Piotr F.

Piotr F. asertywność jest OK
:)

Temat: Wypadek

http://nasygnale.pl/kat,1025345,title,Cudem-uniknal-sm...

tylko szczęście czy też umiejętności.....

konto usunięte

Temat: Wypadek

Piotr F.:
http://nasygnale.pl/kat,1025345,title,Cudem-uniknal-sm...

Dżizas ... ile razy jeszcze pojawi się ten filmik? :/

konto usunięte

Temat: Wypadek

Daniel lezy umiejętność czytania u Ciebie.. :/

Wariatem drogowym - ulzylem tego okreslenia w założeniu a nie do stwierdzenia faktu.

Po drugie dopuszczam wine kierujacego autem.

Po trzecie dalczego bronie kierowcy..

Ech musze spadac od kompa i nie mam czasu poszukac tego filmu z YouTube, na ktorym jakas szkola jazdy (profesjonalisci) tlumaczy jak postrzegany jest motocyklista przez pojazd jadacy z przeciwka. Chodzi mniej wiecej oto ze motocykl gabarytowo dla oka pozostaje dluzszy czas "mniejszy" niz samochod i wydaje sie dalej niz w jest rzeczywistosci. A "rośnie" dla oka dopiero na ostatnich kilkudziesieciu metrach. Przy jadacym b.szybko motocyklu koncowa faza obserwacji, w ktorej oko jest w stanie prawidlowo zdefiniowac odleglosc od motocykla przebiega baaaardzo szybko i moze zabraknac czasu na reakcje. Proponuje sobie poobserwowac motocykle :) Zwiazane jest to z gabarytami pojazdu i predkoscia poruszania. Jest to trudniejsze niz ocena odleglosci i predkosci poruszania sie auta. I to myy motocykilsci musimy o tym pamietac i dac ludziom sznse sie zauwazyc. Na tej podstawie, gdybym to ja byl kierujacym pojazdem w podobnej sytuacji, a motocyklista jechal naprawde za szybko, poszedlbym sie sadzic.Tomasz G. edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 08:41
Piotr F.

Piotr F. asertywność jest OK
:)

Temat: Wypadek

Marek G.:
Piotr F.:
http://nasygnale.pl/kat,1025345,title,Cudem-uniknal-sm...

Dżizas ... ile razy jeszcze pojawi się ten filmik? :/

sorka musiałem przeoczyć - :)

konto usunięte

Temat: Wypadek

Tomasz G.:
Ech musze spadac od kompa i nie mam czasu poszukac tego filmu z YouTube, na ktorym jakas szkola jazdy (profesjonalisci) tlumaczy jak postrzegany jest motocyklista przez pojazd jadacy z przeciwka. Chodzi mniej wiecej oto ze motocykl gabarytowo dla oka pozostaje dluzszy czas "mniejszy" niz samochod i wydaje sie dalej niz w jest rzeczywistosci.
Nie trzeba być profesjonalistą ze szkoły jazdy by stwierdzić, że motocykl jest gabarytowo mniejszy niż samochód. Że postrzega się go w inny sposób i, ze trudniej jest go zauważyć to też jest chyba oczywiste.

Osobiście staram się jeździć ostrożnie i nie przeginać z prędkością, robię wszystko by dać się zauważyć. Ale niektórzy nadal nie patrzą i nie zauważają. Ludzie wjeżdżają pod pociągi, ciężarówki które gabarytowo są większe od wszystkiego innego na drodze.

Sposób w jaki opisałeś postrzeganie motocykla przez kierującego jest jak najbardziej prawdziwy. Tylko, że nawet jeśli coś dla oka pozostaje mniejsze to nie znaczy, że tego nie ma. Dla mnie jak coś odstaje od schematu (samochodu) to jest powód by się bardziej na tym skupić a nie olać i liczyć, że może się zdąży.

Temat: Wypadek

Tomasz G.:
Auto skreacalo powoli, czyli kierowca raczej widzial motocykliste, moze myslal ze zdazy. Stawial by na to ze byl pewny ze zdazy, bo najpierw patrzyl do przodu, a pozniej na wiazd na stacje.
Kierowca nie ma mysleć, że zdąży! Kierowca ma O B O W I Ą Z E K ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Przypominam, że jest takie przysłowie o indyku, który też myślał i nic dobrego mu z tego nie przyszło.
Pamiętacie zapewne jak zeszłym roku na Puławskiej zginęło małżeństwo na FZ1, bo kobieta kierująca busem też myślała, że zdąży. Przypomnę tylko, że wtedy motocyklista wyhamował ale wyrzuciło ich z siodła i to ich zabiło. Moto było niemalże nietkniete. Widziałem je jak stało na poboczu.
Tomku z całym szacunkiem dla Ciebie i Twojego doświadczenia motocyklowego ale nie wierzę, że Ty Z A W S Z E jeździsz z przepisową prędkością. Podejrzewam, że nikt z nas tak nie jeżdzi ani na motocyklu ani w aucie. Zatem szukanie winy u poszkodowanego mija się z celem. Na koniec dodam, że czuję podziw dla poszkodowanego motonity za jasność umysłu. Nie każdy z nas położyłby moto widząc co się dzieje. Takie zachowanie, być może tylko według mojej opinii, zasługuje na pochwałę i świadczy o doświadczeniu gościa. Gdyby to był klasyczny "dres" na starej szlifierce skutki byłyby bardziej opłakane. I jeszcze malutki komentarz do:
przypieprzyl w auto unoszac je do gory..

Bieleninik w Zakupie Kontrolowanym powiedział, że skorzystał w Skandynawii z wagi, która pokazauje ile przybiera na wadze ciało w przypadku uderzenia z prędkością 50 km/h. Oceniam pana redaktora Bieleninika na jakieś 80-85 kg. W momencie pomiaru ważył, jeśli dobrze usłyszałem, ok. 3500 kg. Motocykl waży ponad 200 kg. zatem miał prawo w przypadku uderzenia podnieść samochód. Także jadąc 50 km/h.

Przepraszam za przydługi wywód... jak zwykle trochę mnie poniosło;)

konto usunięte

Temat: Wypadek

Daniel Pętkowski:
Nie trzeba być profesjonalistą ze szkoły jazdy by stwierdzić, że motocykl jest gabarytowo mniejszy niż samochód. Że postrzega się go w inny sposób i, ze trudniej jest go zauważyć to też jest chyba oczywiste.

Nie o to chodziło. Motocykl przez dłuższy czas zbliżania zajmuje niewielką część pola widzenia, dopiero w ostatnich sekundach nagle "rośnie". Jak odgrzebię ten filmik (pouczający skądinąd) to wkleję.

pozdr,
p.
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: Wypadek

Widzialem ten filmik. Ogolnie wytlumaczenie bylo takie ze jest to spowodowane 'niezmiennym tlem'.

Jesli np. gosc stoi na podporzadkowanej i chce wlaczyc sie do ruchu (lewoskret itp), a glowna droga jedzie motocyklista a tlo za nim to np. las lub długa droga (stały widok). To motocyklista bardzo latwo wtapia sie w to tło. Nie wiem czy dobrze wytlumaczylem :)

Ogolnie mozna taki eksperyment narysowac latwo w power poincie. Walimy zielone tlo, droge i gdzies na tej drodze wstawiamy czarna kropke. I zrobic test ile osob dostrzeze ta kropke. Pewnie niektorzy jej nie zauwaza szybko. A jesli takie cos zrobic we flashu, i zrobic zeby ta kropka ruszala sie w prawo i w lewo to na pewno kazdy dostrzeze.

Rada z tego filmiku byla taka ze jesli dojezdzamy do takiego skrzyzowania i widzimy ze stoi samochod i nie mamy pewnosci ze nas widzi. To wlaczyc dlugie lub lekko poskrecac na boki (tak jak rozgrzewamy opony rano). Zeby motocykl nie byl statycznym widokiem na linii prostej, tylko ruszal sie w prawo i w lewo. Wtedy latwo go zauwazyc ;) Coś takiego.

Ale tez ogladajac filmik w ktorym policjant zostaje zmieciony przez samochod, widac ze sa kierowcy dla ktorych nawet hologeny beda niewidoczne.Dymitr Glouchtchenko edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 11:35
Daniel Barczewski

Daniel Barczewski artysta-animator 3d,
postprodukcja
filmowa

Temat: Wypadek

Rafał N.:
Na koniec dodam, że czuję podziw dla poszkodowanego motonity za jasność umysłu. Nie każdy z nas położyłby moto widząc co się dzieje. Takie zachowanie, być może tylko według mojej opinii, zasługuje na pochwałę i świadczy o doświadczeniu gościa. Gdyby to był klasyczny "dres" na starej szlifierce skutki byłyby bardziej opłakane. I jeszcze malutki komentarz do:

Ja raczej stawiam ze goscia uratowal fart i brak umiejetnosci hamowania, nikt przy zdrowych zmyslach nie kladzie motocykla, bo i po jaka cholere skoro najlepiej hamuja opony, w dodatku hamujac ma sie kontrole nad moto, kladac mozna jedynie powiedziec sobie "niech sie dzieje wola nieba" ? Koles zacisnal klamke i sam mu motocykl polecial i tyle... ale oczywiscie tu mozna tylko snuc przypuszczenia
Otto F.

Otto F. Herr Otto Flick

Temat: Wypadek

Tomasz G.:
Na tej podstawie, gdybym to ja byl kierujacym pojazdem w podobnej sytuacji, a motocyklista jechal naprawde za szybko, poszedlbym sie sadzic.

i nic bys nie ugral w sadzie bo bezposrednia przyczyna wypadku bylo wymuszenie pierszenstwa. Jedyne do czego mozna dobrpowadzic w takiej sytuacji to do ukaranai motocyklisty za przekroczenie predkosci i spowodowanie zagrozenia w ruchu drogowym (jesli ocywiscie przekroczenie predkosci byloby znaczne).
a co do polozenia motocykla to widac ze bylo zupelnie przypadkowe nie celowe i na dobre to kierowcy motocykla wyszlo.

Temat: Wypadek

Dymitr Glouchtchenko:
Rada z tego filmiku byla taka ze jesli dojezdzamy do takiego skrzyzowania i widzimy ze stoi samochod i nie mamy pewnosci ze nas widzi. To wlaczyc dlugie ....
i facet wyjedzie na bank bo pomyśli, że mrugamy mu, aby go zaprosić do skrętu:)
... ale faktem jest, że np. długie widać lepiej.
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: Wypadek

Nie mrugac, tylko wlaczyc. Ja w dzien zawsze jezdze na dlugich, a w nocy staram sie juz mniej zeby nie oslepiac kierowcow. Kiedys jechalem samochodem wieczorem i gosc przeciskal sie z na przeciwka jakas cbr'a na wlaczonych dlugich, myslalem ze oslepne.

Temat: Wypadek

Daniel Barczewski:
Ja raczej stawiam ze goscia uratowal fart i brak umiejetnosci hamowania, nikt przy zdrowych zmyslach nie kladzie motocykla, bo i po jaka cholere skoro najlepiej hamuja opony, w dodatku hamujac ma sie kontrole nad moto, kladac mozna jedynie powiedziec sobie "niech sie dzieje wola nieba" ? Koles zacisnal klamke i sam mu motocykl polecial i tyle... ale oczywiscie tu mozna tylko snuc przypuszczenia

Nie przeczę, bo być może masz rację. Ale stara szkoła mówi, że lepiej położyć niż przygrzać...(w USA tak szkoli się policjantów po dziś dzień, bo szorując całym sobą szybciej hamujesz... podobno...). Ja już w swojej "karierze" przygrzałem i zaznałem wątpliwej przyjemności latania oraz skutków twardego przyziemienia. I powiem szczerze, że absolutnie nie zdążyłem nic pomyśleć ani tym bardziej uczynić. Może stąd bierze się mój podziw....
Wojtek Jurewicz

Wojtek Jurewicz ETL and Database
Developer / Business
Intelligence
specia...

Temat: Wypadek

Rafał N.:
Daniel Barczewski:
Ja raczej stawiam ze goscia uratowal fart i brak umiejetnosci hamowania, nikt przy zdrowych zmyslach nie kladzie motocykla, bo i po jaka cholere skoro najlepiej hamuja opony, w dodatku hamujac ma sie kontrole nad moto, kladac mozna jedynie powiedziec sobie "niech sie dzieje wola nieba" ? Koles zacisnal klamke i sam mu motocykl polecial i tyle... ale oczywiscie tu mozna tylko snuc przypuszczenia

Nie przeczę, bo być może masz rację. Ale stara szkoła mówi, że lepiej położyć niż przygrzać...(w USA tak szkoli się policjantów po dziś dzień, bo szorując całym sobą szybciej hamujesz... podobno...). Ja już w swojej "karierze" przygrzałem i zaznałem wątpliwej przyjemności latania oraz skutków twardego przyziemienia. I powiem szczerze, że absolutnie nie zdążyłem nic pomyśleć ani tym bardziej uczynić. Może stąd bierze się mój podziw....

Ja nie mam przekonania, czy położenie moto to lepsze wyjście. Blacha jedzie po asfalcie jak sanki, bez wątpienia większa szansa na zatrzymanie się albo konkretne zmniejszenie prędkości na oponach. Z drugiej strony większe ryzyko, że nie kładąc motocykla wyleci się w powietrze i zatrzyma głową na drzewie/samochodzie/budynku. Tak czy siak na decyzję o tym czy położyć czy nie zazwyczaj jest za mało czasu i jest jak wyjdzie.

Szczerze wątpię, że ten koleś wiedział co robi, bo z tego co widzę to był High Side, motocyklista leci na samochód przed motocyklem - co nie wydaje się rozsądne. Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że mógł minąć albo lekko zahaczyć samochód a to moto przyłożyło z taką siłą - dlatego przeżył, w przeciwnym wypadku on przyłożył by w samochód a motocykl by go doprawił.

konto usunięte

Temat: Wypadek

Wojtek Jurewicz:
bo z tego co widzę to był High Side, motocyklista leci na samochód przed motocyklem

hmmm ... jak na moją wiedzę (jeśli jest w tym wypadku niewystarczająca, to mnie poprawcie), ale high side to jest troszkę co innego. Zblokował i skręcił koło i w tę stronę poleciał, a to o czym piszesz wygląda bardziej tak:
http://www.youtube.com/watch?v=qzsScCnW9AA&feature=rel...
Otto F.

Otto F. Herr Otto Flick

Temat: Wypadek

proponuje zakonczyc temat tego wypadku bo nikt wecej juz w to nie wniesie a za chwile zacznie sie z tego watku robic linkownia.
Bartłomiej Pietuch

Bartłomiej Pietuch kreacja i produkcja

Temat: Wypadek

To może tak zmieniając temat. Wczoraj cudem uniknąłem śmierci lub trwałego kalectwa. Skręt z Alei Jerozlimskich na Opacz, długi sznur samochodów na prawym pasie, lewy wolny. Wyjeżdzam na lewy, mijam koreczek, na zegarach nie więcj niz 50 - 60 km/h i nagle ze srodka stawki, trzy metry przede mną ze sznura aut wyskakuje na mój pas furgonetka. Może zdążyłem wcisnąć klamkę hamulca moze nie, nie pamiętam, odbiłem instyktownie bardziej w lewo, ale i tak miałem juz za mało czasu. Huk. W pierwszej chwili pomyślałem, ze już po mnie. Moto zakołysało ale o dziwo nie przewróciłem się. Samochód stanął. Jakis biały dostawczak. prawym protektorem ramienia oberwałem lusterko. Patrzę na moto: całe nawet rysy nie ma. Ramię - tylko siniak. Na protektorze szrama. Gdybym jechał szybciej, lub facet wyskoczył sekunde wcześniej...wjechałbym centralnie w bok. Byłoby bez szans. Tak tylko przygrzmociłem ramieniem. Wielkie czarne lusterko, urwane po crashu pofrunęło swobodnie w głąb ulicy. Zsiadam z motocykla i podchodzę do kierowcy. W środku trzech wystraszonych młodzieńców. Mówię, ze własnie mogli mnie zabić. Cisza. Jeden bąka: Przepraszam. Pytam się dlaczego nie patrzą w lusterka? W dodatku takie wielkie lusterka. Cisza. Jeszce raz słysze Przepraszam. Spuszczone głowy. Pojechałem dalej.
A jak wiadomo nie od dziś nieszczęścia chodzą parami. Wracam wieczorek pod dom. Pamarańczowi wykopali mi rów pod garażem żeby jakiś kabel elektryczny schowac w ziemi. Postawiłem na chwilę motor na bocznej nóżce żeby otworzyc garaż i oczywiście się wywrócił i zjechał z metr na boku w dół garażu. Wygieło nóżkę po lewej stronie. Tłumiki całe i niepocarapane. Może zapłaciłem małe frycowe za porannego fuksa?
Adam Sobuń

Adam Sobuń Administrator IT

Temat: Wypadek

Dymitr Glouchtchenko:
Nie mrugac, tylko wlaczyc. Ja w dzien zawsze jezdze na dlugich, a w nocy staram sie juz mniej zeby nie oslepiac kierowcow. Kiedys jechalem samochodem wieczorem i gosc przeciskal sie z na przeciwka jakas cbr'a na wlaczonych dlugich, myslalem ze oslepne.
w dzień też oślepiasz - nie jest to dobra praktyka. Kiedyś tylko motocykle śmigały w ciągu dnia na światłach wyróżniając się z tłumu - ale to tylko jedyny plus. Mentalność naszego narodu była taka że jak nie trzeba to zwlekali z zapalaniem do momentu ukazania się księżyca...

konto usunięte

Temat: Wypadek

Bartłomiej Pietuch:
To może tak zmieniając temat. Wczoraj cudem uniknąłem śmierci lub trwałego kalectwa.
(...)
nagle ze srodka stawki, trzy metry przede mną ze sznura aut wyskakuje na mój pas furgonetka.
Miałeś szczęście... To się niestety zawsze mże zdarzyć.Ewa Cieślak edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 13:25
Dymitr G.

Dymitr G. Internet

Temat: Wypadek

Jestes pewien ze w dzien oslepiam dlugimi? Wydawalo mi sie ze ledwo je widac w dzien.

Zrobie test jak wroce do domu :D

Następna dyskusja:

Wypadek samochodowy Macieja...




Wyślij zaproszenie do