Dymitr G. Internet
Temat: Wypadek
Piotr Powierza:
Dymitr
Nie wiem jaki jest stan faktyczny, ale skoro grzmotnąłeś gościa w tył to wydaje mi się, że Ty jesteś sprawcą... wtedy sprawa odszkodowania idzie się przejść.
Jak powiedziałem "wydaje mi się", więc mnie popraw jeśli było inaczej.
Tak, ja w niego grzmotnalem z tylu i nie moglem sie wytlumaczyc ze nagle zahamowal. Policjant powiedzial: wszystkim sie udalo, ale nie panu.. no i ewidentnie moja wina.
Wiec tak jak napisales OC poszlo sie przejsc.
Ddzieki wszystkim za zyczenia. Juz dochodze do siebie. Prawdopodobnie bede mial operacje na prawy barek, costam jest naciagniete/rozciagniete 2-go stopnia - w kregle szybko sobie nie pogram. :)
Marek ja mam chyba na odwrot ;) W moto na 1 rzut oka to tylko przednie plastiki do sklejenia.. ale moj barek moze mi dokuczac przez bardzo dlugi czas.
Wypadek potwierdzil jedna bardzo wazna rzecz... nigdy nie wsiadac na motocykl bez ochrony... Podstawa. Walnalem nie za mocno, nie mam wiekszych obrazen - ale gdyby nie kombinezon/buty/rekawiczki to mialbym do naprawy jeszcze kilka innych czesci ciala... a prawy barek to by chyba musieli nastawiac imadlem.
I jeszcze pomoglo mi fajne przyzwyczajenie trzymania 2 palcow na przednim hamulcu. Bo czas na reakcje mialem bardzo maly.Dymitr G. edytował(a) ten post dnia 07.08.09 o godzinie 18:51