym BMW. dokładnie na tym samym "progu" go wyniosło tyle że poleciał trochę krócej i bardziej w lewo (bo jechał wolniej, podobno ok 200km/h)

KAŻDY kierowca w Warszawie zna ten próg (znał bo go już nie ma) i zwalniał tam (ja np do 40km/h). widać problemy z pamięcią Zientarski miał już przed wypadkiem.


Najlepsze jest to że chyba rok wcześniej Pan Zientarski w tym miejscu miał wypadek na motocyklu..
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

na pierwsze dwa pytania odpowiedź stanowcza "N I E"- nie złamałem przepisów i jakoś nie rozumiem słowa "współczuję" . co do trzeciego mam lekkie wahanie,ale ufam swojemu roumowi,który chyba włączyłby bezpiecznik mówiący "gdzie " taką prędkość rozwijać.
Aha- co do tego,że codziennie widzę idiotów jeżdżących szybko i łamiących przepisy -zgadzam się zupełnie.
Ale o zientarskim nie sądziłem,że tak mało ma pod tą piątą klepką,szczególnie że kiedyś brał udział w akcji przeciw piratom drogowym...to jest hipokryzja.

Jerzy K.:
Wypadek Zientarskiego stał się głośny, bo:
a) jechał specyficznym samochodem (nawet, gdyby rozbił się ktoś nieznany, pislaliby o tym)
b) Zientarski jest znana osoba, celebrytem
c) Zientarski jest/byl dziennikarzem MOTORYZACYJNYM (co dodaje najwięksego smaczku)

Podobnie było o Januszu Kuligu: corocznie na przejazdach ginie kilka osób, ale o tym wypadku było głośno bo:
a) ewidentny i niepodwazalny błąd dróżniczki
b) znana postać
c) kierowca rajdowy

A co do nazywania Zielntarskiego idiotą czy kretynem...
Bynajmniej go nie bronię, jego wina i powinien ponieść za to konsekwencje (i poniesie)
Ale mam pytanie:
a) nigdy nie złamaliście przepisów?
b) nigdy nie jechaliscie w miescie 140 km/h?
c) nie poniosło by was siedzac w TAKIM samochodzie?

Jezeli odpowiedzi a, b i c sa na "nie" i sa abslotunie szczere, chyle czoła i jednocześnie... wspołczuję.
Jezeli sa na "nie" ale nie do końca - to śmierdzi to na odległość obłudą.

Zientarski jest winnym, jest 'drogowym idiotą". Jak tysiące kierowców CODZIENNIE na naszych ulicach. Jak kazdy z NAS.

Tyle, ze o innych wypadkach, gdzie jeszcze bardziej panuje brawura, się nie pisze. A o Zientarskim tak. Dlaczego?
a) jechał specyficznym samochodem (nawet, gdyby rozbił się ktoś nieznany, pislaliby o tym)
b) Zientarski jest znana osoba, celebrytem
c) Zientarski jest/byl dziennikarzem MOTORYZACYJNYM (co dodaje najwięksego smaczku)

A codziennie (!) na naszych ulicach i drogach sa sytuacje JESZCE GORSZE.

Prosze - oto przyklad, jaki podeslala mi komenda policji w tym tygodniu:

30.11.2008r. około godziny 17:45 dyżurny KPP w Krakowie został poinformowany o wypadku drogowym, do którego doszło w miejscowości Cianowice.
Kierujący samochodem marki Opel Corsa jadący z Krakowa w kierunku Skały nagle zauważył nadjeżdżający z przeciwnej strony pojazd marki Opel Astra, który również poruszał się prawym pasem jezdni , w wyniku czego doszło do zderzenia czołowego pojazdów. Kierujący oplem astra widząc, co się stało, próbował pieszo uciec z miejsca wypadku, jednak został zatrzymany do czasu przybycia Policji przez świadków zderzenia. Okazało się, że był pijany ok. 2 promili we krwi. Z licznymi urazami ciała został hospitalizowany. Wraz z nim podróżowały 3 pasażerki: 12-letnia córka kierowcy będąca pod wpływem alkoholu ponad 1 promil, z urazami głowy przewieziona do szpitala w Prokocimiu, 22-letnia kobieta, także pijana ponad 3 promile alkoholu we krwi, obrażenia twarzy, złamania żeber i 13-letnia dziewczynka: złamanie przedramienia, także nietrzeźwa.
Kierowca i pasażerka opla corsy (trzeźwi) z ogólnymi obrażeniami ciała hospitalizowani.
Policja wyjaśnia przyczyny wypadku, a sprawa nieletnich dziewczynek, będących pod wpływem alkoholu zostanie przekazana do Sądu Rodzinnego.


Anna Zbroja
Zespół Prasowy KWP w Krakowie

Fajne????????

Ale kierowca astry jest aninimowy, wiec malo "medialny".
Zientarskiego zna wiele osob, jestVIPem, celebrytem - wiec WYZYWAJMY go od najgorszych!!!!!
O innych (i o sobie) nie powiemy zlego slowa...
;)

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Konrad Michał K.:
najlepsze w historii ferrari jest to że rok wcześniej w tym samym miejscu zginął pewien człowiek w pewnym BMW. dokładnie na tym samym "progu" go wyniosło tyle że poleciał trochę krócej i bardziej w lewo (bo jechał wolniej, podobno ok 200km/h)

Zientarski jechal ok. 140 km/h...
KAŻDY kierowca w Warszawie zna ten próg (znał bo go już nie ma) i zwalniał tam (ja np do 40km/h). widać problemy z pamięcią Zientarski miał już przed wypadkiem.

Najwidoczniej - zwykle autochton zna dobrze "niespodzianki" na drodze w swoim miescie. Zapomnial, zasarzowal - efekty znamy...
Konrad K.

Konrad K. Application
Architect, Project
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Marcin Chruślak:
Konrad Michał K.:
najlepsze w historii ferrari jest to że rok wcześniej w tym samym miejscu zginął pewien człowiek w pewnym BMW. dokładnie na tym samym "progu" go wyniosło tyle że poleciał trochę krócej i bardziej w lewo (bo jechał wolniej, podobno ok 200km/h)

KAŻDY kierowca w Warszawie zna ten próg (znał bo go już nie ma) i zwalniał tam (ja np do 40km/h). widać problemy z pamięcią Zientarski miał już przed wypadkiem.


Najlepsze jest to że chyba rok wcześniej Pan Zientarski w tym miejscu miał wypadek na motocyklu..

powinni mu odebrać prawo prowadzenia pojazdów dożywotnio bo widocznie podnieca się tak bardzo dodając gazu że zapomina o bozym świecie. nie to żebym był lepszy i się nie podniecał motoryzacją :)

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Tak, któregoś dnia młody Zientarski wsiadł w pożyczone Ferrari i z premedytacją zabił swojego kolegę. Ukamieniować !
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

masz rację- powinien wstać,powiedzieć "przepraszam" i dalej "testować" auta.najlepiej na tej samej trasie.Dlaczego się go czepiają?
Daniel Piaskowski:
Tak, któregoś dnia młody Zientarski wsiadł w pożyczone Ferrari i z premedytacją zabił swojego kolegę. Ukamieniować !

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Robert Kasprzak:
http://moto.wp.pl/kat,121,wid,10630435,wiadomosc.html

żenada...

Każdy popełnia błędy, czasami do tego jest dochodzi niemiłosierny pech. Nie będę tu spekulował i udowadniał, że nie jechał 300 km/h bo z prostych wyliczeń wynika, że nie jechał tak szybko jak oceniali a auto pechowo trafiło najsłabszym punktem na słup.

Nie wieszajcie już na facecie psów tylko dlatego, że ma takie a nie inne nazwisko, bo rzygać się za przeproszeniem chce.

Stało się, to jeszcze nie powód, żeby kogoś zniszczyć. Lud chce igrzysk i chleba... ? czy co ? tak się popastwić ?

Poza tym... co by o Zientarskim nie mówić - prowadził najlepszy program motoryzacyjny. Tylko ten z chęcią i przyjemnością oglądałem - bez niego zszedł na psy.

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Łukasz Suchożebrski:
masz rację- powinien wstać,powiedzieć "przepraszam" i dalej "testować" auta.najlepiej na tej samej trasie.Dlaczego się go czepiają?

wiesz co znaczy potrącić człowieka, groźnie ? nie ze swojej winy ? wierz mi, dam sobie łeb uciąć, że psychicznie on już za to zapłacił... cokolwiek by się tam nie działo i nie stało

konto usunięte

Temat: a w Polsce, jak zawsze...

Łukasz Suchożebrski:
na pierwsze dwa pytania odpowiedź stanowcza "N I E"- nie złamałem przepisów i jakoś nie rozumiem słowa "współczuję"

Podziwiam, JESLI to prawda. Slowo wspolczuje odnosi sie NAJBARDZIEJ do punktu c, choc do punktu "a" tez w pewnym sensie.
Bo oznacza to skupienie sie podczas jazdy TYLKO I WYLACZNIE na jezdzie. Wielokrotnie NIECHCACY zupelnie przekroczylem predkosc tylko z tego powodu, ze kierowanie zajmuje zaledwie czesc mojej uwagi. Ale wystarczajaco duzo, by przez 18 lat nie spowodowac zadnego wypadku, kolizji a na dodatek wielokrotnie UNIKNALEM kolizji czy wypadku ktory chcial spowodowac INNY uczestnk ruchu. Na dodatek slucham muzyki, gadam z pasazerami albo przez telefon, podziwiam widoki... I jestem mistrzem w rodzinie w odnajdywaniu bocianich gniazd podczas jazdy.
. co do trzeciego mam lekkie wahanie,ale ufam swojemu roumowi,który chyba włączyłby bezpiecznik mówiący "gdzie " taką prędkość rozwijać.

Zgadzam sie, ze to lamanie predkosci, ale paradoksalnie w miescie BEZPIECZNIEJ sie jedzie 140 km/h niz poza miastem, na krajowkach, drogach wojewodzkich i gminnych. Powod? dwa-trzy pasy, ogrodzone od pieszych, dobra nawierzchnia, nikt nie wtargnie na droge...
Przyznam szczerze - sa ulice w Krakowie, gdzie nie boje sie jechac z naprawde z DUZA predkoscia, podczas gdy na drogach typu "zakopianka", "gierkowka", 'czworka" powyzej 120 km/h mam pietra. Nie zwe swojego powodu - z powodu pieszych, nawierzchni, innych kierowcow, nieznanej tasy.
Konkludujac, chco wiem, ze to lamanie przepisow, mniej sie boje jechac 140 po miescie (na NIEKTORYCH ULICACH!) niz na trasie Katowice - Warszawa.
Aha- co do tego,że codziennie widzę idiotów jeżdżących szybko i łamiących przepisy -zgadzam się zupełnie.

Juz w czasie robienia prawa jazdy (mialem madrego insruktora) nauczono mnie, ze "predkosc" to pojecie wzgledne. Zareczam Ci, ze pojade z najwiekszym panikarzem 140 km/h np. po ul. Wielickiej w Krakowie i bedzie spokojny, a wsadze twardziela do auta i przewioze go lesnym odcinkiem 40-50 km/h i bedzie mial pelno w gaciach.
Nie zawsze SZYBKO znaczy niebezpiecznie, nie zawsze WOLNO znaczy bezpiecznie.
Szyosc jest WZGLEDNA.
Ale o zientarskim nie sądziłem,że tak mało ma pod tą piątą klepką,szczególnie że kiedyś brał udział w akcji przeciw piratom drogowym...to jest hipokryzja.

Bo laczysz OSOBE z jego ZAWODEM.
Masz do tego prawo, ale musisz byc nieskazitelnie czysty na sumieniu, by miec prawo OCENIAC :)

Następna dyskusja:

KOE w Polsce...warto




Wyślij zaproszenie do