Temat: Zrezygnował ktoś z motocykla po wypadku?
Naciskam przycisk - włącza się turbo i NOS, podkładam nogę pod tylne koło, żeby mnie podbiło i przelatuje nad.
Powiedz mi tylko gdzie jest problem wyhamować ze 140-160 w przeciągu 250 metrów?
Poza tym pisząc z marginesem bezpieczeństwa piszę o sytuacji gdzie masz gdzie uciekać.
A swoją drogą, to skoro chcesz się pochwalić przytartym rantem na oponie, to powiedz mi jak sobie poradzisz jak bierzesz łuk w prawo, ścierasz rant a z naprzeciwka ktoś samochodem ścina zakręt? Przykleisz się bardziej do krawędzi drogi skoro już jedziesz na granicy przyczepności? czy masz rolki w crash padach, podpierasz się ręką, ustawiasz moto bokiem do drogi i strzelasz ostrzegawczo w gościa aby zostawił ci miejsce do przejazdu?
:) Piszesz, jakbyś nie jeździł po polskich drogach :) Zwracałem na to uwagę w którymś z tematów - perfekcyjnego opanowania motocykla zdolny człowiek może się nauczyć bardzo szybko - ale przetrwania na polskich drogac można się nauczyć wyłącznie przez doświadczenie a to trwa.
Ale do rzeczy:
Odpowidam po kolei:
1) Hamowanie:
Ocena sytuacji 1 sekunda - przejechałeś 42metry z 250. Reakcja 0,5 sek - kolejne 21 z pozostałych 208 metrów. Zostało Ci 187 metrów na zatrzymanie ze 150 km/h. W idealnych warunkach (co zdarza się dość rzadko) masz szansę wybrnąć, ale zostajesz siwy i dyszący :) więc pytam się po co? to raz.
2) Ranty:
Widzę, że Cię to ubodło :) A co powiesz na to, że jadna opona wystarcza mi na 2 do 4 tys km.? :) i tak od 25 lat :)
3) Zakręt w prawo.
Po pierwsze wchodzę w prawy zakręt zawsze szeroko (czyli późno) żeby obrać tor zbliżający do wewnętrznej krawędzi. To mi daje większe pole widxenia i zapas na możliwość reakcji. Po drugie biorę go bez opuszczania środka ciężkości, aby móc go wykorzystać do dodatkowego zaciśnięcia zakrętu w sytuacji kryzysowej (dopchnięcie przeciwskrętem). Jestem na to gotowy, bo nie siedzę całym ciężarem na dupsku jak stara baba, ale trzymam ciężar na podnóżkach. Po trzecie nie jadę tak szybko, żeby musieć się tym ciągle przejmować, bo jak mam ochotę poszaleć to jadę sobie na jeden dzień na tor i starcza mi wrażeń do następnego weekendu :D
Na koniec zagadka - zapytałeś czy mam rolki w CP. Nie mam crashpadów bo nie da się ich założyć - zgadniesz czym jeżdżę?
0-100 poniżej 3,5s. 0-200 trochę ponad 10s. Skoki zawieszeń ponad 250mm :D
Piotr, Z. edytował(a) ten post dnia 03.07.09 o godzinie 14:44