Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek

Grzegorz Możdżyński:
Też tamtędy przejeżdżałem, choć samochodem, tuż po tym wypadku.. i od razu przypomniał mi się mój dzwon z zeszłego roku.. na moto.. Niemiłe wspomnienie...
Ale tak czy inaczej, niezależnie od winy ofiary, TRZEBA uważać.. nawet jeśli mamy pierwszeństwo, nawet jeśli jest zielone światło.. przez skrzyżowanie - tym bardziej w godzinach szczytu - nie jeździ się szybko... właśnie dlatego, że są na ulicach głupcy, którzy na własne życzenie pchają się w objęcia śmierci...
Współczuję rodzinie tego chłopaka.. i motocykliście...
Z pozdrowieniem...
P.S. jeszcze nie wsiadłem na swoje moto po sierpniowym wypadku... czekam.. zbieram siły i.. odwagę.. :-)
Dokładnie to też napisałem....
Tomasz M.

Tomasz M. Trump :)

Temat: Wypadek

A tak wklejam, że czasem kurde to wypadki powodują Ci, po których byśmy się tego najmniej spodziewali:

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,radiowoz-nie-usta...
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek

Tomasz M.:
A tak wklejam, że czasem kurde to wypadki powodują Ci, po których byśmy się tego najmniej spodziewali:

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,radiowoz-nie-usta...
Czy ja wiem Tomek? W końcu to tacy sami kierowcy jak my...
Nie lepsi nie gorsi...
Z pierszweństwem przejazdu jest tak że najbardziej chroni nas zasada ograniczonego zaufania, odpukać, mnie się jakoś ostanio udaje.... ale gwarancji nie ma....

konto usunięte

Temat: Wypadek

Tomasz M.:
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,przebiegal-przez-...


Piesi przekraczający Wołowską na czerwonym to istna plaga... a zatrąb tylko na takiego co jeszcze na czerwonym albo migającym zielonym zaczyna przemarsz przez całą jezdnię, jestes wtedy wrog publiczny numer jeden...

to miejsce mijam na motocyklu niemal codziennie wczoraj jechałem tamtędy ok 17.15 skręcam z domaniewskiej

Temat: Wypadek

Nie tylko tam jest to problemem... w wielu miejscach w mieście na dużych dwupasmówkach światła są ustawione tak, że na drugą stronę przechodzi się na 2 razy. Niemalże za każdym razem znajdzie się pieszy, który chce to zrobić na 1 raz... i zwykle są to żołnierze Ojca Dyrektora w wersji solo albo co gorsze z wnukami... Jestem dla takich ludzi bezlitosny... Na moto robię ostrą przegazówkę (działa lepiej niż klakson) w aucie po prostu ruszam i nie zdejmuję ręki z klaksonu... Moi synowie schodzą z rowerów zanim wejdą na pasy... co raczej należy w naszym kraju do rzadkości... tego ich uczę od maleńkości... nie ufam innym kierowcom i najnormalniej w świecie boję się o swoje dzieci... Sławku doskonale Cię rozumiem!

konto usunięte

Temat: Wypadek

pół biedy jak pieszy kończy przejście juz na czerwonym, ale sa tacy co zaczynają wtedy przemarsz np z wysepki...

Temat: Wypadek

Wczorajszy dzień w ogóle był jakiś traumatyczny... omawiany wypadek na Wołoskiej, informacja o pogrzebie Magdy, na TVN Turbo w Wypadek-Przypadek 3 wypadki z udziałem motocykli - 2 śmiertelne... wstałem rano zdołowany i przyjechałem moją wyścigowką do pracy zamiast na moto... teraz oczywiście żałuję i jestem wściekły, że podaję się takim nastrojom tracąc taką pogodę na jazdę puszką...
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek

Rafał N.:
Nie tylko tam jest to problemem... w wielu miejscach w mieście na dużych dwupasmówkach światła są ustawione tak, że na drugą stronę przechodzi się na 2 razy. Niemalże za każdym razem znajdzie się pieszy, który chce to zrobić na 1 raz... i zwykle są to żołnierze Ojca Dyrektora w wersji solo albo co gorsze z wnukami... Jestem dla takich ludzi bezlitosny... Na moto robię ostrą przegazówkę (działa lepiej niż klakson) w aucie po prostu ruszam i nie zdejmuję ręki z klaksonu... Moi synowie schodzą z rowerów zanim wejdą na pasy... co raczej należy w naszym kraju do rzadkości... tego ich uczę od maleńkości... nie ufam innym kierowcom i najnormalniej w świecie boję się o swoje dzieci... Sławku doskonale Cię rozumiem!
Ja mam nadzieję że moje Dzieci też przeprowadzają rowery po pasach i tylko na zielonym, ale wiesz jak jest.... w grupie nie wypada niezapunktować olewactwem....
Oczywiście dziś jest dużo lepiej niż w mojej młodości, lepsze drogi, lepsza sugnalizacja, lepsze samochody, lepsze motocykle i ciężarówki, wyższa kultura jazdy.....
Tylko strach ten sam...

Temat: Wypadek

Sławomir Miłow:
Nie mam zdania.... ja jechałem zdecydowanie za szybko i mogło byc to samo wcześniej, nie było puszek, na tramwaje i pieszych nie zwracałem uwagi, przez tę traumę (jak zobaczyłem podbieństwo chłopca do Syna), już nie będę tak dop... przez pasy, nawet na zielonym.... dziś nie spałem....

I takie lekcje najdłużej pozostają w naszych głowach... na początku mojej motocyklowej przygody wydzwoniłem w gościa, który wyjeżdżał z podporządkowanej ale był schowany za karetką, która go przepuszczała a którą ja z kolei wymijałem (wg policji wyprzedzałem)... w sumie najbardziej w tym wszystkim ucierpiało moto... Dziś mam świadomość tego jak dobrą robotę wykonał wtedy mój Anioł Stróż... i nauczony doświadczeniem dziś nawet mając zielone na skrzyżowaniu odpuszczam gaz zanim na nie wjadę... ot tak, na wszelki wypadek...
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek

Ja też dmucham na zimne co oczywiście jest tylko wpomaganiem szczęscia które trzeba mieć, tak czy siak...
A tak jak Ty , to ja też przywaliłem, na szczęsście puszką.....

Temat: Wypadek

Sławomir Miłow:
Tylko strach ten sam...

jeszcze posmęcę sekundę jak stary nudziarz...wybaczcie... ale w zeszłym tygodniu mój młody pojechał na wycieczkę w busiku w piętnaścioro dzieciaków... potem w RMFie usłyszałem, ze na południu bus z 15-ką dzieci zderzył się TIRem... nie dosłuchałem dokładnie gdzie, bo strach mnie taki obleciał, że straciłem czucie w kończynach... telefon wychowawcy nie zgłaszał się... zanim znalazłem na stronie radia zakładkę z informacją o tym wypadku to dosłownie czułem jak mi włosy siwieją... na szczęście dla mnie nasze dzieciaki były ładnych parę kilometrów od miejsca zdarzenia... ale smak tego potwornego strachu czuję do tej pory... i może dlatego dziś wsiadłem do puszki... cholera wie.
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Wypadek

Skoro o dzieciakach smęcicie....

Wiecie jak wygląda egzamin na kartę motorowerową dla dzieciaków w gimnazjum? Mój syn wczoraj zdał "praktyczny" więc....:

Jazda po placu po okręgu, slalom, ósemka i.... masz papierek!!!

Na egzamin musisz mieć własny skuter (!!)

Oczywiście jest i teoretyczny, test, do wykucia (logiki w nim niewiele..)

Nie muszę chyba wspominać, bo sami się domyśliliście że kursu praktycznego przed egzaminem nie ma. Wsiadasz, jedziesz i zdajesz. Nawet jak się jeden dzieciak wywrócił (pierwszy raz na egzaminie siedział na skuterze) to egzaminator poklepał po ramieniu i powiedział, żeby próbował dalej. Przejechał kawałek - zaliczył.

No i to tyle. Po czymś takim dzieciaki mają papierek upoważniający ich do jazdy na skuterze po centrum Wawy!

konto usunięte

Temat: Wypadek

Paweł Drabiński V.:
No i to tyle. Po czymś takim dzieciaki mają papierek upoważniający ich do jazdy na skuterze po centrum Wawy!

chore...
Sławomir Miłow

Sławomir Miłow Kadra Zarządzająca

Temat: Wypadek

To prawda, ja byłem rok temu na egzaminie Syna.. Ubrałem go w kask, ochraniacze itd. Zdał oczywiście ten smętny egazminek ( teoretyczny nie był fikcją, zdało 3 na 12).
Co mnie poruszyło to to że zdawały Dzieciaki na skuterkach BEZ KASKÓW które sa obigatoryjne także na placu..
Fikcję uprawiano na etapie egzaminu.
Potem przejechałem z Synem ze 200 kilometrów jadąc na moto najpierw przed nim potem za nim, i nie zliczę błędów które popełnił, poczynając od wjazdu w rondo pod prąd do ścinania pasów na dwupasmówce itd... szok, jak bardzo nie był nauczony myśleć w kategoiach ruchu.
Nie puszczam go samego na motorowarze do dziś..... on zresztą też się boi...

konto usunięte

Temat: Wypadek

Ja doskonale pamiętam jak sam zdawałem na ta kartę - czyli nic się nie zmienia od ponad 20 lat ?!
Adam Sobuń

Adam Sobuń Administrator IT

Temat: Wypadek

Rafał Ł.:
Ja doskonale pamiętam jak sam zdawałem na ta kartę - czyli nic się nie zmienia od ponad 20 lat ?!
Zmienia się,
teraz nawet zdawać nie trzeba mając 18 lat...

konto usunięte

Temat: Wypadek

Rafał N.:
Nie tylko tam jest to problemem... w wielu miejscach w mieście na dużych dwupasmówkach światła są ustawione tak, że na drugą stronę przechodzi się na 2 razy. Niemalże za każdym razem znajdzie się pieszy, który chce to zrobić na 1 raz... i zwykle są to żołnierze Ojca Dyrektora w wersji solo albo co gorsze z wnukami... Jestem dla takich ludzi bezlitosny... Na moto robię ostrą przegazówkę (działa lepiej niż klakson) w aucie po prostu ruszam i nie zdejmuję ręki z klaksonu... Moi synowie schodzą z rowerów zanim wejdą na pasy... co raczej należy w naszym kraju do rzadkości... tego ich uczę od maleńkości... nie ufam innym kierowcom i najnormalniej w świecie boję się o swoje dzieci... Sławku doskonale Cię rozumiem!


Po tym co piszesz wcześniej nie dziwie sie, Twoje dziecko może trafić na podobnego kierowe do Ciebie, który dla nauki przejedzie dzieciakowi po paluchach, z wciśniętym klaksonem i uśmiechem na twarzy.

Zbawi Cie to 10 sekund? nie możesz poczekać az pieszy, rowerzysta pokonają swoje przejście?
Mariusz Trochimiak

Mariusz Trochimiak K.M.PSP m.st.W-wa

Temat: Wypadek

Paweł a czy Ty rozróżniasz światło czerwone od zielonego ???
Bo w tym tkwi problem wielu przechodzących na tym SWOIM przejściu i o to chodziło dla Rafała.
A co pieszego zbawi jak poczeka na następne zielone, bo raczej go nic nie zbawi jak się wwali na maskę i przeleci kilka metrów, a potem przez takich idiotów to właśnie kierowca ma przerąbane, bo takiemu się śpieszy, bo koniecznie trzeba wejść na czerwonym, bo się uważa za świętą krowę jak jest na przejściu.Mariusz Trochimiak edytował(a) ten post dnia 17.06.11 o godzinie 13:53

konto usunięte

Temat: Wypadek

Mariusz Trochimiak:
Paweł a czy Ty rozróżniasz światło czerwone od zielonego ???

Tak.
Bo w tym tkwi problem wielu przechodzących na tym SWOIM przejściu i o to chodziło dla Rafała.
A co pieszego zbawi jak poczeka na następne zielone, bo raczej go nic nie zbawi jak się wwali na maskę i przeleci kilka metrów, a potem przez takich idiotów to właśnie kierowca ma przerąbane, bo takiemu się śpieszy, bo koniecznie trzeba wejść na czerwonym, bo się uważa za świętą krowę jak jest na przejściu.

hm... no tak, masz racje, przekonałeś mnie lepiej takiego obtrąbić, zwymyślać albo rozjechać. Niech wie kto rządzi na tej drodze.
Mariusz Trochimiak

Mariusz Trochimiak K.M.PSP m.st.W-wa

Temat: Wypadek

Echh i co tu dyskutować

Następna dyskusja:

Wypadek samochodowy Macieja...




Wyślij zaproszenie do